Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agunia81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agunia81

  1. Ja wyszłam na spacer w 6 dobie na 3 godziny bo było ciepło. Terz ubieram mu kaftanik, śpiochy i dresik.Przykrywam kocykiem a jak wieje to zakładam na wózek pokrowiec (nie wiem jak się to nazywa)
  2. Żona mundurowego ja wczoraj dzwoniłam do pediatry więc coś się dowiedziałam na temat mojego żywienia. po pierwsze nie za dużo mleka i jego przetworów, najlepiej jak najwięcej mleka. Żadnych dżemów, pieczywo tylko białe a nie razowe, zupy jałowe. Tzn najlepiej jarzynowa i tylko na soli. NIe używaj żadnych innych przypraw bo mały żołądeczek jeszcze do tego nie przyzwyczajony. Mnie dodatkowo kazał dawać małemu Lacidofil przed jedzeniem raz dziennie. To jest preparat który daje się przy antybiotyku bo odbudowuje florę bakteryjną, więc dzieciaczki po prostu jeszcze jej nie mają i stąd te problemy. natomiast jeżeli chodzi o kąpiel to nakarm małego troszkę przed kąpielą. jest wtedy spokojniejszy - mnie doradziłą siostra. My z mężem kąpaliśmy nawet jak miał pępuszek. Mąż go po prstu trzymał a ja go myłam. dadtkowo mąz gadał do niego jakieś głupoty a on słuchał i nawet się uśmiechał. i jeszcze jak ja go myję to mąz go polewa wodą i wtedy mały jest cały szczęśliwy. Fakt nie lubi się ubierać ale da się wytrzymać. No i przy oliwkowaniu też do niego gadam - i wiesz że zazwyczaj dziala. Albo mi się wydaje. za to dzisiaj mały zrobił mi straszny koncert na spacerze i musieliśmy wrócić bo darł się wniebogłosy. a teraz śpi już 2,5 godziny, ale zaczyna się budzić.
  3. Badeve może przeczkaj. Ja też tak mam od czwartku. Małego boli brzuszek i tylko siedzi przy cycu. Czasem wieczorem wydajem i się że mam mało pokarmu ale po prysznicu jak puszczę strumień na piersi to wydaje mi się że mam go więcej. Może weź ciepły prysznic to będziesz miała pokarm. A dzisiaj chyba jest taki dzień bo Tomcio budzi mi się co godzinę albo nawet co pół trochę poje i znów zasypia albo marudzi. dzisiaj do 11 rano go nosiłam na rękach. Znowu pobudka :-(
  4. Powiem szczerze ja nie zakraplam synkowi noska. Kiedyś coś miał w nosku to delikatnie wyciągnęłam pałeczką dla dzieci i tyle. co do wagi to ja przytyłam 12 kg a schudłam 13 kg. :-) Jak tak dalej będę się odżywiać to powinnam w miarę szybko zrzucić moje hormonalne kilogramy. Oby. Tylko jakoś nie mam ochoty na ćwiczenia. Wiem, że powinnam wzmocnić brzuch bo skóra jest na nim taka wiotka ale jeszcze nie mam weny. w szpitalu przychodziła do nas rehabilitantka i następnego dnia po porodzie już ćwiczyłam i jak wróciłam do domu to przez 2 dni i potem już i się nie chciało. Mam więc postanowienie na nowy tydzień :-)
  5. Smoczka też jeszcze nie podawałam, nawet go nie wygotowłam jeszcze, ale ja dlatego nie podaję bo moja siostra całą swoją trójkę ychowała praktycznie bez smoczka. Podawała go w krytycznych sytuacjach i jak dziecko było starsze. Na razie Tomcia karmię na życzenie ale później jak będę mu regulować godziny posiłków to dam mu smoka.
