MoniaAnia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez MoniaAnia
-
Kerbi ja też mam kupe roboty-muszę porobić i wysłać paczki> http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=6992792 łóżka nie zaścielone, nic nie sprzątnięte, nie wywietrzone, w piecu nie rozpalone... a ja jak na razie tylko jem i siedzę przy laptopie :P
-
Kerbi maila od Ciebie właśnie dostałam; ale ja nioestety i tak nigdy nie mogę otworzyć tych slajdów od Was - pewnie dlatego, że mam Windows Vista... trudno :( alereszcie dziewczyn na pewno się otworzy... Ja już jem dugie śniadanko. Od pierwszego oddzielone tylko porcją słodkości :P Toska w ogóle to fajnie, że wreszcie zaczęłaś pisać na forum , a nie tylko podczytywać :-)
-
Toska co prawda - to prawda :-) mężowi też się coś dziś nie chciało iść do pracy ;-) Ja chciałam dać Młodemu te klocki dopiero pod choinkę, ale mąż powiedział, że w święta nie będzie czasu się bawić :D To taki wypasiony zestaw straży pożarnej -będzie co robić :-)
-
oczywiście miało być \'z bratem\' a nie \'z batem\' :P
-
Toska ja miałam podobną przygodę w laboratorium pare tygodni temu przy robieniu krzywej cukrowej - stanęłam na końcu kolejki - babka mnie przepuściła mówiąc, że ja nie powinnam czekać, ale gdy poszłam naprzód, to od razu zrobił się szum wśród niezadowolonych i tekst 1 faceta, że mogę poczekać. No i wszedł przede mną -a miałam takąąą ochotę zemdleć - żeby poczuł się winny :P -ale na zawołanie nie potrafię, szkoda :P Martynia naprawdę miła niespodzianka; mój mąż nie potrafiłby być nieprzewidywalny :-( Zresztą umówiliśmy się, że w tym roku żadnych prezentów dla nas (bo tyle wydatków), ale i tak mu kupiłam 2 drobiazgi pod choinkę:bokserki i skarpetki w Mikołaje -nie mogłam się oprzeć -są śmieszne :D Młodemu podrzuciliśmy nad ranem zestaw lego i wielką reklamówę słodyczy. Oczywiście - nie chciało mu się iść do zerówki jak to odkrył - no ale tam też dziś będą atrakcję, więc długo nie oponował :-) Kerbi ja zbatem też przetrzepywaliśmy szafy na dzień przed Mikołajem ;-) a w nocy czekaliśmy tylko na wejście taty z paczkami... oczywiście prawie zawsze udawało nam się go nabrać, że śpimy :P i po jego wyjściu już buszowaliśmy w prezentach :D
-
Witanko Ależ mnie dziś Maleństwo kopie ! :-) Msztuka moje Małe ma czkawkę chyba codziennie... to jest podobno takie trenowanie przez dziecko układu oddechowego... więc nic złego :-) To musiałaś pięknie wyglądać z sokiem buraczkowym na sobie ;-) i być bardzo zadowolona :D Ja dziś tarłam buraczki gotowane do obiadu i też chyba z 4 poleciały na moją koszulkę i spodnie -aż nie mogłam uwierzyć w tą moją niezdarność :D Kiniu nie martw się tymi wodami... może ich jeszcze przybyć... jutro lekarz na pewno Cię uspokoi kerbi z takim rozwarciem to możesz jeszcze chodzić hoohoo a nawet przenosić; mi w pierwszej ciąży też już coś zaczęło się dziać pod koniec i lekarz mówił,że w każdej chwili może się zacząć poród, a okazało się, że musieli mi w końcu wywoływać 10dni po terminie... Też mam zaplanowaną wizytę tuż przed świętami. Super, że w pracy u Ciebie wszystko na dobrej drodze :-) Jutro Młody ma Mikołaja w zerówce. A nad ranem musimy mu podrzucić do pokoju paczkę od nas. Dziś nas trochę załamał ;-) bo całymi tygodniami \'miauczał\' za strażackim zestawem lego (który dostanie), a dziś napisał najaktualniejszy list do Mikołaja - że chce jednak czołg :P hehe
