Witam Was :)
Wierze, że możecie mi pomóc i odpowiedzieć na pytanie albo pogadać.
Spóźnia mi się okres ... nie dużo ... bo dopiero tydzień ... nie powiem, że nie jestem z tego faktu zadowolona ... bo mam w końcu nadzieję, że to właśnie teraz nadszedł ten moment, o którym już dawno marzyłam (pozytywny teścik :)) ale ... jest coś co mnie martwi ... dzisiaj zauważyłam, że mam jakieś plamienia i zaniepokoiłam się.
Wiem, że to za krótki okres czasu, żeby myśleć że test wyjdzie pozytywnie, jeszcze go nie robiłam, ale czy Wam też zdarzały się takie rzeczy?? czy jest możliwe, ze jestem w ciąży?? czy też moja gospodarka hormonalna nieco się zachwiała??
Jak myślicie. Poradźcie coś :)