  6. Myszko mnie lekarz powiedział żeby absolutnie niczym dziecko nie dopajać. Zwłaszcza wodą z glukozą. Ja jeszcze nic małemu nie podawałam
  7. Smiglo trzymamy kciuki :-) mój synek od czwartku cały czas się pręży i stęka. Dzwoniłam dzisiaj do lekarza i powiedział żeby się nie stresować bo dziecko ma robić około 7 kup dziennie i zapytał jak tam moje żywienie. I co się okazało nie mogę jeść nawet normalnej zupy jarzynowej na przyprawach. mam dawać tylko sól do zupy i nic więcej. Nie ma mowy o żadnych pomidorowych, ogórkowych czy barszczu (chociaż tego nie jadłam) mam uważać na mleko czyli nie za dużo jeść ale za to dużo mięcha. :-P Dodatkowo mam mu dawać Lacidofil jedną kapsułkę dziennie i to powinno pomóc. mój biedaczek dzisiaj w nocy prawie nie spał. Ja już byłam troszkę zmęczona, mąż poszedł nieprzytomny do pracy. Od rana cały czas go nosiłam na rękach i kołysałam, tak że śniadanie jadłam dopiero o 11 a teraz biedaczysko słodko sobie śpi. Kurcze, ae człowiek jest bezsilny jak takie maleńśtwo cierpi. Tak mi go żal, ale mam nadzieję, żę będzie ok.
  8. A i jeszczeco do nacięzia to mnie już prawie nie boli , już się ładnie goi ale jest takie twarde i nie wiem czy mogę używać jakiś maści na blizny. do lekarza mam się zgłosić za 2 tygodnieawiem że maści powino się używać jak najwcześniej. tak jak wam wcześniej pisałąm ja mam gorszy prblem z hemoroidami i z zatwardzeniem. nie wiem jak sobiez tym poradzić :-( poródbył tysiąc razy lepszy :-(
  9. My naszego szkraba kąpiemy tak między 19-20. Wczoraj nawet sama kąpałam bo mężusia nie było. Tomaszek jest jednak spokojny podczaskąpieli i płacze tylko przy wyciąganiu z wody. strasznie się bałąm kąpieli :-) co do spirytusu to ja używałam takiego zwykłego spożywczego i rozcieńczałam wodą 2:1 czyli 2 łyżki spirytusu i 1 łyżkaprzegotowanej wody. Pępuśjużw czwartek odpadł więc probel m z zakładaniem pieluszek mam z głowy. dzisiaj się martwiłam bo mały zrobił zielonąkupkę ale właśnie wyczytałam żeto normalne i może się zdarzyć. trzeba jednak obserwować. zkurcze, mamproblem z lekarzem, bo u nas w ośrodku to jest wterynarz a nie pediatra i muszę gdzieś w najbliższej okolicy znaleść jakiegoś pediatrę :-(
  10. Badeve ja po kąpieli całego go oliwkuję a jeżeli chodzi o pieluszkę to zawijałam na 2 razy podpępusiem. Mojemu Tomaszkowi pępuś już odpadł w czwartek więc problem mamy z głowy. Mam mały prblemik bo mały cały czas się tak nadyma i stęka jakby nie mógł zrobic kupy a robi je po troszku. Nie wiem czy to ma coś wspólnego ze mną bo ja też mam straszne zatwardzenie. Od kilku dni nie byłam w toaletce i nie wiem czy to też wpływa na szkraba. :-( Odnośnie pokarmu to ja nigdy nie odciągam. W dzie/n synek więcej je i w nocy nie wyrabia ze zjedzeniem więc czasem pokarm mi cieknie i wtedy podkładam pieluszkę a rano nadrabia zaległości. Jutro Tomcio kończy 2 tygodnie i od ponbiedziałku zaczynam podawać mu witaminkę K. A od kiedy podaje się wit. D i kiedy powinna być pierwsza wizyta u lekarza???? gratulacje dla wszystkich mamuś i powodzenia dla oczekujących :-)
  11. Mam jeszcze pytanko to mamuś. Czy podajecie swoim pociechom witaminkę k.Ja mam nawet wbite w książęczce że po skończonych dwóch tygodniach należy podawać dzieciom przed karmieniem 2 razy dziennie tą witaminę. Jest to jakieś nowe zalecenie o którym podobno w niektórych ośrodkach jeszcze nie wiedzą. No i od kiedy witaminka D, bo tego nie pamiętam.
