Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gosiaczkowa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gosiaczkowa

  1. Biała baw sie dobrze :D Niczym się nie martw tylko pij, szalej i nie pytaj co dalej :D :P U mnie nie pada, ale zimno. W pracy horror :(:(
  2. Ja po niemiecku znam to - iś ferszteje nichśt buksztabiren zi bite :D Dobranoc Paniom
  3. Jeszcze się Wam do czegos przyznam :) To jest facet, na którego lecę od kiedy byłam nastolatką :D Esencja męskości i seksapilu :D :) Nie obiecuję, że nawet będąc stateczną matką i żoną nie będę na niego leciała :) http://members.aol.com/verucadave/typeo/pgrlcovr.jpg A tak w ogóle to on ma... 45 lat :D Sipell - rację ma Szanowna Koleżanka Mamy takie samo prawo do przyjemności jak mężczyźni!!
  4. Maxi ano niegrzeczna z Ciebie panienka :) ale ja tam Cię lubię taką jaka jesteś i popieram Twe niecne działania :P Myślicie, że mężczyźni są tacy uczciwi?? :P Przecież to nie tajemnica żadna, iż oni lubią mieć kobiety w tzw. odwrocie, na wypadek, gdyby z jakąś się nie udało, tudzież ta akurat miała zajęty weekend. Dlaczego my nie możemy postępować tak samo? :) Może i jestem kontrowersyjna w swych teoriach i jak jakaś zbłąkana młoda żonka nawiedzi nasz topic, to na pewno wyzwie mnie od dziwek :P ale każdy z nas ma prawo życ jak chce. Moi znajomi mówią, że jestem taki chłop w spódnicy, a ja po prostu lubię jasne sytuacje. Jeśli to tylko seks, to tylko seks i nie ma co do tego dopisywać żadnej ideologii :) Pewnie, żebym się chciała zakochać, ale jeśli nastąpi to za 3 lata, to co... mam do tego czasu zapomnieć, iż jestem kobietą?? :):) Nie jestem przecież z kamienia, mam swoje potrzeby :P
  5. No cóż... tak szczerze to obie doszłyśmy do wniosku, że można :) Szanuje ludzi, którzy wierzę, że seks tylko z miłości - przez wiele lat sama w to wierzyłam :) ale jestem już dużą dziewczynką :) :P Oczywiście macie prawo na mnie nakrzyczeć, ale... nie obiecuję, że zmienię zdanie :P
  6. Biała... łączę się z Tobą w bólu :P Coś niewyraźnie się czuję, pije kawę za kawą - chociaż ogólnie to nie lubię :) i tępo gapię się na piętrzące się przede mną papiery :) Chcę do domu!!!! :P A weekend spędziłam z koleżanką, jedząc, pijąc i szalejąc w rytm hitów lat 80-tych :):) Główny temat rozmów - czy w naszym zaawansowanym wieku można już sypiać z kims bez miłości :D :):):) Buziaki Dziewczynki i nowa dziewczynko :)
  7. Ino trzy :P Małgorzata Agnieszka Magdalena :P Acz uzywam ino jednego :P No czasem dwóch, jak urząd jakiś chce :) Byli jak małżeństwo... to fakt. Mieszkali razem z 5 lat. Ona zakochała się w innym i się rozpadło... Wkurza mnie takie traktowanie. Czuje się jakbym była idealna na czas \"posuchy\". \"Nie mam nikogo, to wezme sobie Gosię, a jak ktoś się pojawi, to odstawię ją na boczny tor\"...
  8. Na trzecie też mam Magdalena :P No jak wyznawał mi miłość to był sam. Dwa miesiące przed moim rozstaniem rozstał się ze swoją dziewczyną po 9 latach związku...
