Stockmar

Stawiam kawę i spadam malować, na jutro mam tyle, że mózg mi się lasuje :O Niuciola - ja mówię z tym aparatem poważnie - jak któraś weźmie, to mój Pan jakimś cudem nie pojedzie na ryby :P A mi się nie uda wyrwać do Krakowa :P To się nazywa szantaż, czy cÓś ale stara jeZdem to nie pamiętam ;) :P Lenka Dla Wszystkich I do ZAś :)

Hejka Wpadam na chwilkę, bo takie święto to trzeba uczcić wpisem - choćby krótkim - mam na myśli - powrót cór marnotrawnych :D :D :D Viola - skaczę z radości ... w myślach, bo narazie to przebieram nogami, co by tu sensownego wymyśleć, a zdjęcia to sobie wybij z głowy :P Jak któraś pstryknie mi fotke to ma łomot :P :P :P Już Frogusik stwierdził, że mam ostry jęzor, to pewnie teraz całkiem się wystraszy i od razu nie weźmie aparatu :P Niuciolka - jak skluseczkowana goloneczka Ci się podoba - to dobrze - bo mi też :D I w takim układzie Ty też jesteś laseczka, a nie kluseczka, a już napewno nie goloneczka ... nie to co my kurduple, co nie Viola :O :P :D Ps. Ogórasy też się już kończą :P Dla Wszystkich muszę spadać :O

AAAAAAA rano miałam napisać - Viola - melduj się :) Tylko coś mi świtało, że mieliście wrócić we wtorek wieczorkie, to nie chciałam być taka upierdliwa ;) Odbierasz info na GG ? Frogus - gdzie mieszkasz - możesz napisać na maila - muszę się \" zorganizować \" na sobotę, a póki co, to nie potrafie zlokalizować miejsca :O Lenka - AAAAAAAA z ogórkami to rzeczywiście niezłe przeboje :) Tylko jeszcze dodaj, które tak smakowały - musztardowe, czy z chilii ? Spadam, bo dziś od ekranu, to mi oczy z orbit wyłażą :O Współczuję pracującym na komputerach :O

Hejka. No jak to Guziczek łaskawie zauważył - a iżby tradycji stało się za dość i aby podtrzymać ten stan ... no przecież nie agonalny ;) :P to robię króciutki wpisik. Krótki, bo ja już w biegu, ostałam się z setką spraw do załatwienia ( jak by kogoś zżerała ciekawość - w jednej pomocna mi jest Lenka i to bAAAAAAAArdzo pomocna ) Monna - na żywca, to jestem jeszcze bardziej popierdolona niż na zdjęciach :D AAAAAA ja ryb nie łowię, to mój Książę wędkuje :) Tatra - chyba wiesz, że żucie gumy wzmaga apetyt - może tak zamień to na jakieś plastry, czy cÓś :O Zi - zu - a może przy tym myciu spijałaś resztki z kieliszków ;) :P Albo opiłaś się od samych oparów :) Aga - ja tylko czarną - fusiastą - co budzi niezłe zgorszenie np. Violi :) :P Lenka - jesteś Niuciola Dla Wszystkich buziaki - spadam z małą do dentysty

Lenka - Pilnie Cię potrzebuję - odbierz maila !!!!!!!!!!!!!!!!! Plisssssssssssssssssssssssssssssssssssssss :O

A w górach już jesień..........:O Tak sobie śpiewam od rana, no bo wstaję - co prawda, JO z tych nizinnych GórOli, ale mi do nich o rzut beretem - za oknem mgła, chłód, tona kolorowych liści przed domem i typowy jesienny zapach :O Mi tam taka aura nie przeszkadza, ale są tacy, co czekają na ciepełko :O :) Aga - to w piątek prześlemy życzonka :) A ze ślubem masz rację - wystarczy, że któreś z młodych \" udzielało \" się w kościele, to już ksieżulo inaczej gada. Np. mój brachol to wogóle sam sobie gadał do \" żony \" składając jej śluby, ksiądz dopełnił jedynie formalności, jednak dodatkowo zwracał się do nich z takim namaszczeniem , tak często i tak słodko, że aż do przesady :O :P To zupełnie jak by inni młodzi nie warci byli troski i błogosławieństwa w tym wyjątkowym dniu :( AAAAAA ja to dziś mam \" skrzywienie \" na kler, ale prawde gadam :D Zi - zu - a Twój M, jak się tak napatrzał na szczęście, wybawił ... nie zamierza wyciagnać osobistych wniosków ;) :D A Ty bidulo znów w kierat. U Was to już prawdziwa jesień w kolekcjach :O Co prawda Pan mnie wtej chwili nie pilnuje, ale sama sie musze kontrolować - nowy tydzień, pracę czas zacząć, zajrzę wieczorkiem. Miłego Dnia Pomidorki

