MoniaAnia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MoniaAnia
-
Antoś mój oprócz jabłuszka z marchewką lubi jabłko z bananem. Innych smaków jeszcze nie próbowałam (no, samo jabłuszko jako pierwszy słoiczek i prawie nic nie zjadł). Podaję mu 1 słoiczek przez 3 dni -raz dziennie(takie większe słoiczki 190g kupuję w Niemczech), a Ty ile mu dajesz? On uwielbia ciamać te deserki, wczoraj się rozryczał z wielkim żalem jak po paru łyżeczkach przerwałam,żeby wytrzeć mu brodę ;-) Kiedy się bierzecie za zupki?? Bydziubelka dziękuję za piękne zdjęcia w letniej scenerii; nie mogę się doczekać wakacji! Młodegonie będzie rzeba wyprawiać do szkoły,to sobie więcej pośpię,bo ostatnio Michałek jeszcze śpi lub gzecznie leży z rana,a ja muszę wstawać po 7ej i robić kanapki do szkoły... Magrad masz ode mnie maila Bydgoszcz-anko ja Ci bardzo współczuję - tyle na głowie! trzymaj się! a na jakiś urlopik kiedy się łapiesz?? Zobaczcie na opis Kiki na GG ;-) hihi
-
Dzień doberek ! Karen a kto Wam zabrał meble i dlaczego? a kupowanie nowych jest napewno miłe! :-) Olusia i co z tą częścią do basenu? doślą Wam? a co to za basen,że taki drogi? Kika fajnie,że zdecydowałaś się na kurs; na pewno szybko nauczysz się jeżdzić :-) Ja poczułam się dobrze za kierwonicą już 2tygodnie po odbiorze prawka. Msztuka mam pytanie -jakiego smoczka używasz do butelki z wodą? żółtego czy przezroczystego i czy ze ściętą/skośną końcówką? M. nie chce butelki,a w taki upał może by sobie popił wodę/herbatkę... może z łyżeczki spróbuję... A co do wulgaryzmów w domu,to mam tak samo. Nigdy nie przeklnęłam na męża ani on. Po pierwsze to uważam,że przeklinanie jest bardzo nie kobiece. Po drugie szanuję męża i oczekuję tego samego. Przyznam się,że pare tygodni temu użyłam na niego najgorszego słowa i było to: \"Ty jesteś nienormalny!\" hyhy Oczywiście zareagował tak,że już nigdy tak mu nie powiem... Ametyst to Pawcio ciągle gorączkuje? ile ma stopni? biedaczek-słabiutki...
-
Msztuka ja truskawek nie jem,choć uwielbiam. Są bardzo uczulające,więc nie ryzykuję. Ten sezon wytrzymam ;-) Michał ma także uczulenie jak jem nabiał,więc nikam mleka itp, a jak z tym u Was? Na noc przykrywam Michała normalnie jegokołderką (cieniutka jest -nie wiem jak Wasze),ale ubieram go już tylko w body do spania,nogi ma gołe i śpi przy oknie,które jest zamknięte na mikro (przewiew szczelinowy),więcmyślę że jest ok. Elisabetta bardzo ładne zdjęcia z sesji - będzie fajowa pamiątka! Sylwia z-g super,że wywalczyłaś podwyżkę - może jednak Cię doceniają?... Jak się udał wypad na lody tylko we dwoje? :-) Ametyst mój bawi się podobnie; i też (już to pisałam tutaj) umie się przemieszczać rakiem (do tyłu) nawet na pare metrów... Sam rzadko się zabawi, trzeba mu coś pokazywać, trzymać, gadać itd Acha, i znudziły mu się stare grzechotki - już nie może na nie patrzeć, po chwilce rzuca na podłogę ;-) Magrad nie będę oryginalna - serwis masz bajerancki,ale sztućce też wolę takie wysmukłe na lustrzany połysk - preferuję firmę Gerlach. I fajnie,że już na neostradzie śmigasz :-) Bydziubelka miłej drzemki w kinie! ...poproś o miejsce jak najdalej głośników ;-) Wczoraj byliśmy w Niemczech na zakupach. Obkupiliśmy się gł. w C&A - letnia kurtka dla męża, rybaczki i buty, dla starszego syna bermudy, sandały i koszulka, i dla mnie krótkie spodenki (choć ja najdłużej buszowałam i przymierzałam - kupiłam najmniej :P )
-
No nie powiem, żeby tu dzisiaj było przepełnienie... :P ***Monika pisała,że ma popsuty komp i dlatego nie zagląda teraz :/ Pozdrowienia dla wszystich. Jej Antoś rośnie zdrowo. A mój syn dziś rano w drodze do zerówki znalazł 100zł na chodniku!! :-) Dzieci śpią, mąż pracuje, a ja troszku pobuszuję na allegro i też się położę. Papa
-
Sisilka fajnie,że zakupy choc w miare udane A wiecie, ostatnio na szczepieniu siedziałam koło dziewczyny z 9miesięcznym dzieckiem i gadka-szmatka pytam od kiedy zaczęła wprowadzać nowe jedzonko np deserki, a ona na to,że deserki to zaczęła po 4miesiącu,bo tak było napisane na słoiczkach, ale wcześniej (ok. 3,5mies.) dawała... DANONKI (domyślam się,że skoro nie było na nich napisane \'powyżej 4 miesiąca\' uznała,że można od urodzenia... :P ) Daga uważaj na te uszko, teraz musisz je bardziej chronić,żeby nie zawiać - i goń do lekarza jeśli to wygląda tak nieciekawie... Ametyst 100 latdla Pawełka!! Śmigam robić obiad...
