Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

didi20

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Mam osiemnaście lat, z moim ojcem nigdy sie nie dogadywałam, a bardzo mi to było potrzebne. Problem w tym, że ojca zastapił mi mój nauczyciel z gimnazjum do którego chodziłam. Na poczatku sprawiał wrażenie niedostepnego, zimnego,chamskiego i podłego nauczyciela matematyki ale po naszej pierwszej rozmowie juz wiedziałam, że to jest to, że to jest człowiek który moze mi pomóc, i tylko On. Teraz gdy juz nie chodze do tej szkoły to wiadomo nasze relacje się pogorszyły, i odwiedzam go co jakiś czas w szkole, a chciałabym czasem z nim porozmawiac tak jak kiedys poza nia, ale boje się go o to zapytać żeby inaczej tego nie odebrał bo jednak jestem jego była ucennica, więc co zrobić żeby to on pierwszy zaproponował spotkanie lub jak skutecznie go zatrzymac i zagadać teraz gdy juz nie mamy wspólnych tematów ?
  2. didi20

    starszy mężczyzna

    hej wszystkim :-) Macie doświadczenie w relacjach damsko-męskich ? bo ja mam problem. Gdyby to byla pierwsza lepsza głupota to nie pisałabym o niej na forum, ale juz sama nie wiem co robić, więc prosze pomożcie :prosi: . Podoba mi się starszy mężczyzna, i to nie jakiś tam facet tylko nauczyciel, ktory kiedys mnie uczył, ale to bylo już pare lat temu. Wiem, że to moze głupie, bo nie jedna juz nastolatka przechodziła przez ten proces... proces zauroczenia się w swoim nauczycielu, ale mi nie chodzi do końca o to. Jest to człowiek zabawny, inteligentny, czasem nieco sarkastyczny, perfekcjonista, z pozoru niedostępny, ale gdy juz sie zacznie z nim rozmawiac to wszystko się zmienia. Jest wtedy zabawny gdy potrzeba to poważny i zawsze szczerze odpowiada, próbuje rozwiazac wszystko w realny sposób....ale do rzeczy. Mam osiemnaście lat, moje relacje z ojcem nigdy nie były dobre, pisze to ponieważ to moze mieć wpływ na to co czuje do tego nauczyciela, być może widze w nim takiego własnie "ojca". Chcę odbudowac te relacje, spotkac go, porozmawiać tak po prostu, tylko z nim tak mogę, ale nie wiem jak to zrobic poniewaz on może to odebrac inaczej, i zwyczajnie sie na to nie zgodzi, ponieważ dalej może widzieć we mnie tylko jego uczennice z która nie może się spotykać " poza szkoła " . Prosze pomóżcie ja juz nie mam żadnego pomysłu jak mu o tym powiedzieć jak go nakierowac na to żeby on sam zaproponował spotkanie, bo tego mi bardzo brakuje.
×