Gosiaczkowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Gosiaczkowa
-
Amelllka, bo tyłek przetrzepie i będzie :P Witam nową koleżankę - moją rocznikową siostrę :):) Dziś byłam z kumplem na piwie. Było całkiem fajnie, dopóki nie pojwiła się jego narzeczona. Na dzień dobry zrobiła mu awanturę, że naczyń nie umył, a później zaczęła krzyczeć, że siedzi sobie ze mną przy piwku i w ogóle... za nią nie tęskni :D:D:P:P:P
-
U mnie dylemat jak 15-latki - odezwać się czy nie:P Pan nr 36 wczoraj dzwonił do mnie z życzeniami, a dziś cały dzień ani słowa... Korci mnie :P
-
No co tam babeczki?:P Pracujecie chyba?:) Net mi wczoraj padł i nie miałam jak Wam powiedzieć... były sie odezwał Niby życzonka sratatata, a na spotkanie namawia i próbował wybadać, czy z kimś się spotykam. A jak walnął \"czasem myślę, że tylko Ty mnie rozumiałaś\", to mało z łóżka się nie zsunęłam :P Coś chyba jego fascynująca pinda, dla której tak szybko się mnie z życia swego pozbył, przestała być taka fascynująca...
-
Oj Biała :P Ze mnie też leń niezgorszy :P:P:P Ja muszę mieć chcicę na sprzątanie :P Bez chcicy ni du du :P:P
-
Jak tylko nieco ostygnie to oczywiście poczęstuję :) Cadra, to i ja Cie zdopinguje do sprzątania - ja już posprzątałam dziś jeden pokój tak na świeta - tip top :):) Tylko dywan wyprać zostało :)
-
A pewnie, że pijemy :):):) Możemy dużo pić :P:P Mam czerwone i białe winko, martini - resztka i sporo piwa :D W piekarniku dopieka sie sernik z brzoskwiniami...
-
Nijak zapewne... W pracy poczęstowałam ciastem, polało sie wino i już. Teraz powrót do domu, coś do jedzenia sobie przygotuję i może obejrzę Władcę pierścieni :D
-
Wpadam tylko powiedzieć dziękuję :D Jesteście absolutnie kochane i cudowne :D
-
No baaaaaaa :D Jak wspomne swoja osiemnastkę... Koleżanka tak ochoczo otwierała czerwonego szampana, że wszystko na bieluśkiej ścianie wylądowało :) Ojciec był załamany, bo malowanie robił parę dni wcześniej :D
-
O jaaaaaaaa... Nagi chłop będzie :P:P:P Będziemy mogły dotykać? :D:P To tu, to tam? :P
-
Sippel :D No to chyba trza wyjąć tą urodzinową flaszkę martini z lodówki :D
-
Ło matko i Maxi śpiewa :D Nie jestem przyzwyczajona aż do takich przyjemności mi okazywanych :) Zawstydzacie mnie strasznie :) Czerwienię się jak gimnazjalistka :P
-
Oj Biała... z kwiatami do mnie - zawstydziłam sie strasznie :) Dziekuję :D Wypiłabym z Wami w realu :P
-
A Gosia pic będzie i już :P:P Dziołchy... jeszcze 2 godziny i będę już stara 29-letnia dupa :P:P:P
-
No tak... Jak trzeba wskazać pijaka, to zawsze na mnie:P
-
No Maxi... Kochana Ty Moja Babo z tymi samymi cycami :D:P:P Echhh... swój to swego zawsze wywącha :P Niekoniecznie cycem :P Sippel - ja tam trzeźwa, jak świnia :D
-
Biała - na widok mojego biustu??? :P Jesteście okrutne :P Mam 70 C i jestem dumna :P :D
-
Maxi kobieto w tym wieku juz problem ze zwieraczami??? :P Jeszcze nie widziałaś mego nagiego torsu, a już taka reakcja :P:P:P
-
No jak Gośka z Gośka zawalczy na gołe klaty, to cyce będą fruwać w powietrzu :P
-
Maxi uważaj, bo sie pobijemy o Białą :D :P No ciekawa jestem, jak z tym panem nr 36 sie poukłada. On też zarabia znacznie więcej niż ja i po ostatnich przeżyciach z panem A. jestem jakaś taka sceptyczna pod tym względem. W sumie w dzisiejszych czasach można by sądzić, iż nie ma czegos takiego jak mezalians społeczny, a jednak...
-
Biała - umów sie z nim i sprawdź jaki na żywo jest :) Gdyby mi ktoś pokazał zdjęcie pana nr 36 to za żadne pieniądze bym się z nim nie spotkała :P Wredna jestem :D A na żywo facet tylko zyskał :):):) Nie wiem, czy mnie bierze... może :D Fajny chłop po prostu... :P
-
Sylwester to nie wiem :) Chodzą słuchy o Słowacji - znaczy moi znajomi się wybierają i jeśli tylko do tego czasu wyrobią mi w końcu nowy dowód, to pojadę. Pan nr 36 też jest chętny :):) Ale nie przeczę - nie miałabym nic przeciwko, gdyby mi potowarzyszył :D
-
Pan nr 36 - dobre, dobre :D:D To, że nie tańczy to nie problem. Ze mnie tam królowa parkietu nie jest - tańczę rzadko, ale jak już to do białego rana :D Znów nam się zdarzyło gadać i gadać, i końca nie było widać. Na do widzenia stwierdził, że jest w szoku, bo jak to tak, żeby mu się tematy z babą nie kończyły :P No i zostałam pocałowana :P Echhhhhhhhh...
-
Jam też przylazła :P
-
Witajcie Kobitki Weekend, weekend i po weekendzie... Było... REWELACYJNIE :):):) Pochodziliśmy po górach, ale i poszalelismy nieco. Zwłaszcza w sobotę - bawiliśmy się do 6 rano:) 36-latek nadal zyskuje w moich oczach, chociaż już widzę jedną wadę - nie lubi tańczyć :P Na szczęście jego koledzy lubią i potrafią :) Powiem Wam, że ma naprawdę fajnych kumpli - niestety wszyscy żonaci. On jeden się taki ostał :P Teraz powinnam ochoczo pracować, a nie chce mi się straaaaasznie...