Dafodilek

mamahuberta - rodzę w grudniu... he, dobre ;) to ja też! Myszka, będzie dobrze, do wtorku jeszcze kupa czasu, coś tam się może wykluć ;) rozumiem, ze do wtorku za tydzień? Mi lekarz powiedział, ze jak nic nie będzie to mam sie zgłosić tydzień po terminie, czyli 20.09. Do tego czasu już nie mam wizyty, ani wyznaczonych badań KTG. wy chodzicie ciągle na to ktg, a ja nie... hmmm może się powinno?

ruda, spokojnie, moze to przez pogodę? tak pochmurno... Życzę lepszego humorku i pozdrawiam!

No Fisia, ciężko kumam ;) w takim razie życzę 6 z 49!! Aniu, mąż znalazł badania!!! Ulżyło mi jak nie wiem. A jeszcze sobie żarty stroił: \"słonko, mam tu jakieś wyniki badań, jakieś papierki twoje... co z tym zrobić? wyrzucić?\" Myślałam,że go trzepnę ;) MIałam się lekarza na wizycie pytać, co zrobić, ale dzień wcześniej się znalazło :) To wszystko przez tą przeprowadzkę. teraz na szczęście już jesteśmy na nowym. Dla maluszka już wszystko mamy przygotowane. Teraz mogę rodzić :D

Mam do Was pytanie, chciałam kupić wczoraj tę herbatę malinową, którą pijecie, ale niestety wszystkie są z owoców, a to ma być przeciez z liści malin... Sama nie wiem, czy teraz to coś pomoże. Już nie mogę sie doczekać :) No w każdym razie gdzie kupić odpowiednią herbatkę? mamahuberta - ja też sprzątam, chodzę, nie oszczędzam się. Ale mi nawet brzuch nie opadł!!! Nic a nic! :( Pozdrawiam!

rudamaxi, witaj :) jestem jestem, tylko na kilka dni byłam odcięta od internetu. No niestety jeszcze nie urodziłam. w piątek byłam u mojego lekarza, no i oczywiście u mnie brak oznak zbliżającego się porodu.. buuu, uspokoił mnie jednak, wytłumaczył mi co i jak, no i teraz cierpliwie czekam. Zrobił również pomiar dziecka. ma prawie 3,5 kilo! To samo mówiła położna (wniosek z wielkości brzuszka). A pamiętacie tydzień temu ten drugi gin powiedział mi, ze dziecko ma 2800! szarlatan jakiś... Teraz wiec czekam na TEN DZIEŃ i jak tylko wróce ze szpitala, to napiszę co i jak :) Catarinka, córa grzeczna? Pozdrawiam Chemical!

widziałyście, co jest napisane u mnie w babyastrology? 4 days to go! cztery dni do terminu. Z jednej strony nie mogę w to uwierzyć, a z drugiej już bym chciała!! Aha, w piątek byłam u mojego lekarza, całe szczęście, że wrócił z wczasów. Ale widać, ze wypoczety i opalony :) no i oczywiście u mnie brak oznak zbliżającego się porodu.. buuu :( uspokoił mnie jednak, wytłumaczył mi co i jak, no i teraz cierpliwie czekam. Zrobił również pomiar dziecka. ma prawie 3,5 kilo! To samo mówiła położna (wniosek z wielkości brzuszka). A pamiętacie tydzień temu ten drugi gin powiedział mi, ze dziecko ma 2800! szarlatan jakiś... No w każdym razie wszystko w porządku. Piszcie co tam u Was. Mam nadzieję, ze Mania niedługo się odezwie. Robur, współczuję Ci przeżyć z teściami, trzymam kciuki :) bedzie dobrze. A jakich przedmiotów uczysz w szkole? Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

Gratuluję mamani, gratuluję karro! :):):) cieszę się, że wasze dzieciaczki całe i zdrowe! pozdrawiam i niech się chowają! :D

CZeść lasencje! :) Ja jeszcze nie urodziłam, a nie było mnie kilka dni, bo miałam chwilowy brak dostępu do internetu. Avi - super, że tak dobrze Ci idzie w samochodzie:) powodzenia na testach! I buziaki dla Martynki. Koug, właśnie teraz kupuję wszystkie \"niedozwolone\" np. wzdymające produkty, żeby najeść się \"na zapas\" ;) hihi ściskam i pozdrawiam Emilkę! Fisia - no no, widzę, ze godnie uczciłaś koniec sezonu grilowego :D Ale powiedz mi, co to jest 6 z 49 bo nie załapałam...

