Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pola40

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pola40

  1. Cześć kochane Wrzesnióweczki:) mój humorek wraca ale samopoczucie do d...:( brzuchol boli, czesciej w nocy niż w dzień. Do tego krzyż i zaczeły mi puchnąc rece. Dzisiaj rano po wczoraj szej nocy zauwazyłam na wkładce sporo śluzu podbarwionego na rózowo. Troszke sie wystraszyłam ale od rana nic sie nie dzieje i wkładka co prawda wilgotna ale juz bez koloru. Na wtorek mam wizytę zapytam sie lekarza co to moglo byc. Wczoraj przeczytałam, że najwiecej porodów nastepuję podczas pełni ksiezyca i 2-3 dni po pełni. W tym miesiacu pełnia wypada 28. 08. zobaczymy ile mamus sie posypie;)) Serdeczne zyczenia przesyłam Wszystkim rocznicowym mamusiom:) DO EWCIU jesli dobrze zrozumiałam to jestes z Jeleniej Góry lub bedziesz tam rodzić. Ja, rozmawiałam kilka dni temu z połozna i powiedziała aby nie brac zadnych ubranek dla maleństwa tylko kosmetyki i pieluchy, bo ubranka giną. Salowe robia porzadki i nawet nie wiadomo kiedy sprzataja brudne ubranka, a potem cięzko jest odzyskac swoje. Kazała mi zabrac tylko ubranka na wyjście ze szpitala. Powiedziała, że maja swoje szpitalne i to wystarcza. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zycze udanej niedzieli:))) buziaki i usciski przesyłam:))
  2. Witam Wszystkie Wrześnióweczki:) Ja, od kilku dni poczytuję co piszecie ale sama nic nie pisze, bo dopadł mnie dół psychiczny i fizyczny ogromny jak rów mariański :( nie mam siły na nic. Bucze i bucze, wszystko mnie denerwuje:( Może mi przejdzie, a może tak zostanie do porodu. Wczoraj znalazłam bloga z yoga dla przyszłych i nie tylko mamusiek. Wyczytałam tam własnie jak poradzic sobie z burza nastrojów i nie tylko. Podaje Wam linka, jak będziecie miały ochote to zajrzyjcie. www.yogamama.blox.pl/htm Znikam, moze troszke póxniej sie pojawię. Idę psiura wyprowadzić i doprowadzić się do stanu uzywalnosci. Życze Wam pieknego dnia:))
  3. Witakcie Kochane:) Peppetti, Katusia, współczuje Wam cierpienia:( Peppetti, zadzwoń do lekarza, to Cię przynajmniej uspokoi, że nic złego się nie dzieje. Ja, kilka dni temu tez tak miałam tylko, że ból umiejscowił się w lewej nodze w posladku i ból był ciagnacy az pod kolano. Ale przeszło i na razie spkój. Jeśli chodzi o cierpniecie rąk, to mnie tez palce cierpną, bardzo mnie to wkurza, bo nie mam czucia. A, brzuszek chyba sie nie obniza, choc mam wrazenie, że rano jest nizej, a wieczorem wyzej. No i niestety spanie w pozycji pół-siedzącej, bo mam problemy z oddychaniem. :( może jakby się obnizył to spałabym lepiej:) Vaniliam, moze kiedys sie spotkamy jak odwiedzicie rodzine:))) U mnie dzisiaj słonecznie od rana, mam zamiar zrobic pranie i wyjśc gdzieś do ludzi, bo już jestem zła sama na siebie, że tak siedze w tym domu. Maz pracuje do wieczora, wiec musze sobie sama czas zorganizowac:) Miłego dnia Wszystkim zyczę i buziaki przesyłam:)
  4. czasami jest wesoło:0 ale wazne zeby dobrze się bawić:) Ide troszke polezec, bo mnie kręgosłup boli od siedzenia przed komputerem;) Potem zajrzę:))
  5. całkiem fajny pomysł, za rok może dwa pieknego letniego dnia:)))....