-
Antoś hehe mąż nawet nie wie ile stracił usypiając przed czasem ;-) Mój Michał też od paru dni się ładnie przewraca z brzuszka i z plecków. No i to jego ala-raczkowanie do tyłu. Np dziś w nocy -wstaję do niegobo stękał i...nie widzę go w łóżeczku na poduszeczce... przewrócił się na brzuszek i wczołgał tyłem aż na drugi koniec łóżeczka pod deskę do przewijania! Antoś, mój M. przez 3mies. robił pare kupek dziennie, potem przez miesiąc 1/tydzień choć nic się nie zmieniło w karmieniu (pierś), a teraz od 3dni je deserki i kupka 2x dziennie (jabłko+marchewka) Elisabetta wstałam dziś o 6.30,żeby trochę rozchozić kosci,bo kręgosłup mi nie dawał leżeć :-( Przeszło mi przez myśl,że jakbym włączyła laptopa,to byłabym pierwsza na cafe... ale teraz widzę,że jednak byłaś jak zawsze \'lepsza\' :P Bydziubelka Kikę zablokował jej współlokator,ale -nie wiem- może jej man też maczał w tym palce... No to masz wreszcie pożytek z chłopa :-)
-
Współczuję Wam pracować. Ja popracowuję sobie w domku. Tylko codziennie sprzedaję Małego mamie na godzinkę/dwie i się wyrabiam :-) Resztę robię przy nim :-) Dziś znowu przesiedziałam pół popołudnia w ogrodzie. Michał usnął,a że nia miałam wózka - położłam go na dużej huśtawce, ja ulokowałam się na półleżąco obok niego i czytałam gazetkę. Laski, Kika do mnie pisała,że ma zablokowany dostęp do Kafe (bo za dużo czasu nam poświęcała :P ),ale bardzo wszystkich pozdrawia i jak tylko będzie mogła to wróci :-) Bardzo mi szkoda rodziny Agaty Mróz, jej malutkiej córeczki i w ogóle. I Agata tyle się musiała wycierpieć... Dlaczego na świecie jest tyle choróbsk okropnych???? :-(
-
Pomarańczo \'obiadki\' ja karmię tylko piersią, Mały skończył 4 miesiące i pediatra pozwoliła podawać deserki-owoce. Wczoraj Michałkowi wreszcie posmakowały jabłka z marchewką,więc będę już podawała codziennie deserki. O zupkach jeszcze nie myślę,ani o kaszkach,bo on nie jadł jeszcze modyfikowanego mleka,więc korzystam póki mogę z tego,że jest na piersi (wygoda, zaoszczędzony czas i -jednak- co naturalne to naturalne...). A nowe smaczki to jak najbardziej jestem za wprowadzaniem szybko nawet przy piersi,bo większe dziecko trudniej będzie przekonać,że istnieje coś dobrego innego niż cyc Dagmarka fajnie,że jesteś,ale -wiesz- jak piszesz,że bez netu spędziłaś najcudowniejszy czas z rodzinką,to jesteśmy zazdrosne,że tak lekko Ci było bez naszego Cafe ;-) hehe żartuję A Sonja fajnie pływa. Zastanawiam się co by mój M. zrobił na widok basenu,bo on OD URODZENIA W KAZDEJ KĄPIELI WRZESZCZY!!!! Msztuka fajne chrzciny :-) szkoda,że umówiony zakonni nawalił i szkoda mi Ciebie,że mama znów tak daleko... moja mieszka 200m ode mnie i bardzo to doceniam Elisabetta no to mu się poprzestawiało... a jak mu się podobała poranna kąpiel? hihi A jak już przy temacie nocnych marków,to Ametyst... co u Pawła? ;-) Sylwia miłej pracki!-jeśli to możliwe... dobrze,że Lenka dobrze znosi rozłąki- z babcią na pewno nie jest jej zle! :-) Daga ja nie miałam kreski
-
Ametyst widzę,że już zdałaś relację z badania, bidulek... Zrobiłam przerwę w pisaniu posta,bo lulałam Michałka (zasnął :-) ),więc doszedł znacznie później niż zaczęłam pisać...
