MoniaAnia

mmm grzybki... ja nie mogę się doprosić męża,żeby mi nazbierał, a sama z M. nie pójdę,bo nie znam takich pewnych miejsc,więc bym się tylko nałaziła... Popakowałam paczki (M. mi dzielnie pomagł haha tzn zaafaerowany bawił się czarną folią ;-) ),a teraz obiadek się gotuje Magrad czy dobrze rozumiem,że P. pije jeszcze mleko z butelki tzn przez smoka?? Eli też uwielbianm taką suchą,ciepła jesień. Mateo nazbierał kasztanów w drodze ze szkoły,a Miki oczywiście zaraz chciał je zjeść :P Prawda,że dla dzieci auto to już monotonia - jak Miś podrośnie będzie trzeba wybrać się na przejażdżę pociągiem -ale będzie atrakcja! hehe Pamiętam,że Mateo uwielbiał jezdzić pociagami,a jezdzilismy z nim często,bo auto mamy dopiero 2 lata

hehe piszecie do pomarańczowych,potem ich posty znikają i dziwnie to wygląda ;-) nie warto... mamaigi a czemu odzywasz się tak rzadko?jak tam Mała? chodzicie jeszcze na basen? Mój M. ma różne fazy na wodę - w kąpieli albo beczy,albo zachwyca się pianką :D

Rudi współczuję problemów! oj,żeby polepszyło się bratu!! Monika u nas bywają podobne nocki,ale nie ma dłuższych przerw w niespaniu,bo w końcu mu się nudzi cisza ;-) ale u nas pod oknem nie jezdzi tyle aut :D a z tym cyckiem to jest urwanie głowy normalnie każdej nocy... :o A co do Patryka to jesteś chyba za dobrą mamą ;-) sam by sobie nie zrobił śniadanka? ;-) Acha!co z Twoimi kozaczkami?? ja wczoraj kupiłam w Deichmanie,a zmierzyłam chyba ze sto par w całym mieście :P Liptonko gratuluję pierwszego obiadku dla syna :-) jak tam zakupy? Karen co z Tobą?? miały rację dziewczyny,że po ślubie wsiąkniesz? marTOSIU81 ja też lubię ten topik i racja,że są tu różne charaktery i nie wszystkich lubię jednakowo -ale poza niegrzeczną szczerością jest jeszcze coś takiego jak TAKT - całkiem pospolicie praktykowane zachowanie wśród cywilizowanych ludzi

Ania a kysz choróbska! płaszcyk fajny na wysoka szczupłą dziewczynę, ja jestem za niska na długie płaszcze, bluzki i tuniki,a żałuję ta czekoladowa kurtka,to kupiłam sobie pare dni temu całkiem podobną (ciut krótszą) w Niemczech w Orsayu Dziś było pasowanie na ucznia mojego pierwszoklasisty :-) Dostał też swoją pierwszą legitymację szkolną ;-)

Magrad przekraczaliśmy granicę koło Leśnej za Pobiedną (a w drodze powrotnej w Miłoszowie). Od granicy to ok. 30km. Miejscowość Bily Potok znajdziesz na mapie (obok- większe- Hejnice) (jeśli przekracza się granice w Zawidowie,to trzeba jechać na Liberec,a we Frydlandzie skręcić w lewo na Lazne Libverda -fajna, mała miejscowość uzdrowiskowa). Wyjechaliśmy z domu o 10.30 a wróciliśmy o 19ej. Od nas to 70km. W górach trasa ma 4km (razem z powrotną) +1km na wodospadzik,gdzie też poszliśmy. Na szlaku byliśmy 3-3,5godz (siedzieliśmy dość długo na szczycie). Wózka lepiej nie brać, nosidełko- wskazane :-) P.S. Te ruiny na 1 zdjęciu to nie tam! to jeszcze w Polsce - zamek Świecie -na trasie za Leśną ;-)