  6. Shiva24 niestety nie ma:( ale jest wiele innych fajnych nowych lokali:) Chociaz od kilku lat to turyści preferuja ogródki piwne i karaoke:)
  7. Shiva 24 to do mnie jeszcze bliżej bo ja ze Szklarskiej Poręby:))))
  8. Witajcie kochane:)) nowe i te ,, zasiedziałe,, :) Grako 96 dinozaurem to ja tu jestem:)) mój najstarszy synus ma 21 lat a najmłodszy 17:) ale bardzo dobrze sie czuje w Waszym towarzystkie i nie odczuwam swojej ,,starosci,, hihi dzisiaj mam lepszy humorek choc nocka tez była do d...:( wierciłam sie jak księzniczka na ziarnku grochu, a osd 3.10 nie mogłam spac. zasnełam dopiero po piatej:( Jesli chodzi o cholestaze, to miałam ja ze starszymi chłopcami. Ze Średniakiem lezałam w szpitalu 10 dni z najmłodszym byłam tylko pod kontrola laboratoryjną. teraz odpukac nic sie nie dzieje. współczuje dziewczynom, które przez to przechodza ale nie denerwujcie sie lekarze wiedza jak zadbac o was i Wasze Maluszki. Oj Eve narobiłaś mi smaka na ciasto:))
  9. Katusia, gin powiedział, że wszystko ok, pozamykane, a bóle już moga dokuczać, bo organizm szykuje sie po mału do porodu. Tak, że tylko wiecej cierpliwosci ale czasami trzeba troszke po marudzic:)
  10. Lukrecja, dzieki z alinka, sliczne te komplety:)) az ciężko się zdecydowac:) no, tak widze, że wiecej nas marudzacych, no ale co poradzic. Już nie długo tyle wytrzymałyśmy to jeszcze te kilka tygodni musimy:) dobrze, ze możemy sie nawzajem tutaj wspierać:)) pozdrawiam Wszystkie Brzucholki z naszego topiku:)))
  11. Czesc Kobietki:) czytam Was od rana z przerwami i miałam cos napisac ale znowu bedę marudzic:( Brzucho od wczoraj pobolewa, i ten ból kosci nie daje spokoju:( Nic mi sie nie chce. Lezeć niewygodnie, chodzic tez źle, szkoda mówić. Aż sama jestem zła na siebie przez to marudzenie. Jedyny plus dzisiejszego poranka, to złozone łózeczko:) Ślicznie wyglada. Kupilismy uzywane ale w bardzo dobrym stanie, tylko musze dokupić materacyk i posciel. Pogoda tez paskudna. Duszno i chmurzy sie , pewnie będzie burza jak wczoraj. Po burzy było super, powietrze się oczysciło i wieczorem było czym oddychac. Wczoraj kolezanka podrzuciła mi jeszcze kilka ciuszków i uśmiałam sie jak na dnie torby zobaczyłam trzy sukienusie:)) Przeciez mówiłam, że bedzie synek:)) Jesli chodzi o smoczki butelki, to kupiłam smoczek uspakajajacy firmy NUK i butelke BABY\' NOWA. Na razie tylko jedną, bo mam nadzieje karmic piersią. Ide zrobic sobie herbate i zaraz wracam:)
  12. Aneta, pewnie bolało. Ja, juz mam trzech chłopców to wiem:) Ale tak sobie pomyslałam, że obejrze, bo i tak wiem co mnie czeka:)
  13. nie wiem co jest nie tak ale na sierpniowym topiku Agnieszka na na przedostatniej stronie. Jak ktos ma ochote to mozecie zobaczyc:))
  14. chyba cos źle skopiowałam jeszcze raz http://video.google.pl/videoplay?docid=57848 2392758209990&q=Childbirth
  15. http://video.google.pl/videoplay?docid=57848 2392758209990&q=Childbirth znalazłam na sierpniówkach:0 Jak któras chce to moze zobaczyć, mysle, że bardzo delikatny film o porodzie.
