-1967-

i tak na zakończenie: moje małe diable bierze psa do łóżka....szlag mnie trafia bo pościel trzeba prać na okrągło i to z gotowaniem...mało tego---często kupować nową bo porwana pazurami.......no to kupiłam dziecięciu film przyrodniczy o pasożytach,zasiadłam razem z nią...nawet colę i pop-corn kupiłam,żeby diabła utrzymać przed telewizorem i...sama o mało się nie porzygałam:(:(:( skutek----przez jedną noc pies nocował u siebie na kocyku a już następną po cichutku otworzyła drzwi i go zabrała do łóżka..... miłość zwycięży wszystko:D:D:D

kobieetka---co do obrzydliwych rzeczy to jeszcze pieniądze:( historia o panu z kiosku Ruch-u który może i miał gdzie zrobić(na gazetę lub do słoika:D:D) i czym wytrzeć ale rączek nie miał gdzie umyć i takimi resztę wydawał...bllleee :(:(:( matka mi psychikę skrzywiła!!!

kobieetka---co do obrzydliwych rzeczy to jeszcze pieniądze:( historia o panu z kiosku Ruch-u

atina--poznałaś kobieto na własnej skórze,że:\"ciągła obecność chłopa w domu to taka sama przyjemność jak posiadanie wrzodu(-a ?:D ) na dupie \" pewnie jak skończy remont to pomożesz mu ochoczo szukać pracy w Polsce :D:D

co do pieniędzy to powiem tak___Niedzwiedzki jest wart każdych!!! a,że Trójka chce oszczędzać nie tam gdzie trzeba to jej wina...tak jak każdej publicznej telewizji i rozgłośni radiowej takie zera biorą w TVN-ie kolosalne pieniądze:(:( nie można całe życie pracować tylko dla sztuki!! coś do chlebka być powinno a człowiek wreszcie zaczął się cenić...zobaczcie po ilu latach.... polityka personalna publicznych mediów jest ROZWALAJąCA i KARYGODNA!!

słoneczko mi wyszło \\_/> i może jeszcze jakieś pranie powieszę??/ może dziś nie będzie lało?? przyszedł wczoraj do mnie chłopina,że chce zamienić \"...\" bo nie ten typ....no to ja,że poproszę paragon lub fakturę i....jajeczko!! chłopina gada,że to ten chudy pan mu sprzedał co tu już nie pracuje:( i rachunku mu nie dał....wyniósł z magazynu,,kasę wziął i tyle...no to się pytam ile...promocyjnie za 70 zł.....kuuuu...rrr.....\"....\" warte 370!!! i on chce mi oczy mydlić,że się obaj nie dogadali :( idę się solidnie porozglądać może jeszcze mi coś w oczy wlezie.. dodam tylko,że \"...\" wróciło do mnie a chłopina dostał kopa w dupę od mojego krewkiego m. i niech się cieszy,że tylko tyle...za kradzież mienia powyżej 200zł. można mieć poważniejsze kłopoty i to by było z ciekawostek wczorajszych na razie...

nie działa:( w skrócie:Niedzwiedzki przechodzi z Trójki do Radia Złote Przeboje....Aż TRUDNO UWIERZYć:(:(

ja jak dyrektor---schematycznie :D:D dobry dowcip....

kobieetka---nas mama tak skrzywiła...jako zawodowa piguła wiecznie zagladała w uszy i oglądała szyje :(:(:( u nas hitem były jagody,które ktoś zbierał w lesie i poszedł zrobić kupsko...rąk nie umył bo niby gdzie i zbierał dalej..potem sprzedawał na ryneczku...po takich mamy opowieściach to żadne owoce bez umycia nie były jedzone...

norma----mam głupi nawyk:( czytam 20 stron książki a potem następne 20 ale te końcowe:( i potem od poczatku do końca:D:D młody tak nie ma?? streściłby nam zakończenie.....

czarnobrewa :D:D:D co do Pawłowa---to on faktycznie od odruchów a ja jednak wolałabym by myślenie było zawsze procesem...:(:(

obawiając się,że dosięga mnie wsteczna dysortografia pomknęłam po słownik....ufffff...dobrze napisałam..macie tak czasami,że to co kiedyś oczywiste dzisiaj nim nie jest???

