MoniaAnia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MoniaAnia
-
Elisabetta wracajcie do zdrówka! paskudne te choróbska! mam nadzieję,że pomaga Ci ktoś teraz przy dzieciach... Karen Wy już pewnie z każdym dniem bardziej zdrowi! zakupy męża - hihi - cóż, starał się ;-) grunt,że ubranie ślubne podoba się także Tobie :-) Zuza fajnie się buja :D Kerbi ciężko znów w pracy,co? a powiedz co z tą laską, co wtarabaniła się na Twoje biurko?? Sylwia z-g jak Ty chcesz w 12h dojechać do Chorwacji? nam zajęło 20h. Macie nocleg po drodze? też jestem ciekawa jak to Lenka zniesie? pytałam Cię o coś wcześniej,ale nie odpisałaś... Bydziubelka jak tam u lekarza? u nas szczepienie pojutrze - a ja mam dziwne wrażenie,że zapomnę pójść... Dziś pokupiłam synowi pierdołki do szkoły. Wybraliśmy tornister Disneya Piraci z Karaibów :-) Ametyst mogłaś poczekać na kuzynkę i posprzątać razem z nią zamiast dla niej ;-) Ania Ty się też tak nie przepracowuj,bo aż mi głupio -mam taki bajzel w domu i zero natchnienia na sprzątanie :P koszul mężowi też nie muszę teraz prasować,bo jest na chorobowym do końca tygodnia :P Karen tak, wysunięcie się dysku bywa bolesne; on jakoś to znosi, ale musi poruszać się delikatnie, żadnych zrywów Mój Michałek -tak jak większość tutaj- budzi się w nocy. Zasypia mi zaraz przy cycku,ale i tak co się nałażę to się nałażę do niego. Ta noc w ogóle była ciężka -jest pełnia albo blisko- ja nie mogłam zasnąć do 2ej. Szturchnęłam męża,że nie mogę spać. Ten się rozbudził i zaczął mnie ten-tego atakować... amorów mu się zachciało... wtedy wkroczył starszy synek i trzeba było go odprowadzić do jego pokoju... acha, mąż go odprowadził do jego pokoju i mówi od drzwi 'kładz się', a Mati usiadł przy kompie... lunatyk jeden,hehe
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
MoniaAnia odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Szylusiu teraz ciągle zaglądam co u Ciebie :-) Chłopcy tak zazwyczaj mają,że im się nie spieszy na zewnątrz :P Ja pierwszego przenosiłam 11 dni! a drugiego 8. Jeśli będą Ci wywoływać kroplówką,to urodzisz szybciutko -tak jak ja starszego :-) Trzymam kciukasy. Czekam. Pozdrawiam -
Wczoraj calutki dzień lało jak z cebra,a ja musiałam robić za kierowcę. Rano bratanków zawiozłam na stację,bo jechali na kolonię. Potem mamę do rodzinki na imprezę. Potem męża siostrzenice z miejscowości do drugiej miejscowości,bo nie miała czym się dostać. I w nocy przywiezc mamę po imprezce. A dziś c.d. Mężowi dysk się wysunął w kręgosłupie. U nas jest pogotowie,ale nie ma lekarza (tylko ratownicy medyczni),a on potrzebuje papierek od lekarza,bo dzisiaj miał mieć służbę. I dupa -musimy jechać do szpitala 25km do Zgorzelca. A po południu mamy jechać do teściowej. Rudi mój Michaś najpierw nieporadnie raczkował do tyłu,a teraz zaiwania do przodu i wszędzie mi staje na nogi. Z tym chowaniem do szafy,to niezłe -pękłabym ze śmiechu,jakbym przy tym była :D DLA PATRYSI ! Bydzia no popatrz,popatrz! nie doceniasz tesciowej! :D Karen i co? zadowolona z zakupów męża? :-)
-
