Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agunia81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agunia81

  1. Cześć. Ja wczoraj odebrałam betę i jest 2550, dzisiaj robiłam ponownie, żeby sprawdzić czy jest ok. Wczoraj widziałam już pęcherzyk ciążowy :) Nie chcę jednak zapeszać bo długo walczyłam o ten cud. Pozdrawiam Was.
  2. Cześć!! Tak długo byla cisza, że już dłuższy czas nie zaglądałam i proszę, troszkę się ruszyło. :-) Mama-i-ja - gratuluję A u nas znowu infekcja. Od środy katar i kaszel więc jeszcze siedzimy w domu a w środe już chyba dam go do żłobka. Tomek ostatnio protestuje przed pójściem do "dzieci" i jak wchodzimy to czasem płacze ale potem pięknie się bawi. Takie właśnie choroby wytrącają go z rytmu i potem jest problem z powrotem. W ciągu dnia też pożegnaliśmy pieluchy. Zakładam mu tylko na noc bo czasem zdaży mu się zesikać nad ranem. Z gadaniem coraz lepiej i czasem powie taki tekst że boki zrywamy z mężem. :-) Pogoda ostatnio koszmarna, że nawet wyjść na spacer mi się nie chce a wieczorami szybko robi się ciemno więc strasznie dłuży się ten czas. Czasem brakuje mi już pomysłów co można robić z dzieckiem bo szybko wszystko mu się nudzi. Jeszcze ostatnio nie chce spać w ciągu dnia więc około 17 już jest strasznie marudny. Ledwo wytrzymuje do 19 i pada ze zmęczenia. Dzisiaj usnął bo jechaliśy samochodem ale na szczęscie udało mi się go przenieść bez wybudzenia do łóżka i rozebrać. Pozdrawiam Was dziewczyny. Będę częściej zaglądać. Buziaki dla dzieciaczków.
  3. Cześć!!! Odwiozłam dzisiaj Tomka do żłobka a opiekunka mi mówi, że przez to że jest nowy właściciel tą są zmiany i likwidują karnety :( Kurcze nie stać mnie na to żeby zapłacić za cały miesiąc. Chciałam żeby codziennie chodził przez ostatnie 2 miesiące przed przedszkolem żeby się przyzwyczaił a tu zostały jeszcze 4 miesiące, a opłaty sa kosmiczne. Wpisowe 250, za miesiąc 850 + wyżywienie 200 zł a jakbym go zostawiała codziennie po 5 godzin to 600 zł. To sporo biorąc pod uwagę , że nie pracuję. ostatnio wykupiłam karnet 50 godzin za 400 zł i wystarcza to na miesiąc bo zostawiam go 3 razy w tygodniu. Pogadam dzisiaj z nową właścicielką o ile się zjawi buuuuuu. ale się wkurzyłam. A ja muszę w końcu pogadać z szefem czy mogę wrócić na trochę innych warunkach. Przed ciążą pracowałam po 12-14 godzin dziennie więc teraz to jest nierealne. oj ciężkie chwile przede mną. Ciekawe jak tam Joasia czy juz tuli syneczka i jak Wojtuś sobie radzi bez mamy.
  4. Joasia ____ Wszystkiego najlepszego dla Wojtusia i życzenie dla Ciebie oby w końcu Wojtuśzaczął dobrze spać i aby Michałek był aniołkiem. Dziękujemy za życzenia :)
  5. Misiowa.... pytałam bo ja pracowałam w kancelarii notarialnej. bardzo lubiłam swoją pracę a sądzie bywałam po to żeby sprawdzić księgi wieczyste
  6. Cześć!! Może Joasia pojechała już do szpitala. :) Jeśli tak to trzymam kciuki żeby łatwo poszło. U nas dzisiaj pogoda superowa bo ciepło i wieje delikatny wiaterek. Jutro Tomek tak samo jak Wojtuś też ma 2 urodzinki. Oj leci ten czas. Ostatnio moje chłopisko zaczyna mówić nowe słowa. Duży wpływ ma żłobek bo jak wychodzi to "opowiada mi" kto płakał, albo czy tata czy mama przyprowadziła jego koleżankę. polega to na tym że mówi jakieś słowo potem czasownik zastępuje jakimś dźwiękonaśladowczym słowem i wiadomo o co chodzi :-P Pieluszek też używamy tylko w nocy bo pomimotego że tomek jest tylko 3 razy w tygodniu na 3-5 godzinek to "ciocia" też sadza go na nocnik więc już coraz mniej jest wpadek. Musieliśmy niesety zaliczyć w ubiegłym tygodniu dentystę bo zauważyliśy coś ciemnego między jedynkami i okazało się że to próchnica. Dentystka musiała to zalapisować i teraz przez kilka tygodni musimy jechać na powtórzenie "malowania ząbków". Bałam się tej wizyty strasznie a okazało się że bardzo mu się spodobało bo 2 razy jechał na fotelu, potem pięnie otwierał buzię, trochę zapłakał jak jeździła tym szpiczastym czymś po każdym ząbku ale potem pozwolił sobie je pomalować. Misiowa ..czym zajmowałaś się w sądzie???