Witam Wczoraj byliśmy na fajnej wycieczce w Czechach. Poszliśmy w Góry Izerskie. W połowie drogi musieliśmy ukryć wózek w krzakach i maszerować dalej bez niego,bo nie dało się jechać po tych wertepach. Weszliśmy na szczyt ze wspaniałym widoczkiem na kawał Czech i Polski. Na pocztach macie colaż zdjęć - na tym zdjęciu z końmi widać w oddali szczyt na którym byliśmy :) Magrad super,że Twoja wycieczka też udana. Jeśli była pogoda mogliście się przejść Doliną Kościeliską. Byliśmy tam z wózkiem jak Mati był mały - widoczki ładne, dobra droga, a to już górki szlak na dobrą sprawę :) Sylwia fajne zdjęcia. A kwatere znalezliscie na miejscu? A Lenka wszystkimi kaszkami pogardzila? hmmm nie wiem co teraz... O nocnym jedzeniu nawet mi nie wspominaj :o M. cyckuje z 4 razy w nocy -mam dość- może dzisiaj kupie modyfikowane i przestawiamy dziecko... ;) Agnieszka fajnie masz z tym wyjazdem :-) też bym tak chciała ;-) Ciekawe czy Ci się spodoba samolot - ja nie lubię latać :-( ale czasem trzeba...

Kerbi o, wracasz do formy z kawałami :D ale ten pierwszy już dawałaś...postaraj się bardziej ;P Ja właśnie sprzedałam dzieci babci i mam chwilę na ogarnięcie domu. Posiedziałam trochę w ogrodzie - piękna pogoda - a z drzewka spadają orzechy włoskie! pycha! Nie uwierzycie co zrobił ostatnio mój mąż. Włączył pranie,ale nie odkręcił dopływu wody do pralki,więc pralka wymłóciła rzeczy na sucho,a jak się wyłączyła,to on wyciągnął jakby nigdy nic ubrania i wyniósł na dwór i rozwiesił!! biedaczek,nie zwrócił uwagi,że były całkiem suche i nie pachniały świeżością!! :P

Sprzedaje rzeczy ktore sa juz zbedne mojemu szybko rosnacemu synkowi: http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=6283793

Sprzedaję rzeczy które są już zbędne dla mojego szybko rosnącego synka :) http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=6283793

Sprzedaję rzeczy, które są już zbędne dla mojego szybko rosnącego synka :) http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=6283793

Sprzedaję rzeczy, które są już zbędne mojemu szybko rosnącemu synkowi: http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=6283793

Nooo... chłopcy śpią :-) Michał był maruda dzisiaj niemożliwy! :o czyżby ząbki? aż się boję nocy... wrr Sylwia opowiadaj!! jak Lena zniosła podróż? w której części Chorwacji byliście? jaka była pogoda i woda? Bydzia no widzisz - o to chodzi,że latem firmy remontowe kasują drożej,bo mają dużo chętnych... dlatego nasz blok remontują teraz -w zimną jesień -dla oszczędności :o na szczęście mamy ciepłe mieszkanie,bo otoczone ze wszystkich stron innymi mieszkaniami dla Antonio Banderasa Moniki Msztuko mówi się trudno - Michał też drugie pół nocy śpi z nami w łóżku... :o Kiniu piękne, ciepłe słowa o córeczce :-) Amelka ma wspaniałą mamę Agnieszka jak tam Twoja Amela? siniaki schodzą? ;-) Kerbi no właśnie! dawaj kawała bo odwykniemy :P

Dzieci śpią,więc sobie jeszcze posiedzę do 22ej w necie. Ja się zmobilizowałam wreszcie i zaczęłam wystawiać na allegro rzeczy,z których Michaś wyrósł :) Jest z tym trochę roboty... Msztuko mój nadal niewiele pije,ale jednak już więcej niż latem, bo codziennie ok. 30-40ml :P pije herbatkę ziołową Hippa M. sypia teraz w body na długi rękaw i cienkich śpiochach. W mieszkaniu mamy zimno nie tylko w nocy. Remontują nam dach i kominyinie możemy palić w piecach. No ale w nocy pod kołdreką nie marznie... Oj, żeby już się ociepliło -masakra, pranie mi nie chce schnąć,bo w łazience pozatykane wentylacje (z powodu remontu kominów,bo by się sadza sypała),a na dwór też nie bardzo wywieszać,bo z dachu ciągle zrzucają gruz i kurzą :( U nas TV gra dużo jak mąż albo Mateo są w domu (ja prawie nie oglądam),ale Michała zbyt nie interesuje TV (jest dość wysoko). Za to kocha radio :-) rano przy stole piszczyna jego widok - no i zmienia nam fale... :P

