-1967-

dziecię mnie goni z komputera więc pożniej zerknę...

no i poszło...już się nie podszyje nikt.....ale słowo...podszyw:(:(:(:(

oooo!!!już zablokowane...gratulacje

wchodzisz na górze w preferencje i ustawiasz...

:):):):):) Aneta K. kupuje kosmetyki w galerii: -Ależ proszę pani - mówi do niej kasjerka - ten banknot jest fałszywy. -O mój Boże! zostałam zgwałcona!!! polityczny:):)

tzn.wietnamska rozmiarówka.....bo rozmiar to mam chiński:):):)

norma--z zasmażką ale nie kit....do smaku bardziej niż gęsto:):):):) czy ja też mogłabym prosić o te piraciki...z pewną taką nieśmiałością:):):):)

enka,norma---kiedyś myślałm,że 40 to rozmiar bardzo duży a córa ma 40,5...niestety miarą było moje 35:):):):) dzieci mają stopy ja yeti....

kobieeetka---jak widzisz dzieci czasami na coś się przydają:):):) szczególnie jak popsuje sie pilot do telewizora:):) popływana jestem na max.......ilość mokrych ręczników rośnie w zatrważającym tempie:(:(:( własny domek to dobra sprawa,przepaliłabym w kominku i po sprawie...a tak...zakisnę ........mży,mży.... fak-t łepetynę idę umyć,bo wyglądam jak Jarucha ze Starej Baśni:):) talerz wirtualnej zupy i zimne piwo poproszę.............krakersy mam:):)

enka--jakie krasnoludki produkujesz?????? rodzinę powiększasz???to sie tak teraz nazywa??:):):)

atina-już tu mieszkam prawie rok ale w W-wie mam firmę .. ale to już ostatni miesiąc w takim \"rozkraczeniu\"...przenieślismy się już prawie w całości:):):) .faktycznie mam do ciebie najbliżej....i najbliższe OBI dopiero w Słupsku:(:(:(:( te gołębie masz u siebie na podwórku?????

prawie40--życzę zdrówka,niestety bez antybiotyku nie radzę się leczyć,pada na nereczki i serducho potem szwankuje:(:(:( angina to chyba jedyna choroba gdy leczyłam dzieci antybiotykiem....w sumie chorowały może na nią po razie...zdrowe jak ruskie wojsko...ffu..,żeby nie zapeszyć...na nic nie chorują:):):) nawet katar rzadko łapią.... norma--ty zakręcona jesteś też jak baranie rogi lub świński ogon...dopiero jedna wycieczka,teraz druga...Twoja Upierdliwośc sie zbuntuje i też tak będzie chciał:):):)

do Koszalina 60 km.:):):) kobieeetka---jak tam trenowanie buziek??? nakładam obiadek:):):) dawać tu szybciej bo od okna wieje jak tak wyglądam:):) od pyłków mam oczy jak królik,pyłków traw oczywiscie:):) na starość to takie pierdoły człowiekowi przeszkadzają:(:(:( a na rajdach spało się w stodole w sianie...

enka---UZDROWISKO Połczyn-Zdrój...dziki ,naprawdę dziki zachód,50 km. do Kołobrzegu ...:):):)

enka--norma nie pracuje,ona sie relaksuje z tym co go w koncu przywiało:):):):)..a mojego wywiewa na dwa dni,bo likwidujemy już definitywnie ten majdan w Wa-wie...będę leżeć,czytać,oglądać filmy,opychać się ciastkami...mało tego--ogłaszam coroczne święto lenia i dzieciakom też pozwolę zostać w domu,może skoczymy na basen...... raz w roku tak im pozwalam a nawet proponuję takie wagary,więc równie dobrze mogą być jutro:):):)

mordki pokazuja sie dopiero jak zostaną wysłane:):) może tu tkwi błąd,,bo chcesz je zobaczyć po napisaniu!! a tak się nie da...wyślij!!!:):):)

kobietka!!!!!:):) naciśnij ten znaczek na klaw--__> [ potem napisz--->cool naciśnij----> ] na klaw. no dawaj.....

poczekam:):):):) mam jakieś francuskie ciasto zamrożone to jeszcze zdążę deser wykombinować:):):) brzoskwinie z puszki w kopertkach z tego francuskiego mogą być????

częstuję o 16-tej:):):):) ale te moje to nie tradycyjne w pomidorowym ,tylko uduszone i zapiekane a do tego sos koperkowy na śmietanie,kapusta jak sie zapiecze na tych gołąbkach to poezjaaaa...ostatecznie można obsmażyć:):):) a... robię z młodej kapuchy...4,90 za głowke u mnie na bazarku..

kobieeetka-- http://www.forum.o2.pl/emotikony.php a potem po kolei,na klawia. klikaj poszczagólne znaki np. aby zrobić uśmiechniętą bużkę naciśnij jednocześnie klawisz SHIFT I ten z : a póżnie dołącz klawisz SHIFT i ) KWIATKI WYCHODZą JAK W NAWIASY KWADRATOWE [ wstawisz wyraz kwiat itd. dasz radę,trenuj:):)

nie ma to jak mieszkanie wsród drzew,krzewów,blisko lasu,rano budzi mnie swiergot,kładę się spać to też ćwierkają.......ale na Boga dlaczego one tak wala na moje parapety!!! nie dziwię się tym,którzy nie cierpią gołębiarzy....codziennie ostatnio myję te cholerne parapety a teraz po trzech dniach to nawet ten rzęsisty deszcz nie naruszył tej dekoracji:):):):):):)

ewasch ---wieje aż drzwi się o futryny obijają...a ja niestety na wiatr dobrze nie reaguję:(:(:( jak ktoś kiedyś miał do czynienia z upierdliwą i wku*** muchą,przed deszczem to wie o co chodzi:):) ja jestem teraz taką muszką....

enka-- z okazji dnia bibliotekarza:):) a dzień czytelnika to jakiś jest???? bo ja bym poświętowała:):) napisz jak synek po komunii...chodzi mi oczywiście o jego wrażenia a nie czy przeżył..bo nie został na śmierć zacałowany przez rodzinę mam nadzieję....

fak-t,fak-t,fak-t...takiego przeklinania się nauczyłam od męża:):):)... pranie mi skiśnie:(:(:( dwie pełne michy stoją a rozkładaną suszarkę małe diable połamało ucząc podobno psa chodzenia po linkach:(:(:( chuchać na pewno nie będę bo nie mam dziś siły..... z życia wzięte(mojego!!) kupuję winko MARKONI (7zł.szt.:)) dla robotników(szefowo,tylko jedno po niedzieli to tak się robić nie chce:):)),jeden z obserwujących żuli w sklepie z dezaprobatą i wypala---KRóLOWO,weż czerwone ,lepsze!!!

atinka--małpko,podeślij zdjęcie...adres masz pod nickiem...u mnie też wieje,chmury...ble..