  7. Gosiu--- wszystkiego najlepszego dla Nikusia Trochę późne te życzenia ale ostatnio rzadko zaglądam w internet. Pozdrawiam
  8. Mama i ja -- wszystkiego najlepszego dla Kubusia Soldelna - a dzisiaj wielkie dziubole dla Dawidka. U nas postępy z sikaniem też są i to nawet spore. W ciągu dnia cały czas jest bez pieluchy, nawet jak gdzieś jedziemy to tylko w majtusiach tak samo podczas poudniowej drzemki. Zakładam mu tylko pieluchę na noc i zazwyczaj jest sucha ale są jeszcze wpadki. no i jeszcze zakładam jak idzie do żłobka bo jeszcze nie czuje się tam na tyle bezpiecznie żeby powiedzieć cioci że chce "siii" albo "pupe". ostatnio znów był przeziębiony więc miał przerwę i dzisiaj był na 2,5 godzinki, jutro też go daję a w przyszłym tygodniu niestety mają wolne więc znowu ciężko będzie mu wrócić. Ostatnio jest z niego straszny łobuz. strasznie wszystko wymusza, płacze albo raczej wrzeszczy ale chyba trzeba to po prostu przetrzymać. :( wczorj poszliśmy do kuzynki i zrobił taki koncert że było mi po prostu wstyd. krzyczał, rzucał się, nie dał się dotknąć taki mały dzikusek. Zawsze był ostrożny do ludzi mimo, że wszędzie ze mną chodzi od samego początku. Taki chyba jego urok, a ja podobno też byłam bardzo wstydliwa więc muszę przeczekać :)
  9. Molinezja wielkie urodzinowe buziaki dla Bartusia z okazji drugich urodzinek
  10. Hej. Soldeluna __ Tomek też mi chorował przez 3 tygodnie. On ma takie dziwne infekcje bo zaczyna sie od kataru który mu schodzi go gardła i tak jest za każdym razem. Nasz lekarz nie lubi antybiotyków więc leczenie jest trochę dłuższe. Tak się zastanawiam jak to będzie jak wrócę do pracy a młody będzie chory. Jak na razie to mnie przeraża a czas leci nieubłaganie a wychowawczy kończy mi się w grudniu. Wczoraj byliśmy w żłobku po 3 - tygodniowej przerwie i Tomek płakał 2 godziny, nie chciał się z nikim bawić tylko siedział sam w kąciku :( Jutro znowu idziemy i już mnie brzuch boli na samą myśl że znowu będzie mnie trzymał za szyję albo nogę żebym nie wychodziła bez niego :( Do napisania tutaj zbierałam sie już kilka razy tylko jak Tomek tylko zobaczy, że siedzę na komputerze to chce żeby mu włączyć "Toma" (traktor Tom) albo chce żeby się z nim bawić. Ostatnio lubi układać puzzle i malować farbami ale wszystko chce z "mamom". Najbardziej lubi być na polku bo wtedy podlewa mi kwiatki, bawi się w piasku, huśta na huśtawce albo jeździ na rowerku albo autku a ja muszę za nim chodzić. :) Ostatnio też nalałam do baseniku wody więc jak się nagrzeje to po południu wskakujemy do basenu i się moczymy.