Hej wieczorkiem :) Mam taki plan - udusić księdza z N. ;) Nie dość że walcze z Księciem Panem o wolność dostępu do kompa, to jeszcze ten z ambony wali o uzaleznieniu od alkoholu, sexu, hazardu i internetu - tawiając te nałogi na równi !!!!!!!!!! No i zaraz po powrocie, jak chciałam pogadać z dzieckiem - które jak wiecie - wybyło z domeczku - to wytoczył mi słowa księdza - niczym lufę armatnią - za uchem AAAAAA ciekawe skąd księżulo to wszystko wie - pewnie w książce wyczytał :P No i dodam tylko, żeby każy mial takie uzależnienia jak ja - nie pije, ne pale, pieprzyć z chłopem też nie bardzo mi się chce :P To że sobie poklikam od czasu do czasu, to chyba jeszcze nie tragedia, a .......... może jednak :O ;) :P Ja - Ba - kilka dni temu właśnie z tamtąd wróciłam - to moje rodzinne strony - Kate - z całym szacunkiem - bardzo źle je teraz odbieram :O Wszystko poniszczone, zdewastowane - oglądam z okien pociągu tragiczne dworce - pamiętam ich świetność :O Ludzie też jacyś inni :O Dineczko - rany fizyczne leczę szybko - psyche ma na granicy wytrzymałości :O Jak pomysle, że tam wracam niedługo .......... AAAAAAA u mnie w ogródku ogórasów dalej sporo :) Tatra - mój ojczulek byl strażakiem - ściślej zawodowym oficerem pożarnictwa ( po szkole w Krakowie N. Hucie :) ) - a gasząc pożar trzymał \" kipa \" w zębach :O W czasie akcji odpalał jednego od drugiego :O Nie żyje od 17 lat, a w domu dalej śmierdzi papierochami - są dalej te same meble :O Jak się cieszę, że mój Pan nie pali - nie pozwoliłabym mu na to - w domu nie mam nawet popielniczki :) :P Nie chcem - ale muszem :O

Dołączam z kawusią :) Caramba - mam Cię na podglądzie, że jesteś dostepna, ale jak ostatnio zaczepiałam to nie odpisałaś :O To teraz nie zaczepiam :P AAAAAA na mapie było szukać na trasie Wieliczka - Niepołomice, miejscowości na P . Co prawda nie mieszkam przy trasie przelotowej (na całe szczęście, bo kilka lat mieszkałam i wiem czym to pachnie i jak słychać :O ), ale na tyle bliziutko, że mam wszędzie blisko i na tyle daleko, że nie słyszę tak bardzo hałasu i nie czuje smrodu spalin, co przy mojej chorobie lokomocyjnej ma ogromne znaczenie :) NO i dzięki temu autostrade będę mieć na 100 metrów od balkonu ( w linii prostej - przez pola ), a nie za płotem :) Tatra - właśnie doczytałam art.o rzucaniu palenia. Bardzo dobry wybór - rzucać latem i ważna jest dieta - nie jedz nabiału, który wychładza organizm i zachęca do \" ogrzania się papieroskiem \", jedz sporo zup warzywnych i warzyw na ciepło, w tym dużą ilość marchwi, ogólnie potrawy z ryżem i chińszczyznę :) To tak na skróty :) Lenka - chyba Cię nie wessały pasteryzowane słoiki ;) :O Napisz jak Ci idzie i jak smakuje - bo się zastanawiam, czy aby nie przereklamowałam :O Tylko - mając takie doświadczenie wiem, że jak mi coś smakuje \" z kopyta \", to jest naprawdę dobre :D JUz rozreklamowałam te z chili i w musztardzie i oprócz naszego forum, poszły w świat droga pantoflową, jaknarazie moje odczucia sie sprawdzają - wszystkim smakuje :) AAAAAA może by tak założyć przetwórnię owocowo- warzywną ;) Pewnie przy takiej technologii to szybko poszłabym z torbami :O :P Niuciolka No i dla Wszystkich i czekam na wpisy, relacje i zdjęcia :) Ps. Moja córka też była wczoraj na weselu ... u dentysty swojego chłopaka. Właśnie pisze, że było superaśno :) :) :)