  12. Mój Tomcio słodko sobie śpi na polku, choć nie było lekko bo nie chciał usnąć - a ja leżę sobie i odpoczywam bo tak strasznie mnie hemoridy bolą. całą ciążę nic mi się nie robiło i tu bach przy porodzie. Makabra. Boli jak cholera. nie mogę za dużo chodzić a wieczorem to w ogóle jestem trup. Pisałyście że wasi mężowi po porodzie biorą sobie wolne żeby wam pomóc. Ja niestety jestem sama ale mąż wkracza wieczorkiem. Kąpiemy go razem tzn. on go trzyma i gada głupoty a ja go myję. jak nie mogę się wieczorkiem ruszaćto mi go podaje do karmienia i przewija w nocy. kochami są ci moi mężczyźni Nie wiem czy tylko mój szkrab tak dużo je???? Najchętniej cały dzień siedziałby przy cycku a jak go odkładam to krzyczy :-) je po trochu bo co chwilkę mi przysypia. A wczoraj zrobił rewelacyjny numer. wykąpaliśmy szkraba, dałam mu jesć i położyłma w łóżku żeby usnął. Jak już spał zeszliśy z mężem do kuchni zjeść kolację i zarazsłyszę płach. biegnę do niego na górę, w między czasie się rozbieram żeby mu dać jeszcze cyca, biorę naręce. przystawiam do piersi a on zaciska wargi, uśiecha się od ucha do ucha i usypia. mały szantażysta. Nawet nie pociągną ani raz bo zacisnął usteczka, ale musiał mnie sprowadzić do siebie.
  13. a forum na pewno nie padnie tylko musimy troch sobie dzień poukładać z naszymi maluchami. Dobrze jest mieć wasze wsparcie i pomoc w trudnych chwilach
  14. Mój aniołek przeradza się w diabełka i już za bardzo spać nie chce. Najchętniej to tylko by jadł i leżał mi na rękach. Ale jak takie słoneczko tego oduczyć. Na razie śpi z nami w łóżku i nie muszę w nocy wstawać i dlatego w ogóle nie chce sam leżeć. Najlepiej jakby usnął przy cycku i wtedy go nie można ruszać. Oj rozpuściłam swojego chłopa. Z pozytywnych rzeczy to uwielbia się kąpać :-) Tatuś go trzyma a mamusia dokładiutko myje. No i lubi spać na polku. Spacerujemy tak godzinkę dziennie a potem jeszcze śpi w wózeczku 1-1,5 godziny :-)
  15. Jeszcze się pochwalę że nie mam już ciążowych kilogramów :-)
  16. gratuluję nowym mamusiom Tym czekającym życzę lekkich porodów. zresztą będzie dobrze. Mnie tak na prawdę to najbardziej bolała rana po nacięciu. /jeszcze trochę boli i strasznie to dla mnie wygląda. :-( W sobotę byliśmy z Tomaszkiem na kontroli bilirubiny i na szczęście wyszła ciut poniżej normy i dzisiaj znów byliśmy zbadać i teraz czekamy na wyniki. Jak będzie za wysoka to wracamy na noc do szpitala na lampy. Mam jednak nadzieję że wszystko będzie ok. Mój szkrabek je i je i je i wyobraźcie sobie że od środy do soboty przybył 185 gram a od soboty do dzisiaj 160 gram. teraz waży 4260. Rośnie jak na drożdżach. dopiszę w tabelce jeszcze imię mojego syneczka. Milen4............????????...........31...Radom......... 40. .......01.08........+6,4..córka aggappe....Agnieszka....28.....Jaworzno/śląskie….3 7... ..10.08.......+13...synek Mikołaj Dżiska......................24.......woj.lubelskie. ....36.... 12.08……...+14...córcia TOSIA Marlencia 26..............26.......Niemcy...........39... 12.08........+15.......córcia? Katasha 23.......Kasia........23.....Rzeszów...........40....14.08.. .....+12....Wiktor młodziutka _mamusia......Ania.........24.....Lublin................ 39......16.08.....+12....elwira, corka badeve.........Ewa_........26......podkarpackie......40. ...19.08......+15....SYNEK zona_mundurowego……....26…....zach-pom. ………….40......21.08..........+10...s ynuś julianna29........Ania.......29......warszawa........... 41....21.08...+17......Michalina misiakówna.....Basia........24 ....Szczecin............39......23.08…..+17…Alek sandra Halinamalina..................31......dolnośląskie...... ..40....26.08......+14…..SYN E K!!! smiglo7...........Asia.......28.......Wrocław........... 41.....26.08……+20...Dominika Catrina33...............33...... Śrem................40 25.08.....+15… córka Gabrysia ________________________________________________________ Koleżanki z drugiego forum: lacertaa......................27.......Katowice.... ........25.......27.08...??.... córcia gokata.....................26......kuj.-pom..... ........38.....22 .08....+7,5…...Synuś Olinka76.......Ola..........30......Trójmiasto...... ....20.. ...15.08....