Koobi

Czesc :-) Do sposobu Oloo dołoze jeszcze swój -- Alek ma od pewnego czasu etap \"Mamusizmu\" -( wczoraj musiałam sie polozyc do łózka z nim na rekach, bo inaczej nie zasnął)--w nocy po karmieniu połozylam go do łózeczka , po czym zerwałam z siebie koszulkę i połozyłam mu obok nosa :-) Pachniało mama, chyba dał się oszukac, bo zasnął :-) Miłego dnia wszystkim :-)

Corula---dzięki za informacje :-) Wiem, co przezywałas :-( Mnie tez to w traumy wpedza, Alek co prawda czesto się nie krztusi, ale ja jestem wtedy mokra od potu. Podobno w najbardziej ktytycznych momentach---do góry nogami i klapy w pupę.

Dzięki Sylwka :-) Najgorzej,ze mam tylko odciagacz gruszkowy za 8 zł :-0 Zajade się, nim te 100 odciągnę ;-) Jakie Wy macie laktatory? Dziewczyny, mam pytanie o krwawienie - w 4 tyg. mialam juz zółte odchody, tymczasem wczoraj znów zaczełam krwawic --- mozliwe,żeby to był okres? Czy powinnam sie martwic?

Sylwka---tyle naprodukują nasze cyce na 1 karmienie?? Az się wierzyc nie chce....To b. duzo. Zaczynam odciagac.Hmm...nie będzie to kosztem kolejngo karmienia? Jak odciagnę teraz, to za 2 h zdazy się piers napełnic? Pardon, pytania laickie, ale skad mam wiedziec...;-)

Jadę jutro do endokrynologa--50 km w jedną strone, więc tatus będzie musiał nakarmic, bo nie zdążę wrócic. Mam do wyboru jeszcze Bebiko Omneo--na wszelki wypadek zakupione, ale wolałabym na razie unikac modyfikowanego mleka...:-0 Nie martwcie sie dziewczyny wygladem --- w takim trybie, jaki teraz prowadzimy, smiem twierdzic ,że wszystko nam sie wchłonie, bedziemi wygladac jak zasuszki. Ja na razie nie patrze w lustro -- jeszcze 5 kg na plusie, do tego masakra na głowie, bo nie ma czasu na fryzjera, pod oczami podkowy z niewyspania, a do tego przy porodzie zrobił mi sie lekki wytrzeszcz lewego oka (nadczynnosc). No to sobie wyobrazcie, jakam atrakcyjna ;-) Pal diabli.

Jadę jutro do endokrynologa--50 km w jedną strone, więc tatus będzie musiał nakarmic, bo nie zdążę wrócic. Mam do wyboru jeszcze Bebiko Omneo--na wszelki wypadek zakupione, ale wolałabym na razie unikac modyfikowanego mleka...:-0 Nie martwcie sie dziewczyny wygladem --- w takim trybie, jaki teraz prowadzimy, smiem twierdzic ,że wszystko nam sie wchłonie, bedziemi wygladac jak zasuszki. Ja na razie nie patrze w lustro -- jeszcze 5 kg na plusie, do tego masakra na głowie, bo nie ma czasu na fryzjera, pod oczami podkowy z niewyspania, a do tego przy porodzie zrobił mi sie lekki wytrzeszcz lewego oka (nadczynnosc). No to sobie wyobrazcie, jakam atrakcyjna ;-) Pal diabli.

Hej! Mamy karmiące odciągniętym mlekiem----ile trzeba go odciagnąc, by się dziecko najadło? Ile sie taki pokarm przechowuje, bo coś nie mogę znaleźć tej informacji...?

aja ---3mam kciuki--oby to było TO :-) CAROLINE MARTWIŁA SIE, ZE JEJ MALA MALUTKA, A TU PROSZE, JAKI KLOCUSZEK :-)

witam :-) gratulacje rozpakowanym :-) pisze 1 reka :-) vii---ja tez tak mam---maz pracue 180 km od domu i niestety, tylko w weekendy jest cay czas w domu (a i to nie, bo prowadzi dod.prywatny interes, wiec całymi dniami go nie ma, nawet jak jest ;-) Siedze wiec z małym sama, wiem zatem jak to jest nie miec czasu na nic :-(

:-) Dziewczyny, któras tu pisała o muzyce bobasa --- gdzies to mozna kupic czy sciągnąc? :-)

Czy Wasze dzieci mają podczas karmienia wywinietą górna wargę? Bo widzę tak na zdjęciu Selmy...