Kama - no to super, jesteśmy umówione na cafe-latte ;) w trójeczkę :D SŁuchaj, moze jednak pokombinujesz, jak tu się wyrwać do lekarza, bo od jutra skoro zostajesz sama (z nową) to zupełnie nie bedziesz miała jak. Ja myślę, że lepiej nie lekceważyć takich dolegliwości. Zdrówka życzę :)

Kama, my mieszkamy tak niedaleko od siebie! :) A może pracujesz we Wrocławiu? bo wiem, ze dużo osób z Jelcza dojeżdża. Szkoda, ze już jestem tak wysoko w ciąży, bo bym zaproponowała spotkanko :) Acha, zapomniałam Ci podziękować z fajowe zdjęcia, które jakiś czas temu mi przesłałaś. - Jesteś bardzo ładną dziewczyną :) No nic.. zmykam, bo pudła czekają. Tak mi się tu dobrze mieszkało. Będę tęsknić za tym miejscem.

Dzień dobry :) Jak miły dzień.... Pierwszy dzień w szkole za nami. jak ten czas szybko leci... Tymczasem nasz topik taki jakiś pusty... Wszyscy zapracowani. Dziubassku, bardzo mi przykro, ze jeszcze wymioty Cię trzymają. Wiesz, nie tylko Sylwia przed tobą wymiotowała. Agi też miała mdłości i Demiluna - to z tych dziewczyn, co pamiętam. Ja też rzygałam cały czas, ale tu wtedy nie miałam siły pisać, bo non stop siedziałam w kibelku. Prawda jest taka, że statystycznie 70 % kobiet ma te dolegliwości, ale nie ma się o co martwić, bo podobno w ten sposób organizm chroni dziecko. Życzę, żeby niedługo minęły, tylko nieliczne kobiety mają je przez cała ciążę, wiec trzymam kciuki :) Wiecie.. jeszcze się nie przeprowadziliśmy :( TEraz cały czas na dwóch mieszkaniach.. ech, dobrze, ze mamy taką mozliwość. Część rzeczy jest już tam, część jeszcze tu. Wczoraj kupiliśmy sofę - łóżko, ale nie zdążyliśmy jeszcze rozłożyć. Dziś mamy już tam spać, tylko że się boję, ze wszystko bedzie tak śmierdziało... Jeszcze troche farbę czuć! No i ta nowa sofa. A z drugiej strony tamto mieszkanko jest takie fajne!! Już chcę tam być, prawie całe odnowione, wszystko wymuskane i takie nowiuśkie. No i chcę przed porodem choć pare dni tam "pomieszkać". Mam tylko ogromną nadzieję, że te "zapachy nowości" nie będą przeszkadzały naszemu szkrabowi. :) No nic. Pakuję do pudeł ostatnie rzeczy i może już dziś tam będziemy spali... :)

Koug, dziękuję za zdjecia :) Śliiiiczna Emilka, dobre zdjecia.. Nie ma to jak zrobione dobrym aparatem, co nie? Mój nadal nie kupił aparatu, ale ja go nie popędzam, najwyżej pożyczymy aparat na pierwsze dni maluszka z nami. I tak nie mam żadnych oznak zbliżającego się porodu, wiec pośpiechu nie ma. Schering - powodzenia u lekarza, daj znać, jak poszło. Agi, brzuszek widać? wspaniale! :) Ania, jak tam pierwszy dzień w przedszkolu twojej gwiazdeczki? :) Pozdrawiam i miłego dnia!

Sylcia, gratuluję synka i życzę Wam dużo zdrówka!! :):):):) sandra27 - skorzystałam z linka, zapoznałam się, dziękuję :) U mnie nie ma ŻADNYCH z wymienionych objawów przepowiadających poród :( Mały nadal kopie po żebrach, główka wysoko, czop nie odszedł, skurczy brak, czy to oznacza, że będe jeszcze w ciąży chodzić miesiąc? Mam nadzieję, ze nie... Pozdrawiam wszystkie wrześniówki :)

Dzień dobry titek, witaj Koug! :) Ja tylko wpadłam sie przywitać i lecę dalej sprzątać. Jak od tego sprzątania dostanę skurczy to ... kurcze ;)

przeprowadzam się koło Kromera :)

Dzień dobry :) Dziewczyny, potrzebuję rady... Co mam zrobić, bo Zgubiłam zestaw badań. buuuuuuu Trzymałam wszystko w komplecie razem z karta ciąży, ale jak się tego dużo zrobiło, to wyjęłam pęczek starych badań i zostawiłam tylko Grupę krwi i ostatnią morfologię i mocz. Tam było wszytko, Hbs, WZW, cukier, toxo, zdjecia USG... i inne. Słyszałam, że wyniki badań trzeba mieć ze sobą, a ja nie wiem, gdzie są! Co mam zrobić? W tej przeprowadzce wszystko się gubi, ja nie mogę.... 12 dni do terminu a ja zgubiłam wyniki badań... Nie mogę ze sobą wytrzymać! Czy są potzrebne podczas przyjęcia do szpitala? w sumie większość wyników jest wpisanych do karty ciąży, ale czy oryginałów nie trzeba mieć?