+3......synek Suri.................Żaneta......24……… ..woj.kuj.-pom...........21......01.08.....+2 …..syn betika..............Beata.........30..........Toruń..... .....................17.08………. SYNEK Anuśka2007..................24.......zach-pom...... ......26….....29.08...+15… syn ________________________________________________________ D.P- data porodu P.D.P- planowana data porodu SN - siłami natury CC-cesarskie cięcie MAMY TULĄCE JUŻ SWOJE MALUSZKI Nick------------D.P.-------P.D.P.-----DŁUGOŚĆ----WAGA--- ----PŁEĆ-----IMIĘ------PORÓD Molinezja.....22.07………01.08........53. .........2700 g........S...... Bartosz......SN Kasiaka.......24.07......04-11.08....54...........3300.. .....C.........Inga.......SN Moonisia......26.07......04.08........53......... ..3420.........C......Zuzanna.......SN Nati83........27.07.......18.08........51..........2950. .........S……...Mateusz.....SN Aniusiek......27.07.......11.08.......53...........3350. .........S........Kubuś......SN Apik..........27.07.......15.08........51...........2830 ..........S.....Michał Wojciech.SN Mama-i-ja....28.07.......04.08.......54...........3400.. ............S….....Kubuś.......SN NovemberRain..29.07...11-12.08....54...........3190 ..........S......Cyryl.......SN Soldeluna......30.07.....11.08........53...........2890 .........S......Dawid Józef..SN Pluszka........31.07......03.08.......60............3500 ..........S..........Szymon...CC A_ga2..........01.08.....02.08………..55. ..... ....3260..........C.........Ola.........SN Bartkowa.......01.08................................3800 ...........S........Bartuś......SN Justyna 5X83.01.08...25.07.........60..........3960........S.......K sawery...SN Limetka82......02.08....04.08........54............3150. .....S........Igor.........CC dominika80.....02.08....13.08.......59............3520.. ........C........Maja……...SN Mysza30……….03.08......09.08......54... ..........3600..........s........Jakub.....sn GosiaFrancja..03.08.....14.08......54.5...........4570.. ........s.........Nicolas....sn Amanda......... 04.08......03.08......56.............3500........c........Ig a........cc kika31.........04.08.......02.08.....58cm..........3630g ..........syn.....Kry stian......sn Enais...........04.08........03.08.......55............3 300..........s.......Marcel....SN sokratynka...04.08.........05.08.......57........3600... ..... ....syn.....Wituś.....sn MirelaW.....05.08....?????..............49.............. 3210.......s.....Nico.....sn Dziki Storczyk...10.08.....10.08....58..............3650.......... .c.......Zosia Słonko26........13.08.07....8:54.....12.08.07.....55.... .3885......Maciuś....SN oliwka2..........14.08.07....14:20......10.08.07.....60. ....4400....Iwo....SN Nikusia22........15.08.07....6:05........15.08.07.....57 ......3200...Mateuszek......SN Olinka76..........15.08.......11.08.......57.....4130... ......s.... Łukasz .....sn Agnieszka31...17.08.......26.08.........54.........3600. .....s.....Marcel.......cc Agunia81.......19.08........19.08..........57.......4000 .......s.....Tomaszek....sn dragonka73....19.08.....22.08........59.........4100.... ....s.....Kacper....sn Demeter1980....19.08......08.08.........60.........4150. .......c.......Julia........sn Myszka24.......21.08.......20.08.........56.........3600 .......s.......Beniamin........cc Ankakoza......24.08......28.08........53...........3680. ........s......Kubuś.......cc zona_mundurowego......27.08.....21.08.....51.......3200. ......s......Filip....sn
  17. Ja karmię tylko piersią i strasznie to lubię :-) Teraz właśnie mały zajada a ja piszę jedną ręka. :-)
  18. Agnieszko ja słyszalam że tepasy nie są dobre bo powodują że brzuch nie pracuje. Nie wyrabiają się mięśnie a to właśnie o to chodzi. odnośnie spania. To mój narazie cały czas śpi i to ja go budzę w nocy do jedzenia. wczoraj zjadł o 20 potem budziałm go koło północy i leniuszek nie chciał za bardzo jeść tylko się śmiał. o 3 cośtam podjadł i spał do 8. więcw końcu jestem wyspana. a i mampytanie odnośnie kupek bo mój robi teraz taką jajecznicę. Słyszałam, że to normalne ale wasze maluchy też tak mają????
