Irreversible

ja mam kolo 3000 zdjec...pelno filmikow... prezentow...koszulke...kapcie..maskotki...nawet zwierzaka od niego mam...RATUNKU!!

ja tez mam jeszcze zdjecia...taka wielka antyrame ktora sam dla mnie zrobil ;/ wisi na scianie...wiem ze musze to zdjac..

tak Natia ja tez Natalia :) oki zaraz wysylam maila...

dzis rozmawialismy 2 godz przez tel...caly czas placzac... a juz byly 4 dni ciszy po swiatecznych zyczeniach i pomalu sie z tym godzilam...bardzo pomalu...

Natia...sprawdz maila :( dobil mnie dzisiaj...bez kitu czuje jak znikam...

ja wlasnie czekam na ten dzien az mi przejdzie...tylko jeszcze nie wiem co ma mi przejsc?! ale chcialabym sie juz obudzic bez tego bolu serca i zoladka...ehh...

dokladnie...a ja nie chce juz na nic liczyc :(

ja chce w przyszlosci utrzymywac z nim kontakt...bo jest wartosciowym czlowiekiem...ale czasami zaluje ze nie rozstalismy sie w zlosci...przynajmniej to by mnie trzymalo!!

tak..czekam tylko na sile ktora pozwoli mi powiedziec \"nie odzywaj sie do mnie...jesli bede gotowa to sama napisze\" bleeeee

no jak zaczynam juz powoli sie podnosic...(czytam, biegam, spotykam sie z przyjaciolmi, pisze prace licencjacka) to on jednym slowem potrafi to wszytsko zburzyc...

no mi jest lepiej jak sie nie odzywamy...jak juz czuje ze jest minimalnie lepiej to dobija mnie rozmowa z nim...extra...oby tak dalej ;/

w poniedzialek bedzie miesiac...jak ten czas leci :/

no tak...serce nie chce nas czesto sluchac...wlasciwie nigdy ;/

wlasnie o to chodzi ze ja juz mam ta wiedze ze bedzie lepiej...bo juz jedno calkowite roztsanie przeszlam...myslalam ze juz nigdy nie cierpiec przez mezczyzne...i co ? wielka kupa...

Agusia tez mi sie tak wydaje :/ ze boi sie sprawic mi przykrosc...ehh...

wiesz co? ja wolalabym sie dowiedziec ze ma inna...ta wiadomosc postawilaby mnie na nogi...ale dzisiaj mi powiedzial ze nie moglby spojrzec innej w oczy i szczerze powiedziec ze np cos do niej czuje..bo nadal kocha mnie...wiem ze to tylko facet...wiem...wiem..

Karolka tak bardzo chcialabym zeby mnie pozytywnie zaskoczylo.. ja juz bylam w dlugim zwiazku...tzn dla mnie dlugim...bo 2letnim...ale wtedy mimo rozpaczy szybko sie otrzasnelam bo...z tym czlowiekiem zmarnowalabym sobie zycie....teraz jest inaczej...w nim mialam zawsze wsparcie....

pod koniec zwiazku juz bylo ich za duzo to racja :( ja wiem ze to zepsulismy...ze przegralismy nasza ostatnia szanse..bo juz raz sie rozstalismy na 2 tyg...tak ciezko sie z tym pogodzic...

wiem ze tez go boli*

Sabinka a czemu myslisz ze Twoj nie wroci? Karola...wiem o tym...wiem ze tego go boli i cierpi...powiedzial ze teraz jest mu lepiej bo mnie nie krzywdzi...bo jest spokojniejszy ze sie nie klocimy...ze chce miec we mnie przyjaciolke...ale ktory tego nie mowil? czas pokaze wiem o tym...tylko zaczelo do mnie docierac ze juz go moge wiecej nie zobaczyc...a jesli zobacze to bedzie tylko moim \"kolega\"...

Rozstalismy sie bo...nie potrafilismy sie dogadac...ale w tych blahych sprawach...w tych waznych zawsze sie rozumielismy...on nie wytrzymal klotni...powiedzial ze nie tak powinien wygladac zwiazek..jest bardzo uczuciowy...juz nie wierzy mi w moje slowa... mowi ze moze potrzebujemy czasu ale nie mam czekac...mam zyc swoim zyciem...ze moze za kilka lat...ehh..jakie kilka lat????? :(

Sabinka wiem ze powinnam tak to sobie tlumaczyc ale co robie??????? zyje nadzieja...

Wiecie co jest najgorsze? Ze on pisze np \"na zawsze bedziesz moja piekna Perelka mimo wszytsko\" ....\"pamietasz jak bylismy wtedy na domku...spalem teraz w tym samym pokoju...zawsze to bede pamietac\" on nie wie ze mnie rani...on mysli ze jest mi latwiej...dzisiaj rozmawialismy chyba 2 godziny przez tel...nie potrafilismy przestac...a jednak...po rozmowie dostalam smsa \"przepraszam wiem co teraz czujesz...ale nie ma tego zlego...goraco Cie caluje i nigdy nie zapomne, buziak...\" co o tym myslec???????? ;((((

tez skasowalam gg...i co? napisal maila :/ nie wytrzymam... on mowi NIE a ja ? \"pewnie zmieni zdanie\" jasne....glupia jestem...

Sabinka sprawdz maila...