Tatra - mój Śp. Ojczulek jak rzucał palenie to jadł miętówki - w jeden dzień zjadał 1,5 kg pastylek miętowych ... po kilku dniach palił spowrotem po 100 papierosów dziennie !!! Trzymam kciuki i życze powodzenia :) :) :) Moonsunek - miłej podróży, owocnego pobytu i skrobnij słóweczko w wolnej chwili :) Laseczki - meldować się proszę :O Ja chwilowo idę pomieszkać w kuchni ;) :)

Hejka Wszystkim - weselnicom - urlopowiczkom - piszacym prace - pracującym - dyżurującym - tym w drodze - tym przy słoikach i tym obijającym się ( to ja :P ) Podtrzymuję ten agonalny topic :O z nadzieją, że w poniedziałek tchniecie weń więcej życia, bo dziś - szkoda gadać :O Ruch jak w Rzymie - jeden śpi - drugi drzemie ;) :) Porobiłam zakupy, obiadek był z wczoraj :P teraz Pana wykopałam na ryby i w zasadzie powinnam coś robić, ale mi się nie chce. Doszłam do wniosku, że albo porządnie oidpoczne, albo będe taka zmęczona, że za chwile padnę :O No to czuję sie rozgrzeszona i błogo leniuchuję ;) :P Lecę sparzyć kawkę, kto chętny dosiadać się proszę i do Zaś :)

Właśnie wróciłam do cywilizacji - kurde - jakie to upierdliwe cały dzień bez prądu :O Wszystko pika - domaga się energii - doładowania - zasilania - tu się leje, tam cieknie ... czemuż to ja nie \" chodze na baterie \" - napisałabym hasło - rozładowana i wtedy \" róbta co chceta \" ;) :P :D Lenka - jak by trzeba było wywrócić słoiki do góry kopytkami - napisałabym. Tak robię tylko z sokami - patrz dzisiejszy wpis do Agi :) AAAAAA ekrany to postawią tylko tym, co mają 20 metrów do autostrady - 100 metrów - w linii prostej to jednak dość sporo. Ja co najwyżej to będę jak ta baba, co to przychodzi do lekarza i mówi : - Panie doktorze - mieszkam przy autostradzie - Przeszkadza to Pani ? - NNNNNNNNNNNNiiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeeeeee :) ( To trzeba by wypowiedzieć - tak jak pędzi auto z prędkością co najmniej 120 na godzinę :) ) Guziczek - Niuciolka jest na tzw. życiowym zakręcie - w zrozumieniu siebie samej, a nie problemów rodzinnych i na tym poprzestańmy, dajmy Jej czas na porozmawianie ze sobą :) Dzięęęęęęęęęęęeki za przepis - brzmi smakowicie :) :) :) Viola - zajrzyj na pocztę - powinnaś mieć co nieco wyjaśnione :) A co do Policji - to widzę pewną zbieżność zachowań tej profesji, co do rodzimych Policjantów - jak im podałam złodzieja \" na łopacie \" to mi kazali najpierw zgłosić kradziez i powypełniać formularze ........ Po ponad 2 godzinach to mogli sobie szukać - co najwyżej wiatru w polu, po miesiącu umożyli postępowanie na skutek \" niemożliowści wyjaśnienia sprawy i małej szkodliwości społecznej \" ( ukradli córce telefon komórkowy ) Ps. Czytaj uważnie - instalacja dopiero zaczęta, a badania były Kasi, a nie Asi :P Mona - może być i średnio na jeża - wystarczy, żeby dzieci były kolczaste ;) :) AAAAAAAA ogóreczki miodzio, rzadko co mi tak od razu z kopyta podchodzi do smaku :) Już takie wybredne babsko jeZdem ;) :P :D Aga - ślub to ślub - idziesz na wesele i to się liczy :) A TY tutaj cichuteńko, jak myszka pod miotłą i nagle Sruuuuuuuu :O Pochwal się chociaż i rzuć później fotki :) Nostra - udanego urlopu i duuuuuuuuużo słoneczka :) AAAAAAAA tak wogóle to małpa jestem kwadratowa - miałam Was Wszystkie pozdrowić od Ptysi - dziś wraca z wczasów :O NO to POoooooooozdrawiam - czujecie się uściskane prawda ??? :D Narazie znikam w kuchni.