A u nas burzy nie było... Tylko już drugi dzień bez przerwy leje :-( Michałek dzisiaj wstał na nózki koło Matiego sofy i stał tak z 10 minut i oglądał obrazki na ścianie i zabawki na wyzszych półkach. Wczoraj Mati zbudował taki zamek z wielkich klocków i Michałkowi bardzo się podobało w środku (mam śliczne zdjęcie,ale nie chcę Wam znowu zawalać skrzynek mailowych... ;-) ). I wiecie co? mój Mądrala umie już robić \"kosi kosi\". Wczoraj go tata nauczył i już tak ładnie robi sam rączkami :D Acha! a jak ktoś dzwoni i rozmawia przez telefon,to on piszczy,żeby jego też było słychać! i piszczy jak mu włączam piosenki :-) Ania to super,że Ci jazda wychodzi :-) Kerbi ale się rozpisałaś dzisiaj... :P hoho! ;-)
-
Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008
MoniaAnia odpisał okokokokokokoko na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Ale tu u Was fajna atmosfera :-) przeżywałam to w styczniuna moim topiku ;-) Szylusia pozdrawiam Cię koleżanko droga!! :-) widzę,że się bardzo niecierpliwisz ;-) rozumiem Cię,bo też nie mogłam się doczekać,wkurzałam się jak ktoś z pozniejszym terminem rodzil przede mną ;-) hehe Co Wam mogę podpowiedzieć - nie wiem -pewnie jesteście już tu rozeznane we wszystkich tematach :D -czop to takie bardzo gęste niewiadomo co ;-) wypadł mi dzień czy 2 przed porodem i od tego czasu lekko plamiłam -skurcze rozpoznacie na pewno :P człowiek od razu sztywnieje z bólu, wyraznie czuć jak narasta skurcz,a potem przemija; -przy drugim porodzie miałam gorsze bóle (więc nie bójcie się -te co rodzą pierwszy raz- bo wg mnie młody organizm radzi sobie z porodem lepiej,wszystko jest bardziej rozciągliwe zanim się nie porobią blizny po pierwszym... ale to tylkomoja teoria...) -na przetrwanie skurczów trzeba sobie znalezć jakiś sposób, ja kładłam się na leżance na boczku i bawiłam się komórką :-) zeby nie myslec o bólu... radzi się by kucać, poruszać się na biodrach,ale ja wolałabym trwać nieruchomo-każda musiwyczaić sama jak będzie dla niej najlżej Okokok... no co Ty? nie myśl o sobie zle ze nie idzie Ci karmienie!! pamiętaj że stres teżzatrzymuje laktacje! początki karmienia zawsze są trudne; mój Mały też ciągle był głodny i płakał mi,musiałam go przystawiać co pół godziny w dzien i nocy,a mleka zdawalo sie brakowac; podalam butle tylko z 5razy i z uporem maniaka przystawialam go od piersi do piersi setki razy ... i ... i do dzis jest na cycuchu :-) powodzenia! pij herbatke na laktacje i przystawiaj go!!!! wiem ze piersi bolą,dziecko ryczy i masz dosc,ale to MINIE! -
...A najlepsze,że wczoraj z tych atrakcji (jezioro) zapomnielismy,ze dzisiaj swieto, ...no i zostalismy troche...bez jedzenia :P troche pieczywa zostalo z wczoraj, pizze mam w lodowce, na obiad bedzie fasolka szparagowa BEZ NICZEGO :P jakby co -bedziemy improwizowac frytkami, nalesnikami itp albo pojdziemy do mamy na żebry :D
-
Czy Waszym dzieciom poci się główka w nocy? Michał ma często mokrą poduszeczkę... A jak stoi,to najwięcej na palcach, rzadziej na całej stopie... A u Was? Kerbi, dawaj kawała, otworzyłam dokument,gdzie wklejam dobre kawały i mam tam sporo Twoich :-) Hehe, nie mamy prądu od paru minut, a ja se piszę, Ameryka! :D hihi