  19. Zapomniałam Wam dodać, że rana po nacięciu niebolała tak bardzo jak hemoroidy któe zrobiły mi się podczas porodu :-P okropieństwo. nawet lekarka i położne śmiały się że mnie że chodzę i siedzę tam jakbym nie bła nacinana. :-) Teraz dopiero trochę mnie boli bo chyba szwy sięwchłaniają i ciągnie :-P Mamy też już pierwszą kąpiel za sobą i Tomaszek był rewelacyjny. chyba mu się spodobało pływanie. ubieranie jużnie bardzo, ale na to też przyjdzie kolej :-) Zaraz powysyłam Wam zdjęcia. jak o którejś zapomnę to dajcie znać :-)
  20. w końcu nadrobiłam czytanie :-) Wiem, żę sama chciałam czytać o innych porodach więc piszę co i jak. Pojechałam w niedzielę na 9 na ktg z torbą bo kazałami ją zabrać położna. Ktg cośtam wykazywało nawet skurcze na 80 czy 100% ale ja tego nie czułam. Potem było badanie i usg. Z badania wyszło że rozwarcie na 3-4 cm i dziecko wży około 4200 gram i lekarka mnie pyta czy chcę rodzić. moja decyzja była szybka. potem kilka formalności i wylądowaliśmy w pokoju przedporodowym. Dopiero przed 12 dostałam oxytocynę ale było ok. Czułam jakieśskurcze ale niebolesne. Potem pochodziliśmy zmężem i z kroplówką po korytarzu żeby przyspieszyć. Potem jak zaczęły się bóle krzyżowe to mąż zaczął mi masować kręgosłup. Byłam kilkarazy podprysznicem - tam skurcze były żadszeale bardziej czułam napieranie więc mogłam siedziećtam ilewlezie. Oczywiście co jakiś czas przychodziła położna i mnie badała. Nieststy bóle krzyżowe dały mi nieźle popalić i zaczęłam pytaćo znieczulenie jak było rozwarcie na 6 cm. Mąż masował i nic nie dawało. Wydawało mi się że jestem na skraju wyczerpania. Dostałam kroplówkęz glukozą żeby nabrać sił. Odnośnie znieczulenia dowiedziałam się tyleżejak chcęto mi go podadzą tylko wtedy akcja ustanie iniewiadomo czy mały wyjdzie o własnych siłach bo jest za duży. Prosiłam więc o cesarkę czy cokolwiek, żeby przestało boleć. Wkroczyła więc położna zaczła masować mi kręgosłup i mówiła jak oddychać i jakoś wytrzymałam bez znieczulenia. Jak już było rozwarciena 9 cm to pozwalałam mi trochę przeć jak czuję potrzebę ale nie cały czas. Przynosiło ulgę. Pęcherz płodowy mi niepęknął więc lekarka wkroczyła z dziwnym narzędziem (mąż jak zobaczył co ona mi robi to myślał że zemdleje - hihihi). Oczywiścieprzebicie nie bolało a poczułam tylko ciepełko spływające. Potem było już szybciutko. Przeszłam do pokoju porodowego. Tu położna pozwoliłami przeć na stojąco kilka razy i jak usiadłam na fotelu to przy drugim skurczu urodziłam mojego Szkraba. :-) :-) Bólu nie pamiętam :-) Mały dranciuszek urodził siez ręką na karku tzn tak jakbyście chciały zrobić agrafkę i był cały siny więc się strasznie przestraszyłam bo był kilka razy owinięty pępowinką. Ale był taki cieplutki jak go dotknęłam gdy położyli mi go na brzuszku. to było cudowne. Mały szybko się zaróżowił i od razu dostał 10 pkt. Patrzyłam co mu tam robią i wmiędzy czasie rodziło się łożysko. Ono dopiero było uparte. Nie chciało się