  11. Cześć!!! Faktycznie pusto. Tomek przez 2 tygodnie miał koszmarny katar a potem mu wszystko zeszło na gardło i było tydzień kaszlu. Jeszcze trochę kaszle ale już jest ok. Wczoraj był pierwszy raz w żłobku po 3 - tygodniowej przerwie i płakał 2 godziny a zostawiłam go na niecałe 3 godziny. Z nikim nie chciał się bawić, nawet na polku a jak przyszłam o siedział w kąciku i pił herbatkę :( Jutro znowu zawożę go na 3 godzinki. Oj ciężko mi jeszcze :( Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczaji. NIe chcę go chwalić za bardzo ,więc odpukuję (puk puk) ale widać małe postępy w sikaniu do nocniczka. Przez chorobę byliśmy więcej w domu więc nie zakładałam mu pieluszki. W życiu nie miałam tak wymytej podłogi jak przez ten czas :-P na polku lepiej bo chowamy się za krzaczek albo sikamy na kamyczki. Oczywiście wpadki się zdarzają np. wieczorem jak się zabawi sam no i często muszę go sama ptać czy chce siku bo zapomina. Wczoraj jadąc do żłobka założyłam mu pieluchę bo stwierdziłam, że jak będzie płakał to się posika ale w drodze dożłobka powiedział, że chce siku więc się zatrzymaliśmy i potem przez cały czas nie zrobił. Dopiero jak przyjechaliśy do domu i kąpał się w baseniku to powiedział , że robi siiii. Joanna __ oj pogoda ci nie sprzyja bo gorąco i duszno, że czasem nie ma czym oddychać. Teraz najgorszy okres dla Ciebie ale już niedużo zostało.
  12. Cześć!! Mimo, że lato to dziciaki chorują. Tomek od 2 tygodni ma katar i dodatkowo od kilku dni go kaszle. Najgorzej jest w nocy bo budzi się koło 3 i tak go męczy że szok. Pić nie chce, o syropie nie wspomnę więc lekarz kazał mi dawać mu czekoladkę albo lizaka. Jeden syrop daję mu do mleka rano i wieczór. U nas sikanie do nocnika idzie strasznie opornie. Teraz jak jest ciepło to chodzi w majtusiach i tak na prawdę cały czas je piorę.Czasem zawoła ale zazwyczaj to ja pytam czy chce i jak mówi że tak to siada i zrobi albo widzę, żę nogami przebiera to też go sadzam i zazwyczaj zrobi. Ale jak się bawi to w ogóle o tym nie myśli tylko sika w majtusie. ma coś opory przed sikaniem na polku. Mieszkam w domu z ogródkiem więc nie ma problemu z tym że \"podlejemy trwkę\" więc nie zakładam mu pieluchy. Pieluchę zakładam mu na noc i w dzień jak śpi ale tylko wtedy jak nie wysika się przed spaniem. najgorzej jest z kupą. Na szczęscie tylko raz zrobił w majtusie :-P Joasiu ___ dużo zdrówka dla Was. I dla wszystkich dzieciaczków wielkie całusy
  13. Cześć!! U nas z sikaniem jest tak, że jak jest ciepło i widzi że koledzy sikają na trawkę to on też chce (nie zawsze), wieczorem jak idzie spać i leży już w łóżku to wtedy też woła że chce \"siii\" - wszystko byle tylko nie iść spać. Kiedyś powiedziałam mu, że założę mu majtusie bo nie ma pieluszek i dopiero muszę kupić to poszedł do szuflady i faktycznie ich tam nie było ale potem zaglądnął do szafki a tam była nowiuteńka paczka. Przytarbał mi ją zadowolony i cóż musiałam założyć pieluszkę. Cwaniak mały. Co do rodzeńtwa dla Tomusia to chciałbym jeszcze zaczekać bo planuję wrócić w styczniu do pracy i popracować troszkę żeby mi przynajmniej jakieś chorobowe przysługiwało.