-
Elisabetta noo dobrze,że chociaż dwójka starszych miała wesoły Dzień Dziecka Tośka no i dobrze,że rzadko chodzicie do teściów skoro tam taka atmosfera... mam nadzieję,że teść to przyrównanie z psem zrobił bezmyślnie...wiesz,niektórzy nie przywiązują wagi do słów i gadają głupstwa bez namysłu... Ametys współczuję notorycznego zmęczenia ehhh a jak tam badanka? dzielny był? Bydziubelka to mówisz,że mąż już nie mieszka w Osadzie...? hehe A ja od tamtego lata mam basen duży okrągły 366cm. Wszyscy tam szaleliśmy tamtego lata: ja, nawet moja mama,ciocia, mój brat... a dzieciaki to raj po prostu miały!!!! Można tam spokojnie podryfować na materacu,a nawet popływać po kawałeczku ;-) może też pomyśl nad takim... gosiaaaaa mój w ogóle ma uczulenie na wózek :/ spacerówkę ma na półleżąco,ale rzadko chce tam być, najczęściej jak wychodzimy -niosę go w nosidełku,a całe dnie spędzamy w ogrodzie,gł. siedzi na kolanach,sporo leży na brzuszku, jak zasypia-to wędruje do wózia... Musi już dobrze siedzieć,żeby go sadzać w spacerówce tak pionowo - mój jeszcze lata na boki,a nie będzie przecież na pasach się trzymał,bo szkoda plecków...
-
MAJ 2008- kontynuacja
MoniaAnia odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kajtka to byłam ja... sorki za pomarancz -
MAJ 2008- kontynuacja
MoniaAnia odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gratuluję następnym nowym mamusiom :-) Jestem na topiku Styczeń2008,ale zerknęłam tu,bo miło ta powspominać co się jeszcze niedawno przeżywało ze swoim noworodkiem ;-) Stelka i inne walczące o karmienie naturalne umnie też na początku szło opornie - ból sutek i podejrzenie braku mleka, ale zawzięłam się i przystawiałam Małego z uporem maniaka od jednej do drugiej piersi, często jadł po 45minut! trochę przerwy i od nowa... Teraz już super, przetrzymałam, jest ciągle na samym cycku :-) Powodzenia! Podrzucę Wam przy okazji moje linki na allegro i świstaka - jak Was interesują niemieckie kosmetyki (też dla dzieci), chemia gospodarcza, i sprzedaję też rewelacyjne kropelki na kolki (Sab-Simplex) -nikomu nie życzę,ale jakby co to walcie ;-) http://www.swistak.pl/uzytkownicy/Kateanna.html http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=6992792 -
Mój Mały sypia w body (krótki rękaw albo długi) i śpioszki cienkie. Okno jest zamknięte na \"mikro\" - jest przewiew. Na dworze jeszcze nie był bez czapeczki - boję się,żeby go główka nie rozbolała od wiatru -choć może przesadzam... Ale nie poci się w czapeczce,bo ma przewiewną i z dziurkami, więc nie ma problemu. Wczoraj spędziliśmy dzień w pobliżu tv (jak się ma 3 facetów w domu,to się nie dziwcie-przecież grali nasi siatkarze, piłkarze i piłkarze ręczni :P ). Mąż był zresztą do 16ej w pracy,a my na ogrodzie rodziców,a potem tv z doskoku i dalej podwórze. Msztuka czekamy na relacje z chrzcin Magrad a deserki Twój Marcel zajada? zupki pewnie mu posmakują wkrótce... zresztą - ja się mądrze,a mam podobny problem - robiłam Michałkowi 3 dni podchodów do jabłuszka ze słoiczka i w ogóle tego nie chciał :-( wczoraj - taki upał -topomyślałam może herbatki by się napił - gdzie tam!~ani z butli ze smoka, ani jak mu lekko wpsikiwałam do buzi, ani z łyżeczki... Dzisiaj muszę go \'męczyć\' dalej, bo będzie problem jak będzie tolerował tylko i wyłącznie pierś...
