![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/G_member_2764034.png)
Gosiaczkowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosiaczkowa
-
Sipp a jak szofer?:) Maleństwo masz wolny wieczór? ;) Może jakiś wspólny drineczek wieczorowa porą? ;) Ja co prawda zasypiam jak dziecko, ale czegoś dobrego bym sie napiła ;) A może i inne panie się przyłączą ;)? Powrót do starej tradycji? ;) Na razie życzę Wam miłego dnia i idę na zakupy Zaczął padać deszcz :(
-
Olla Maxi Ja rano chciałam pospać i niestety... nie było mi dane... Zadzwoniła koleżanka
-
Amelllka - święte słowa ;) Miłość jest fajna w sumie, ale... ta największą mam juz za sobą i... chwała Bogu!! Naprawdę ;) Dzieki temu nabyłam trochę życiowej mądrości i choćby teraz lepiej się trzymam.
-
A ja dziś mam wolne ;) Sipp - daj znać, jak nowa praca :D Żem bardzo ciekawa ;) Prafrazując słowa Białej powiem - Chyba jestem coraz bardziej odkochana ;)
-
Chociaz mu kolacje jakąś dobrą przygotuj, jak tak się chłopak za robotę wziął ;)
-
Biała - no ładnie... chłop pracuje w pocie czoła, a Ty jeszcze narzekasz, że śmierdzi:P
-
Cadra - a jak funkcjonujesz bez snu?? I co to za choróbsko się przyplątało?? Przepędź w diabły!! Dziś mnie na ulicy zaczepił Irlandczyk ;) Szukał stołówki studenckiej;) Dziewczyny!! Jakie miał boskie zielone oczy!!! I piegi :D
-
Na obiadek była zupa cebulowa i pyszny makaron z warzywami :D Towarzystwo obiadowe - wiadome ;)
-
-
13-go wszystko zdarzyc się może :D:D:D Cały weekend opracowywałam projekt do pracy. Nic nie wypoczęłam... Miłego dnia Sipp - powodzenia!!!
-
A ja w sobotni wieczór siedziałam przy świeczce ;) Światło nam wyłączyli na osiedlu ;) I nie wiem, czy moja faworytka z mam talent przeszła dalej :( Ta przepieknie śpiewająca niewidoma dziewczyna. Ktoś wie? Idę spać Moje Drogie, bo przestawił mi się juz zegar w organiźmie i teraz zdecydowanie lepiej pracuje mi się wczesnym świtem niż późną nocą ;) Śpijcie słodko
-
Ja też już po obiadku ;) Chociaż chyba nie powinnam tyle jadać, bo niebawem w nic sie nie zmieszczę ;) Plan mój jest prostszy - zamierzam poodpisywac na maile, a później zając sie projektem, który przytargałam z pracy. Nie nalezy to do moich obowiązków, ale zaciekawiło i zobaczymy, jak pójdzie laikowi ;) Na rowerze bym pojeździła... Szkoda, że koleżanka mnie uprzedziła i pożyczyła wczesniej od naszej wspólnej znajomej. Mój osobisty został skradziony, więc musze posiłkować się użyczanym sprzętem. Miłego popołudnia Amelllko :D
-
Ale pustki... Amelllka dziekuję za odpowiedź Myślę podobnie jak Ty. Jeśli to, co się dzieje między dwojgiem ludzi, z których jedno jest w ziązku, zaczyna sie wymykac spod kontroli, lepiej sie wycofać. Niby kontrola nadal jest, ale te rozmowy coraz intymniejsze, gesty, spojrzenia, uśmiechy... Już się domyślacie, o co chodzi? Domyślacie, boście bystre ;) ale ja na razie nie wiem, co zrobić. Wspólna praca tego nie ułatwia... :( :O
-
Czy flirt mężczyzny w związku z inną kobietą to już zdrada? Kiedy przekracza się ta magiczną granicę?
-
Czy 21-sza, to odpowiednia pora na powrót z pracy? ;) Wkręcona zostałam w projekt i juz widze, że strasznie mi sie podoba, chociaż trudne diabelstwo!!! Kłaniam sie w pas wszystkim ekonomistkom :):) ciężko mi na razie ogarnąć te ciągi liczbowe. Setunia, podsunęłaś mi fajny pomysł - zostać krytykiem kulinarnym ;) Tylko bym jadła i o tym jadle pisała - super :D
-
Dziś na obiadek zjadłam - krem brokułowy z płatkami migdałów i placek węgierski z warzywami ;) Mniam:D:D Ale chyba przestane jadać w tym towarzystwie... Nie wróży to dobrze...
-
Może uda nam się topic podźwignąć... Cadra, co Ci sie śni? Ja dziś miałam dziwaczny sen. Tuż po obudzeniu pamiętałam, teraz już nie. Może i lepiej... Ollu - jaką masz fryzurę? ;) Siedze teraz w miłym lokalu. Z głośników sączy sie muzyczka, mam dostęp do internetu ;) i czekam na zamówiony obiadek. Musze przyznać, że w pracy wspaniale mnie karmią. Niechybnie przytyję :P Czekam tez na towarzystwo kolegi ;) Kolega ma chyba wszystko, czego szukam w facecie, ale ma też zasadniczy minus - narzeczoną. A ja związków nie rozbijam... Jak pech to pech :P
-
Setunia - dziekuję Czuję się, jak wskrzeszaczka na pół martwego pacjenta. Podnoszę ten topic i podnoszę... A może niepotrzebnie...
