Gosiaczkowa

Maleństwo - nie wiem dokładnie. Nie posiadam wagi ;) Stawiam, że coś około 52 kg +/- 1 kg :) Najwięcej ważyłam 55 kg - oczywiście mówię o czasach, kiedy jestem juz kobietą, bo w dzieciństwie to byłam pączuś tłuściutki :) Przy tych 55 kg czułam się źle, ale to był efekt mieszkania z osobnikiem płci męskiej, który budził mnie w nocy na jedzenie ;)

http://pl.youtube.com/watch?v=D14q9IKUkL0 kocham ta piosenke :D

No właśnie cycków by mi było szkoda ;) Odchudzać to się nigdy tak naprawdę nie odchudzałam. Jakoś za skomplikowane to dla mnie. To wolno, tego nie wolno. Liczyć kalorie i inne takie... Mnie stres zawsze zżerał i rozstania ;) Chociaż po ostatni spadły mi tylko dwa kg ;) Po poprzednim... 6 :D

Czarnooka ja kiedyś ważyłam 43 kg przy wzroście 170 cm :D To była jazda ;)

A ja bym chciała... schudnąć :P A może nie... Jeszcze by mi z biustu spadło ;)

Ta poprzeczka... :D A przecież ja nie wymagam wiele - chcę, aby mężczyzna był mądrzejszy ode mnie... I już ;) No i żeby poczucie humoru miał...

Napiszmy bestsellera ;) Będziemy sławne i bogate, a wtedy na pewno nie samotne :P Szkoda tylko, że chłopy polecą na te nasze dwa przymioty - sławę i bogactwo... Hola nowe ;)

Swoja drogą - czy można gdzieś kupic zielona maskarę ?:) Brązową posiadam, ale żaden efekt ;) Ponoć fioletowa jest niezła też :)

Strategia dobra sprawa - w teorii jestem zajebista ;)

Pamiętasz ... ? Lata osiemdziesiąte, to niepojęte, że: Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero. Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu. Trwała uważana była za modną fryzurę - zarówno wsród dziewczyn jak i facetów. Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu. Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby. Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę. Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka- niebieska, zielona lub brązowa. Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki - rysowały się płyty. Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba. Getry i koszula były oczywistym zestawieniem. Nasze najpiekniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce. Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń. ;) miło powspominać :)

dziękuję Dobrze, że Cię mam ;)

Zobacz... Piątkowy wieczór, a my we dwie... Samotne... Smutne co? :( Ja się chyba zaraz spać wybiorę...

lecą do Ciebie

Chociaż powiem Ci Maleństwo, że ciągnie mnie troche w rejony informatyki. Na tyle, by sobie poradzić w chwili awarii komputera. Do Sipp trochę mam daleko, ale ona to specjalistka :)

Taaaa :) Jeszcze ustawień Biosa nie rozgryzłam ;)

Możliwe ;) Ja i komputer kochamy się bardzo ;) 6 lat łącznie życia z informatykami... to się musiało odbić ;)

I czemu mi sie nagle zaczął adres mailowy pokazywać?

Wiadomości - różnie. Od koleżanki była ważna, bo pytała wczoraj!! czy bym dziś z jej córką nie posiedziała. No i za późno się dowiedziałam, bo bym z chęcią posiedziała. A ona teraz biedna od telefonu odcięta, więc tylko tą drogą kontakt z nią jest...

To do Mani jeszcze powiem - ja tam nigdy nie miałam zapędów, żeby zmieniać diametralnie styl jakiegoś chłopa. Chłopy za to chętnie chciały zmieniać mnie :P I tylko jeden wiedział, jak się należy do tego zabrać. Jeśli chciał mnie w czyms zobaczyć, np. w butach na obcasie, to mi je podarowywał ;) Ogólnie, jak słyszę od faceta "ja to lubie kobiety w tym i tym" to od razu mi się włącza "no i mnie w tym nie zobaczysz" ;)

W ogóle odcięli mnie od netu, a jak go przywrócili, to moj gg oszalało i wywaliło z siebie mnóstwo wiadomości, które jakoś wcześniej do mnie nie dotarły Nie lubie tak!!

Wytrzymaj Maleństwo... już niedługo. Zawsze możesz przyjechać do mnie na kąpiel ;)

Bez rewelacji, ale dół juz za mną ;) Jednak jedzenie poprawia humor :P Próbuje umówić się z koleżanką na weekend, ale coś nosem kręci, że z chłopem by się spotkała. Chłopa juz zmieniła pod siebie i czuje, iz niedługo jej się znudzi. Nawet garderobę mu wymieniła!! A on sierota boża zgodził się na wszystko... To się nazywa asertywność ;)

Brawo Mania!!! Im to sie zawsze wydaje, że oni to takie super jednostki, iz my zawsze będziemy na nich czekać. Nieważne ile, rok, dwa lata, 10 lat. On będzie chciał znów nas w swoim życiu, a my pobiegniemy. Takiego wała :P Inna sprawa, że ktoś ich tego nauczył... Kobiety właśnie :( Same sobie to zrobiłyśmy... Ja zawsze mówię. Jakby więcej z nas bab miało jaja i twardo stawiało warunki, a później je egzekwowało, to i chłopy by mniej zdradzały i oszukiwaly... Bo by wiedzieli, że nie przejdzie. Ale skoro tyle razy przeszło, to moja nadzieję, iż kolejny raz też się uda...

Ale ja mówie - mit o smoku uczy, że nie warto koić głodu byle baranem :)

Mania masz moje ulubione powiedzonko w stopce :)