Olensja

Hehe ja w sumie tez mam totalny upadek jeśli chodzi o ćwiczenia no może poza aquaareobiciem raz w tygodniu hehe... mam teraz troche zawirowań z praca wie na razie to musze wyprostowac a potem zabiore sie za ćwiczenia...diety bede sie starała przestrzegać.. może wpisze moje menu dzisiejsze : 10.30 - bułka graham z papryka czerwona 14.00 - jogurt activia z otrębami pszennymi i bananem 16.00 - monte 18.30 - 19 - gulasz z mieskiem bez sosu, ogórek kiszony... i mam nadzieje że na tym bedzie koniec no chyba e jakies małe procenty hehe ale to tylko symbolicznie :)

Za dużo ciałka dzięki za przyjęcie wiedziała że u Was jest super i nie pomyliłam sie hehe napisze cos w skrócie o sobie lat 28, 168cm i 66kg... nie stawiam sobie celów ale wiem ze chciałabym ważyc ponieżej 60kg...juz miałam kiedys 59 i było super ..wiec bede do tego dążyc, dieta to mż i troszke ruchu, pisze troszke bo u mnie różnie z tym bywa.. pozdrawiam was serdecznie :)

Cześć dziewczęta przepraszam ze milczałam ale mam małe zawirowania z pracy, tzn zmieniam prace i kupe z tym załatwiania... waga wciąż ta sama ..ale najwazniejsze że nie tyje. staram sie ograniczac ale różnie z tym bywa gratuluje wszystkim utraconych kilogramów pozdrawiam :)

Cześć dziewczęta przeczytałam cały topic i jestem pod ogromnym wrażeniem!!!! gratulacje dla was !!! a tak przy okazji, moge się dołączyć? pisze juz na innych topikach a raczej pisałam bo przestają istniec pomału... mam nadzieje że ten nie zniknie :) pozdrawiam Was :)

Mamolka - mam nadzieje że już dzisiaj się lepiej czujesz, czasami nie warto narażać zdrowia...trzymaj sie ciepło u mnie dzisiaj na wadze sama nie wiem ile hehe bo najpierw pokazała 65,8 a potem 66,2 wies bez sensu z tą waga..musze sobie kupić jakaś lepszą :) moje wczorajsze menu: 2 kromki chleba graham z żółtym serem j.w gruszka suchy rogalik rogalik z makiem i orzechami 2 nalesniki z dżemem z mąki pszennej i orkiszowej kilka paluszków 2 delicje kilka churpek orzechowych i 5 plasterków kiełbaski ... eh ja sie chyba nigdy nie naucze :(

Paulla81 - widze ze mamy podobną wage i wiek ten sam :) no i cel ten sam... ja mysle że może lepiej powoli a zdrowie, co do tej diety 10dniowej to boje sie jojo po niej. dobra ide spac spokojnej nocy:)

Dziewczyny a gdzie biegacie ? A jak w domu to w jakis sposób ..w miejscu czy jakos inaczej ? :) Moje dzisiejsze menu : owsianka z jogurtem truskawkowym i bananem 2 kromki chleba żytniego z szynką i serem sałatka z makrelą i 2 kromki chleba żytniego bułeczka maślana 2 kromki chleba chrupkiego sałatka z makreli 2 mandarynki.. ide spac bo musze jutro po 6 być już na nogach..spokojnej nocy :)

Cel 55kg to bardzo pożądany po to chyba najlepsza waga przy zwroscie ok 165 - 170cm...prawda ? ja już przy 60kg byłabym zadowolona :)

Hejka czy ja również moge do was dołączyc... mam podobne założenia jedzeniowa jak Gorgona... waze tyle co w stopce 66kg, mam 28lat i 168cm.. moze z Wami ? pozdrawiam:)

Siubasek, Doti - super że waga leci , gratulacje... Ja też się dzisiaj ważyłam - 65,5...wiec tez cos ruszyło..oby tak dalej Natomiast dzisiaj sie najadłam troche dużo: 2 kromki chleba wieloziarnistego z kiełbaska kawa 2 kromki z kiełbaska 2 sajgonki pól kubka zupy rybnej po łyzce - kurczaka z warzywami, makaronu sojowego, 1 krewetka w cieście na ostro mała cola z Mc donalda 2 łyzki makaronu z warzywami, 4 zeberka na ostro jogurt normalnie najadłam sie na 2 dni hehe, ale dzisiaj miałam okazje spróbować dużo potraw z chińskiej restauracje a ze chinszczyzne bardzo lubie wiec nie mogłam sie oprzeć. co do diet to ja zostaje przy mż i ograniczeniu posiłków weglowodanowych... pozdrowionka