-
nika Rudi pisała nam kilka dni temu, że z Patusią wszystko OK, dobrze się rozwija, zaczęła sama jeść, moooże na święta wyjdzie Bydgoszcz-anka może i jest coś takiego jak ten zegar... teraz szukałam w necie,ale nic nie znalazłam... za to na drugi gnębiący mnie problem -Dagmarka wspomniała,że magnez może opóźnić poród- to poczytałam i zdania są podzielone: \"niektórzy lekarze lub położne zalecają ostawienie magnezu na kilka tygodni przed porodem ponieważ magnez działa rozkurczowo a w tym ostatnim okresie macica powinna intensywniej ćwiczyć skurcze\" \"Magnez działa zbyt słabo, aby mógł opóźnić termin porodu . a poza tym jest to pierwiastek słabo przyswajalny w organizmie, a bardzo potrzebny . Ale jeśli uważasz, że nie ma potrzeby, żeby go brać, to odstaw ...\" Ja od wczoraj nie biorę (zaczęłam po 1 mocnym skurczu łydki) i zobaczę czy nie będą mnie te skurcze łydek łapać... Agnieszka ja jednak myślę inaczej o tych położnych... jeżeli jest fair to \'za darmo\' też powinna wysłuchać jak wolałabym,żeby wyglądał mój poród i cierpliwie odpowiadać na moje pytania... Zresztą ja nie mam jakichś specjalnych życzeń co do wyglądu mojego porodu, bo ufam w doświadczenie położnych i że zrobią to, co będzie najlepsze w zaistaniałej sytuacji... Ja się na medycynie nie znam, tylko one...
-
Własnie, Aniu20, ja też skorzystałam z Twojego przepisu i wczoraj jedliśmy placi śmietanowe! mniaam... Bydgoszcz-anko a cóż to za zegar? nie słyszałam o takim... Ale moje dziecko jest chyba ciągle główką w dół,bo cały czas tak samo nisko czuję czkawki ;-) Miłego plotkowania jutro A ja jutro robię za kierowcę - wiozę pare osób na przysięgę do wojska. W czasie przysięgi połaże sobie po sklepach i zostawię pewnie tam trochę kasy :P Dostęp na nasze Cafe jest tragiczny :/ pewnie przeciążone serwery...
-
Ha!ha!ha! Olusia uśmiałam się z Twojego opisu tłumu przy Twoim rodzeniu :D Dobrze, że gadali o \'dupie maryni\' to widziałaś, że Twój poród przebiega normalnie i nie mają co komentować. U mnie jak napomnkęli o cesarce, to zaraz oblał mnie zimny pot i szybciutko wydusiłam z siebie synusia ;-) Ja nawet nie myślę o płaceniu położnej. Same je przyzwyczajamy do bycia miłymi tylko za pieniądze :-( To ich praca i mam nadzieję, że z powołania są właśnie położnymi. Jeżeli jakaś by miała się do mnie uśmiechać za pieniądze to wolę już żeby nie była wesoła. Nie ma to jak poczucie szczerości! One dostają pieniądze za swoją pracę, a ja płacę składki i podatki, z których te pieniądze idą! Ametyst uważaj na siebie! ja wiem... te drzwi jakieś ciaśniejsze teraz ;-) meble się rozrosły ;-) ale jakoś trzeba lawirować i nie dać się złośliwości przedmiotów martwych :P Monika co słychać?
