Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pola40

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pola40

  1. Cześc Wrześnióweczki:) Ja tylko z doskoku bo mam chwilkę czasu:) Jesli chodzi o wargi, to przezyłam szok jakis miesiąc temu, moze wiecej, bo obydwie bolały i wyszły zylaki. Lekarz mnie uspokoił, że czasami tak bywa i po kilku dniach ustapiło. Polezałam wiecej, nóżki w góre i schowały sie:) Zmykam, bo ide na spacer:0 buziaki Wszystkim przesyłam:)
  2. Witajcie Kochane Brzuchatki:)) Ja, oczywiście czytam i czytam, a z pisaniem to bardziej opornie;) ale wyprawka faktycznie szczegółowa i dokładna az sie przeraziłam i sprawdzam co jeszcze mi brakuje, a brakuje sporo. Chciałam Was zapytac o spanie, czy Wy też jestescie takie senne, bo ja czuje sie jak na poczatku ciązy. Gdzie nie przyłozę głowe to spie. W nocy tez spie;) Tylko po takim spaniu bola mnie wszystkie kości:( miednica i kręgosłup. Jest mi bardzo duszno. Mam wrażenie. że Maluszek uciska mi na płóca. I ten uciska na pecherz. Ostatnio w nocy obudziłam sie przerazona, bo poczułam mokro w pizamie i myslałam, ze moze to wody odeszły. A, to niestety popusciłam siusiu i nawet nie wiem kiedy, jakos mimowolnie. Kurcze jakos mi z tym dziwinie, bo wczesniej nic takiego sie nie zdarzało. Teraz zasypiam z wkładka. Ale na razie spokój. Jeszcze kolejna dolegliwosc, to silne parcie w pachwinach podczas załatwiania. Własciwie kazde siadanie na toalete powoduje silne uczucie ciagniecia i parcia w dół. Az boje się czasami zrobic siusiu. W poniedziałek lekarz badał mie na wizycie i wszystko jest w porzadku. Pozamykane i mam sie nie martwić. Ciekawa jestem czy wy tez macie podobne dolegliwosci. Pozdrawiam Wszystkie serdecznie i życze miłego weekendu:))))
  3. Kochane wrześnióweczki, pozdrawiam Was wszystkie serdecznie:)) Właśnie wróciłam z wizyty od gina i juz wiemy, że za 59 dni przywitamy kolejnego chłopca w naszym domku:)) własciwie nie byłam zdziwiona, jakos czułam cały czas, że to bedzie chłopiec:) Mezus bardzo chciał córeczkę ale przecież bedzie kochał równiez chłopca. Jutro odezwe sie, bo zaraz przychodza znajomi na grila i musze sie przygotowac. miłego popołudnia:))
  4. Witajcie kochane Wrześnióweczki:)) wczoraj byłam na wizycie i niestety płeć nadal jest tajemnicą;) kruszynka pupe wypieła i nie pokazała co miedzy nózkami. hihii. Rosnie jak na drozdżach. Wg pomiaru usg to juz wygląda na 33,5 tyg, a ja koncze 30 tydz. Doktor mówi, że będzie duza dzidzia:) Ruchliwa bardzo, cały dzień pokopuje i nadal połozenie poziome, wiec czuję przewaznie na bokach:) ale w nocy spi i dlatego ja tez spie i nie budze się nawet na siusiu:) Oby tak dalej. Kolejna wizyta za dwa tyg. Moze odsłoni rabek tajemnicy;) Pozdrawiam Was Wszystkie serdecznie i uciekam obiad kończyć:) buziaki posyłam:) A, kochana Peppetti, prosze o poprawki w tabelce, waga +11 kg i 107 obwód brzucha:) papa:)
  5. Cześć dziewczyny:))) Pozdrawiam Wszystkie serdecznie i jak zwykle będę pisała do Wszystkich, bo cięzko mi spamietac kazda z nicka:) Mój brzusio chyba sie uspokoił. No-spa i magnez w koncu podziałały. Biorę regularnie 3x dziennie po 2 nospy i magnez. Zdarzaja sie jeszcze bolesne twardnienia brzuszka ale juz sporadycznie. Staram sie duzo lezeć i nie przemeczać sie. Kilka razy tez odczuwałam ból w nocy ale teraz minął. Boli mnie tylko skóra, która naciaga sie w szybkim tempie i nad zebrami czuje najwiekszy dyskomfort. Wizyte u gin. mam 9.07 i juz nie mogę sie doczekac, bo może w końcu dowiemy się kto sie kryje w tym wielkim brzusiu:) A, teraz uciekam na spacer, bo słonko wyjrzało:) zycze miłej reszty dnia:)