-
Magrad oj, chyba pogoda nie dopisze w tym Lubomierzu -na razie pada... Napisz jak było na imprezce? Raz tam byłam i mi się podobało,bo spędziliśmy tam całe popołudnie i kawał nocy (na filmach). W tym roku nam się nie chce ciągnąć tam z dziećmi. Mamy przesyt \"imprezowego\" życia ;-) po wczasach hehe Wczoraj byliśmy nad jeziorkiem Leśniańskim. Bardzo fajnie było. Popływaliśmy sobie. A Michał latał na czworaka po całej plaży -wszędzie był, tylko nie na naszym kocu :P Zamarzył mi się kajak,ale to może następnym razem jak się wybierzemy nad jakąś wodę. Mam nadzieję,że jeszcze będzie trochę ładnego lata! Elisabetta no Ty masz przeboje -jak się wali,to już wszystko na raz... Trzymaj się!! Karen Ty też się trzymaj! dobrze,że masz mamę przy sobie... Aga mi też teraz gorzej jak łóżeczko jest obniżone :-( wkładać go i wyciągać - kręgosłup! :-( no ale nic nie poradzimy... Kerbi musiałam Cię \'zlustrować\' coś Ty za jedna i już dodałam :-) :D Michał od urodzenia śpi tylko na boczkach. Ale jak nie śpi,to raczej woli inne pozycje i absolutnie nie leżenie na plecach ;-)
-
Ametyst dokładnie! widzę,że to samo mamy w domu - trzeba pilnować,żeby synek nie rąbnął w coś lecąc z nóg ;-) kurcze, oczy mam już naokoło głowy,a i tak przynajmniej raz dziennie Mały ma bliskie spotkanie pierwszego stopnia z jakąś szafką czy drzwiami :P Bardzo ładne krzesełko kupiłaś. A Paweł sprytny,że już tak długo stoi -mój w łóżeczku w ogóle nie przebywa w dzień,bo nie lubi- a jak stanie gdzieś,to najwyżej 5minut utrzyma się na nogach i BACH na tyłek!! :D No ale jest 2,5 tyg. młodszy od Pawełka,więc widać rozwijają się w podobnym tempie :-) Magrad to nic dziwnego,że pojawienie się Marcelka na świecie wpłynęło na zachowanie Patryka. Mój Mateo też jest drażliwszy odkąd mamy Michałka -chyba każde dziecko jest zazdrosne o to młodsze. Na pewno jesteś dobrą mamą,bo nie raz pisałaś jak starasz się zorganizować zajęcie dla Patryczka. Ja też muszę codziennie odkurzać podłogi,bo inaczej Michałek raczkując najadłby się śmieci -on chce spróbować wszystkiego,co znajdzie...
-
Bydziubelka niezła tekściara z Oliwii :D to móiwsz wyprawka szkolna kupiona? u nas jeszcze nie - jakiś fajny tornister znalazłaś? Msztuka ja też mam krzywy kręgosłup, a właściwie -uwaga!- ZA PROSTY w miejscu gdzie powinien być anatomicznie wygięty :P czasami daje mi popalić nad ranem -nie mogę już wyleżeć i muszę wstać się rozprostować :-( ale na razie spokój Widzę,że temat chodzików. Nie uważam,żeby były jakoś szczególnie złe dla dzieci. Ametyst, Michał też ciągle już sam wstaje na nogi gdzieś przy meblach, więc stale trzeba na niego patrzeć,żeby się gdzieś nie trzasnął,bo chciałby już stać i pewnie chodzić,ale nadal z niego wywrotowiec ;-) Mam gdzieś na strychu stary chodzik po Metuszu, może go poszukam dla Michałka. Kupno używanego to dobry pomysł,bo właściwie nie używałam chodzika długo ani dużo. A na trawie też uważaj,bo mi się kiedyś Mateo wygrzmocił z całym tym chodzikiem na podwórku. Nic się nie stało.