  9. Biała - ja na drugie mam Agnieszka :)
  10. Te czerwone buty, co to o nich wspominałam... już są moje :D A poza tym - cholera, jakaś płodna słownie sie ostatnio zrobiłam :P - dostałam maila od \"przyjaciela\". Po tym, jak się rozstalam z moim byłym, on nagle wyznał mi miłość. Rozumiecie, ja wyje po nocach za byłym, a przyjaciel wycierając mi łzy, nagle wypala \"kocham Cię\"... I znika... Mijają miesiące, nie kontaktuje się ze mną. Dzwonię - nie dobiera, nie odpisuje na smsy, maile... Dzis dostaje maila, że podjął za mnie decyzje i usunął się z mojego życia, żeby mnie nie ranić :P A tak poza tym to ma dziewczynę :P
  11. No to już się znamy :) :D Maxi to wiedziałam, że moja imienniczka :) No i oczywiście gratuluję awansu Ale każdy awans trzeba opić, więc... kiedy Szanowna Koleżanka stawia ? :) :P Powiem, Wam, że tak dziś się lekka poczułam :) Tylko bez podtekstów proszę, że niby byłam rano w toalecie za potrzebą :P Jakos tak mi lekko na sercu, że nie muszę się zastanwiać - zadzwoni nie zadzwoni, kocha nie kocha... Niedługo będzie pół roku jak jestem sama... Jak ten czas leci... Wtedy myślałam, że już nigdy się nie podniosę do normalnego życia. Że zawsze będę na antydepresantach snuć sie po domu w rozklekotanych kapciach i rozczachranych włosach, wylewając łzy za miłością mojego życia... Nie biorę leków od wielu tygodni, mam nową fryzurę, stare kapcie - bo je kocham :P ale też sobie wypatrzyłam... piekne czerwone buty :):)
  12. No właśnie... żeby dwoje chciało naraz... U mnie w życiu to sie rzadko zdarzało... A już nie taka młoda jestem :P Kurcze Dziewczyny... Ja nie wiem, jak Wy macie na imię :D :P
  13. No Sippel to też jest problem... Nie wiem, co gorsze... Wiesz, ja to tak sobie czasem myślę, że to już takie moje przekleństwo. Bardzo często w moim życiu kochali się we mnie faceci, na których mi nie zależało, a ja szalałam za takimi, co to mnie mieli gdzieś...
  14. Ano do piachu... Że też ja zawsze muszę na takie indywidua trafiać Normalny chłop to chyba już się nie może mną zainteresować...
  15. Wiesz Sippel ja to nie mam jakiegoś imponującego biustu. Zwykłe C :) ale że jestem dość chuda, to może się uwypukla :) Tego dupka jedynie zapytałam, czy na następne spotkanie ma przyjść tylko mój biust, bo fatygowanie całej mej osoby to już przesada :P Facet nie prezentuje sobą niczego. Nie ma w życiu żadnej pasji - nawet gazet nie czyta - chyba po prostu już nie rozumie :P Ma wielkie ego w małym ciałku, więc żeby go dobić, w poniedziałek oddając mu płytę z filmem, założyłam najwyższe buty, jakie znalazłam w domu :):):) I powiedziałam \"do zobaczenia za następne 14 lat\", bo tyle od czasu szkoły się nie widzieliśmy. A sklepowy... mam nadzieję, że mu jaja ześmierdną :P skwaśnieje mleko :P i zbutwieje szczypiorek :P
  16. A ja nie chodzę na randki, bo nie mam z kim :P Wróciłam właśnie do domku. Zajadam jakieś świństwo z torebki, bo nie chce mi się gotować :P i opowiem Wam o tym weekendzie... W sobotę spotkałam się z kolegą z podstawówki. Jest teraz szychą - jak sam o sobie mówi :P Skończył informatykę, przez dwa lata pracował w zawodzie we Włoszech - ale włoskiego jakoś nauczyć się nie zdołał :P - a teraz pracuje jako programista w jednej z większych firm. Zarabia baaardzo dobrze. I wciąż to podkreśla :P Ogólnie usłyszałam, że jestem głupia, bo (w cudzysłowach jego odpowiedzi:) ): - skończyłam dwa kierunki studiów - \"szkoda czasu\" - chcę iść na podyplomowe - \"popierdoliło cię\" - pracuję za mniej niż średnia krajowa - \"ja bym za takie grosze z łóżka nie wstał\" - nie mam własnego mieszkania tylko opiekuję się lokum koleżanki, która jest w Stanach i to w nim mieszkam - \"a co to za problem kupić sobie mieszkanie\" - sama sprzątam, piorę, gotuję - \"ja sie nie zniżę do tego poziomu\" - zastanawiam się, czy nie wyjechać na jakiś czas do Hiszpanii - mogę robić tam cokolwiek, ale chcę pomieszkać w tym pięknym kraju i nauczyć się języka - \"będziesz zapierdalała na zmywaku i będziesz miała dziurę w CV, a to bardzo źle wygląda\" - lubię chodzić po górach - uwielbiam aktywny wypoczynek - \"eee mogę wejść na jedną górkę, ale później to lepiej poleżeć na plaży - zresztą chodząc człowiek tak bardzo się poci\" No chyba wystarczy... Facet ma wszystko - materialnie, ale jest sam - nie ma znajomych - tylko z pracy, nie ma dziewczyny, nigdy się nie zakochał, seks to strata czasu... A teraz najlepsze - przez całe spotkanie gapił mi się na cycki Nie dyskretnie zerkał, rzucał przelotne spojrzenia. Nie, nie nie. On się centralnie gapił na mój biust - miałam na sobie golf :):):):) W niedzielę bladym świtem zerwał mnie dzwonek do drzwi, a właściwie mój oszalały pies, który wywęszył obcego i chciał go pożreć. Otwieram, a tam... pan sklepowy z rogalikami. Jak w romantycznej komedii... Dalej było jak w tanim pornolu - a raczej chyba sobie założył, że tak będzie :P Kiedy wstawiałam wodę w kuchni, podszedł mnie od tyłu - wyobrażasz sobie Sippel - i czule szepnął do ucha \"to może zanim zagatuje się woda, skonsumujemy naszą znajomość\"... Wypierdoliłam gnoja razem z rogalikami i poszczułam psem :P Wybaczcie wulgaryzmy... Czasem muszę sobie przeklnąć...