-
Wróciłam do domu, ale jestem tak zmęczona, że chyba zaraz pójdę spać :O Nie wiem, czy się nie porywam na zbyt wiele. Szkoła, praca, dzis zapisałam się na szkolenie... Troche w ciemno, ale jak zobaczyłam zakres materiału do opanowania - same przepisy i prawne paragrafy... Setunia - kara brzmi ;) Przez miesiąc codziennie będziesz pojawiac się na topicu ;) I powiesz mi, jak wygląda zaoczna socjologia uzupełniająca na UŁ, bo chyba to studiujesz, prawda?:) Maleństwo??? Hop hop?? Amelllka Biała Cadra Maxi Olla Sipp
-
Dobrej nocy Jutro zawitam dopiero późnym wieczorem, więc piszcie dużo, by było co czytać ;) Biała, Cadra - dziękuję za maile - odpiszę jak najszybciej ;)
-
\"Boję się jutra. Jakie upokorzenia przyjdzie jeszcze znieść? Z jaką samotnością się zmierzyć? Czy \"jutro\" będzie gorsze niż \"dzisiaj\"? albo czy będzie lepsze? Kolejne złudzenia znów nie chcą dotknąć prawdy. Kiedy dla nikogo się nie liczysz Kiedy codzienność jest tak smutna i zła, rzeczywistość szara i bez wyrazu, a perspektywa przyszłości cię przytłacza. Kiedy życie przelatuje obok ciebie, a ty mimo rozpaczliwych prób w żaden sposób nie możesz go pochwycić. Kiedy wszystko się wali, a nic nie chce poukładać. Kiedy wystarczy chwila, żeby cały świat przestał istnieć i wszystko straciło sens (sens - czyli coś, czego nigdy nie było). Kiedy wszystkie marzenia okazują się fikcją, bo kolejny deszcz niepowodzeń uświadamia ci, że żadne z nich nie ma prawa się spełnić i kiedy dokładnie wiesz co będzie dalej. Kiedy zamiast żyć - przeżywasz Kiedy wszystkim wokół jest wszystko jedno, czy jesteś, czy cię nie ma. Kiedy żadne czułe spojrzenie nie spotka się z twoim gdy rzucasz rozpaczliwe wezwania SOS, które spadają ci na nos, bo nikt nie chce ich pochwycić. Kiedy wciąż przed kimś grasz udając, że jakoś się trzymasz, podczas gdy tak naprawdę dawno się rozsypałeś. Kiedy czujesz się tak, że lepiej byłoby już nic nie czuć. Kiedy nie ma się na czym oprzeć... Wtedy wzbiera rozpacz, która cię pochłania. Przy każdym niepowodzeniu, przy każdym upokorzeniu, pustce... Kolejna kropla rozpaczy dołącza do pozostałych by cię zatopić. Toniesz. Dlaczego tak trudno jest zrobić coś, co dla innych mogłoby wydawać się najprostsze? Dlaczego gdy przestaję oddychać po chwili jakiś odruch, nad którym nie panuję każe mi nabrać powietrza? Dlaczego życie jest chwilami (chwilami?) takie podłe i uporczywe? Dlaczego tak trudno jest zrobić sobie miejsce na ziemi i dlaczego mnie się to nie udaje? Dlaczego potrzebuję czuć, że jestem kochany i dlaczego tego nie czuję? Tak trudno jest żyć, gdy nikogo nie razi twoja nieobecność! Gdy nie ma już marzeń, postanowień, ideałów, wiary, młodości, nadziei, celów, szczęścia, miłości, prawdy... Nie ma nic. Jest tylko szara pusta, dziura zamiast serca. Kolejny dzień do przeżycia - wyzwanie, które ma wymiar wyroku. Kolejna wiosna, chociaż wcale na nią nie czekałeś... Gdy ktoś utracił nadzieję zwykle nie dba o resztę. Niech zgaśnie słońce i nie będzie jutra. Żeby już więcej nie bolało...\" autor nieznany Przepiękny... acz smutny...
-
Ja tez przed kąpielą, ale już po przygotowaniu się na jutro ;) Teraz herbatka i Kryminalne zagadki :) Setunia, zapomniałaś o nas Waćpanna :P Kara jakaś będzie ;)
-
No obyś wróciła na stare śmiecie, bo... tam masz dostęp do netu ;) Ja u siebie w pracy nawet komputera nie mam, zresztą nie wyobrażam sobie po co on miałby mi być potrzebny w tym, co robię ;) Teraz przygotowuje zajęcia na jutro, później kąpiel, poczytać i spać. I cały dzień zleciał :(
-
:D:D Napiszę w mailu ;) Gg oczywiście mi nie działa Już nie mam siły do swojego komputera, a czasu brak, by go wreszcie uporządkować. Chyba zgwałcę w tym celu jakiegoś informatyka ;) A jak nowa kierowniczka?
-
Ale go rozpieszczasz :P Nie chcecie zaadoptować juz odchowanego dziecka ?;) Córcia jak marzenie ;) :P Dziś sie koleżanka pochwaliła, że jest w ciąży. Zadzwoniła niby zapytać, co u mnie, ale już od początku czułam, że ma nowinę. Nie uwierzysz, jak zakończyła rozmowę. A nie... nie napisze tutaj...