Ametyst ja zalogowałam się na tej stronce z filmikiem, sekund pięć i zrobione :-) dałam wczoraj głos,ale dzisiaj nie mogłam zagłosować - może musi upłynąć 24godziny...? a może można tylko 1 raz...? Kerbi a Ty gdzie się podziewasz?? mam nadzieję,że z Twoją mamą coraz lepiej Olusia może warto skorzystać z tej propozycji pracy...? trzymam kciuki za dobry wybór! Msztuka od 2 dni podaję Michasiowi owoce z kleikiem kukurydzianym - żeby miał odmianę i żeby był z tego 1 posiłek, ponieważ nie wiem czym mam mu urozmaicać jadłospis skoro nie stosuję żadnego mleka modyfikowanego. Dzień wygląda tak: rano koło 8ej owoce na kleiku kukurydzianym, przed drzemką koło 11ej pierś,chyba że zaśnie bez, po obudzeniu i zabawie obiad koło 13ej, daję pół słoiczka (duży, niemiecki ma 210g) (choć chyba zacznę dawać już więcej...), po południu chrupki, herbatka i wieczorem o 19ej kaszka na wodzie (ryżowa z bananami),a na usypianie pierś po 21ej. W nocy cycek ze 2 razy. Elisabetta to Twoje nastarsze dziecko (czytaj: mąż) strasznie roztrzepane ;-) jak mógł zgubić Paulinkę? :P hehe pewnie ona w tym zagubieniu miała też duży udział ;-) Nie rozumiem co piszesz o tej zupce "naciąga"?? Michał z chęcią je większe kawałki z zupek słoiczkowych takich od 8 miesiąca - czasami widzę w sklepie takie mamlaśki,to ich nie wybieram,tylko z większymi kawałkami warzyw

Eli, Ametyst, Bydzia macie maile w sprawie kaszek !!!

Bydziu moja tesciowa ma 12 wnuków ! wiekszosc z nich w duzym stopniu wychowala,bo to dzieci jej corek,ktore mieszkaja w promieniu 500m od niej. Obecnie odprowadza 2 wnuczki do i z zerowki. Do tego sa jeszczechlopcy w wieku 1 i 2 latka... no wiec nie chce jej \'uszczesliwiac\' jeszcze opieka nad moim M. Mateo to co innego,bo on już nikomu nie zawadza i zostaje gdzie się da -byle nie włóczyć się z nami po sklepach... :P moja mama z kolei opiekuje się moim chorym tatą - po wylewie - musi mu podać jedzenie i leki kilka razy dziennie, dać zastrzyk itp więc jak jej podrzucam Miśka totylko między jej jednym a drugim obowiązkiem... Zrobiłam Małemu kleik kukurydziany i wmieszałam tam deserek owocowy - nawet smakowało... a zawsze to lepszy posiłek niż same owoce... Ale macie fazę wszystkie na odchudzanie :P ja tam nie uznaję diet - w końcu i tak człowiek pęka -najada się zabronionymi rzeczami i efekt jo-jo murowany. Lepiej po prostu dużo się ruszać ;-)

