nerwowa

Kawkaa--- ajkwszystko pojdzie dobrze, to bedzie dokladnie za trzy tygodnie:-) Na sama mysl mi sie geba smieje:-D Ale wtedy nie bede miala tyle czasu, zeby siedziec na kafe;-)

Kawkaa--- ja gdbym miala gdzie chodzic i kiedy, to bym sama chodzila. Bylam u nas raz na basenie, w hotelu, botylko tam jest wieksza woda niz w wannie. ale tam raczej sie nie poplywa, bo to BARDZO malutki basenik. Niektorzy to oczka wodne przed domem wieksze maja:-( Bylo 4 osoby i tlok, serio:-( A moze uda CI sie chlopca kochanego wyciagnac:-)

Kawkaa- jak lubisz plywac to tym lepiej:-) A i przy okazji swietnie wymodelujesz sylwetke:-) hihihi dwie pieczenie przy jednym ogniu:-)

Jolcia--- Witaj u nas!!! Ja tez mam do zrzucenia jeszcze 10 kg. A ile masz wzrostu?Ale od dzis jestem na owocowo-warzywnej tak jak reszta. Kopenhaska przerwalam wczoraj przez synka (maly wredny typek:-D ) Schudneeee--- jak napisalas o tej spodnicy to ja mam takie spodnie. Na poczatku nawet na uda nie wcisnelam, a wczoraj to nawet guzik zapielam, tylko sie balam, ze peknie szew. Ale musimy dalej walczyć:-)

Czesc!!! Synka uspialm to mam chwile. Kangurku--- wspolczuje balaganu:-( Ja to mam chyba raj na ziemi, bo moja mama jak zostanie z synkiem, to nie dosc, ze gary pomyje, jego nakarmi kanpka z szynka lub jajkiem (ode mnie nie wezmie ani kesa) to jeszcze lepszy utrzyma porzadek niz ja:-)Serio! Kawkaa--- jak bardzo Cie bola plecy, to wspolczuje. To od pracy siedzacej, niestety:-( Na to lekarz nie za bardzo Ci pomoze,Wiem, bo wszystkie kobiety w mojej rodzinie cierpia z powodu kregoslupa. Najlepszy sposob to plywanie ze dwa razy w tygodniu --- sposob sprawdzony---polecam goraco.Ewentualnie mozesz cwiczyc cos na wzmocnienie miesni grzbietu. Sorki, ze tak sie rozpisalam:-)

Warzywa to ja lubie, tylko nie wiem, czy wytrzymam bez bialka w tej diecie. Npo i tam napisali, zeby kawy nie pic, ale ja kawe strasznie lubie, wiec tej jednej dziennie sobie nie odmowie:-)

Kawkaa-- dzis zjadlam jablko i gruszke (gruszki nie wolno, ale nie moglam sie opanowac). No i to co tam bylo napisane w topiku:-) Zupke jakas, surowki, to tyle.

Julita--- super sa te motylki:-D Teraz to bedziesz miec przystojniaka, co jeszcze kariere robi:-)

Julita--- to trzymamy kciuki za pisanie pracy:-) Ja magisterke pisalam w dwa tygodnie. tylko, ze ja nie pracowalam, meza tez nie mialam, wiec mialam wiecej czasu:-)

Dziewczynki!!!! Ja do wczoraj bylam za kopen, ale przy obiedzie synek mnie nakarmil ryzem:-( Zapiekanym z truskawkami, smietanka i cukrem!!!! Jak ja nie chcialam jesc, to on tez nic do buzki wziac nie chcial. A ze on po chorobie i jesc cos musi, Wiec jadlam. I przez to od dzis jem tylko owoce i warzywa, tak jak Wy:-) Ja czytalam, ze wlasnie na tej diecie trzeeba duzo jesc, bo tylko wtedy tluszczek sie spali. Wiec zycze smacznego:-) Milego dnia dla wszystkich!!! Julitka--- trzymaj sie dzielnie w pracy Kangurku--- u mnie w sypialni wszelka erotyka wykluczona, bo synek na wszelka golizne (nawet tylko brzucha, czu nog) reaguje z wielkim entuzjazmem. Buziaki:-)

Kangurku--- co do obrazow to nic CI nie moge doradzic, bo one nie w moim stylu. Ale oba sa ciekawe:-P (tzn:ciekawe co bedzie dalej:-)

Julita--- no, no bombowa historia:-) ZAwsze sie ciesze z calego serca, jak czytam, ze tak sie ludzie kochaja A wczesniej go nie spotkalas, bo tak bylo pisane. Coz ze ja swojego znalam ze trzy lata. To musi byc tez odpowiedznia chwila:-)

Kawkaa--- tylko mi tam nie choruj!!!! No ja z tych kilogramow ponadprogramowych tez sie nie ciesze. Fajnie CI, bedziesz miala nowe gniazdko, wszystko sobie zrobisz od nowa. A u mnie - grafitti na scianach zrobione przez synka:-P Julita--- czekamy na Twoja historie!