-
Eli mój wczoraj był ubrany jak Twój Jaś -na krótki rękaw i spodenki i taka czapeczka z dziurkami Macie zresztą zdjęcia na mailach z wczorajszego dnia z ogrodu, oraz próba nowego nosidełka,a na ostatnim zdjęciu zobaczcie jak mój Superman podnosi dupsko :D raczkować już próbuje,potrafi w pół minuty przejść 2m -ale do tyłu mu na razie tylko wychodzi... :P Sisilka no to ulga :-) Kerbi i czym zawalczyłaś z ciemieniuchą? Michałowi się trzymała dobry miesiąc i nic nie pomagało,chyba w końcu zeszło bo chciało zejść... Msztuka może to ten ceski kretek z bajki - uwielbiałam go ;-) Dzisiaj znów ślicznie na dworze - nie ma co siedzieć w chacie,ale niech każda skrobnie choć pare słów,żeby było co czytać wieczorkiem... ;-)
-
Antoś miłego spacerku! słońce zabija zarazki :-) Ja też się szykuję; już mi się pranie wyprało,to powieszę na dworze i spadam
-
Witam załogę wczoraj fajnie spędziliśmy dzień,bo poza zakupami (trochę ubrań dla dzieci) zatrzymaliśmy się wparku z placem zabaw w Niemczech i Mateo pohasał. Tylko mąż mi marudził,że zmęczony :/ Bydzia dobrze,że od razu nie wlepili mężowi kary,że nie miał tego... wiadomo-prawo i urzędnicy są bezduszne... Agnieszka pewnie woda Ci się ciągle leje do tegobasenu - pamiętam jak my napełnialiśmy nasz rok temu... A masz oddzielny licznik na wodę na ogród?? warto założyć,bo płaci się opołowę mniej za wodę,którą wykorzystuje się poza domem... No i pewnie wiesz,że będziesz potrzebowała jakieś płyny anty-glonowe itp,bosam filtr niewiele dai zaraz będą zielone ściany... ALE ZABAWA PRZEDNIA W TAKIM BASENIE!! a gdzie kupiłaś? Msztuka a Ty w domu chrzciny robisz,czy w lokalu? menu zaplanowane? :-) Ale piękna pogoda!!!! czekam tylko aż się pranie wypierze i huuuzia na dwór!!
-
I zapomniałam dopisać Karen ale ja gotuję ryż w zupie do pomidorowej,to odpada 2w1 ;-) chyba że kiedyś spróbuje ryż oddzielny - ale może nie będzie mi już tak smakowało - bo nie przejdzie zupą... Kika mój też sobie robi smoka z cycka i takiego ciąguta czasami zassa, i się odsunie,że OŁA! Uciekam naprawdę.
-
Olusia zaglądaj tu! zaglądaj! Kerbi no ja schody też liczę ! :-) do mnie mam 28 :P Spadam, dziewczyny, do tych Niemiec jedziemy. I jakiś nowy pasaż handlowy w Zgorzelcu otworzyl - zajrzymy co tam ciekawego.
-
Kerbi ogórkową u mnie lubią (no -tylko Michałkowi nie w smak był potem cyc :-( wojował jeszcze o 0ej...), za to jak chcę pomidorową,to rozłam w domu,bo ja uwielbiam z ryżem , a mąż i Mateo z makaronem i niestety przeważnie decyzją większości głosów jest z makaronem :P Kerbi, ja też mam manię liczenia :-) A kiedyś trafiłam na taką samą osobę - łaziłam z koleżanką po jej wiosce i przejeżdżały szosą samochody weselne. Oczywiście po cichutku policzyłam je. Potem poszłyśmy do koleżanki koleżanki,której nie znałam, i gadamy o tym weselu,a tamta,że tyle i tyle samochodów jechało... a ja że właśnie też liczyłam :D Grzybów nigdy nie liczyłam (może dlatego,że niewiele znajduję :P),ale często liczę słupki, płyty w chodniku itp ...mania jakaś... :P Maya fajowo masz! a ja tak jak Aga uważam,że w prostych włosach wyglądasz śliczniej I na 5miesięcy dla Niki i Szymka Antosi! Elisabetta no to Jasio zaskoczył...tzn zasmoczył ;-) Mój ciągnie czasem przed spaniemw dzień,ale jak mu wypadnie,to trzeba do niego lecieć,bo sam sobie jeszcze nie włoży...
