Koobi

Kasiunia ---[kwiat} :-) Corula masz ode mnie caly kosz :-) * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Hej :-) Złe precz z topiku a kysz a kysz!! (jakby kto nie pamietal, to ja czarownica :-p ) Oloo---- piękna akcja, gratuluję, swietnie,ze macie takie mozliwosci (bo ze wrazliwe serca, to wiadomo :-) ). To będzie wieeelka pomoc dla tej rodziny. (Gdzie jest PANSTWO?? aha, zajmuje sie pogonią za homoseksualistami i wzajemnym wyrywaniem sobie stolkow spod dup ) Mam mozliwosc rozeslania apelu do ok. 400 osob, moze ktos sie dolączy i pomoze. Sylwia--podoną sytuacje mialam z sąsiadami w moi rodzinnym domu---bez wstepnej konsultacji z nami zaplanowali ocieplanie domu (mamy pol na pol) i suma sumarum dom zrobiony do polowy, bo nie mielismy funduszy do wylozenia od zaraz :-0 ) Jeszcze pretensje mieli.

Witam :-) Mam prosbe do Jonki----znasz podobno dobrego neurologa we Wroclawiu? Moj Alek ma asymetrie i juz mnie Vojtą rehabilitantka straszy. Chcialabym najpierw posluchac, co na ten temat powie neurolog.

Dzieki :-) Sylwia---nie pomoge Ci, bo uzywam tylko Oilatum, ktore do tanich nie nalezy :-(Kupilam raz Alemu plyn do kąpieli z Baby Delfi, jakis taki taniutki, fajnie sie pieni i pachnie, ale Alka chyba wszystko po tym swędzialo, bo byl bardzo niespokojny po kąpieli. Sikorka----fajne fotki. Ladnie razem z Jasiem wygladacie

Aja---- na pewno bedzie dobrze. Dziewczyny, wlasnie wrocilam z zabiegow z Alkiem. Nie macie pojecia, jakie to moje dziecko krzywe :-( Jak go rehab. wlasciwie ulozyla, to widac bylo jak na dloni wszystko. Miednica mu tak ucieka w jedną strone,ze sie kobieta zdziwila db wynikiem usg bioderek (chyba pojde jeszcze raz prywatnie---tylko gdzie? Wroclaw? Opole?) Asymetria prawostronna i wzmozone napiecie.Najgorzej, ze Alek przez caly czas trwanie masazy wrzeszczal jak opetany, a nie byly AZ TAK bolesne. W lipcu ma rozpocząc leczenie Voitą i nie wiadomo,czy bedzie mozna, skoro z niego taaki nadwrazliwiec (rehab.stwierdzila,ze rzadko sie takie zdarzaja. Chlop jak dąb z tego mojego dzieciaczka, a taki placzek :-( Jak go mozna psychicznie wzmocnic? Moze za malo z ludzmi przebywa? :-( Zla jestem,ze wczesniej nie zwrocilam uwagi pediatrze,ze mu brzuszek na jedną stronę ucieka.:-( Ech.

Sylwka----pewnie ok.21, kiedy maly padnie :-)

wrrr tu http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/887c199ce4c4db34.html

Alek cwiczy karczek, [podczytując Kafeterię: http://www.fotosik.pl/moje_obrazki.php

Koksinel--glosujesz na jakies zdjecie na Staropolance ze swojego konta?

link : http://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=176

Agnes -- ja zaczynam od jutra ;-) :-D Potwierdzam---czerwona herbata dziala! Pijam ja od lat i wiem :-) Tylko sie zastanawiam, czy przy karmieniu mozna.... Tu \"szostka\" jeszcze raz z filmikiem instruktazowym ;-)

Sikorka----wlosmi sie na glowie zjezyl---56 kg! Mam 177 cm i padlabym z wycieczenia, a nie dobila do takiej wagi! Dobrze,ze sie poprawilas---65 jest do zdobycia, choc to by znaczylo,ze musze zrzucic...12 kg. Nierealne. Zabieram sie za siebie i ... zrzucam do 14 lipca 4 kg. Mozecie robic zaklady :-p Silka--wspolczuje. Wiem, co Ci sie na usta cisnęlo :-0 Sylwka---nie pomoge, mamy co prawda CP, ale jak dotąd problemow nie bylo. Aja---trzymam kciuki z a kregoslup taty.

http://www.allegro.pl/item203801937_tiny_love_karuzela_swiat_natury_5_x_gratis.html http://www.allegro.pl/item204858607_tiny_love_karuzela_farma_3_x_gratis.html http://www.allegro.pl/item205576118_tiny_love_karuzela_zoo_z_pilotem_gratis.html Sikorka---zerknij przy okazji, w jakiej cenie są te karuzelki u Was, dobrze? Z góry dziekuję :-)

