Cassie.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Cassie.
-
ty potrzebujesz tego frajera, ale teraz twoje dziecko potrzebuje ciebie jeszcze bardziej. na pewno tez odczuwa samotnosc, pustke. dzieci doskonale widza co sie dzieje z rodzicami i miedzy nimi, a ty musisz mu pokazac ze jestes szczesliwa. potrzebujecie dziecko, potrzebujemy cie my. a przede wszystkim inne zdradzone zony. przeciez nie jestes tu sama (ja nie powinnam sie odzywac ;) ) jutro inna zdradzona bedzie w takim stanie jak ty teraz i moze wlasnie z toba bedzie chciala porozmawiac i to ty poprawisz jej humor :D na prawde nie warto wprowadzac sie w taki stan z powodu kawalka miesa...
-
zdradzona wracaj tutaj natychmiast!!! siadaj przed komputerm. placz, cierp, szlochaj i krzycz, ale z nami. nie mozesz mowic takich rzeczy! masz dziecko i cale zycie przed soba.jestes w dolku, ale jutro sie obudzisz i bedzie lepiej, a jak nie jutro to za tydzien,ale bedzie!!! zastanow sie za czy mtak na prawde tesknisz? za k..... ktory cie zostawil? za seksem i cudownymi lapkami? cierpisz, bo czujesz sie pokrzwdzona, zdradzona, czujesz strach przed samotnoscia, ale sobie poradzisz! bylas w zwiazku i przyzwyczailas sie do postaci ktora przy tobie byla. ale on nie umarl, tylko okazal sie nieodpowiedni. zostan tutaj z nami i mow WSZYSTKO co ci lezy na sercu. zrob teraz pisemna liste za czym tak na prawde tesknisz. moze to ci pomoze. moze zrozumiesz, ze to, za czym tesknisz, wcale nie jest ci potrzebne. jestem z toba!!!!!!!!!a ty masz byc tutaj ze mna!
-
sc, fajnie, zazdroszcze :( a ja chora w domu, kolezanka prostuje mi lsoy i strasznie mnie szarpie. ;) a ja ani dziecka, ani mojego M ani wypadu do Wisly, ktora tez uwielbiam i spedzilam tam wiele fantastycznych chwil...
-
sc, to czesc, to do mnie? :)
-
wiecie czemu sie dziwie? ze kochanki takich facetow chca u siebie, chca sie z nimi wiazac. ja po przejsciach z moim M i po tym jak nie raz przy mnie , przez telefon sprzadawal zonie jakies klamstwa, nigdy nie chcialabym byc z nim \"na dobre i na zle\". jestem przekonana w 100% (odnosnie mojego M), ze duzo czasu by nie minelo a ja stalabym sie ta oszukiwana, a na moje miejsce wskoczylaby kolejna kobieta... jesli facet zdradza, to jest to dla niego zabawa, fajne bzykanie, a skoro ja jestem kochanka, tez powinnam sie bawic i bzykac! zaangazowanie to pulapka. w ktora wpadlam i powoli umieram.
-
hah! swietne okreslenie! jak zebrak. ja tez jestem zebrakiem. czekam jak sep. kraze od kom. do domowego i czekam, a jak juz cos dostane to sie rzucam na maly kasek, jak ktos kto nigdy nie widzial czekolady.. pysznej czekolady. zero godnosci mam w sobie.. czasem sie zastanawiam czy on sie ze mnie nie smieje, dostajac smsa ode mnie, albo wychodzac z mojego mieszkania...tzn w przeszlosci, bo juz sie dlugo nie widzielismy...
-
ja wole nie wiedziec co zrobilaby zona mojego M... pewnie zniszczylaby mnie psychicznie.. albo zrujnowalaby mi zycie.. przynajmniej na taka wyglada na zdjeciach ;) tak w ogole to.. odezwal sie do mnie dzisiaj. dlugo nie musialam czekac. i oczywiscie zatkalo mnie tak, ze do tej pory mu nie odpisalam...
-
Mądrzejsza, witam :) ja nie neguje ani twojej decyzji, ani zdradzonej zony ani zadnej innej kobiety. po prostu staram sie zrozumiec kazda z was i przetlumaczyc to osobie ktora mowi o tym tak prosto ze az strach. ;) wszystkie decyzje sa indywidualna sprawa.
-
Wiecie co tak sobie, a ty jestes zdradzona zona? masz doswiadczenia tego typu ze z takim luzem mowisz co zdradzona powinna robic...? kiedy jestes zwiazana kilka ladnych lat z facetem, kochasz go, jestes mu wierna, i dalej masz na niego ochote, MACIE DZIECKO!!!, to nie jest tak latwo nawrzucac na forum przeklenstw i zapomniec o sprawie.co ma robic jak nie wyzalic sie innym kobietom na necie..? pozdrawiam,
-
moze podziele ta wine tak: ja jestem winna temu jak sie teraz czuje i do jakiego stanu sie doprowadzam... on jest winny temu, ze ciezko mu pewnie patrzec w oczy zonie. sprawiedliwie?
-
Mądrzejsza o jakim ty prawie mowisz?! tesknie szalenczo za facetem, ktory teraz siedzi z zona i synem. tesknie za facetem, ktorego uwiodlam i kradlam jego zonie kawaleczek, po kawaleczku czegos co jest jej. nie wazne czy to cialo, czy lapki, czy mysli, czy pamiec w jego kom... nic z tych rzeczy nie powinno miec ze mna nic wspolnego...