dla wszystkich co do pozytywnego myślenia---działa,to żadna nowość ostatecznie zawdzięczam mu swoje 5 000zł. w Totka :D:D cholera...niestety złe scenariusze,które układam sobie w głowie też sie sprawdzaj :(:( NO --MOżE--SPRAWDZAłY..... bo już od dawna ich nie układam a raczej trzymam na wodzy .... a wszystko to wzięło się z tego,że uczono nas w dzieciństwie tego jak mamy postąpić gdy coś złego nam się przydarzy(zgubimy się,zgubimy coś,spóznimy się,nie przygotujemy,zabraknie nam.......) a nikt nas nie uczył,że będą nam się przytrafiały przyjemności...i co wtedy???? nic---bo nie mamy scenariusza:(

Lech wygrał 4:2 a dziecko już w domu....uffff!!!! obiad wcina i śladów walki nie widzę :D:D

Bo w zyciu człowiek niczego nie może być pewien ::D

ewasch---przyłączam się :D kwiecień---podaj rady cobyśmy nie cierpiały zbyt mocno... ewasch---palisz??? :O:O

przelałam na to konto pare groszy...kropla drąży skałę...a do puszek w sklepach też wrzucam:) nie palę, nie alkoholizuję się ponad normę...jedyny nałóg to mój m. ale on w miarę tani w utrzymaniu i sam na siebie zarobi :D:D to co mam dzieciom żałować...Bogu tylko dziekować,że swoje zdrowe.... enka---moja pojechała o 6-tej rano :(:( z trzema chłopaczyskami :( a co do umowy z dzieckiem----warto rozmawiać i negocjować :) damessa mi wczoraj powiedziała,że tak się zastanawia i ona chyba nam za dużo mówi....bo prawie wszystko:O ma refleks:D:D ewasch--pies mój też chyba w depresji---małej nie ma,starsza też pojechała....NUUUDA

witaski w słoneczną sobotę \\_/>

jak oni to robią,ze po skopiowaniu nie działa????

nie mogę linka podać bo moderia wykasuje:D redtube i kropka com

a ja red tube com:D:D:D:D

kobieetka---moje starsze pooglądało zdjęcia(czasem tak bywa---ja jej a ona moje :( ) masz 100% poparcia od latorośli 17-letniej :D:D twierdzi,że \"śliczna jesteś \" norma,enka,czarnobrewa----wrażlie,nieprzystosowane:D:D atina--ta oddycha pełną piersią:D:D kwiecień---czeka na takiego co... ewasch- taki wesoły Romek :D:D jeśli pominęłam kogoś---sooorrrkkki:O:O

OOOOOOO!!!!!! dziecie mi pokazało :o między innymi :O http://www.fotka.pl/profil/rmaciej2007/ śpicie?? czarnobrewa--jak tam front damsko-męski??

kwiecień--:D jak dobrze,że juz jesteś rozmowa przy obiedzie: -córus,ty byś z mamą i diabłem pojechała na Woodstock?? -???!!:O z brudasami i ćpunami to ja nie obcuję!!swoje miejsce trzeba znać -:O:O cholera....do Bosaka do partii się nadaje to moje starsze dziecko:(:( enuś---co do picia piwa jest u mnie umowa: skoro w wieku 17-tu lat wolno jej zawrzeć związek małżeński to piwo jej wolno wypić ale......JEDNO na spotkaniu typu pizza albo dwa na imprezie ,która trwa dłużej...przekroczenie normy( a to się da zauważyć lub mocniejszy alkohol---dyskwalifikuje dziewcze z innych imprez---i nie ma zmiłuj...już mój m. by tego dopilnował...ma w końcu doswiadczenie:D ) więc bez paniki:) może on te puszki dłuższą chwilę gromadził???? pamietasz jak pisałam,że damessa pod łożkiem penicylinę hoduje w butelce po coli:D:D:D

moje damessy wyznają sobie miłość na odległość,telefonicznie :D:D na codzień bezkrwawo ale bywa konfliktowo (różnice zdań co do obowiązków domowych :D:D ) ale też dałyby się pokroić za siebie spadam w terenik chmurzy mi się a wieje,że okna strzelają...:( norma---trawniki pokoszone??? kiedy obiad????