Jeszcze mnie nie odłączyli od cywilizacji, to słówko ( jak zdążę ) Aga - proszę - my tu przeżywamy slub siostry Zi - zu - a Ty bach - jutro mam ślub :) :) :) Ps. Jak robię soki, to wlewam wrzące do słokiów, zakręcam i odwracam słoiki do góry dnem, kładę na gruby ręcznik, okrywam ręcznikami i kocem i zamykaja się same, bez pasteryzacji :) Guziczek - rzucaj te ogórasy z curry - uwielbiam wszystkie \" siekiery \" zdycham później - ale uwielbiam :D No teraz to juz Energetycy podjechali pod transformator :O

Dołączam z kawusią, pewnie zbyt dużego grona dziś nie będzie przy stoliczku, no ale trudno się mówi i żyje się dalej. Viola - podziwiam, bo gdyby mnie takie coś spotkało, to owszem, pognałabym za gadami pewnie jeszcze szybciej jak Ty, ale z odpoczynku to byłyby już nici :O Wróciłabym jak pies z podkulonym ogonem do \" swojej budy \" ( czyt. do domu ) i wściekała na tamtejszą policję A\' propos - czy oni coś zrobili - podałaś im nr. rejstracyjny wozu i to w chwilę po całym zajściu, to możnaby zarządzić jakiś pościg, blokady itp. Lenka - jesli w życiu nie pasteryzowałaś słoików, to Twoje pytania są jak najbardziej normalne. Więc tak : w przypadku ogórków z musztardą, układasz w takich słoikach, które są takiej samej wysokości jak cząstki ogórków, stawiasz je \" na baczność \" i taką ilość jaka się tylko zmieści - ciasno, ale nie na siłę :), wlewasz tyle zalewy, żeby zakryła ogórki, zakręcasz zakretką ( mocno ). Jeśli nie masz specjalnego garnka do gotowania słoików ( taki z wkładką na dnie - rodzaj przykrywki z dziurkami - wtedy słoiki zanurzone są całkowicie w wodzie ), może być zwykły garnek, bo mój ten specjalny już się przedziurawił :O Ja na dno daję gazety ( które za każdym gotowaniem wymieniam, ale to psuje garnek ), żeby słoiki nie popękały od gorącego dna. Tak ustawiasz, żeby zmieściło się jak najwięcej, ale żeby się ze sobą nie stykały ( dla pewności, też żeby nie popękały ), zalewasz wodą - mniej więcej do wysokości 3/4 słoików, przykrywasz garnek przykrywką i gotujesz - czas liczy się od zawrzenia wody. Wtedy wyłącz, potrzymaj nie dłużej jak 5 minut i ostrożnie wyjmij ( żebyś się nie poparzyła :O ). Jeśli zostaną w tej wodzie, ogórki zrobią się zbyt miękkie ( tak można zostawiać np. soki, bo \" nic im sie z tego powodu nie stanie \" ). Są osoby które pasteryzują w piekarniku, ja tego nigdy nie robiłam, bo wtedy zakrętki stają się \" jednorazowe \" - pod wpływem temperatury topi sie gumka :O Myslę że co nieco wyjaśniłam - miłej zabawy :) Zaraz mi wyłączą prąd i nie będzie aż do 18 INformacje dostałam droga pantoflową Okazuje się, że to przez budowaną autostradę te wyłączenia - przenoszą wszystkie kable, zmieniają transformatory ... w linii prostej od mojego balkonu jakieś 100 metrów lecieć będzie autostrada. Ludzie się tu nieźle wzbogacili, bo dostali takie odszkodowania za pola, że chyba przez całe życie takich pieniędzy nie widzieli ....... a ja jestem \" małorolna \" i moje włości im nie były potrzebne :O :P Ja dostanę jedynie hałas i to całkiem gratis :O :P No to papatki , bo nie zdążę wysłać