  16. hej Dziewczyny nie kłóccie się, po co nerwy. Kazda ma swoje zdanie i jest ok. WaZne aby wszystko było ok i dzieciatka zdrowo przyszły na swiat. Ja, medycyny nie konczyłma i nie dyskutuję o decyzjach lekarzy, choc jak pisałam może czasami tak zbyt szybko lekarze te nospę każą brac. Ale mówie to tylko z mojego doswiadczenia.
  17. Ziarnko- piasku, ja tez byłam zdziwiona, ze lekarz tak bez zadnych oporów kaze brac no-spę przy kazdym bólu. Staram sie generalnie nie brac żadnych leków chyba, ze faktycznie dzieje się coś złego.
  18. Mysza, zauwazyłam, że ceny sa różne w zaleznosci od regionu. U nas to koszt 400 zł!! ale pisały dziewczyny, że w niektorych miastach jest taniej. Myśle, że odpowiedza na Twoje pytanie. A, najlepiej zadzwon do szpitala gdziebedziesz rodziła i zapytaj sie, powiedza Ci.
  19. Witajcie Brzucholki:)) Wczoraj byłam na wizycie u gina. Podłaczył mi KTG i powiedział, że Maluszek bardzo ruchliwy i poza tym wszystko ok. Wciągu 2 tyg schudłam 1 kg. Było +12, a teraz jest +11. Kazał się nie przejmować, bo tak czasami jest. Może 2 tyg temu miałam więcej wody w organiźmie. Myslałam, że nabiłam z 4 kg, bo obwód brzucha powiekszył sie, a tu jeszcze mniej:( No tak, ja mojemu męzusiowi tez powiedziałam, że musi sie przekwalifikowac na fryzjera, bo ja sama sobie nie dam rady:)) Paznokcie u nóg obcina mi juz od miesiąca:)) z róznym skutkiem ale nie mam siły isc do kosmetyczki. Ja, dzisiaj spałam jak zabita. Co prawda usnęłam koło północy po znalezieniu odpowiedniego miejsca ale spałam dzisiaj do 7.45, co rzadko mi się zdarza. Od kilku dni bardzo bola mnie kości biodrowe, najgorzej wstac po nocy lub po dłuzszym polegiwaniu. I brzuszek tez pobolewa, tai ból typowy na okres. Nie trwa długo ale dłużej niz typowy skurcz, który tez sie zdarza. Doktor powiedział, że po mału organizm przygotowuje sie i te bóle beda czestsze. Wszystko na razie pozamykane i mam byc spokojna;) no to jestem, tylko ten czas tak sie dłuzy:( Dzisiaj wieczorem dojedzie łózeczko i fotelik samochodowy:)) nie wiem czy łózeczko dzisiaj mezus mi złozy, moze jak nie będzie miał czasu, to chłopców poproszę. Najmłodszy Tygrys( czyt. lat 17) Troszke był obrazony, że na kilka tyg, moze miesiecy musi przenieśc si e do starszego brata do pokoju, ale mysle, że wytlumaczyłam mu to spokojnie, ze nie zabieram mu pokoju, tylko na początek. zobaczymy jak malenstwo będzie się zachowywało. a, ja bedę miała bliziutko ze swojej sypialni do niego. Zmykam cos zjeśc , zajrze do Was troszke później:) miłego dzionka Wszystkom zyczę:))
  20. Miska26, moi chłopcy wychowywali sie przy duzym zwierzyncu. U nas pies i kot były od zawsze. Na poczatku mielismy owczarki niemieckie i nie było zadnych problemów. Po przyjsciu ze szpitala zawsze obwachały malenstwo i zostały w tym momencie pogłaskane i nie były zazdrosne. Wiadomo, ze nie zostawiałam sam na sam psa z dzieckiem ale nigdy nie zdarzyło sie aby była agresywna. Potem kiedy chłopcy juz zaczynali chodzic, wedrowała za nimi krok w krok i pilnowała. Mam nadzieje, ze teraz z bokserem bedzie tak samo, choc one potrzebuja jeszcze wiecej uczucia niz owczarki. Ale z tego co sie dowiedziałam boksery sa opiekuńcze w stosunku do dzieci, bedziemy sie przygladac jak zareaguje.