C.D. Magrad a jaką kurtkę kupiłaś Marcelowi na zimę? ja stwierdziłam,że najlepiej jakby zapinała się na zamek, bez żadnych zatrzasków, i kończyła się u góry przed szyją, bez żadnych stójek Kika dla Was też dużo zdrówka!! Też wolę ciągnąć małego ze sobą niż wyręczać się babciami -z babcią zostanie jak jest naprawdę potrzeba... jak mąż jest w pracy i ja musze popracować parę godzin w spokoju... Wczoraj Michał był z nami 10godzin na zakupach,razem z jazdą. Podobało mu się - rozglądał się naokoło z zaciekawieniem. Uśmiałam się z ubrań z metkami w Twojej szafie :D i co? taka mobilizacja nie pomogła schudnąć na razie? ;-) Mam nadzieję,że będziesz miała jeszcze jakieś lekcje jazdy przed egzaminem, bo odwykłaś chyba trochę od kółka? Bydzia no widać ten masaż dobrze zrobił -wstałaś tak wcześnie -chyba zregenerowana? :-) Dziewczynom którym miałam zrobić zakupy w Niemczech -jakieś tam zrobiłam. Napiszę potem na gg/maile, bo rachunki mam w aucie,a nie chce mi się jeszcze wychodzić z domku :P

Michałek ma dziś równo 8 miesięcy :-) W nocy obudził się i wiecie co tworzył? chciał koniecznie leżeć główką na moim ramieniu ;-) hehe Jak usnął na mnie,to go odłożyłam,ale znowu bunt i pchał się na mnie... co za pomysły! :P musiałam wytrzymać dłużej w tej niewygodnej pozycji... Magrad fajne zdjęcie Marcelka to z grzybami :-) a młodszy synek bardzo stał się podobny do starszego Kiniu mój Michał bardzo lubi kaszki bananowe; nie lubi z sucharkami... A propos - może jeść ciągle bananowe,czy powinnam mu zmieniać? AnaPaula kupiłam kleik kukurydziany do zagęszczania zupek? Ty po prostu wrzucasz owoce ze słoiczka,jak już zamieszasz kleik na wodzie? Kerbi wracajcie do zrowia! no i duuużo zdrowia Twojej mamie życzę ! Tak, kabelki są dla dzieci bardzo ciekawe :P A mój Michał lubi jeszcze majstrować przy radiu ;-) i uwielbia jak rozmawiam przez telefon - krzyczy do słuchawki :D Monika 700zł za kozaczki -no niezle ! mi też zawsze podoba się coś,co kosztuje najwięcej ;-) ale tyle bym nie dała... Wczoraj wydałam 700zł na ubrania w Niemczech,ale kupłam: kurtkę jesienną w Tom Tailor, kurtkę zimoą w Orsayu, golf, kamizelkę, apaszkę w C&A. Ogólnie jestem zadowolona! :-) Buty też mierzyłam, dużo kozaczków po 50E podobało mi się,ale musiałabym przyjechać w spodniach,w których będę do nich chodziła,żeby wybrać odpowiednie (a wczoraj ubrałam się na sportowo) Sisilka gratulacje dla kolejnego wstającego dziecka, czyli Twojego Kapiego :-) Mądrale te nasze dzieci już -tak ładnie robią pa-pa :D Liptonka ...dlatego ja zawsze na zakupy ciuchopwe dla dzieci -biorę ich i mierzę... ile już kurteczek zimowych namierzyłam Michałkowi! żadna się nie dopina pod szyją-więc odpadają -poco dzieciom takie stójki robią,wysokie kołnierze...? (C.D.N. ...jak wyprawię Matiego do szkoły)

Michał zrobił mi tylko 1 pobudkę w nocy!! uwielbiam go!!! :D Teraz śpi,ale ja musiałam wstać,bo wieczorem zapomniałam przestawić samochodu,a już przed 7mą zjawiają się pracownicy robiący dach i kominy. No i sobie włączyłam laptopa,bo zaraz i tak trzeba robić śniadanko mojemu uczniakowi ;-) Magrad ładne zdjęcia i cieszę się,że wytańczyłaś się :-) Kaszki Humana też kupowałam z Niemiec nawet dla niektórych koleżanek z tego forum :-) Dziś po śniadanku jedziemy do Niemiec. Czy Ty dajesz Marcelowi tylko kaszki?! dziecko powinno codziennie jeść warzywa. Michałkowi podaję oprócz dań mlecznych: deserek owocowy raz dziennie i obiadek raz dziennie (do tego jakieś chrupki, chleb itp). Jeżeli mamy na obiad coś odpowiedniego dla niego -to podaję mu - ziemniaczki rozduszone jak najbardziej, warzywa z naszej zupy, kopytka też mu smakowały ;-) Elisabetta w bezmlecznych nie ma takiego dużego wyboru,ale może coś znajdę (a z ciekawości - chcesz je robić na innym mleku,czy na wodzie??).A to mają być wszystkie z MILUPY czy Humana , HIPP i inne też wchodzą w rachubę? Bydziubelka co Ci się dzisiaj śniło? :P