Moonsunek - czyli chrzciny w Polsce :) A cycuchy się unormują, zawsze po karmieniu są najpierw małe, wypracowane, musisz deko pomasować, poćwiczyć, żeby stały się jędrne, jednak tak duże jak u Matki Karmiącej to już napewno nie będą ( bez skalpela :P ) Lenka - byłabym zapomniała - ok. 25 sierpnia ekipa ma zakładać instalację CO u Mamy, nie wiem ile im to zajmie i czy zaczną faktycznie 25 :O Jak tylko skończą wsiadam w pociag i jadę spowrotem \" na wczasy \" , na jakiś tydzień - dłużej nie jestem w stanie wytrzymać :O Gdyby wszystko było jak piszę, to na 12 - 13 wrzesień akurat powinnam być w domeczku i chętnie się urwę z łańcucha :D Choć szczerze mówiąc akurat w sobotę 15. 09. byłoby mi łatwiej, bo ........ mam urodzinki i wolno mi wtedy wszystko :D :D :D Koniec wolnego - do pracy rodacy :) Miłego Dnia Pomidorki

Pobudkaaaaaaaaaaaaaaaa !!!! Stawiam kawę :) Zdążyłam napisać kilka maili, pozałatwiać \" stosy \" służbowej korespondencji, a tu cisza :( AAAAAAAA czyż nasz Viola nie pwoinna już wrócić ? Jakoś tak zakodowałam, że wczasy są do końca lipca - melduj się, bo rzeczywiście padniemy \" śmiercia naturalną \" czyli ze starości :P Nostra - odpisałam :) AAAAAAAA jak byś nie zajrzała już więcej - to udanego urlopu Za wózek Balnusiowy to wiesz - żeby skurwielowi łapy uschły przy samej dupie !!!!!!!!!! Tatra - no to Tatra jedzie w Beskidy :) Faaaaaaaaajnie, tyle że ja akurat z tych \" nizinnych taterników \" ( czyt. kocham Morze ) :) :O Lenka - nie doczytałam, że przy BSM leki należy całkowicie odstwaić, może dlatego, że ja nie zażywam nic tak na stałe, tylko w \" doskokach \", to pomijam te kwestie. Jest jednak adnotacja, że w porozumieniu z lekarzem, więc może warto spróbować zapytać ? W przypadku tak ciężkiej choroby warto próbować Niuciola - trzymam łapki w pozycji II, powinnam też pomocniczo V, jednak nie jestem w stanie tak długo mieć obu rąk w górze :O Nie spodziewam się szybkich efektów, zwłaszcza, że już na starcie mam zaznaczone - potrzeba cierpliwości i czasu :O Mona - starsznie długie te terminy na prawko :O Męża chrześnik zrobił wszystko w miesiąc - kurs, egzaminy - jazdę zdał za drugim podejściem - teraz czeka na dokument :) Zi - zu - a Ciebie to gdzie wcięło ?????????????????? Tyle narazie - spadam na śniadanko :)