-
Moniko bardzo mi się Ciebie żal zrobiło, jak przeczytałam co wczoraj przeżywałaś :-( Nie dość, że Go nie ma - to jeszcze zostawia Cię na pastwę takich nerwów :/ Mój też jest uparty i nie zdarza mu się przyjść po kłótni z kwiatami, ale jak jestem w ciąży to jakoś rozumie, że powinnam unikać stresu i wybacza mi nawet moje głupie czepialstwo, i się w tym okresie nie kłócimy. To co powiedział, że \'możesz rodzić-szef Ci pomoże\' to wprawdzie brzmi tragicznie, ale wiesz,że te nerwy to z troski o Ciebie i dziecko... Ale napisz jak się dzisiaj czujesz? i czy się odezwał? magrad26 jak ja mam ochotę to sobie nie odmawiamy... choć jestem już taka nieporadna i ociężała, że dochodzi do tego góra raz w tygodniu ;) Co do Twojego problemu z piciem męża, to ja bym mu na Twoim miejscu też marudziła... Niby kobiety mają inny sposób odreagowywania stresów, a faceci muszą piwkować... ee tam! niech sobie jakieś normalniejsze hobby znajdzie! Mój jest całkowitym abstynentem od alkoholu i papierochów (NIGDY nie pił i nie palił) i jakoś żyje... :-) W sprawie śpiworków do wózka, to ja akurat uważam,że albo śpiwór albo kombinezon i kocyk. Tym bardziej jak w wózku jest nosidło takie z uszami na zamek i jeszcze pokrycie górne na wózek. Madalena na zgagę pomagały mi migdały, a czasem wystarczyło usiąść i poczekać,aż się kilka razy odbije... Elisabetta czy z Małym dzisiaj lepiej??
-
I już grudzień :-) wkrótce się sypną następne (po wyjątkowej Patusi) dzieciaczki naszego forum :-) Ale fajnie! Potwierdzam, że wczoraj na terenie na Niemiec miało miejsce miłe spotkanie moje z Agnieszką :-) POZDRAWIAM ! Rzeczywiście, o ciążach i dzieciach możnaby gadać godzinami ;-) Fajnie, że znalazłam to forum, bo w pierwszej ciąży nie miałam ani netu, ani żadnej znajomej w ciąży, tylko gazety, i czułam się dosyć niepewnie. W grupie raźniej ! :D Wczoraj po powrocie utknęłam u mamy - nie chciało mi się jechać do zimnego domui palić w piecu,a mama miała tak przytulnie no i pyszny barszcz ukraiński... wróciłam do domu wieczorem-zmęczona. A dziś po obiedzie pojechaliśmydo męża siostry i dopiero teraz zasiadłam do laptopa. Elisabetta co powiedział lekarz? Mały czuje się lepiej? najważniejsze przy gorączce -żeby dużo pił i się nie odwodnił. Ametyst tydzień w Twojej stopce robi wrażenie :-) Będę zazdrościła każdej, która urodzi przede mną...niecierpliwa jestem... :P Monika dobrze, że praca Ci nie zaszkodziła - więc możesz spokojnie kontynuować dalej... A mężowi kiedy się przyznasz? ;-) Bydgoszcz-anka wybrałaś te książki? dla kogo to? moja mama ostatnio powiedziała, że chciałaby przeczytać \"W dżungli życia\" Beaty Pawlikowskiej. A męża ostatnio wzięło na filozofie i zamawialiśmy 2 książki L. Szestowa na allegro. Masz jakąś fajną księgarnię internetową? czy patrzysz raczej na allegro?
-
Cześć Gadułki :D Jestem świeżo po wizycie u gina. Niestety, spóźnił się całą godzinę i potem bardzo się spieszył, ale mi nic nie dolega, więc chyba nie ma się co przejmować. W każdym razie zbadał mnie, posłuchaliśmy serduszka i kazał przyjść dopiero za 3 tygodnie! I byłam też przy okazji w Niemczech i kupiłam taki mięciusi ciepły komplecik dla mojej dzidzi (na 62cm) -na żywo wygląda pięknie!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab4a910dbd8e7282.html Rudi masz tu nam pisać jak najwięcej!! my na razie jeszcze wprawdzie nie w temacie \'dzieciowym\' ale już lada chwila też będziemy się chwalić naszymi dzieciaczkami! Bardzo kibicuję Twojej Patrycji, by na święta spała już w swoim domowym łóżeczku Elisabeta, Agnieszka nie wiem czy to ja czy Wy jesteście zakręcone, ale w tamtym mailu z fotkami podałam moje wymiary, żebyście mogły porównać... No jak jednak ja jestem zamotana, to podam tu: wzrost 162cm, obwód brzucha -teraz po obiedzie to nawet 108cm,piersi: 100cm; przytyłam jak na razie 13kg i ważę 66. A te koszule to rozmiar M, ale to duża rozmiarówka moim zdaniem (biorąc pod uwagę, że niedługo nie będziemy miały brzuszków iwtedy będą nam tekoszule służyły), bo jest podane M = 40/42. Bydziubelko jeszcze ich nie prałam (tylko mierzyłam do zdjęć), ale nie będę ich prać w b. wysokiej temp. więc może się drastycznie nie zbiegną...
