-1967-

u mnie mała bywa Pamelą.......chuda jak patyk 11,5 roku a cycki jak Pamela Anderson PRAWIE:):):):) ALE SIE NIE OBRAżA JAK TAK CZASEM POWIEMY.....

obserwuję zadziwiającą prawidłowość......w pewnym wieku mężowie robią się dziko zazdrośni o swoje żony...wiek trudny do określenia,indywidualny dla każdego z tych osobników...żona też nie koniecznie sex-bomba....oni się zaczynają bać,że mogą zostać bez tej co mu ileś tam lat gospodynią m.inn. była i drugiej takiej głupiej nie znajdą...a młode laski już na nich tak nie lecą...tak podczytuję czasami i żalą się kobieciny,jak to mąż o komputer i znajomości stąd jest wściekle zazdrosny:D:D:D:D:D o znajomych z pracy....:D:D:D:D

enka--po dzikiej awanturze sex ma czasem inny wymiar:):):) ...jak kiedyś po tabletkach od bólu głowy--podobno---które dostałam od kolegi...do dzisiaj nie podał adresu tej apteki:D

enka---nie u was a u nas było wesoło:P z tą zazdrością to u mnie różnie...na poczatku małżeństwa koszmarna zazdrość mojego o wszystkich i wszystko...głupie przesłuchania typu\"gdzie można podrzeć rajstopy po drodze z pracy???\" po dziesięciu latach przelazło na mnie...on się uspokoił....nie powiem,że przelazło bez przyczyny:(:(:(:( ..teraz po 18-tu stan jako takiej równowagi:):):):) wściekamy się oboje ale staramy sie racjonalnie tłumaczyć...

u mnie wciąż kraina deszczowców:(:(:(

atina--dzieci to mnie zaraz zamordują jak z kompa nie zejdę...wtedy mogę zejść ....z tego świata....

norma!!!! ale nie dzisiaj????bo mi m. dzwoni,że jest w Czaplinku,dziś wraca a nie jutro:):):)

nikt nam skrzydeł nie będzie podcinał,orły rzucają cień,jastrzębie porywają pudle ,gołębie...no wiadomo,co.... a my jak te...przepióreczki:):):):)

atinka--zdjęcia mam .,dziękuję chciałam od razu odesłać swoje ale mam bałagan na tej poczcie a muszę dzieciaki wpuścić choć trochę:):):):też niech maja coś z życia:):)nie mylić z życią norma---adres poszedł...dziękuję ci bardzo z góry,jakoś sie postaram zrewanżować:):)

norma---złota dziewczynka jesteś:) melduj teraz co dobrego dla siebie dziś zrobiłaś... atina też,,,

chyba będę chałupę stawiać to go zatrudnię a ciebie jako duchowe wsparcie:):):):) dla niego i dla mnie..:):):)

atina- ja tak mam często...chodzą po domu i znacząco pukają się w czoło...:):):)

się zrobi....... a ja chcę te najwcześniejsze jakie masz ,chociaż ze trzy:):): adres podeśle na @....

atina-może i ty wyemigrujesz za swoim:(:(:(:( zdjęcie przysłałaś??? bo nie mam....

brzuch mnie boli od smiechu:):):) ale przynajmniej rozrywkowy ten topik a nie na temat\"w kroczu\"

znacie to___ Dziadzio siedzi w bujanym foteliku przed kominkiem ćmiąc fajeczkę... nagle łomot - ktoś wali do drzwi: - Kto tam?! - Jean Claude Van Damme! - Nie znam... wszyscy czterej wypier*alać!

myślałam,że śnie???:(:(:) to jest jako REDAKCJA KAFETERII POLECA http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3466141 kto tu zajmuje się redagowaniem?????

za dużo nie pedałuj bo będziesz miała takie nogi http://www.pudelek.pl/artykul/3009/kilka_ujec_nog_kate_moss/

atina--pedałowanie w damskim wykonaniu:):):) jest pożądane....... ty lepiej napisz jak często parapety myjesz po srajtuchach głąbach i czy jak wyfruniesz do swojego to czy będziesz miała dostep do netu???????

kobieeetka----0,5 kg. maki ,2 jajka,1/3 kostki margaryny lub masła(wolę margarynę bo nie ma obawy,że jak się za mocno podpiecze to masełko się przypali) ,cukru nie więcej niż 1/2 szklanki(mogą być mniej słodkie do dzemu,śmietany bitej a słodsze do owoców),2 łyżeczki proszku do pieczenia i woda w ilości--->do konsystencji gęstej śmietany......ważne :bita piana z białek na końcu i delikatnie wymieszać oraz : dać się ciastu uleżeć jakieś 5 min..:po wylaniu ciasta szybciutko przykrywać drugą częścią gofrownicy no i musi być dobrze rozgrzana.....powodzenia......:):):)

mamoooo,już mogę??????!!!!!! leży mi na plecach,dosłownie.....

prawie40 ma jeszcze pomarańczowe barwy:):):):) jak odżyje to zmieni na klubowe:):):)

nie zrobią się gumowate jak nie będziesz kładła jednego na drugim....te z mojego przepisu wychodzą chrupiące...nie dodaję mleka tylko wodę i daję 1/3 kostki margaryny na 1/2 kg.mąki widzę kobieeetka ,że się zaczerniłaś:):):)

gofry---pycha..nawet dla was zostało......śnieżka z torebki ale i tak wchodziły gładko....dziewczyny jak bąki napchane leżą przed TV..... za oknem wychodzi nieśmiało słoneczko...chwilo trwaj.....prawie raj.... czytam \"Kolekcjonera kości\"coby nie było za sielsko...:):)

kurier gofrownicę przywiózł!!!!! był basen,teraz gofry.......jak na wczasach..... a m. co godzinę dzwoni:):):):) niech potęskni...za tydzień już z nim pojadę:):):)