Catarinka - cieszę się ze Martynka zdrowa i ze ty się dobrze czujesz :) ja Własnie mam przeprowadzkę, więc nie mogę długo to siedzieć. Ale chętnie pogadam w przyszłym tygodniu. Mogę Ci maila napisać? Oczywiście zdaję sobie sprawę, że pewnie masz teraz dużo zajec z malutką, wiec mozesz nie mieć czasu odpisać... Pomaga Ci ktoś, czy sama jesteś z mała? W każdym razie pozdrawiam i przesyłam buziaki.

czołem dziewczynki! Agi - super, ze Lenka zdrowa i duża :) Ania - dzięki za numer, dostaniesz info, jak coś ;) Cebulka Wczoraj byłam u lekarza i znowu mi zrobił USG, Podobno mały ma 2850g Dziwne, ze tak mało urósł od 1 sierpnia (wtedy miał 2590). Ja teraz to już co tydzień będę chodzić, bo wiadomo. Martwiłam sie, ze duży urośnie, a tymczasem on nie ma jeszcze nawet 3 kg buuuu. Niech jeszcze trochę posiedzi i urośnie. A swoją drogą to coś mi się nie podobają te pomiary - chyba są obarczone dużym błędem.

Catarinka! Gratuluję! - dopiero teraz przeczytałam, ze urodziłaś :) Maya - witaj! Catarinka - super, ze miałaś taki fajny poród, cieszę się strasznie, ze ładnie poszło :) Ale z pewnością pomogło to, ze miałaś małego dzidziusia. Martynka mówisz? a miał być chłopczyk?? coś podobnego - mi też mówią że chłopczyk - 3 USG to potwierdziły, jak się lekarz pomylił, to dostanie w czapę. No niby specjalista od badań USG, więc raczej pomyłki nie powinno być. Słuchaj, takich opisów porodów, jak ty miałaś chciałabym przeczytać więcej, a tymczasem ciągle natrafiam na jakieś horrory, 2 -dniowe męki i opowieści o krwi i cierpieniach. I dlatego tak mi zależy na zzo. Zdziwiło mnie, że pojechałaś na Dyrekcyjną i potem odmówiłaś przyjęcia na oddział. Można tak? Myślałam, ze jak coś się zacznie, to już zostawiają na dobre. Wczoraj własnie tam byłam u lekarza i wiem o czym mówisz... warunki takie sobie... Chemikal - Ale najbardziej mnie zdziwiło, że za ochronę krocza dostają opr od ordynatora. hehe. Mi się coś wydaje, że oni za nacięte krocze dostają dodatkową kasę z NFZ. Pomyślcie logicznie, lekarze mają potem prace z szyciem i na pewno NFZ refunduje. A jak jest ochrona krocza to nie zarobią. To jedyne wytłumaczenie faktu rutynowego nacinania krocza w szpitalach (jakie mi przyszło do głowy). A kto był twoim lekarzem prowadzącym? Magda dziękuję za opinię, fajnei, ze też miałaś łatwy poród :) Buziaki dla Michałka :D

już po północy - nie mogę uwierzyć, ze jestem na nogach. Na początku ciąży chodziłam spać 19-20. A teraz mam więcej energii, choć brzuchol ciąży... (jak to w ciąży;) No właśnie, dziś mierzyłam - 110 cm w pasie w najszerszym miejscu - SZOK! Ja tylko sobie tak pomyślałam, że własnie nie mam do nikogo nr telefonu. Niech mi któraś podeśle na maila numer, to w nagrodę dostanie pierwsza informację o tym, że się Dafi rozpakowała :D :D Agi - a jak po USG? Tymczasem gaszę światełko i chyba już położę się do łózia. Dobranoc, PSTRYK!

basiunia!!!! świetnie!!!! :):):):) Gratuluję serdecznie i przesyłam buziaki!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):)

wiewiórka - gratuluję! :)

No pięknie... nikogo nie ma :( Znaczy gadam sama z sobą, buuuu. W takim razie ruszam dupsko sprzed kompa i biorę się do jakiejś sensownej roboty ;) Zajrzę wieczorem. MIłego dnia robaczki!

Cześć Magda, miło mi poznać :) Ja właśnie z Dyrekcyjnej mam lekarza, więc chętnie posłucham opinii na temat tego szpitala. jak rodziłaś? Z mężem? Nacinali? w jakiej pozycji i jaki był personel?

Wczoraj dokończyłam pakowanie obu toreb (do szpitala i na wyjście) i postawiłam je koło drzwi. Tymczasem mąż poszedł z kolegami "na piwo" tzn. piwa nie pił, bo mu zapowiedziałam, ze ma być w każdej chwili gotowy do jazdy w razie czego, ale poszedł na godzinkę z kolegami z pracy tak dla towarzystwa. Zależało mu, bo zjechali się ludzie z Europy i świata do jego firmy. No i wrócił trochę później niż mówił, a koło drzwi dwie torby stoją. A on się pyta, "co Misia, wyrzucasz mnie z domu?" Ja mówię, ze "tak, zapakowałam Ci kilka rzeczy, a resztę sprzedam na allegro" ;) I teraz tak patrzę na te torby i się zastanawiam, kiedy się przydadzą...