![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/C_member_2771669.png)
Cassie.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Cassie.
-
Czeeeesc!!!!!!!!!!! Wszystkim :D Kurcze, zwsze tu wchodzę, jak juz sie nic nie dzieje :(
-
AGA kochanie dopiero teraz przeslalam poczte, bo mialam straszne urwanie glowy do wieczora :) mozesz juz czytac w kazdym razie :P pozdrawiam!
-
AGA!! Dziekuje za kolejny list :D przeczytalam zaraz po pracy :) Zjem kolację i zabieram sie do pisania. :)
-
Witam wszystkich! :* AGA :D Powiem wam, że te pytania są już męcące a nawet irytujące... (o sc) Ile mozna sie pytac i przypuszczac, i podejrzewac skoro nawet nie ma jej na kafe... Nie ma ciekawszych tematow? za poltorej godziny mam zebranie z rodzicami... :(
-
Witalinea, wlasnie taki mam zamiar. kto wie, moze uda sie po zebraniu z rodzicami. dam wam znac, czy sie odwazylam, bo straszny tchorz ze mnie ;)
-
sluchajcie, jutro mam ciezki dzien, najpierw szkola, potem przedszkole, a potem zebranie z rodzicami znowu w szkole. musze klasc sie spac. dobranoc, do jutra :)
-
No nie do konca. Rozstalismy sie bez slowa praktycznie. Nie chce mi sie wspomniac tej sytuacji. Mozesz tego odszukac na wczesniejszych stronach. Minął miesiac i spotkalismy sie ostatnio. Powiedzialam, ze sie zaangazowalam. No i uslyszalam, ze to co powiedzialam traktuje powaznie, i ze jak bede chciala sie spotkac to mam dac od razu znac.. nie uslyszalam nic na temat jego odczuc. no i mam zamiar wyciagnac z niego te informacje. jesli sie spotkamy...
-
dobranoc sc, do jutra. Witalinea, nie chciałabym być na jej miejscu.Ale nic wiecej na ten temat nie powiem, bo nie wiem jak miedzy nimi jest, dlaczego ja zdradza, nie bede na jej miejscu nigdy, wiec nie ma sensu mowic o tym... miałam wyrzuty sumienia, bo czułam sie wspolwinna temu, ze jego zona jest oklamywana i kiedys moze cierpiec...
-
Witalinea, przede wszystkim, zmieniłabym: jak tylko poczułabym, że zaczynam coś czuć, powiedziałabym o tym otwarcie, nie zgrywałabym się jak niedojrzały gówniarz, żeby zrobić wrażenie... I pewnie już wtedy dowiedziałabym sie jakie zamiary ma on. Jeśli okazało by się, że jestem dla niego kimś ważnym, to pewnie oboje zastanowilibyśmy się co z tym fabtem zrobić, gdyby okazało się, że jestem zabawką, odskocznią, to już dawno by się to skończyło a ja... Przez pół roku ukrywałam, że jestem zakochana, po czym się wycofałam... no i teraz jest mi smutno... i tęsknię. i żałuję wielu rzeczy...
-
eee.... Anebi? Mam 30lat, bez tłuszczyku się nie obeszło.. Nie napalam się na jego samochód, a jak już jeździliśmy gdzieś razem na weekend, to do pokoju 25zl/dobe a nie super hoteliku... Cieszyłam się nim a nie tym, że koleżanki zazdroszczą, poza tym nie mają czego. Zostałam sama, bez rodziny, bez dziecka, nad czym bardzo ubolewam, bo czas nieubłagalnie leci... Więc może nie określajmy kochanek hasłem: OH TYGRYSKU ŁADNY MASZ KOLOR BMW, PRZEWIEŹ MNIE BO KOLEŻANKI CZEKAJĄ JUŻ W OKNACH... to raczej haslo dla gorących nastolatek szukających sponsora...
-
JUŻ!!! :D
-
Witalinea, absolutnie nie. nigdy bym tego nie zrobila i nie raz powatarzałam, ze glupio mi wobec tamtej kobiety.. Po prostu moglam niektore rzeczy zalatwic inaczej i teraz wiedzialabym na czym tak na prawde stoję.. A ja udawalam przez rok, skonczylam to, i powiedzialam prawde jak juz bylo po fakcie.. moze gdybym otwarla sie pol roku temu, teraz byloby zupelnie inaczej...