  14. Cześć!! Ja też chcę na wakacje ale na razie mogę tylko marzyć. Pewnie znowu w tym roku nie damy radę nigdzie jechać więc nudy. Nawet nie mam nigdzie dalej rodziny żeby wyskoczyć i trochę się rozerwać. My nadal uczęszczamy do żłobka. Płacz przy rozstaniu jest ale szybko wychodzę i się uspokaja i ładnie bawi. Zostawiam go na 2 godzinki więc trudno powiedzieć jak będzie jak kiedyć zostawię go na cały dzień. Pogoda okropna, co chwilę pada i chyba nie zapowiada się lepiej a T. chce siedzieć tylko na polu. Najchętniej cały czas jeździłby na rowerze. Kupiliśmy mu już większy rower żeby mu się wygodniej jeździło bo tak zasuwa, że muszę za nim biegać. Miłego weekendu
  15. Hej, No pewnie że ratujemy topik. Soldeluna super, że znalazłaś pracę. gratuluję Molinezja z tego co pamiętam to jesteś z Krakowa. Byłaś kiedyś w Gibonie - placu zabaw w aqua parku?? Tomek go strasznie lubi. Moje chłopisko też rośnie jak na drożdżach i ma już 91 cm. Gadać też za bardzo nie chce, coś tam po swojemu bełkocze i mówi słowa które tylko ja rozumię. U nas z nocnikiem na razie kiepsko ale nie chcę go na razie stresować bo zaczęłam go dawać do prywatnego żłobka. Na razie 3 razy w tygodniu po 2 godzinki i zobaczę co dalej.Byliśmy na razie 5 razy. problem jest tylko z tym żeby się rozstać z mamą. dzisiaj np. biegł do drzwi ale z płaczem a jak tylko wyszłam to się uspokoił i było ok. Mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej. Z pieluchami musimy się uporać bo od stycznia idzie do przedszkola i musi być \"odpieluchowany\". W środę idę na pierwsze zebranie przyszłych przedszkolaków. Tomek będzie miał wtedy prawie 2,5 roku więc jestem pełna obaw, ale jakoś będzie. A z umiejętności to Tomek super jeździ na rowerze. Teraz kupiliśmy już taki większy bo na tym małym już mu było niewygodnie. Ale za to teraz muszę za nim biegać albo po prostu odkurzyć mój rower i się dołączyć :-P CZasem ma takie dni złości, że mam dość a czasem jest jak aniołeczek. Ze spaniem odpukać (puk puk) w dzień czasem sam przychodzi i mówi że chce spać. przytula się do misia i sam zasypia. Wieczorem nie chodzi zbyt wcześnie spać ale też nie jest jakoś tragicznie. czasem w nocy się budzi ale mąż do niego chodzi bo ja śpię jak zabita po caodziennym gonieniu i czasem w ogóle go nie słyszę mimo, że nianię mam przy uchu. Pozdrawiam
  16. Hej, Joasia ___ WOjtuś to wielki chłopak. Tomek jest z tego samego dnia i waży 14 kg i ma 90 cm. Tomek długo był pulchniutki a teraz zaczyna go wyciągać. Od stycznia waży tyle samo a urósł 3 cm. Aniu ___ ale pyszności, sama bym zjadła tylko żeby ktoś to zrobił :-P Misiowa ___ wybierz się do lekarza z tym cieknącym mlekiem bo to może mieć związek z prolaktyną :( Działa to jak naturalna antykoncepcja ale potem może się gorzej skończyć. Nic nie gdybam trzeba to sprawdzić. Ja przez to że miałam za wysoką to nie mogłam zajść w ciążę a potem 10 miesięcy minęło zanim ją zbiłam. Ostatnio znowu sobie prywatnie sprawdzałam i już jest ok. U nas z nocnikiem porażka ale na razie zaczeliśmy jeździć do żłobka więc nie chcę go zbytnio stresować dodatkowo nocnikiem. Byliśmy już 2 razy i w środę po raz pierwszy został sam na godzinę z \"ciociami\" i w ogóle nie płakał. W przyszłym tygodniu znowu pojedziemy na 2 godzinki i zobaczymy co to będzie. Podobno będzie mnie pilnował bo wie, że będę chciała wyjść.
  17. Aniu wielkie buziaki dla Misia i życzymy dużo zdrówka. Jutro jesteśmy umówieni na rozmowę w takim klubiku dla maluchów. Jak będzie fajnie to wykupię karnet (20 godzin) i zobaczymy czy ten mój \"cycuś\" będzie chciał się bawić a później zostać. Jeżeli chodzi o łóżko to mamy zwykłą 90, tylko że mąż kazał dorobić stolarzowi wyższą barierkę żeby nie spadł. A od strony ściany dałam materac z łółeczka żeby sobie nie poobijał główkę. http://picasaweb.google.pl/lh/photo/QB7aVBwdx-45ZeUzX7fUYg?authkey=Gv1sRgCPiz7Yvw66i4Bg&feat=directlink
  18. Katharsis__ mnie też bardzo podoba się to łóżeczko tylko ja obawiałabym się tego że T. z niego spadnie . Ale jest na prawdę super. Jak chcesz to wyślę Ci fotki naszego pokoju tylko podaj mi e-mail. Misiowa ___ wytańcz się za wszystkie czasy.