-
Elisabetto wysłałam Ci maila i zdjęcia w tych koszulach nocnych co właśnie kupiłam... ależ sobie sesję strzeliłam ;-) rozczochrana- ledwo co z wanny wyskoczyłam :P Ale się nasapałam przy goleniu... Jutro lekarz.
-
Monika dawaj syna na GG to go poduczę :-) od lat udzielam korków z matmy (choć gdzieś od roku już sobie poluzowałam...), ale ostatnio mamy sąsiadka poprosiła bym pomogła jej synowi w jakimś temacie na klasówkę... Wyobrazcie sobie, że siedziałam u niego 2 godziny... i dopiero po 45minutach doszłam o co chodzi!! normalnie to dla mnie niepojęte, że wciąż udziwniają program matematyki w szkołach, by była jeszcze trudniejsza, skoro dzieciaki i tak w większości jej nie rozumieją... OK, są rzeczy, które się w życiu przydają, ale męczyć gimnazjalistów czymś tak abstrakcynym jak nierówności z niewiadomą X z dwiema wartościami bezwzględnymi, to lekka przesada!
-
Ale pyszne łazanki zajadam - przyrządziłam dzisiaj, tylko nie wiem kto to zje, bo męża nie ma, synek objada się racuchami u babci... Właśnie co wróciłam z poczty. Miałam 5 paczuszek do wysłania, ale naprawdę małych... Wszystkich wzięło na prezenty i teraz jak świeże bułeczki schodzą mi takie zestawy Nivea, które wcześniej jak stały, tak stały... :-) Elisabetta! doszły do mnie dziś te koszule nocne! mierzyłam i na mnie mnie są super! wcale nie krótkie i długość taka jak była podawana (90pare cm). Wieczorem ktoś mi porobi zdjęcia, to pokaże się :-) Jestem bardzo zadowolona także z jakości, bo bałam się, że będą z jakiegoś beznadziejnego cienkiego materiału, ale są solidne i mocne. Przed chwilką dzwoniła męża siora, pytając czy jestem w szpitalu... bo takie plotki ją doszły... No Nie!! nie wiem kto to sobie wymyślił... Jak na razie to szpital śni mi się po nocach - ale jeszcze się nie wybieram :-) Msztuka czemu się nie pokazujesz od rana? Jutro mam wizytę u gina -nie chce mi się jechać jak nigdy... :/ i jeszcze to golenie...
-
Kerbi o tamtym wózku nie słyszałam, ale chcę kupić coś w podobnej cenie, popatrz na to: http://www.allegro.pl/item274100681_wozek_pegaz_z_fotelikiem.html (rozważam 14-tkę) Pisałam do kilku osób, które już je kupiły - 5 mi odpisało i wszyscy są zadowoleni.