-
Msztuka tak,pogoda była piękna :-) a Bałtyk zimny :P kąpałam się przez kilka dni, potem ratownicy ostrzegali,że zawału można dostać w takiej wodzie :o to daliśmy spokój i tylko siedzieliśmy na plaży, a pływaliśmy w basenie w Ośrodku :-) Michałowi też tam się dobrze spało,a teraz cycka mi z 3x w nocy,ale budzi się bez krzyku... Antoś ale post! jak zawsze :-) ale zadnego nie pominę i czytam ;-) Bydziubelka \'tak jakos wyszlo\' ze macie chomika hehe dobre :D tobedziesz miala dodatkowe zajecie :P Eli i in. dajcie sobie spokój z prasowaniem ;-) ja po wczasach zrobiłam 3 pralki prania w jeden dzień, nie odważyłam się tego prasować - poskładałam ładnie do szaf -może samo się wyprostuje... ;-) :D :P a serio,to słyszałam,że jak się ustawi mniejsze obroty wirowania,to nie jest takie pomięte,więc wiruję teraz na 500 i może będzie OK :-) Rudi gratulacje dla Patuni,że tak dzielnie dogania rówieśników Kerbi gratuluję wygranej :-) co Ty zrobisz z tyle forsy?! ;-) :P
-
O, Malwa, a jednak mnie mile zaskoczyłaś odpowiedzią :-) no na pewno masz pełne ręce roboty przy blizniaczkach... Kerbi i co kupiłaś? Nie chce mi sie gotowac i wymyslilam zamiast obiadu grilla. Kuplam miesko, boczek i udka i postawilam w marynacie. Będą super. Już mi ślinka cieknie :D
-
Sylwia haloha przeczytałam! wracając z morza zatrzymaliśmy się w Zielonej w Auchan na 1,5h - dobra tam pizza i lody gałkowe :-) a do Chorwacji jedziecie autem? Napisz mi jakie jeziorko/ośrodek wypoczynkowy polecasz w swoich okolicach,bo mój brat chce się wybrać z dziewczyną na 1 weekend. Magrad dzięki za rozpisanie się :-) a jak Marcel zniósł takie długie jazdy autem?? bo Michałowi się to za bardzo nie podobało... Bydgoszcz-anka ja nie wiem... ja mi się Michał budzi w nocy to mam tylko 1 sposób na usypianie -położenie do cycka... Kerbi pasek to chyba dobry pomysł; nic mi nie przychodzi do głowy... Antoś przerypane masz z tymi cyckami - mi przy karmieniu tylko kropelka pojawia się z drugiej,albo troszeńke mleczka pocieknie... często karmisz> bo mój żarłok je co rusz,to i się nie zdąży nazbierać nadmiar może... ;-)
-
Ania no to pilnuj tych kabli i żeby psu jedzonka nie podjadała ;-) Bydziubelka, Kerbi powinnam być wypoczęta i zadowolona,ale na razie trudno mi się przestawić znowu na zwyczajność... było tak pięknie,a teraz znów szara codzienność... :o Ale jeszcze bzykniemy gdzieś w góry w tygodniu,bo mąż ma urlop aż do soboty :-) Karen wszyscy pochorowaliście :-( beznadziejnie; kurujcie się i życzę szybkiego wyzdrowienia i żeby Zuzia się bardzo nie męczyła Ametyst mój Michał też już skubany wszędzie umie sobie stanąć, ostatnio z podłogi wstał przy łóżku podnosząc się o prześcieradło :-) I też zaraz po powrcie z wakacji daliśmy mu łóżeczko już na sam dół,bo jeszcze by coś wywinął. On tylko jak się przebudzi,to hyc -na czworaka -i rozgląda się naokoło :D (no i jest kilka słów także do Ciebie ;-) :D) Wysłałam wszystkim zdjęcia z wakacji - sprawdzcie poczty.