  19. Misiowa ___ Tomek nic nie pije w nocy. Chyba, że jest jakoś bardzo duszno albo jak jest chory to wtedy daję mu wodę.
  20. Cześć!!! Zaglądałam na nasz topik pod koniec roku i były zupełne pustki i coś mnie w tym tygodniu podkusiło żeby zaglądnąć czy coś się tutaj dzieje i proszę jesteście jeszcze. Niesamowite ... nasze dzieciaki mają już ponad półtora roku :-) Moje chłopisko ostatnio nie chce mówić.Jak skończył rok to nagle zaczął mówić kilka słów a teraz cisza. Teraz strasznie jest ruchliwy. Najbardziej lubi swój jeździk a odpycha się nim tak że nie mogę za nim nadążyć. Dzisiaj rozłożyliśmy huśtawkę bo zimowała w garażu więc znowu było mnóstwo radości. Tomek lubi też basen. Od listopada chodzimy na zajęcia i bardzo mu się podoba. Waży już 14 kg i ma 87 cm. Ostanio wyszła mu jedna piątka i już prześwituje druga. Na szczęście wychodzą bezobjawowo i chyba bezboleśnie bo nawet nie wiedziałam że wyszła. Zapisałam Tomka do przedszkola bo otwierają je od stycznia. Mnie w grudniu końćzy się wychowawczy więc najwyższa pora trochę popracować. Mam nadzieję, że jakoś się przyzwyczaji bo on jest taki ściągnięty za mną i ma straszny dystans do obcych. Potrzebuje dużo czasu żeby się przyzywyczaić. Na razie jednak nie martwię się na zapas. A co u Was słychać i u dzieciaczków??? Pozdrawiam
  21. Cześć!!! Pogoda na prawdę cudna więc w ogóle nie siedzimy w domu. Jak trzeba wracać to Tomek tak krzyczy jakby mu się coś strasznego działo. Joanna ..... super, że z synkiem wszystko w porządku i popatrz już połowa ciąży minęła. Dzisiaj rozłożyliśmy naszą huśtawkę na polku bo zimowała w garażu. trzeba ją było pomalować i huśtanie zaliczone. A u nas bardziej od rowerka na tapecie jest jeździk - samochodzik. (kiedyś pokazywałam wam rowerek i jeździk). W ubiegłym roku niezbyt mu wychodziło odpychanie a teraz tak zasuwa, że nie nadążam za nim. Muszę potrenować biegi zwłaszcza z górki. Miłej niedzieli życzę. pa pa
  22. Cześć!!! U nas już duuuuużo lepiej. Tomek w końcu zaczął jeść. Wczoraj zjadł troszkę rosołku i udało mi się wmusić w niego trochę picia. Kupiłam wszystkie możliwe soczki które lubi. Miał jednak jeszcze wczoraj biegunkę (3 razy). Dobrze, że przynajmniej nie wymiotuje. Poszedł wczoraj spać na głodniaka bo nie chciał mleczka ale dzisiaj rano wypił 180 ml mleka i niedawno zjadł rosołek. Jeszcze go przeczyściło ale mam nadzieję, że będzie lepiej. U nas z mówieniem ostatnio ciężko. Mówił już kilka wyrazów ale ostatnio jest cisza i nie chce powtarzać. On nie chce mówić tak po swojemu tylko jak coś jużpowie to to coś znaczy. Ostatnio zajął się bieganiem, skakaniem, wychodzeniem itd. nic go wiecej nie interesuje. Kupiliśmy mu taki plastikowy większy samochód (za całe 16 zł) i jeździ nim po wszystkich pokojach albo go pchając albo siedząc na przyczepce. Rowerek już mamy i taki samochodzik do pchania lub jeżdżenia http://picasaweb.google.pl/Agunia1981/Rowerek?authkey=Gv1sRgCOGR7KXV7eLB-AE&feat=directlink (To są zdjęcia z okresu jak tomek miał 13 miesięcy) Teraz mój bąbel waży 13900 gr. (w czwartek był szczepiony) teraz pewnie trochę mniej waży po tej chorobie bo nawet żeberka mu widać. Co do cen w Smyku to faktycznie są straszne. ja tak na prawdę to tam nic nie kupowałam z zabawek.
×