Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

wolna żona

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez wolna żona

  1. Jakiś kretyn lub kretynka. Czemu cassie miałabym przez Ciebie mieć doła ? Wiem ze jesteś po drugiej stronie barykady, ale to własnie Ty pocieszyłas mnie ze u mojego M to wcale nie żadna miłośc tylko seks. Nie chciałam was wystraszyć !!! Padłam po prostu . Musiałam się połozyć bo chcyba jeszcze chwilka a leżałabym pod komputerem. Dzisiaj miałam dziwną rozmowę w pracy. Zadzwoniła jakaś baba. Nie przedstawiła się tylko spytała czy wiem z kim mieszka mój mąż ? Powiedział mi jeszcze że mąż tamtej dowie się ze mój tam z nia mieszka i on musi Go utrzymywac. Gdy spytałam co ja mam z tym wspólnego to odburknęła ze połamanego do domu przyjmę i rozłączyła się. Paranoja. mam wrażenie że to Ta kretynka jego K chce mnie wykończyć nerwowo.
  2. Ktoś tu narobił mi niezłego bałaganu !!!! Porąbało kogoś !!!! Poszłam spac a nie sie zabić !!!! Mam dość , ale nie tak by skrzywdzić dziecko. Własne !!!! Jakąs idiotka wypisał widzę totalne bzdury. Choc nie przeczę że podała informacje jakby mnie znała. Owszem mam siostrę, ale nie jedną. Tylko dwie. Moja siostra ta poza domem nie ma internetu !!! Co za debilka tu takie bzdury wypisywała !!! Niech się ujawni. Chyba sama napiszę żeby ją odszukano. Nic ni nie jest oprócz tego że mam teraz jeszcze wiekszego doła. Głupi żart. Bardzo głupi.
  3. sc , tigro, cassie i inne wspaniałe dziewczyny. Pewnie to takie melodramatyczne i egoistyczne, ale ja już nie mogę. Nie chcę. Poddaję się. Pa
  4. Zmuszam się nawet do tego żeby do waś napisac. Mój świat nie ma kolorów , ból jest zbyt silny by odszukać tęczę. Nie chcę już. Nic nie chcę.
  5. Cassie Ja już naprawde nie mam siły. Z dnia na dzień tesknota zamiast słabnac nasila się. Zapadam się. NIe umiem już tak żyć. Nie chcę. Moja obsesja smierci nasila się. Nie pomaga już wsparcie rodziny. Gdybym mogła zabrac ze sobą dziecko !!! Boże ratuj !!!
  6. Tigro To juz prawie miesiąc jak z nią mieszka. To wiem na pewno. Coraz bardziej tęsknię.Tez modle się o siłę, której mam coraz mniej. Zapadam sie w sobie i nawet fakt że mam dziecko juz nie pomaga. Chce zasnąź i się nie obudzić.
  7. Tak mi się nasunęło pytanie po przeczytaniu innych topików. Czy któryś mąż po wyprowadzce z domu do kochanki. Wrócił póxniej do zony. Po jakim czasie i dlaczego ?
  8. Cassie Nie spotykaj się. Nie oszukuj się że to cos zmieni. Nie zmieni. Zaczniesz spotykac się z nim na nowo. Nie bedziesz potrafiła powiedzieć ze to koniec. Też tak myślałam, że spotkam się z nim i powiem ze to koniec, że chce sie rozwieść. Dupa za przeproszeniem. Niby mówiłam, ale błagałam w duszy zeby powiedział że nie chce. powiedział, ale to nic nie zmieniło. Nadal jest z nią, a ja wyczekuję nastepnego weekendu. Jak żebrak.
  9. Cassie. Wiem jak możesz się czuć. Ja też zawsze czekałam na sms-a. Nie odpisuj bo wsystko zacznie się od nowa. Wiem sama to przerabiałam. potem boli jeszcze bardziej. W czwartek idę do poradni .moja terapeutka to siekiera na pewno postawi mnie na nogi. Juz kiedyś mnie ustawiła do pionu i przywróciła do życia. Mam nadzieje że i tym razem tak bedzie. Cassie. Trzymaj sie.
  10. Dziekuję. Spisałam tytuły. Przeczytam. O ile się nie mylę to moja ciotka posiada wszystkie te pozycje. Na razie czytam Potęge podświadomosci. Idzie mi to jak po grudzie. Rozum przyjmuje , serce wyrzuca.
  11. To prawda. Dziad. Uczucie jest jednak silniejsze. Nic na to nie poradzę. Tak skomlę przy kompie bo nie mam już sił. Czy to coś złego ? Krzywde komuś tym robię ? Sobie chyba tylko. Na święta jednak przyjedzie do dziecka. Żeby było ciekawiej to że mnie kocha tez już usłyszałam. Kocha po prostu obie. Na razie wybrał ją, ale ile jest wokoło takich małżeństw które nawet po rozwodzie schodzą się i zyją dobrze. Grunt to umieć przebaczać. Jak sie kogoś mocno kocha to nie trudne.
  12. Dobrej nocy. Cassie nie obwiniaj się. Ja wiem że to trudne miec świadomosc ż się kogos skrzywdziło, ale nie tylko ty jesteś winna. Myslisz ze nasi mezowie maja takie dylematy. Jak to jest że przewaznie to własnie kochanki bardziej martwia sie samopoczuciem żony. Oni nie. Naped Jadrowy wyłączył myslenie. Krew doszła nizej dla mózgu nie starczyło.