-
Agnieszka Bydziubelka no ten siostrzeniec męża do rzeczywiście kolos... taka waga w tym wieku!! to mój 6-latek waży 23kg... Ale i jemu jakimś cudem udało się zarwać łóżeczko...ale mąż dorobił dodatkowe nóżki pośrodku i służyło mu dalej - myślę, że jeszcze będzie OK dla drugiego... Elisabetta też kupiłam tą koszulę Viennieta, ale paczka idzie od zeszłego poniedziałku i dojść nie może :-( Jak dojdzie to sobie pstryknę w niej fotę i pokażę czymi coś \'wystaje\' :P no ale ja jestem mniejsza od Ciebie (162cm) Ehh, że też ciągle się Ciebie jakieś dolegliwości czepiają..... Monika świetnie, że masz taką atmosferę z pracy, i że Cię ona tak \'uskrzydla\' - teraz to czas Ci zleci ekspresowo :-) Msztuka \'oby do środy\' bo pisałaś, że wtedy Twój mężczyzna wraca :-) to i pewnie teściową odeślecie... chociaż widzę, że dla odmiany czujesz się teraz przez nią niemal rozpieszczana :D ;-)
-
Melduję, że wszystko u mnie OK. Dzięki za troskę. Karolina Jeżeli są tu jeszcze takie, którym nic nie dolega - to ja się piszę do tego klubu :D ...nawet mi zgaga minęła!... Tej nocy miałam kolejny nieziemski sen. Dzidzia wystawiała mi nóżkę w brzuszku, tak napinała skórę, że noga chyba do kolana była wyczuwalna poza brzuchem - po cienką warstwą skóry. Rozczuliłam się, bo mogłam wyczuć nawet paluszkiu nóg, ale też się bałam,że mi rozedrze skórę i zaczęłam delikatnie wpychać tą nogę do brzucha... heh, no ciążowe sny są bezbłędne... Dzisiaj jak wyjechałam z domu o 9.30 tak wróciłam o 18.30. 2 godziny jazdy autem, a reszta to chodzenie po sklepach... Ale w sumie to lubię takie dni, bo chociaż nie jest monotonnie... ;-) Ja także mówię \"NIE\" tetrowym. Na początek kupiłam PAMPERS dla noworodków. Te nasze Maluszki będą wprawdzie na początku opróżniać się często, ale wydaje mi się, że dla takiej delikatnej, nowonarodzonej skóry tańsze pampersy na te pierwsze dni nie są zbyt pewne i wystarczająco delikatne. Jakieś tańsze papmersy zamierzam wprowadzić po kilku tygodniach... Dagmarka kawał dobrej roboty odwaliłaś odkopując tabelkę :-) Ciekawa byłam jak się przedstawiają terminy, ale nie miałam zapału, by jej szukać... Bydgoszcz-anka myślę, że będzie dobrze i że Malutka zaraz zacznie fikać... :-) Msztuka oby do środy !! :D Dziś doszła do mnie paczka z kilkoma ciuszkami z allegro - śliczne są -nie mogę się napatrzeć !!
-
Przed chwilą mówili w wiadomościach, że przewrócił się TIR przewożący bydło i kilka krów zginęło... ja: \"popatrz, tir leży przewrócony\" Młody: \"a co wiózł?\" ja: \"przewoził krowy\" Młody: \"i co z tymi krowami się stało?\" ja: \"no, wyprowadzili je\" Młody: \"a nic się im nie stało?\" ja: \"no... pare się połamało...\" Młody: \"i co?? mleko się z nich wylało??\" HEHE
-
Ja też wpisuję tydzień trwający. Msztuka jeśli wróci Ci wena na wybieranie wózka, to mi podobają się pomarańczowe, czerwone i zielone, tak że z podanych przez Ciebie nr wybrałabym 8. Jak już kupisz jakiś - to się pochwal :-) Wczoraj nałaziłam się po Niemczech i w końcu znalazłam wymarzony przez mojego Młodego prezent, taki o: http://www.allegro.pl/item259116599_lego_7945_najpiekniejszy_zestaw_strazacki_super.html Wyobrażam sobie jak się ucieszy! A swoją drogą, to mój mąż też już nie może się doczekać, aż będzie pomagał w układaniu ;-) Dziewczyny, dzisiaj zajrzałam na topic grudniówek 2007 - jeju, one tam już się powoli rozpakowaują z dwupaków! ...a następne będziemy my... No ale jeszcze się musimy trochę pokulać ;-)
-
Jak to w poniedziałek - zmiana stopki :-) I -jak to w poniedziałek- muszę odwieźć starszego brata do pracy(zabrali sierocie prawko!! i go wożę co poniedziałek od 2 miesięcy -zostaje cały tydzień w robocie w innym mieście...). A ja będę miała okazję połazić po sklepach -trzeba pomyśleć o mikołajkowym prezencie dla Młodego. To uciekam. Pa!