No coz, wychodze z zalozenia, ze wszystkiego miec nie mozna. Najwazniejsze, ze my wyszlysmy za maz z milosci:-) Bo znam tez inne powody, niestety

Kangurek-- u mnie na poczatku by tak bylo. A teraz to Mezus bardziej wyjazd przezywa, bo z synkiem ja zostaje i widze kazde jego postepy. Ale kiedys sie to zmieni, tylko dlugi sie posplaca i pomyslimy o jakims innym zajeciu dla niego .

Kangurku-- a ja nie lubie zadnego zarostu ( na twarzy, hehehe) Moj maz zapuszcza niwielka brodke jak jest w robocie, bo mowi, ze powazniej wyglada, a w dniu powrotu do zonki sie goli. Fajnego chlopca sobie upolowalam, hahahaha

Kangurku--- ja tez sobie nie wyobrazalam takiego zycia. ALe jak juz sie zakochalam, to coz bylo robic. Nie moglam dac wyboru : \"praca albo ja\", bo jak sie \'spiknelismy\' to on konczyl studia i wiedzialam co bedzie robil. Ale jak juz wroci to wszystko mi wynagradza:-) Lacznie ze sprzataniem. A ja wtedy jak najwiekszy len: siedze na kanapie i pije kawke.Chocbym chciala cos zrobic to mi nie pozwala.Az mnie to czsem denerwuje:-P

Kawkaa-ja to chyba ciagle mam milosc na odleglosc. Ale teraz to mam dla niego niespodzianke:siebie o 12 kg chudsza, hihihi. To troche tak jak powrot do przeszlosci:-) Julita--- a Ty tez cos nam mialas napisac.:-)

kawkaa--- ale to zajmie troche, moze uda sie skrocic:-) Zajrzalam do synka-slodko spi, wiec mam chwile. Opisze co sie da:-)

Kangurek--- Ty faktycznie goraca kobieta jestes. Ja zima to nie wychodze bez kurtki puchwej. Ale to chyba juz starosc:-P Jak ja bylam w Waszym wieku to tez mi bylo goraco, a moj chlpiec ukochany prosil, zebym na noc okno zamykala:-)

Kawkaa--- takie grzeszki z Ukochanym przy kolacji to sa jak najbardziej do wybaczenia. Jak mi napisalas, ze ten miesiac szybko zlecial, to faktycznie, bardzo szybko. Ale ja sama tu siedze juz od Walentynek:-( A zakochalam sie w nim jak zobaczylam jego zdjecie:-) A na zywo okazalo sie, ze nie jest taki wysoki jakby mi sie podobalo, hihihi. ALe dluga bylaby to historia milosna (mojej milosci, bo on zyl 3 lata w nieswiadomosci), wiec daruje sobie jej opisywanie. A w lipcu minie nam 5 latek od slubu:-)

Kawkaa--- mnie to ciagle zimno jest:-0 Ale slyszalam od pani doktor w TV, ze czeste uczucie zimna to jest efekt bycia na diecie odchudzajacej. Po prostu za malo kalorii jemy, zeby nasze cialko czulo sie komfortowo:-)

Czesc Dziewczynki!!! Kangurku-- dzieki za pamiec:-) Synek ma sie dobrze, nawet wczoraj byl troszke na dworze. Ale dzis leje, wiec diedzimy w domu:-( Tzn, aj teraz siedze, a on sobie spi. Julita-- gratulacje dla Mezusia:-) :-) :-) Wy tak tu o seksiku i facetach, a ja tu samaaaaa!:-( Prosze Was, nie dobijajacie mnie, bo ja to na cokolwiek moge liczyc dopiero za minimum trzy tyg:-( Ja dzis jestem piaty dzien na kopen, 2kg do tylu:-) Moze uda mi sie wytrwac do konca, choc nie wiem, bo jak ja zaczynalam, to zle policzylam, a za pare dni mam urosdziny u przyjaciolki. na pewno zrobi cos dla mnie super- lajt, ale watpie, zeby mi chciala ugotowac szpinak:-P

Kangurku-- zajrzaly, ale ja to tylko na chwile. Maly co chwial sie budzi, bo jeszcze go choroba meczy.Angina:-( Wlasnie zjadlam wielka miche salatki owocowej z kefirem. Nie wiem, gdzie mi sie to zmiescilo, ale przed kompem to jem o wiele wiecej:-(Niby to jest na dzis w diecie, ale troche tego za duzo zjadlam

Czesc Kaweczko!!! Ja na kopen bylam dokladnie rok temu, tez w maju. I myslalam, ze nie dam rady pic tej kawy na czczo, ale nie jest tak zle. Juz taka bylam zdeterminowana, ze ta mi sie wydala sprawdzona, wiec sie mecze. Nawet szpinak sobie kupilam swierzy, w lisciach. Taki ugotowany lepiej przelknac niz taka papke z mrozonki:-0