Misiolina --- zewnetrzne szwy raczej się sciaga, bo moga się rozpuszczac nawet 3 miesiące. Nie kazano Ci przyjść na sciagnięcie?

Mnie karmienie tez boli --- sutki obolałe, Alek czesto odchyla głowę podczas karmienia lub zaciska dziasła z całej siły. W ogóle boli--nawet jak pokarm przechodzi przez kanaliki.

Aha, juz widze który :-)

Aja -- bardzo fajne te wózeczki :-) I mozna montowac przodem i tylem do kierunku jazdy, super :-) Który masz zamiar kupic? (wydaje mi się,ze z podwójnymi skrętnymi kołami kiepsko się prowadzi )

Nasz jest taki :-) : http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dee6175f389e56a3.html

Solunda --- Quinny tez ma pompowane koła :-) Ale aluminiowy stelaż, więc bardzo ciezki nie jest. Poza tym fajnie się składa i lekko prowadzi.

Oloo -- moze spróbuj na kolki dac Stasiowi zwykły apteczny specyfik -- Esputicon lub Plantex...Moze akurat zadziała...Biedny mały. Alkowi na wypróznienie pomaga kilka łyków herbatki z koprem, wygląda jakby go przepłukiwało z góry na dół :-) Czy Wasze dzieci tez tak głosno stekaja, kiedy maja zrobic kupke albo bączyc? Alek \"trzeszczy\" na cały dom.Zawsze to taki wysiłek? Dalej walczę z potówkami----połozna kazala smarowac nadmanganianem---więc stosujemy na zmianę z kapielami w krochmalu (buziaka tez przecieram).To chyba najbardziej dziala. Ktos tu pytal, czy piersi bola, jak nabieraja pokarmu---bolą i kłują :-)

witam :-) Sikorka --dziekuję :-) Dopytam jeszcze -- Alek nie ma kolek, ale b. mocne rewolucje gazowe w jelitkach---mozna podawac Saba w takich wypadkach? Któras z Was to robi? Kasia--oglądałam ten wózek na żywo --- nie zdecydowalam się na niego,poniewaz spacerówka m kubełkowe siedzisko, bez regulacji oparcia, poza tym materiał, z którego wykonano -taki sobie. A propos wózków --- Oloo, masz b. ciekawą gondolę --- trochę inna,niz moja, a to tez Quinny, prawda?

CZeść :-) Dziewczynki, ponawiam pytanie----jak podajecie Sab-Simplex?

Witam wieczorem :-) Gratki dla własnie rozpakowanych :-) Gatha -- trzymaj się, biedna, tyle nerwów :-( Na pewno wszystko będzie dobrze, musi byc.

Dziewczyny, na jaki świat my maluchy wydałysmy...:-0 http://czytelnia.onet.pl/0,1401638,1,artykuly.html

Mama4--własnie! Najpierw czerwona plama, a potem na tym wysypka? Ciekawe, na co Alek ma uczulenie---dostał w 3 tygodniu życia, na nabiał chyba za wczesnie?

Mama4 --- mozesz opisac, jak wyglada ta wysypka? Alek tez ma, pediatra stwierdziła,że to potówki, ale w domu jest od 2 dni chłodnawo, mały nieprzegrzany, a nadal wychodza--tylko na buzi i szyjce. Dziekuję za pocieszenie, dzis juz mam lepszy humor :-)

Olooo--- na czeskiej ulotce dołaczonej do leku. Sikorka--dzieki, chyba zacznę stosowac,bo Alek corz częsciej męcząco \"gazuje\", kiedy go karmie, czuję pod dłonia , jak mu sie w jelitkach przelewa i bulgocze. Wiecie co, chyba sie nie nadaję na matke--dzis z mojej winy Alek się zakrztusił, przezyłam chwile grozy, do tej pory ryczę. Nie wieoie, czy zakrztuszenie moze m iec jakies dalsze konsekwencje? Raczej nie przespię nocy. Głupia jestem.głupia.