Hejka u mnie dzisiaj: śń - 2 kromki chleba wieloziarnistego z szynką II śn - 2 kromki chleba wieloziarnistego z szynką jabłko banan obiad - sałatka - sałata lodowa, ogórek, pomidor, kukurydza, jajko, cebula, grilowana pierś z kury, kęs pieroga ruskiego, kollacja - 2 jajka na twardo + łyżeczka majonezu Najwięcej ważyłam ok 67-68kg, ale to po dobrym obżarstwie.. teraz startowałam jakos z wagi 67 niecałe.. chciałabym ważyc ponieżej 60kg...marzenie...ale mam nadzieje że sie spełni. pozdrowionka dla Was :)

Siubasek - dzieki za miłe przyjęcie :) Ja po tej chorobie to nie mam siły na nic, troche coś posprzątam to musze odpocząc bo bardzo szybko się męcze... niestety antybiotyki daja w kość... ale jutro już ostatnia dawka wiec za kilka dni powinno mi przybyc troche energii :)

Hejka mozna się do Was przyłączyć ? pozdrawiam.

Hej dziewczęta przepraszam że nie pisze codziennie ale brak mi czasu.. u mnie spokojnie... chodze raz w tygodniu na aquaareobic i jest super..mam zamiar jeszcze chodzić na siłownie... aa kremy z Eveline też lubie :)

I lona - wow, jak ładnie schudłaś w sumie prze miesiąc, też bym tak chciała... u mnie nawet nie najgorzej, nie jemd juz 5 dzień słodyczy i jakos mnie do nich nie ciągnie... dzisiaj dostałam @ wiec sie nie waże, zrobie to jak się skończy... miłej niedzieli dziewczynki

Karolonita - zdrowiej, zdrowie, wygrzej się w łózeczku i bedzie dobrze... U mnie z dietką nijak, ale od środy nie tykam słodyczy..chcę wytrwać cały post..a w sumie mnie nie ciągnie odpukać.... Generalnie nie jem aż tak dużo..ale ostatnio coś ciągnie mnie na jedzenie wieczorem,,,brrrr...musze chyba wiecej jadać na sniadanie to wtedy wieczorem tak sie nie chce... siedze sama w domu, bo moj polazł gdzieś na piwo..ogarnęlam troszke mieszkanko..ale posprzątam jutro... uciekam..spijcie dobrze

Sorki za stopke, już poprawiłam.

Hejka Ilona - to fajnie że tak ładnie schudłaś..super!!! A moja waga fiksuje i waży za każdym razem inaczej..chyba kupie nową bo tej chyba coś dolega...Ja też mam poscić..raczej jakosciowo ale ilościowo też postaram się... Uciekam na herbatke zieloną..buźka

Tarotka - jeszcze nie osiągnęłam swojego celu niestety... A jak go osiągne to to jest mój pierwszy..tak w ogóle to chciałabym ważyć 55-57 kg..ale nie wiem kiedy to osiągnę...ehhh powodzenia dziwczyny aha..milutko tu u Was!!!

Tarotka - dziekuję za odpowiedź, aha czyli jadasz co 2 godziny...no to ja chyba też tak musze, bo teraz jem co 3 godziny ale ok 3 godziny już mi organizm woła...może rzeczywiście bede jadła co 2-2,5 ale mniej...jeszcze raz dziekuję.

Hej dziewczyny. Podczytuje was od czasu do czas i mam pytanko.. Tarotka chyba do Ciebie ale nie jestem pewna: piszesz zeby jesc mało a często, napisz mi prosze jak mniej wiecej..w jakich odstępach czasowych??..bede wdzieczna..pozdrawiam.

Kluseczko - skoro jesteś to ponawiam swoje pytanie...ile skakałaś na skakance..tzn jak często i ile czasowo.. a tak w ogóle to ile ćwiczyłaś..czy codziennie i ile czasu?? bede barrdzo wdzięczna za odpowiedź..:)

Cześć ja lepiej nie bede pisała co zjadłam..przemilcze ten dzień... do jutra..bedzie jutro lepiej... spijcie dobrze buźka

Hej dziwczyny Kluseczka - mam jeszcze pytanko do Ciebie..a ile skakałaś na skakance . czy codziennie i ile czasowo..bo mam w domu i musze sie jakos zmobilizować.. dzieki

Hej!! Ja też zakręcam kranik..jak to mówicie... oj trzeba trzeba bo niedługo luty się skończy ... choć wiosny jeszcze nie widać we Wrocławiu pełno śniegu... szok. Uciekam, lece na 19 na basen...pozdrowionka.