  13. Do Mądrzejszej. Oczywiście że będe tesknić. Ale tak żeby o tym nie wiedział. Sama przed soba też to ukryję . Nie bedzie to łatwe. Dziecka absolutnie nie wdrażałam w nasze sprawy, ale jak juz powiedziałam to nie jest maleństwo. W dodatku cwany. Tato sam mu powiedział że kocha Tamtą i ze mna już nie moze byc. Dziecko interpretuje po swojemu.
  14. Mój M nie wiedział co powiedzieć. Szczególnie że my z synem umieralismy ze smiechu. Głupio było temu mojemu jak cholera. Uczucia rzuciły mu sie na twarz. Pewnie mi powie że buntuje dziecko, ale mam to w nosie. Nie buntuję. Juz pisałam kiedys ze moja mantra codzienna brzmi : Tatus Cie kocha. pamietaj o tym. Kazałam oddac sobie klucze od domu i tu juz sie obraził. Syn oddał mu swoje ( przyznał się później ) W dupie. Jak ten motylek. Mam to w dupie. ( sama siebie przekonuje ):)
  15. Moje dziecko jest wo ogóle mocne. Dzisiaj przygadało tatusiowi ( szczekaczke ma po mnie:) ) Mniej więcej w tym stylu: Tato zobaczysz ze mama się z kimś umówi i bedzie Ci strasznie łyso. Ty ja oszukałeś ona Ciebie tez może. :))) Gównarz, ale kochany.
  16. czym ja sie do cholery przejmuję. To przecież On spedzi swięta z dala od rodziny. Swojej i mojej. Co ciekawsze nikt ( prócz dziecka ) nie będzie za nim tęsknił. Jeżeli tli sie wnim odrobina uczuć to będzie mu to przeszkadzało. Jeżeli nie to rzeczywiście trzeba sie z niego wyleczyć. Szybciutko póki mnie nie zniszczył.
  17. Nie. Na święta On bedzie MUSIAŁ przyjechac do dziecka. Jeżeli jednak tego nie zrobi to papa. Przekroczy magiczna granicę wytrzymałości. Mojej.
  18. Dżulka. Chciałabym zacząć od początku. Własnie zostawiając przeszłośc daaaaaaaaaleko za sobą. On jednak się wacha, a własciwie jest pewnien ze Kocha Ją. To ze powie czasmi ze teskni lub o mnie sni to czcze słowa, na które nie przeczę czekam, ale już nie biorę tak na poważnie. Dalej franca nie chce rozwodu. Załtwiłam tylko rozdzielnośc majątkową. Ubezpieczyłam Go nawet żebym w razie W tfutfutfu nie została na lodzie. W tym całym chaosie myślę jeszcze bym z dzieckiem nie została z niczym
  19. Nie czuję obrzydzenia. Wkońcu to \"mój \" meżczyzna którego pokochałam dawno temu. Jakbym czuła obrzydzenie toby oznaczało że nie kochałam Go tak mocno. W momencie zblizenia nie myslę o niej. Ona wtedy nie istnieje.Nie zatruwa mi myśli. Mysli przychodza póxniej. Po. Z drugiej strony czuje dziwna satysfakcję, że teraz Ona jest zdradzana i może czuje sie tak jak Ja. Nie, mój miś na pewno oszczędza jej wrażeń a łapek nie umie utrzymać przy sobie. I dobrze. Teraz koszmarek: Mój slubny ma zamiar spedzić świeta ze swoja K i jej rodzicami. Co to za rodzice ze pozwalają swojej córce życ z zonatym. Robią z własnego dziecka kurwę.
  20. Niestey mają. Władzę. Co to jednak za władza ? Seks to nie wszytko. Uległam ale póxniej powiedziałam że chciałam Go sprawdzić i jego uczucia. Zmieszał się strasznie i sie boi że Ona sie dowie.
  21. cassie Co raz bardziej mi sie podobasz. Rzeczywiscie to ja mam do niego i jego łapek prawo. To on powinien sie źle z tym czuć. Wkońcu zdradza tą którą rzekomo tak KOCHA. Przez duże K.
  22. Włąsnie pojechał, ale wczesnie rzucił sie wprost na mnie w łazience. Nic już nie rozumiem. Broniłam się ale chyba zbyt słabo. Głupia jestem wiem, ale jego dotyk dalej ma magiczną moc. Czy to znaczy że jeszcze coś do mnie czuje ? Ze z nią nie jest mu tak dobrze ? dodatkowo moje dziecko wychlapało że umówiłam się z kimś na kawę i wkurzył się. Może chciał mi udowodnić że należę do niego ? Zła jestetm na siebie ale niestety juz musztarda po obiedzie. Stało się. W dodatku stwierdził że przyjedzie do mnie jak dziecko będzie na zielonej szkole a Jej powie ż wyjechał do niemiec. Chce mieć sk...iel dwie. Inaczej tego nie można interpretować. Dupek z magicznymi łapkami. teraz czuję się jeszcze gorzej.
  23. pewnie tak. Na razie rzeczywiscie to wszystko jest za nowe i nieoczekiwane.
  24. Ja taka cichutka to nie jestem. Pisze przeciez do was :)) On juz nie słyszy tak często że chcę żeby wrócił. Jak już to raczej od dziecka. Własnie mój syn powidził teraz że tęskni za tatą i co mam mu powiedzieć ? A mój M fruwa jak bączek i ma nas w d...e
  25. Jak już kiedyś pisałam ja po prostu jak kocham to na zabój ( do smierci ) Taka moja konstrukcja. Wzięłam się za siebie ,ale dalej o nim myślę. Nic na to na razie nie poradzę. Tak juz jest. Z dnia na dzień moze uda mi sie coraz bardziej oddalać. Nie wiem.
×