-
Witanko! W sobotę wieczorem wróciliśmy z wczasów. Przeczytałam WSZYSTKO co napisaliście - ponad 20stron...to chore - cafe-mania :P Wakacje były super udane! Podróż w tamtą stronę tylko dała nam w kość. Wyjechaliśmy o 4ej nad ranem i przed południem mieliśmy być na miejscu,ale z powodu niemiłosiernych korków i postojów dla ochłody zeszło nam do 16ej! Byłam pewna,że Michał odchoruje tą podróż,bo pocił się na potęgę (brak klimy) a potem wyciągaliśmy go na zewnątrz wiele razy,bo w aucie to zdechnąć było można. Ale nawet katarku nie miał - zahartowany chłopak!! Ośrodek wczasowy -super wypas! Raj dla dzieci - boisko do nożnej, siatki, kosza, kort, ping-pong,piłkarzyki, do dyspozycji piłki, rowerki, motorki, hulajnogi i wszelki cuda. No i super basen -duży i drugi mniejszy. W nocy podświetlana woda - ekstra-aż się skusiłam i raz kąpałam się w nim w nocy!! :-) Jedyny minus to monotonne jedzenie na śniadania i kolacje i obiady jakieś niedoprawione... Ale i tak luuuz,że nie musiałam gotować przez 15dni! Do tego takich 2 przystojnych kelnerów... :-) :D Do morza mieliśmy z 500m. Plażowaliśmy codziennie oprócz 2dni mega sztormu,kiedy to przyszliśmy na plaże w najcieplejszych ciuchach,żeby popatrzeć na fale zmywające całą plaże! woda to jednak jest żywioł... Michał był szczęśliwy na maksa przez cały pobyt - grzeczniutki, dobrze spał, podobało mu się morze, miasto i włóczenie się całymi dniami. I jak zaiwaniał na czworaka po piasku... mówię Wam!~wszyscy się za nim oglądali :D A piasku nie brał do buzi w ogóle, tylko jak jakąś muszelkę dorwał to koniecznie chciał posmakować ;-) Spędziliśmy czas bardzo aktywnie, robiliśmy wycieczki do pobliskich miasteczek, cyknęliśmy ponad 400zdjęć -coś wybiorę i wyślę Wam,jak zwykle, mailem. Msztuka a jak Wasze wczasy?? opowiadaj szybciutko!! Teraz coś do (prawie) każdej: Magrad fajne zdjęcia, no to powakacjowała sobie rodzinka! :-) Szkoda,że tak mało napisałaś o pobycie...Gdzie bardziej podobało się dzieciom? jeziora czy morze? gdzie nocowaliście? i jak zniósł podróż Marcelek? Co do raczkowania, to chyba nie da się tego dziecka \'nauczyć\'. Mateusz nie raczkował nic, a Michał zasuwa jak szalony i sam z siebie zaczął. Dagmarka witam Cię po długim niebycie!;) fajnie,że wróciłaś. Niestety, widać,że uszczypliwa pomarańcza jest jedną z nas,bo szybko wyczaiła,że znów piszesz :( co za kompleksy któraś ma!!!! Ania20 no,szkoda pałąka, da się to dokupić,czy obejdziecie się już bez niego? mój brat kiedyś jechał autem, stanął w lesie pstryknąć fotkę jakiegoś widoczku, potem poszedł się odlać, wrócił do auta i przyjechał do domu... szuka aparatu foto -nie ma- doszedł do wniosku,że zostawił go na dachu auta- już miał wracać w tamto miejsce myśląc,że cudem może leży gdzieś w trawie......a aparat spadł z dachu na tył auta i zatrzymał się o spojler (takie coś wyższe z tyłu sportowych aut) i przejechał tam ledwo wisząc 10km ;) Malwa gratuluję udanych córeczek!! ciekawi mnie czy są identyczne czy dwujajowe?? co do Twojego pytania o pierś,to bardzo często karmię - z 7x w dzień i z 3x w nocy. Ale chyba na darmo się produkuję do Ciebie,bo pewnie znów zniknęłaś na pół wieku :P Agnieszka ojej, biedna Amelka, cholerny rotawirus, dobrze że już minęło! Bydzia i Eli obejrzałam fotki ze spotkanka, widzę,że milutko było...nie ściemniajcie,że piwko to tylko do pozy ;) też bym wypiła,ale na razie tylko Karmi wchodzi w grę... Rudi fajne fotki, ja Ciebie pamiętam z poprzednich :-) Kerbi, Antoś dzięki za zdjęcia na maila - super wesołe te Wasze pociechy! ...Ale czy ktoś to wszystko przeczyta...? ...