-
Ehh, Michał dopiero o 23ej mi zasnął, prężył się przy cycku i z 10 razy zmieniałam mu stronę, chyba mu dzisiejsza ogórkowa zaszkodziła... :-( wreszcie zasnął na rękach... A wczoraj pierszy raz dałam mu jabłuszko ze słoiczka - jak większość dzieci - pierwsze podejście nie bardzo było - krzywił się i wypchał większść języczkiem; Mateusz kamerował te jego miny i potem pokazaliśmy tacie. Dziś zjadł może łyżeczkę,ale też nie powiem,żeby był zachwycony ;-) Będziemy próbować dalej. Dzisiaj u nas strasznie wiało,aż sięMały dziwił na spacerku,że tak drzewa głośna szumią :D Jutro jedziemy do Zgorzelca i do Niemiec znowu. Zmykam,bo łazienka się zwolniła, pora na mycie.
-
Kerbi Ty w całej swojej karierze tuaj już ponad 1300 postów nastukałaś :D To ja mam połowę mniej... a jestem prawie od początku tego tematu :P A Bydzia to całkiem rekordzistka - 2600... no ale ona na innych forach jeszcze klikała ;-) Ja nie nastawiałam w ogóle dodatkowego płukania. Ciuszki te przy ciele piorę Małemu w Persil Sensitiv Żel, a spodnie, bluzy i takie tam,to z naszym praniem w Persil Żel.
-
Sislka ja jestem za czapeczkami, przynajmniej na razie, Michałka jeszcze nie dawałam na dwór bez czapeczki, zawsze jakiś wiaterek wieje, tym bardziej że mój Mały jest prawie łysy ;-) Kiedyś wypróbuje te łazanki na słodkiej,na razie sobie pomarzyć mogę o kapuście... :P
-
Kerbi ja fotki dostałam - a na pewno bym się upomniała,jakbym nie dostała - lubię popatrzeć jak te nasze pociechy rosną :-) Bydziubelka no widzisz,to wina ciotki ;-) odjedzie i będziesz znowu szczęśliwa :D Karen- na pewno będziesz wyglądała cudnie; każda suknia ślubna ma taki urok,że jesteśmy w nich jak księżniczki :-) i wiesz- podoba mi się Twoje opanowanie z jakim zawsze odpowiadasz pomarańczowym- tak trzymać :-) (albo olewać te tchórzowskie wpisy...) Ja za wypożyczenie sukni z salonu dawałam chyba 500zł - ale to było ponad 8 lat temu :P Kika czyżby tej koleżance z wieczoru panieńskiego spodobał się striptizer?? :P sisilka83 i jak Ci wyszły na słodkiej kapuście??nigdy takich nie jadłam? dałaś ocet lub cytrynę -jak Kerbi pisała? Kerbi no niestety u nas przepowiednia się sprawdziła -kryzysik po 7latach - ale liczonych od ślubu - więc masz jeszcze czas :P hehe żartuję, nie życzę żadnych kryzysów :-) u nas teraz OK :-)
-
Helloł Wczorajsza wycieczka super! Byliśmy na zamku Czocha. Nie wiedziałam,że mam pod nosem taki wielki i fajny zamek! :-) Lazilismy po nim pare godzin,a i tak nie weszlismy na komnaty,tylko dziedzince (na jednym byla studnia niewiernych żon - mąż od razu do mnie: Skacz! :P ) i Salę Tortur-to bylo w lochach, zimno,ciemno,naprawde strasznie...jakby to byl XVI wiek i trafilabym tam za kare,to bym umarla ze strachu juz w wejsciu -nie trzeba by bylo mnie torturowac ;-) W drodze powrotnej zajechalismy jeszcze pod najstarsze drzewo w Polsce (i Europie Srodkowej) to drzewo to CIS, ktory ma ok. 1200-1500 lat (a myslalam ze stuletnie deby to wielkie co!...hehe) Drzewo mialo pien pociety przez Kozakow w XVIIIw. przez co stracilo swoj 5metrowy obwod, ale nadal pieknie rosnie. OK, to tyle relacji z rana. Idę na sniadanko.
-
Antoś, to masz taki fajny płaski tv? na ścianie super wyglądają Czekam,aż nam się stary posypie :P ...i też se jakiś bajerancki fundniemy