-
sc, dalabym wszystko, zeby bylo inaczej, zeby kilka ostatnie miesięcy były inne, przepelnione szczera rozmowa z moej strony a nie udawaniem. tak na prawde, to jestem w wiekszosci winna temu, ze teraz jestem sama i mam rozstrój psychiczny i nerwowy... :( tak to jest, jak chce sie byc kims innym (czyt. zimna suka ;) )
-
AGA, odpisalam na maila. mozesz zagłebić się w kolejny rodział lektury. :) buziaczki.
-
sc, mi nie chodzi o dziękowanie :* spokojnie kochana! po prostu ja tez cie rozumiem.. bo gdyby mozna bylo cofnac czas...
-
sc, ja tez co nieco rozumiem... gdybym mogla cofnac czas, zrobilabym wiele rzeczy inaczej... i moze teraz nie bylabym nieszczesliwie zakochana...
-
szkołą? zdziwiłaś się, że pracuję w szkole? To pewnie przez te błędy :D ale tłumaczę to sobie tym, że to jest słownictwo na poziomie moich podopiecznych :D A kobietą po przejściach niestety jestem.. od miesiąca...
-
AGA, możesz sprawdzać poczte :)
-
AGA koncze juz :D I ja jestem ŚLĄZOCZKA!!!! ;)
-
mowie wam! nie snujmy domyslow, poki sc nie przyjdzie i nie wyjasni wszystkiego, a moze nam nic nie powie, bo nie chce o tym mowic. na razie ccciiiiii :) AGA, zabieram sie zabisanie, od razu mi humor gdzies wyparowal, jak mam sie do tego zabrac, juz od kilku dni chce to napisac...
-
a moze chodzi o jej rodzicow?? moze oni go nie toleruja? moze wprowadzenie do domu swojego kochanka nie jest takie proste? ludzie!! zaczekajcie az sc wejdzie i wtedy pogadamy.
-
do sc, niekogo sie nie boje, a przynajmniej nie balam bo moja znajomosc juz sie skonczyla. (chyba) bylam tak bardzo zafascynowana i zakochana, ze nic i nikt mnie nie przestraszyl... po roku wystraszylam sie samego obiektu westchnien :D AGA, ciesze sie ze moge liczyc na ciebie! :* jest mi tak ciezko teraz :( a co do sc, to jest z nami na tyle dlugo, a raczej z wami, bo ja dolaczylam pozniej :D ze chyba nie krecilaby nic.. poza tym wiesz, nie wiadomo jakie sa miedzy nimi relacje po tym jak dowiedziala sie zona, moze juz nie jest wszystko takie rozowe.
-
AGA! cześć kochanie! u mnie wiele sie dzieje.. ale chcialabym napisac ci maila. bedziesz w stanie odczytac go w domu? bo nie wyrobie sie z pisaniem wczesniej niz za godzinke.
-
ale kazda praca jest inna. ja pracuje w szkole, wiec moge z wami pogadac tylko po pracy, AGA o ile sie nie myle pracuje w biurze, czy cos podobnego i ma duzo czasu. moze sc, jako wlasciciel prywatnej firmy tylko doglada postepow pracownikow i ma duzo wolnego czasu? albo zarzadza wszystkim z domu? wiele osob ma taka mozlliwosc. a w tedy jest duzo czasu na odwiedzanie kafe.
-
Witam wszystkich serdecznie! CO tu taka nagonka na sc? Moj byly (zonaty i dzieciaty) pracowal w dwoch roznych placowkach i jeszcze prowadzil popoludniowe zajecia, a mial czas na mnie, na zone, na swojego syna, na wyjazdy ze mna z rodzina. jak ktos chce, to zawsze czas znajdzie. skoro sc kocha K i ma z nim dziecko, to chociaz bylaby wlascicielem 10fabryk to znalazlaby czas dla swojego mezczyzny! jejjjjj.. no sa wlasnie minusy forum.. :( powiesz cos, jakis pomarancz nie w temacie zle zrozumie i juuuuuzzzzzzzzzzzz!!!!!!!!!! DO ATAKU!