  6. Witajcie kochane Brzucholki:)) Prawie 5 dni nie zaglądałam tutaj, bo po poniedziałkowej wizycie u gin. musze brac nospe i magnez i duzo lezec. Skurcze, ktore mecza mnie od jakiegoś czasu przybrały na sile i sa bolesne. Kiedy ide to co kilka metrów odczuwam skurcz. Podczas wstawania z fotela i kanapy. Jestem zła sama na siebie, że taka czuje sie uziemiona. Doktor powiedział, szyjka zamknieta i nie ma sie czym denerwowac ale ja mysle, że po tyg. brania leków juz powinno chyba ustapic. Zadzwonie do niego dzisiaj po południu i powiem co mnie niepokoi. Jesli chodzi o zgagę, to mi pomaga mleko, chude 0,5. kiedy sie napiję zgaga ustepuje. Krzyż tez pobolewa ale jest do wytrzymania. Maleństwo jakby przez ostatnie kilka dni spokojniejsze, a moze to nospa ma jakis wpływ na spokojnosc:) W nocy spie jak mops tylko rano wstaje skoro swit, bo budzi mnie głlód;) Dzisiaj poprałam wszystkie ciuszki, które dostałam od mamus-kolezanek, po ich maleństwach. zobacze co jeszcze mi bedzie brakowac i dokupie. Nadal zastanawiam sie nad łózeczkiem, czy tradycyjne czy turystyczne. ale jeszcze jest czas. U mnie dzisiaj pochmurno i duszno, chyba bedzie padał deszcz. Życze Wszystkim kobietkom miłego dnia i pozdrawiam serdecznie:))
  7. tutaj mozecie poczytac na temat wyprawki:) miłej lektury:) http://starania.webd.pl/wyprawka-vt1745.htm
  8. Cześć dziewczyny:) Napisałam się wczoraj i wszystko mi zjadło:( nie chciało mi się jeszcze raz tego samego pisać, bo byłam padnie to, wiec zaczynam dzisiaj jeszcze raz:) Jeśli chodzi o topik i jego smierc, to myslę, że nie zginie, dzieki tym, które pojawiaja się tutaj codziennie. Ja, pisze sporadycznie ale czytam w kazdej wolnej chwili. Czasami mam wrażenie, ze jak juz jedna czy druga napisała o swoich spostrzezeniach, to ja nie bedę sie powtarzac i chyba dlatego tak rzadko wtrącam swoje trzy grosze.:) Jesli chodzi o kompletowanie wyprawki, to jeszcze własciwie nic nie kupowałam. Ale kilka rzeczy juz dostałam, leza sobie spokojnie w szafie i czekaja lipca. Wtedy bedę prała, prasowała i układała w półkach. Mam juz wózek, tez dostałam od znajomej. gondola + spacerówka. Granatowo-biały z firmy emmaljunga. Zadbany i czysciutki obłozony folia czeka na swój czas. Zastanawiam sie nad łózeczkiem. i ciezko sie zdecydować czy klasyczne czy moze turystyczne, które zawsze mozna zabrac ze soba. Jeśli chodzi o wyprawkę do szpitala, to kiedys udało mi sie trafić topik na którym dziewczyny które urodziły, radziły co ze soba zabrać, musze poszperac może znajde ten topik. Teraz o samopoczuciu, które ostatnio jest do d..y:( jest mi duszno, serce wali jak szalone, choć cisnienie jest w porzadku, bo mierze codziennie. Nogi bola ale nie puchną. ale to pewnie wina zylaków, które powiekszyły sie w ostatnim czasie. Puchna mi za to recę i chyba musze pozegnac sie z pierscionkami i obraczka, bo nawet rano ciezko je obrócić. Od jakiegos czasu twardnieje mi brzuch. Przeczytałam, ze tak może być ale teraz dołączyły przy tym bóle dołem brzucha i juz się martwie czy cos jest nie tak. W poniedziałek mam wizytę, wiec powiem o tym lekarzowi. może to nic groźnego ale lepiej zawsze sprawdzic. Jesli chodzi o wagę to nabiłam juz 10 kg!!! Az sie boje co to będzie do wrzesnia;) Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam i zycze miłego dnia:))
  9. Część Agunia:) właściwie wszystko w porządku, dolegliwosci typowe dla cięzarnych. bola nogi, jest mi ciezko i duszno. Czy dziewczynka, czy chłpiec? jeszcze nie wiemy. wizyte mam na 25. 06. moze wtedy będę coś wiedziec jak lekarz zrobi mi usg. Zaglagam czasami do Was, czesciej czytam niz piszę, brak czasu i czasami tematu. Mozna mnie jeszcze spotkac na wrzesniówkach ale tez sporadycznie piszę. Popzdrawiam Wszystkie serdecznie i zycze wszystkiego dobrego:))