-
Hejka to ja znikam na 2tygodnie na to piękne morze :D Bagażnik w aucie pęka w szwach - chociaż jest niemały... Robię wpisa,żeby wiedzieć odkąd mam doczytywać po powrocie ;-) Bydzia, Eli bawcie się dobrze Magrad szkoda,że nie zdązyłam poczytać jak Wasze wakacje... Ania u nas też dzisiaj było leczo (ale na kolacje) i burza
-
Msztuka szczęśliwej drogi i udanych wakacji! ja tu jeszcze będę jutro,bo wyjeżdżamy w sobotę nad ranem a z tym sprzętem RTV to niezle :P wszystkie się usrały ;-) Ale dziś pranie zrobiłam! wrzuciłam najważniejsze rzeczy na wyjazd, po praniu wyciągam z pralki i wszystko białe w takich drobnych strzępkach papieru - jeśli Wam kiedyś wpadła rolka od papieru toaletowego do pralki albo chusteczki higieniczne,to wiecie o czym mówię :P ...musiałam wszystko wypłukiwać pod kranem w łapkach... :P Tośka 100 lat dla Twojego Michałka!! Karen no pewnie,że Zuzi smakowało jak mama ugotowała! szkoda,że mój M. jest taki wybredny... mógłby cały dzień być na samym cycku... Mąż mnie dziś wkurzył. Kupe roboty przed wyjazdem (m.in. musze zakonczyc miesiac w firmie, a z tym jest kupe roboty papierkowej; oczywiscie skoro pracuje w domu,to kazdemu sie wydaje ze ja nie pracuje=nic nie robie=nudze sie=czekam na propozycje zajec itd)...no i mąż chciał jechać dzisiaj do teściowej. Nie chciałam,ale po jakiejś pół godzince namyśliłam się, że dobra- zrobię to dla niego-miły gest. A on już nie chciał. I sobie poszedł się zdrzemnąć,przez co nie mogłam dobrze popracować,bo M. jękał i stękał. No i wstał i już nic nie gada... ehh
-
Karen nie dołuj się każdy ma gorsze i lepsze okresy w życiu... mam nadzieję,że Ci zaraz przejdzie dołek... nie wiem ile to będzie mięska, łyżeczka ma chyba 2,5ml płynu,mięso jest cięższe niż płyn,więc moim zdaniem 1łyżeczka waży więcej niż 2,5g... nic się nie stanie jak dasz więcej... Zuzia już jadała słoiczki z daniami mięsnymi? Msztuka ja jeszcze nie zaczęłam pakowańska, właśnie robię pranie i dziś już na pewno pomyślę co spakować :-) Eli czekamy na fotoreportaż ze spotkania na szczycie :D Michałowi dałam rano kaszkę -drugie podejście- cały stolik popluł, nic nie zjadł :P Skończyło się na cycku i poszedł spać. Ale jeszcze w międzyczasie zwalił kaktusa z okna i miał igiełkę w rączce. A jak wstał to puscilam go na podloge i wszedzie go bylo pelno. Raz w jenej czesci pokoju zaczal ciagnac za kabelki od glosnikow, musialam je posciagac na podloge,zeby nie polecialymu na glowe. Potem polazl w drugi koniec pokoju i zaczął rządzić w rupieciach na najniższych połkach mebli. Następnie wybrał się do przedpokoju i otworzył szafkę z butami,tak że drzwiczki znalazły się na nim,bo otwiera się z gory na dol... Musze poodkurzac,bo naje mi sie okruchow i smieci... na ra!