-
od kad z wami rozmawiam mam przed oczami mojego M... az mnie rozrywa od srodka, zeby dac mu jakis znak. sms, sygnal... jakie to jest kropne.tesknota do kogos, do kogo nie mam prawa tesknic... ale nie moge. jest teraz w domu... pewnie bawi sie z synem..albo z zona.. ałała! zabolało... :(
-
ostry ten twoj synek, wygadany i czuc tu styl mamusi ;-) ale racje ma. tatusiowi byloby bardzo lyso, gdyby jego kochana grzeczna zoneczka zaczela szalec.
-
oczywiscie ze musi przyjechac do dziecka na swieta!!! nie ma zadnych watpliwosci, k*ur*estwo swoja droga, pranie brudow tez, ale dziecko to dziecko. walcz o te swieta!
-
radzona a skad wiesz, ze jej rodzice sa usiwadomieni? moze wersja dla nich, to pan po rozwodzie, albo pan ktory nigdy nie mial zony i dziecka,a moze ich coreczka jest pierwsza iloscia twojego meza?
-
uzaleznienie i pokusa to bardzo ciezka sprawa.. ale uzaleznienie, potem pokusa, a rownoczesnie poczucie winy i zal do calego swiata, a szczegolnie do niego i do siebie, troche rozwiazuje problem...
-
Mądrzejsza ja mowie o tym co bylo. pisalam wczesniej ze to juz koniec, a gdyby sie odezwal, to mu wyraznie wytlumacze, ze w zonie ma to samo, wiec nie ma czego szukac w moim mieszkaniu i w moim lozku.. juz dawno sobie wszystko poukladalam. teraz tylko o tym rozmawiam... :)
-
Dżulka!!! kazda zdradzona kobieta tutaj, to pelna seksu i piekna kobieta, ktora dba o siebie o swoja kobiecosc i chodzi pewnie po domu w szpilkach gotujac ukochanemu obiad i odkurzajac dywany zeby byc ciepla kochana zonka a rownoczesnie byc wampem. kazda z nich kocha sie podobac mezowi i spelniac dla niego kazda role jakiej on potrzebuje. faceci to gnoje. powiedz mi jak mozna zostawic kobiete, ktora sprzata, gotuje, pracuje, a przy tym o siebie dba, biega na silownie, do kosmetyczki a w miedzy czasie rodzi mu dziecko!!!!!!! i uwielbia sie z nim kochac.. tylko dziecinny, niewyzyty i zwihrowany emocjonalnie frajer jest w stanie zrobic cos takiego...
-
radzona, kochanie, oczywiscie ze tak. ciebie oszukal, zostawil. wyznal tamtej milosc jest z nia a kocha sie z toba. a skoro jestes tak zachwycona jego lapkami, to znaczy ze sie stara, zeby bylo ci dobrze? o czym to swiadczy? ze zamiast machac lapkami przy kobiecie ktora KOCHA przez duze K, to stara sie dla ciebie.a ty jako jego ZONA, masz prawo kozystac z tych umiejetnosci kiedy tylko masz na to ochote!
-
Mądrzejsza zdaje sobie z tego sprawe.. jednak ja potrafie mu odmowic tylko wtedy, gdy go przy mnie nie ma. jak tylko zamyka drzwi mojego mieszkania to tworzy sie taka magiczna aura.. erotyczna wrecz. jak mam sobie tego odmowic, skoro potem caly dzien sie usmiecham..? teraz juz bede potrafila..po dniu rozmow z wami bedzie mi latwiej. powiem wiecej! czuje wobec was jakies zobowiazanie, ktore musze wypelnic. zobowiazanie wobec zdradzonych zon, ja kochanka.. to takie rozgrzeszenie
-
i dlaczego czujesz sie gorzej?jeszcze gorzej? ty nie masz za co sie obwiniac. jestes jego zona.ktora ma do niego prawo.i do rozmowy i do lapek.. to on powinien czuc sie teraz zle, wracajac do tamtej..
-
kokosanka, zdradzona, odpowiem za chwilke, poki co musze pilnie zejsc z komputera . za niedlugo wracam :*
-
kokosanka ciesz sie! chca cie zjesc bo jestes apetyczna :D a to duuuzy plus u kobiety ;) a chcesz prince polo? bo kokosanek akurat nie posiadam :P
-
zdradzona wiem ze nie powinnam sie do ciebie porownywac.. ale ja jako kochanka tez tesknie i nie moge przestac myslec. ty zostalas pozostawiona dla takiej jak ja. ja bylam zabaweczka, ktora zostala pozostawiona dla takiej jak ty. oczywiscie nie mam zadnych praw do mojego M... ale nie da sie nie przywiazac emocjonalnie po roku intensywnych spotkan. gdzie byly spacerki, kolacyjki, obiadki, swietowanie uordzin, wyjazdy na weekendy, seks... to dla mnie bylo jak zwiazek w jego drugim zyciu...
-
kokosanka!!! ty sie juz lepiej nie odzywaj bo zaraz cie zjem! :P hihihi. mi tez ciezko idzie z byciem obojetna. ale jak juz czasem mi wyjdzie to widze efekty. tak tez bylo z moim M. czasem zaciskalam zeby i w ogole sie nie odzywalam.kilka dni.albo odpisywalam lakonicznie i bez emocji. po kilku dniach gdy napisalam jakiegos cieplego smsa przepelnionego tesknota, to zachowywal sie jak sikajacy ze szczescia szczeniak. zawsze tak bylo i bedzie! jak sie kogos \"oleje\" to ten ktos zrobi wszystko zeby zwrocic na siebie uwage i odzyskac ta osobe :)