Cześć dziewczynki :)
Nie było mnie chwilowo bo miałam duuużo na głowie, otóż moje słoneczko przyleciało do mnie 6 dni wczesniej.
Pięknej soboty pojawił sie w moich drzwiach jak gdyby nigdy nic z kwiatkami, myslałam że oszaleję to była chyba jak do tej pory najpiekniejsza niespodzianka jaką mi zrobił :)
Nio i znów jestesmy razem i jest cudownie znowu mam go przy sobie i nie mam zamiaru juz nigdzie puszczać :)
Free mam nadzieje ze wpadniesz tu jeszcze i napiszesz jak było no i życze Wam super zabawy w Budapeszcie :)
Stęskniona na maxa zobaczysz wytrwasz i nie mysl że sie wykruszamy powoli, część waszej tesknoty mozemy przejąc na siebie juz tak z przyzwyczajenia ;)
Co do nowych tęskniacych ( witaj Roksa ) wydaje sie Wam to nierealne ale niestety (wypełnione smutkiem i łzami) wykonalne. Pokonałam 4 miesiące (no bez tygodnia) i wy też dacie radę.
Ale mam cichą nadzieje że juz nie bedę musiała tego przechodzić :)
To do zobaczenia dziewuszki i osobny buziak dla Ciewczynki.