Senna niedziela na forum...? hehe Bydziubelka jak tam? wytrwałaś całą niedzielę bez słodyczy? :P a jak katarek u Emilki? Michałkowi pomagały kropelki Nasivin (ale to chyba na receptę); można je podawać 3 dni, potem katarek znowu bardziej dokuczał,ale już zanika... Elisabetta myślę,że jutro pojedziemy do Niemiec,to będę pamiątać o 10 kaszkach dla Ciebie :-) takie rzeczy to tylko w Erze... i u MoniAni ;-) Monika no to też dałaś się wrobić w trójkę hihi u nas mamy z małymi dziećmi były wyeliminowane z tej przyjemności ;-) Udały się zakupy? My w fazie zakupów jesiennych. Wczoraj byliśmy w Żarach (kupiłam tylko parę dżinsów). Jutro może w Gorlitz/Zgorzelcu coś kupię. Tylko muszę gdzieś męża z Michałkiem zakotwiczyć w fajnym miejscu,bo będą mi marudzić ;-) (a sami nie chcą zostać w domu -tzn mąż nie chce z tym łobuzem zostać sam :P ) I nie wiem co miałam jeszcze pisać.........

Liptonko coś kręcisz,bo ja Ciebie widziałam... może z fotosika wklejałaś link... Pamiętam Twoje zdjęcie zdaje się z chrzcin i jedno z domu... Paula wyślę Ci maila

Kerbi i co,bedzie jakis owoc tej romantycznej nocy? ;-) kiedy otwierasz topik Czerwiec 2009? :P Monika to natraciłaś czasu z tym laryngologiem... A mój cyckuś dzisiaj dał pospać. Jadł w nocy tylko 2 razy :P i dotąd śpi!! Ostatnio gopewnie katarek za bardzo męczył -ale miałam zrąbane noce... wrr Bydgoszcz-anko ale się opisałaś... \'ta z dzieckiem to ja\' hehe :D chyba każda wysyła fotasy z naszymi bąbelkami hihi Magrad mój Michał ostatnio robi to samo -nie umie spokojnie zasnąć tylko przyjmuje pozycję na czworaka i ryje głową w pościeli -często trzeba go włożyć do wózka i bujnąć,żeby zasnął znowu Ja wszystkie Was poznaje ze zdjęć. Nawet chyba wszystkie nasze dzieci bym skojarzyła -bez mamuś ;-) Liptonka już się pokazywała na zdjęciach. Paule też wreszcie zobaczyliśmy (jeśli to swoje fotki przysłała ;-) ).

Pierwsza? chyba pierwszy raz... a to dlatego,ze robotnicy naprawiaja nam dach i zapukali do mnie o 6.30 zebym przestawila samochod... Agnieszka wyrazy współczucia :-( takie nagłe odejście jest najgorsze Msztuka może go babcia rozpieściła? ;) mama już wyjechała? nie martw się -mój Michał też buszuje po nocach -a było już o wieelee lepiej :o Bydziubelka wcinala kalafiorowa,mowisz? ;) moj M. tez lubi nasze zupki ...