  21. ja, z moim to tylko koło domu wychodze, bo on bardzo ciagnie i nie daje rady go utrzymac. wazy ponad 30 kg i mimo, ze ma 3 lata jest jeszcze bardzo dziecinny, bo to bokser:))
  22. Ty z patykiem chodzisz, a ja jak miałam suczke to chodziłam z trzepaczka do dywanów i odganiałam. Ale co zrobic to natura. Teraz mam psa i wiem, jak cierpi jak sasiadów sunia ma cieczke. siedzi na parapecie okna i wyje.
  23. Katusia, czytam Ciebie i gebula usmiecha mi sie od ucha do ucha:)) Dobrze, że masz takie głupawki to odstresowuje, bo ja to własnie od kilku dni warcze i czepiam sie wszystkiego. Domownicy uciekaja z domu, bo zawsze komus sie oberwie, kto najblizej:) Własnie skonczyłam sprzatanie i pomyłam po obiedzie. Naszykowałam pranie do prasowania. Staram sie teraz na bierzaco aby nie robic zaległosci, bo potem ciezko dojsc do ładu;) W domku cicho, wszyscy wybyli, tylko pies łazi za mna i miejsca sobie nie moze znaleźć. Przekichane macie z tym cukrem. Ja na szczescie mam w normie i własciwie wszystkie wyniki sa dobre. Przy starszych chłopcach cierpiałam na hemoroidy, teraz odpukac nie mam. ale tak jak mówisz, duzo ciemnego chleba, a ja jeszcze dodatkowo jem duzo owoców i płatki owsiane, bo lubię:) ale Katusiu, juz zostało kilka tygodni i potem organizm wróci do normy, zobaczysz:)
  24. Cześc Brzuchatki:) Ja, jak zwykle czytam ale do pisania to ciezko mi zasiaść;) Chciałam Wam powiedziec, że zrobiłam zakupy wyprawkowe i spakowałam torbe do szpitala. Wole byc wczesniej przygotowana niz potem panikowac. Zadzwoniłam do połoznej aby skonsultowac co spakowac dla Maluszka i powiem Wam, że w przeciagu 3 miesiecy duzo się zmieniło. Okazało sie, że nie trzeba brac ubranek dla dziecka na pobyt w szpitalu. Z kosmetyków jedynie chusteczki i pieluchy pampers oraz puder. Resztę maja w szpitalu i daja swoje. Z ubrankami tez był problem, bo salowe zabierały brudne, a potem ciezko było odzyskac swoje. Doszli wiec do wniosku, że lepiej dac szpitalne, a swoje przygotowac tylko na wyjście. Porozmawiałam jeszcze o ewentualnej sytuacji doboru połoznej do porodu i właściwie kobieta odradziła mi. Po wywiadzie ze mna doszła do wniosku, że jako wieloródka i nie majaca problemów z porodem, powinnam dac sobie spokój i te 400 zł spożytkowac w inny sposób, bo to duza kwota, a może się okazac, że polozna nie zdązy dojechac na czas, bo poród będzie szybszy. A, gdyby nawet wystapiły jakies problemy lekarze i połozne sa bardzo mili i otwarci i mam się nie bac:)) Jesli chodzi o zakupy, to jeszcze zostały mi pieluchy i posciel do łózeczka kupić i własciwie będę juz spokojna:) Moje samopoczucie jest bylejakie:( ostatnie 2 noce to koszmar, zasnęłam dopiero po północy, nie mogac znaleźć sobie miejsca. To mi za goraco, to za zimno, duszno, nie moge leżeć płasko, bo maleństwo czuje na płucach:( całe szczęscie, że nie ma upału, bo to byłoby straszne. Zagladam po cichutku do sierpniówek i jestem zaskoczona tempem porodw:) Szybciutko to u nich idzie, u lipcówek było spokojniej:) Jeszcze 2-3 tyg i zacznie sie pewnie u Nas:)) We wtorek mam wizyte u gina i będzie mnie podłaczał pod KTG, zobaczymy co tam bedzie słychac:) Pozdrawiam Wszystkie Wrześnióweczki serdecznie i zycze miłego weekendu:))
×