Hej :-) Dzien dobry :-) Pospalismy z Alem do 10 boczek w boczek :-) Sikorka---ta dieta to dla karmiacych dopuszcza;lna? Czy Ty nie karmisz? A Weidera ile razy dziennie/po ile minut, by byly efekty? Mam w pokoju duze lustro nad komodą, kiedy przechodze i swiadomie zerkne---nie jest zle, bo wciagam brzuch :-D, ale jak mi sie rzuci okiem przypadkiem, to ciąza jak nic :-0

aha, do tej czekolady z rodzynkami jeszcze 100 g margaryny podczas rozpuszczania

RODZYNKOWIEC: 1.Namoczyc duze opakowanie rodzynek (200) w setce rumu lub wodki (uprzednio sparzyc) -- odstawic na bok, najlepiej przycisniete talerzykiem, by nie wyparowaly procenty. 2.Upiec biszkopt wedlug ulubionego przepisu (na przyklad 1 szkl. maki, 6 jaj, lyzka oleju, szklanka cukru, lyzeczka proszku---zmiksowac, piec ok. 0,5 h). Byle sie dalo przekroic potem na pol.Niech stygnie. 3. Ugotowac 2 budynie smietankowe na o,5 l mleka. Wystudzic.Zmiksowac z kostką masla. 4. Na parze (miska lub talerz na garnku z odrobiną wody) rozpuscic 2 czekolady--gorzką i mleczną, dodac do tego pijane rodzynki i mieszac chwile, az sie polaczy. 4. Na spod blaszki polozyc 1 czesc biszkopta----posmarowaz 1 dzemem porzeczkowym(czarna p.), na to polowe masy budyniowej, przykryc 2 cz. biszkopta, na to znow masa i na mase wywalic czekolade z rodzynkami. I do lodowki na troche. Ja spod nasaczam dodatkowo wodeczka, ktorej troche wydobede z rodzynek, zanim dodam do czekolady. Bomba kaloryczna, ale niebo w gebie. I wcale nie jest taki skomplikowany, jakby to wygladalo na 1 rzut oka :-) SZYNKA W GALARECIE --- jak pisalam---plasterki posmarowac masą z rozgniecionych jajek, majonezu i chrzanu (ja na 10 plastrow biore 2 jajka) zwinac, ulozyc na polmisku lub \"wstawic\" do szklanki i zalac galaretą (ja robie najprosciej---rosolki z kostki, woda i zelatyna). Mozna jakies gotowane warzywa do ozdoby. zaznaczam,ze przepis z netu :-) Dorzuce jeszcze gratis ;-) przepis na latwy sernik 1.Zrobic ciasto polkruche na spod sernika wedlug upodobania (cienkie) 1. Wbic do michy (duzej lub garnka) 10 zoltek, dodac wiaderko sera mielonego, szklanke cukru, 2 budynie smietankowe suche, 2 szkl. (w przepisie są 2,5. ale to za duzo wedlug mnie) mleka i pol szklanki oleju---zmiksowac. Ubic piane z bialek, dodac do reszty, wymieszac. Mozna dac rodzynki.Bedzie bardzo rzadkie, ale takie ma byc. Wylac na blaszke z rozciagnietym spodem, piec w temp. 180 st. ok 1h 20 min.

Cos Ty, tez mam zeszycik :-D Wiekszosc rzeczy nauczylam sie gotowac dopiero po slubie (czyli robie to od 2 lat ;-) ) ale u mnie \"na oko\" jest na porzadku dziennym, bo nie cierpie precyzji (co, niestety, na wielu dziedzinach zycia mi sie odbija ;-) )

..a z ciast to do znudzenia polecam rodzynkowca :-)

Generalnie im prostsza potrawa, tym bardziej cacy (przyzwyczajenie z domowej kuchni) :-0 :-) A jest, jest--- takie smarowanko z jaja, majonezu i chrzanu (ja daje chrzan z zurawiną)--taka ciapą smarujesz plasterek, zawijasz i zalewasz galaretą(najladniej wychodzi w szklance do napojów) :-) Chyba na bon appetit kiedys wyszperalam. Misiolina--spasuj, nie warto wchodzic w dyskusje z pomaranczami, zakrzycza, zawrzeszcza i tylko palce bolą od gadania ;-)

Ide sobie naprodukowac szynki konserwowej w galarecie. Tez tylko ja lubię ;-) Wlasnie kupilam wage dla niemowlat:-D Tylko czym ja za nią zaplacę? :-0 uch.

max. nie min. :-0

Caroline-----myslalam o temp. min. 20 st ;-) agnes------nie kus :-) Tez mam wesele w lipcu, sukienka kupiona (czarna w biale groszki ;-) ) nie moge sie nie zmiescic. Jestem rozczarowana moim mezem---zrobilam mu w pocie czola piersi w ciescie z tut. przepisu, a on tylko \"takie sobie\" :-0 No nie, bede mu gotowac ziemniaki z kefirem i mam w nosie :-0 (a potrawe nazwalam \"Ramzes\" )

Hej, pomaranczo--badz tak mila i opusc ten topik---naprawde niepotrzebne nam dyskusje na takim poziomie :-0

Agaif----zdjecie reporterskie--swietne! Prawdopodobnie ten osobowy wjechal pod tracka z takim impetem,ze go podbilo i wyladowali na trawniku.

Hej :-) Kasiunia---rozumiem,że to o hipochondrykach to troche uklon w moją strone---bo ja rozpoczelam dyskusje o napieciu. :-) Jednak w moim przypadku nie jest to przypadlosc wydumana, a napisalam o niej, bo warto wiedziec IMHO :-) oloo--granda, taka droga zabawka i juz padla :-( szkoda. Sikorka---kup kup i wystaw na Allegro. Zalicytuje :-) Corula--dzieki za komentarz :-) Sylwka---biedny Radus, na pewno sie strachu najadlas.Dobrze,ze czola takie twarde. Milego dnia :-)