Antoś zawsze warto czytać Twoje posty,bo każdy znajdzie coś dla siebie :D Z tymi 7 latami to coś jest -u nas też był wielki kryzys coś koło 6 roku od ślubu :( jejuuu ale się działo! :P Co do teorii na wychowanie dziecka,to niestety u nas też są różne,no i trzeba nauczyć się iść na kompromisy,bo byśmy się zajechali,a dzieci powariowałyby od tych różnych modeli wychowania ;-) Takich szelek nie mamy. Starszego prowadzałam w tych zwyklejszych szelkach,ale to jak już sam chodził,ale się jeszcze dużo przewracał. Liptonka jak się czuje Adrianek? lepiej ze zdrówkiem? Antoś jeszcze się nie doczekałam zdjęć z wakacji... Elisabetta to nie była moja stronka,ale chciałam,żebyś przejrzała co byś chciała - będę w Nemczech za około tydzień, sama nie wiem, jak mnie natchnie... kup bez allegro -będzie taniej ;-) Ametyst i co? działają specyfiki na sen? Magrad co TY! nie znikaj stąd! nawet jeśli jest ktoś,komu przeszkadzasz. Macie rację,że pomarańcza jest jedną z nas -strasznie jest współczuję,boma niezle nawalone w główce... Monika oo,zawitałaś :-) nie zapominam wysyłać Ci fot... ale Twojego rozbójnika to daaawno nie widziałam :( Bydziubelka z nadmorkich miast,to jeśli jedziesz na miesiąc to ja bym się zanudziła w czymś mniejszym niż Trójmiasto, Kołobrzeg czy Międzyzdroje... Ja lubię jeszcze coś pozwiedzać,a nie patrzeć codziennie na 1 i ten sam deptak. Na temat kombinezonów na zimę,to zdecydowałam po ostatniej mega ciepłej zimie,że kupię kurtkę i ocieplane spodnie. W kurtkę będę go ubierała,ale w całym kombinezonie może być za ciepło. Mateusz miał zeszłej zimy takie fajne spodnie narciary i ANI RAZU ich nie założył,bo nie było potrzeby... A o nas... Michał ma od wczoraj wielki katar. Dzisiaj poszliśmy do lekarza -dostał kropelki do nosa, spray, Calcium, Depulol do smarowania. I właśnie dziewczyny!! któraś pisała,że małym dzieciom nie używa się żeli rozgrzewających; lekarka mi przepisała Depulol Baby,a w aptece mi dała taki normalny Depulol jak zawsze używałam dla starszego,a na nim jest napisane \"od 3 lat\". Wróciłam potem do apteki spytać czy jest Depulol BABY,a farmaceutka na to,że to to samo i malutkie dzieci też tym moża delikatnie smarować... Wiecie coś?? Dzisiaj miałam urwanie głowy,bo poza lekarzem, wysyłaniem paczek, zakupami -zebranie w szkole u Matiego-na szczęście pani go chwaliła :-) A mnie głowa pobolewa i tego jeszcze brakuje,żebym i ja się rozchorowała. A na weekend mamy takie piękne plany -wycieczka do Kotliny Kłodzkiej na 3 dni!! już znalazłam nawet wolne pokoje do wynajęcia -no i nie wiem czy się zbiorowo nie rozłożymy zamiast jechać. Michał ma ciągle ok 37stopni,więc może się coś rozwinąc... oby nie!!

Ametyst no jasne, możemy sobie pogadać :P też zaopatrzyłam Michałka w Gute Nacht Bad do kąpieli na spanie z Penatenu - może my też powinnyśmy się w tym kąpać?? ;-) Bydziubelka oj, współczuję, znowu się przeziębiła Oliwka... jak z nią? a Ty -ruszasz się już trochę? Magrad rzadko bywam w Wójciku,to nie wiem czy jest w czym wybierać. Ale kurtki się chyba już przydadzą. Dziś o 8ej rano było u mnie 6stopni :-( Jak nic nie wybioerzesz,to może warto śmignąć do Niemiec -euro ciągle jest tanie... Mój Mateo poszedł dziś do szkoły na 12.30. Odrabiają jakiś dzień z listopada. Ale nie ma dziś zajęć. W moim miasteczku jest w ten weekend impreza i szkoła bierze w tym udział. Teraz dzieci mają biegi uliczne (mąż z Michałkiem poszli mu kibicować ;-) ), a potem Parada Grzybowa (jego klasa ma przebrania mrówek :D ) pójdę na nich popatrzeć ok. 15ej Teraz gotuję gulasz na obiad.