  10. Do Inki!!! wysłałam Ci wiadomośc na adres poczty która masz w stopce:) Pozdrawiam:)) Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny z topiku:)
  11. Witam wszystkie Mamuski:) to chyba wina goraca i naszej nadwrazliwości, że czasami wybuchamy. Pewnie prywatnie w domu tez kazdej sie zdarza. nie ma co sie obrazac, tylko spokojnie do przodu, żółwim kroczkiem podazajmy i uśmiechac sie :)))) Pogoda przepiekna, a ja tej nocy spac nie mogłam. burza późnym popołudniem przeszła, oczysciła powietrze ale jakos nie pomogło mi aby mocno i spokojnie usnac:( Więc dzisiaj chodze troszke jak snieta mucha;) W poniedziałek spotkałam kolezanke, która urodziła na poczatku maja slicznego chłopczyka:) Poleciła mi aby umówic sie do porodu z połozna. U nas w szpitalu jest agencja połoznych i mozna sobie wybrac jedna z nich i ona przygotuje do porodu, wszystko wyjasni, powie co trzeba ze soba zabrac i przyjedzie kiedy poczuje, że to juz. Zostanie ze mna do konca porodu i pomoze później w higienie osobistej i przy maleństwie. Ta przyjemnosc kosztuje 400 zł. I zastanawiam się ale chyba sie zdecyduje na tak:) Pozdrawiam Wszystkie Brzuchatki i zycze miłego dnia i duzo usmiechu:))
  12. Cześc dziewczyny:) Czytam w miare regularnie, a z pisaniem to bardziej opornie. Ale to chyba dlatego, że wiekszość z nas ma podobne odczucia i objawy. Ja jestem w 25 tyg. i mam na plusie 8 kg. Tez doktor nie był zadowolony ale nie krzyczał;) Ruchy czuję często szczególnie po jedzeniu lub jak siedzę i czasami brzuszek przygniote, to malenstwo daje znac, ze mu ciasno. Wieczorem i rano sa delikatniejsze. Jesli chodzi o twardnienie brzucha, to tez odczuwam. Czasami kilka razy dziennie, czasami nie czuje wcale. Przeczytałam gdzieś, ze jesli to twardnienie nie jest bolesne, to może się zdarzac i nawet te skurcze zostały nazwane ale juz nie pamietam jak. I sa nie groźne, bo w ten sposób macicia po mału przygotowuje się do jeszcze odległego porodu:)) Najbardziej dokuczaja mi wdęcia, szczególnie po zjedzeniu owoców lub warzyw. I jeszcze od jakiegos czasu odczuwam ucisk po prawej stronie pod zebrami. zastanawiam sie czy to maleństwo juz tak się rozpycha czy moze to cos innego. musze zapytac lekarza na przyszłej wizycie. Pozdrawiam Was Wszystkie serdecznie i Wszystkie maleństwa. Główki do góry\\:))
  13. Syska, ja tez dzisiaj byłam na tym badaniu, pisałam wcześniej i załuje, że nikt mi nie powiedział, że moge to zakwasic cytryna, a tak męczyłam się i mdliło mnie:(
  14. Czesć dziewczyny, Wszystkim serdecznie gratuluję nowinek z usg:) No, ja jeszcze troszke poczekam, chyba z e we wtorek na wizycie już cos bedzie można zauwazyc;) Pogoda paskudna pada i jest zimno, brr. Dzisiaj byłam na pobranie krwi na cukier. Wczesniej wypiłam te obowiązkową glukozę, fuj wstrętne to!!! Dzisiaj mam 21 rocznicę ślubu:)) ale obchodzimy spokojnie i rodzinnie. W zeszłym roku była okragła, to zaszaleliśmy, hihi:) Moje maleństwo spokojne, ostatnie dwa dni nie łomoce mnie tak czesto po brzuszku, może to sprawka tego niskiego ciśnienia?. Pozdrawiam Wszystkie serdecznie i zycze miłego dnia:))
  15. Cześć dziewczyny:)Wszystkim solenizantkom życze wszystkiego naj:)) U mnie chłodno i pochmurno. Ale chyba wole to od upału. Jeśli chodzi o zakupy, to znalazłam jakis czas temu topik tutaj na kafeterii mamuśki polecam- odradzam można poczytac i posłuchac rad dziewczym które juz sa po zakupie wyprawek. Pepetti, zdaj relacje po usg:))