-
A Michał ma słoiczek obiadku na 2 dni i i tak 1/3 zostaje na śliniaczku :P Owoce też bez szału - bo pół dużego słoiczka na dzień -ale to już z apetytem i bez kolorowania śliniaczka jedzonkiem :-) Poza tym dostaje 1 ciasteczko (sucharek albo biszkopcik), pare kropel wody łyknie i pierś, pierś, pierś... Prawie niejadek z niego,choć nikt by nie pomyślał,bo taki okrąglutki i ciężki. Msztuka jak to nie tęsknił? ja myślałam o Tobie - ale pamiętałam o tej kuzynce,więc nie pisałam... Dobrze,że teraz możesz nostalgię po jej wyjezdzie zagłuszyć dzięki nam i temu forum :-) zresztą lada dzień będziemy już się byczyły nad morzem!! :D A ciekawe kiedy Magrad wraca? ale chyba się miniemy...
-
Sorry, teraz siępowinien otwierać... Głosuj na filmik Damiana Hajdy "Ala i Julka na kolejce górskiej" http://www.konkurs-wesole.pl/konkurs.php?nr=2 A u nas nawet słonecznie :-)
-
A o linku zapomniałam... Głosuj na filmik Damiana Hajdy "Ala i Julka na kolejce górskiej" http://www.konkurs-wesole.pl/konkurs-filmowy,2,4,1.html
-
Dzięki za kwiatki dla Michałka! Aga Noo, Amelka okiełznała zwierzę ! hehe :-) wysoka z niej dziewczynka. Ametyst jak mój Michał buszuje po podłodze to hitem są dla niego kapcie... gryzie je... beee :P Tośka imprezki nie będzie,choć mąż wspominał coś o połowie torta... ;-) Bydzia taka pyszna ta kaszka? możesz zamówić u mnie jeszcze po 10sierpnia,po wczasach... :D Kerbi jak tam po szczepieniu i ważeniu?? Możecie jeszcze głosować... Filmik Damiana Hajdy \"Ala i Julka na kolejce górskiej\" film wygrał nagrodę miesięczną (dzięki Wam chyba!! :D ) i-poda. Jak wygra nagrodę za cały sezon letni,to męża kuzyn dostanie kamerkę :-) Ale i tak ważniejsza jest satysfakcja bohaterek filmu -męża siostrzenic :-) :-)
-
Michałek ma dziś PÓŁ ROCZKU !!! Bydgoszcz-anka fajnie z tą kamerką :-) Olusia z moimi plecami mam lepsze i gorsze dni; dziś akurat wstałam o 6.30 bo już nie wytrzymywałam w łżóku w żadnej pozycji; jak mnie bolą to tylko po nocy nad ranem, w dzień jak się rozruszam to mija Czy Wasze dzieci jedzą grzecznie te zupki? bo z Michałem jest niezły czad -wszystko w promieniu 1metr od jego buzi jest marchewkowe... chyba kupię jakieś ubrania ochronne :P
-
Kerbi mowisz-wolisz pomacac zanim wybierzesz... ? ;-) ja tam lubie niespodzianki... :D kawal slyszalam-w wersji z ogorkiem ;-) a i tak hit dla mnie to czyjs kawal (chyba Twoj Kerbi) z przed paru miesiecy... \"...Kali kochac - Kali skrćcić...\" :D :D
-
noo, Michał nadreptał się i poległ na brata sofie fajnie jest -puszczę go na podloge, pasie sie ;-) ,a ja robie w domu najgorzej jak dochodzi do konca pomieszczenia, i nie wie ze to koniec... i uderza glowka w kaloryfer albo szafke... hehe Gotuje mi się pomidorowa. Stały dylemat: makaron czy ryż rozwiązany-został makaron z wczoraj... niech im będzie! (ja wolę ryż) Bydziu \"kurkę\" kupiłaś?? hmmmmm ;-) Kerbi, Kinia miłej pracy!! Kerbi Ty masz naprawdę za dobrze z tym netem w pracy :-)