  17. Cześć Dziewczynki Malinka Przykro mi z powodu kotka :( Dobrze, że nie jesteś sama i masz w czyje ramiona się wtulić :P :) U mnie chyba początek jesiennej deprechy... Weekend do dopy, ale opowiem jak się pracowo nieco ogarnę...
  18. sippel.... mam to samo... Mam bardzo wyostrzoną granicę swojej strefy intymnej... Ja miałam wtedy jakieś 21-22 lata... Nie kusiłam, nie prowokowałam, byłam opatulona w wielką zimową puchową kurtkę, dzinsy i glany, więc o żadnej mini i szpileczkach nie było mowy... A pan mnie sobie wypatrzył w tramwaju...
  19. Dobrze mówicie Dziewczynki - mogę polać Wam wszystkim :P Zamierzam korzystać z pana sklepowego :) Przynajmniej będę miała świeże produkty żywnościowe :P:P On absolutnie nie w moim typie, ale... ładnie się uśmiecha i ma zielone oczy :) Kurcze, ja też często wracam wieczorami, nocami do domu sama i nic przy sobie nie mam obronnego. A osiedle moje takie sobie... Pocieszam się, że przez rok ćwiczyłam krav magę :P to może coś tam pamiętam... Chociaż, wiecie dziewczynki, zrobimy komuś krzywdę w samoobronie, a on nas pozwie do sądu za uszkodzenie ciała... Kiedyś miałam baaaardzo nieprzyjemną sytuację. Chyba mogę powiedzieć, że facet wybrał mnie sobie na ofiarę gwałtu.... Potem dość długo bałam się wychodzić sama z domu. Na szczęście... pozbyłam się leku...
  20. Oj piekny dziś piątek piękny :D I to nic, że moje plany na weekend to dom + komp + moja samotność... :P Sippel... [przytulam Cię mocno] uspokoiłaś się już troszkę? Jak widać palantów na świecie nie brakuje Zwłaszcza, jak są wakacje - gówniarzom się wydaje, że wszystko mogą
  21. Joł Dziołchy w ten pikny wieczór :P Sippel... chylę czoła... już nie mówię o dwóch dyplomach, ale... Ty władasz niemieckim, a jak dla mnie to język-magia :P Dziś też byłam na kawie z panem sklepowym :P I dostałam... szczypiorek gratis na poranną jajecznicę :):) Szkoda tylko, że jajek nie dołożył, bo nie mam w domu żadnego :P :):):) Dobrej nocy
  22. To ja też się przywitam :) Witaj maxi
  23. A więc... :P Pan widuje mnie codziennie, bo ja oczywiście nigdy nie mam nic w lodówce :) I wczoraj kiedy taka zblazowana weszłam do sklepu, obwieszona torbami z dokumentami, podbiegł pomógł i stwierdził, że dziś to najpierw kawa a potem zakupy :) Skończyło się na tym, że odprowadził mnie do domu z tym tobołem, zamknął sklep :P i poszliśmy... do Mc Donald\'sa na kawę i frytki :) A później poczułam się niczym w PRLu bo dostałam towar spod lady, ze specjalnie dla mnie otwartego ponownie sklepu :) A dziś dostałam jabłuszko rano :) Tylko cholera... ja nienawidzę jabłek :P Ale przyjęłam z uśmiechem :) Niestety, pan owłosiony chyba, bo zza rozpietej koszuli wystawały kędziorki włosowe... :( A pan to w ogóle rok starszy, więc w sumie żaden z niego pan :P
  24. Wywołana przez panią profesor do tablicy - przychodzę :):) A jam się wczoraj podziewała... werbel poproszę - na randce!!! Da dam :) Ogólnie haruję po 12 godzin, bo chyba jednak zdecyduję się na opuszczenie tego stanowiska pracy i chcę pozamykać wszystkie swoje sprawy. Poza tym niezły burdel tu u nas teraz, bo się okazało, że ci i owi nieco nakłamali... A co do randki... Uwaga uwaga - pan z mojego sklepiku osiedlowego :P
  25. No Biała to super:):):):) Żeś się wybawiła, wytańcowała :):):) Może użyczysz kolegi na wesele mojego brata? :P :):) Czyżby topic okularnic :P ?? Echhhh dopiero wychodzę z pracy... Miłego popołudnia
×