odkleić i lekarka trochę pomogła wypychając je. Synek ważył 4 kg i miał 57 cm wzrostu - urodził się o 21.10. Potem było szycie kroczabo musieli mi je naciąć bo głowa była duża i jeszcze ta ręka na karku. :-( szycie nie bolało dopuki działało znieczulenie alepodkoniec już przestało i niebyło fajnie a nie można było już dać znieczulenia bo byłby za duży obrzęk. Dałam radę. Potem było śmiesznie bo ja od razu po zeszyciu szłam sobie z mężem i synkiem korytarzem a położne pytały czy ja już chodzę :-) więc głupio się zapytałam czy po porodzie się nie chodzi :-) Po prostu zawsze się jeszcze leży na sali a ja powędrowałam do sali poporodowej. Tam położna przystawił mi małego do piersi i sobie poszła. Mąż był jeszcze na chwilkę i też pojechałdo domku i zostałam sama z moim skkarbkiem. Do pokoju przywieźli mi dziewczynę po cesarce - bidula ale była nieprzytomna i potem ją bolało. Wnocy mały nie chciałspać i pomimo tego że dopiero co urodziłam to wzięłam małego naręce ichodziliśmy po pokoju do 3.30. Nie wiem jak dałam radę. No i oczywiście pierwsze przewijanie. Ręce mi się trzęsły strasznie ale nagle stało się to dla mnie takie oczywiste. W poniedziałek niepotrzebnie dokarmili mi malca bo potem straszniepłakał bo bolał go brzuszek. Więcjużgo potem nie dałam. Karmię tylko piersią. Mały nie miał problemu z uchwyceniem piersi więc bardzo sięz tego cieszę.
  21. Witam was po krótkiej przerwie. Wróciliśmy właśnie do domku. W wolnej chwili nadrobię zaległości w czytaniu i opiszę co i jak. Pozdrawiamy Was :-)
  22. Ja też za godzinę jadę do szpitala ale ja raczej wrócę. Żadnych objawów :-( a mój suwaczek dzisiaj pisze takie ładne zdanie :-( Jakby coś to się odezwę przez sms-ka. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. Jakby coś to trzymajcie kciuki :-)
  23. Moja mama coś mi zawsze zasugeruje ale szanuje moje zdanie i nie wpieprza się, bo wie że teraz się czasy zmieniły i różne rzeczy robi się inaczej. A teściowa mimo że jest w wieku mojejmamy to jest tak starodawna, że hej. Jej córka rodziła 10 lat temu ale jest taka sama. Istny koszmar :-P
  24. Ja bardzo się cieszę że przez ten remont który trwa u mnie już pół roku nie mieszkam z nią. Bo ja jestem u rodziców a ona u swojej córki więc widzę ją okazjonalnie i przyjamniej ciążę miałam spokojną. Bo wiesz ja zawsze za mało jem, nieregularnie i tysiąc innych rzecz robię źle. Chciałabym jeszcze po urodzeniu wrócić do mamy żeby się troszkę obyła z dzieckiem aby mi się ie wpieprzała że źle kąpię nie tak przewijam i w ogóle. U rodziców zostaję jeszcze 1-2 tygodni więc mam nadzieję, że do tej pory urodzę i nabiorę wprawy.
  25. Myszko moja teściowa znowu mówi że mogłabym już urodzić bo ona się denerwuje i spać nie może. Rozumiesz??? Ona się denerwuje!!!! G***o mnie to obchodzi to ja jestem w ciąży. Rozumiem że czeka na kolejnego wnuka ale niech się nie wpier***a, zwłaszcza, że z nią mieszkam. Oj ale się nabuzowałam. A mój syneczek kopie że hej :-D
×