-
Kerbi my wybierzemy dwa imiona przede wszystkim dlatego, że mamy bardzo popularne (tj oklepane :P) nazwisko i nawet w mojej małej miejscowości jest już drugi Mateusz (imię mojego syna) o tym nazwisku - na szczęście tamten nie ma na drugie Mikołaj :D A teraz córeczkę nazwałabym chyba Martyna Maja, a syna Michał ? - drugie imię raczej też na \"M\" ... :P Bydziubelko jestem w stanie wyobrazić sobie siebie teraz w tej bieliźnie.... ale jest to nieludzko komiczne wyobrażenie !! :-) :-) :-) Szlachrok super, znajoma ostatnio mi pokazywała taki na żywo - i jest taki słodziutko mięciutki ... Ja mam granatowy welurowy i biały frotte - do szpitala pewnie wezmę ten ciemny. Elisabetta fajną dzieciaki miały frajdę! u nas pozostały już tylko śladowe ilości śniegu, a w tym tygodniu ma być całkiem ciepło - powrót jesieni po prostu... Dagmarka mi czasem w nocy tak dziwnie drętwieje noga po stronie, na której leżę - tłumaczę to tak, że ciężar brzucha przygniata jakieś nerwy albo naczynia krwionośne w miednicy i biodrach i nie ma dobrego krążenia w tej nodze; wtedy przekręcam się na drugi bok. Wiecie co - jak tak chodzę w tej ciąży, to uzmysławiam sobie jak to trudno, ciężko i nieprzyjemnie być otyłym człowiekiem - ni to się wygodnie wykąpać w wannie, ni to się sprawnie ubrać... współczuję otyłym ludziom...
-
magrad26 cieszę się, że wyjazd udany; my też lubimy góry, a Zakapone i Tatrty mają super klimacik! oglądałam zdjęcia - jesteście bardzo ładną rodzinką :-) Rudi Twoja Patrycja jest urocza! i super, że tak doskonale sobie radzi - na pewno już wkrótce będzie ciągnęła butle! Agnieszka no fajna sprawa - już możecie działać w nowym domu! my poszliśmy na swoje, gdy Młody miał roczek - no ale zamienić mieszkanko na domek - marzenie !!! może kiedyś i nam się spełni... Bydziubelko może w dzień odeśpisz... Ja wczoraj siedziałam do 0ej i robiłam zakupy na allegro - 2 koszule nocne dla siebie i pare ciuszków dla dzieciątka (jak to trudno coś wybrać, gdy się nie zna płci, co? są takie cudowne rzeczy typowo dziewczęce lub typowo chłopięce, a ja muszę lawirować ;-) ) Przedwczoraj kupiłam kombinezon i pajacyka - i to był mój PIERWSZY zakup dla Maleństwa - i już się nie mogę powstrzymać... maszyna ruszyła ;-) A to te 2 pierwsze rzeczy: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c0e7e80a755c7f94.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab1af01d887fa05a.html
-
Ametyst typujesz imiona w moim guście, bo mój pierworodny to Mateusz Mikołaj. Teraz będzie chyba Michałek, albo chyba Martynka :D Maja mi się też podoba. Cieszę się, że Was rozweseliły moje kawały :-) Kreski nie mam. maya25 witamy po długiej nieobecności Co do strasznych filmów to przedwczoraj oglądałam \"Kiedy dzwoni nieznajomy\". Leciał między 21 a 23, a o zerowej wracał mój mąż z pracy. Śmieszne to było oglądanie, bo jak były straszniejsze momenty, to przełączałam na jakiś weselszy kanał, żeby się nie stresować :D Zaraz mąż przyprowadzi syna z zerówki i jedziemy na zakupy :)
-
Mąż na służbie, więc nie mam możności dzisiaj pofiglować... siedzę sobie, czytam kawały i śmieję sama do siebie... np: Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta: - Panie doktorze a jak z \"tymi\" sprawami w czasie ciąży można czy nie? Lekarz: - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka. - A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i wyjesz! :) Lekarz wypisując chorego po operacji - Nie palić, nie pić, co najmniej 9 godzin snu dziennie - A co Z sexem? - Tylko z żoną! Wszelkie podniety mogą Pana zabić! :) Południe, czyli czas gdy wszyscy porządni mężowie są w pracy... Dziesiąte piętro, czyli bardzo niebezpieczny balkon... W łóżku panienka korzystając z nieobecności małżonka flirtuje z Szybkim Lopezem. Wtem ktoś puka do drzwi! Szybki Lopez ubiera kurtkę, spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szybko szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym ruchem ręki je otwiera: - To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów... Hehe, jeszcze trochę poczytam i idę spaćki.