  16. Kaska0110, dziekuję:) Mam nadzieje, ale już wiem ze będzie wspaniały tort orzechowo-czekoladowy;) i jak tu sie powstrzymac;) Pepetti, no szkoda, ze tak daleko od siebie mieszkamy. Te bluzeczke wyprodukowała firna Qba - odziez ciązowa. Znalazłam kilka linków w necie ale mojej bluzeczki nie znalazłam. Za to jest tam kilka fajnych ciuszków. Jeśli masz chwilkę poszukaj pod nazwa Qba, może tez Ci się cos spodoba;) Pozdrawiam:)
  17. Destiny, ponieważ ja już wieloródka to odpuszczam sobie te zajecia bo juz wiem co i jak. Pierworódka polecam jak najbardziej, co by nie panikowały jak sie zacznie. W pierwszej ciazy nie chodziłam do szkoły rodzenia i bardzo załuję, bo wszystkiego muszałam się uczyc w trakcie porodu. Oddechów, parcia, a to nie był najlepszy czas. Wiec polecam, pewnie wszystko czego tam sie dowiesz przyda się. Pozdrawiam:)
  18. Cześc dziewczyny:) Wróciłam z pracy padnięta, a za oknem właśnie rozpetała się burza wiec wiem juz, że to spadek cisnienia. Ja, jeszcze o wyprawce nie myslę. Dostała od sąsiadki torbe malenkich i troszke wiekszych ubranek ale wpakowałam ja do szafy i nie zagladam. Wózki, głeboki i spacerówkę nie kupuje nowych. Mam zaklepane u znajomej po jej malenstwie. Stoja i czekaja na odpowiedni moment;) Jurto jade na komunie do rodziny meza. Zaraz biore sie za prasowanie garderoby mojej i mezusia;) chłopcy sami sobie przygotowują. jutro o 6.00 wyjazd. Pozdrawiam Wszystkie serdecznie i życze udanego weekendu:)
  19. Cześc kobietki:)) Ja, właśnie wróciłam z giełdy i kupiłam sobie bluzeczkę ciązową:) Kopertówka, biał-czarne maziajki, 95% bawełna i 5 % strech. super sie układa, pieknie eksponuje brzuszek i piersi. Babeczka ma stoisko tylko z odzieża ciazową, super! Niedroga, 58 zł. Będe do niej zaglądac, bo jeszcze musze sobie kupic z kilka na lato, moze bedzie miała sukienki letnie, teraz jeszcze nie miała. Humorek poprawiłam sobie od rana:)) Pozdrawiam Wszystkie serdecznie i zycze miłej niedzieli, ja za chwilę uciekam do pracy:) PA:)
  20. no i tak to jest jak nie czytamy dokładnie naszych wpisów. Miśka_26 ja wcale nie napisałam, zebyśmy się nie dzieliły naszymi zmartwieniami, a wrecz odwrotnie. Ale niewazne, wazne jest wsparcie i obyśmy się nie kłóciły niepotrzebnie. Pozdrawiam Wszystkie serdecznie i przesyłam ogrom słoneczka i dobrej energii :))
  21. Cześc Dziewczyny:) też czytam nas codziennie. nie piszę, bo właściwie nic specjalnego się nie dzieje. Pepetti, moje zdanie jest podobne jak Twoje, że im mniej przykrych opowiesci tym lepiej dla nas. Choc przez te słowa nie chcę powiedziec, że nie powinnysmy pisac kiedy coś nas martwi lub niepokoi, bo każda z nas w chwili zmartwienia szuka ukojenia tam gdzie będzie najlepiej zrozumiana. Moje malenstwo ruszą się różnie, czasami w ciągu dnia, a czasami tylko wieczorem:) Najmniej przyjemne są kopniaczki w pęcherz;) Brzuchol mi rośnie i wszyscy znajomi myslą, że rozwiazanie nastapi pod koniec lipca. A, ja mam niestety takie wzdęcia, rano brzuszek niewielki z upływem dnia robi się balon:) Jeśli chodzi o zakupy, to jeszcze nic nie kupuję, jestem przesądna. W tym temacie chyba az za bardzo ale nic na to nie poradzę. Przeciez do lipca czy sierpnia cuszków i akcesorii dziecięcych nie braknie w sklepach. Napiszcie jak Wasze samopoczucie wieczorem? Czy też odczuwacie juz ból kregosłupa i bóle w pachwinach. Jak ze snem, bo ja od kilku dni mam problemy z zasnięciem spowodowane bólem własnie pleców i pachwin. Może jest to spowodowane wiekszym ruchem, bo tydzien temu wróciłam do pracy, a może po mału rozrastam się w tym miejscu;)
×