Rano deko poszalałam z wipsami i dobrze, bo pełna błogiej nieświadomości, jak się okazało później, Energetyka zrobiła mi nastrojowe powitanie - czyt. bez zapowiedzi wyłączyli prąd aż do 18 !!!!!!!!! A ja sobie teraz szaleję ze słoikami i zaraz spieszę, bo sama wcześniej nie znałam tych ogóreczków, ale skosztowałam i są \" miodzio \" polecam :) Ogórki z musztardą 4 szklanki wody 1 szklanka octu 1 szklanka cukru 3 łyżki soli zagotować, przestudzić, włożyć 5 łyżek musztardy Ogórki obrać ( ok. 2 kg, raczej większe ), pokroic wzdłuż ( czyli na pionowo :) ) na \" ósemki \" , wkładać do słoików - równiez na piomowo, zalać zalewą, pasteryzować max 5 minut ( tak jak korniszony ) . Ogórki pikantne. 3 kg ogórków 4 łyżeczki chili 1 główka czosnku 6 łyżek oleju 1 szklanka octu 1/2 kg cukru sól Ogórki obrać, pokroic w plastry, nasolić, odstwaić na 6 godzin, po tym czasie sok odcedzić dodać chili, olej, rozgnieciony czosnek i wymieszać. Ocet zagotować, rozpuścić w nim cukier. Wrzącym wywarem zalewać ułozone w słoikach ogórki. Nie gotować. Gotowe do spożycia na drugi dzień. Uwaga - dla pewności ogórki na zimowe zapsy lepiej krótko pasteryzować. Spadam spłodzić kolejną porcję \" musztardowych \" :)

Niuciolka - właśnie odkryłam, że takie uzależnienie, jakie podałaś wczoraj - to żadne uzależnienie - gorzej jak byś np. wąchała klej ( tatra, frogus ), dawała sobie w żyłe ( guzik, żarówka, zi-zu), piła alkohol ( kate, white, junior, moonsun ) - świat pewnie też wydawałby się piękniejszy, nabierałabyś wiary w siebie i swoje możliwości ... z tą \" drobną \" różnicą, że na trzeźwo, należałoby jedynie płakać :O A Ty masz cieszyć się :) cieszyć się :) cieszyć się :) Ps. Z góry przepraszam za użyte przykłady - spisane w kolejności wg. niuciolkowych przyporządkowań Ps. Własnie doczytałam - moim zdaniem, to kiedyś to może byłaś kwadratowa, teraz to jesteś podłużna ;) :) :P Niujor - a co Ci przeszkadza skrobnąć choć słówko co dzień :O :P Guziczek - dzień jest zawsze - mówiąc dobry - dajesz nam nadzieję, że taki będzie :) Tak samo pogoda - jest zawsze, czasem lepsza, czasem gorsza - ale jest :) Dobrego Dnia i ślicznej pogody :) :) :) Ps. Do mojego przedziału we Wrocławiu dosiadła się babeczka, wracająca z wycieczki z Egiptu - miała wracać na następny dzień - zerwali ją w nocy, że ma zmieniony samolot, zamiast na Okęciu, wylądowali we Wrocławiu i wracała przez Katowice do Łodzi :) Ps. Ps. Dzięki za opis wrażeń - prawie jak bym tam była :) :) :) Charta - mam nadzieję, że piszesz swój ciążowy pamiętnik ??? :) Aga - nic szczupłego z pewnością z Ciebie nie będzie, ale kobieta może być , tylko czy musi ;) :) Mi też wszystko \" dynda \" co widać ... po takich \" wykładach \" i \" gościnie \" jakie ostatnio słyszałam i przeżyłam, jak udawało mi się wyrwać do najbliższego sklepu ( czyt. choćby na drugą stronę ulicy ), wpieprzałyśmy z małą wszystko co było pod ręką - świeże, pachnące i wysokokaloryczne :O Octopi - wg. mnie to są sprawy neurologiczne, krążeniowe, lub reakcja na leki :O Caramba - byłaś w Krakowie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Po jaką cholere ja jechałam do tych Żar Kate - maiałam nadzieję na spotkanie i rozmowę z normalnym człowiekiem w tym nienormalnym mieście, ale tak naprawdę nie robię Ci wyrzutów, bo i tak nie miałam możliwości wyjścia - byłam pilnowana bardziej niż przez zazdrosnego Pana :O Tyle narazie. Zajrzę wieczorkiem

Wpadam pomachać przed wyjazdem, miałam zamiar naskrobać parę słów, ale Pan dostał amoku i lata po domu jak popierdolony wole nie dolewać oliwy do ognia :O Frogusik - może napiszę tak - ALE masz uda - jakie by nie były, ale są !! Bo są i tacy, co wiele by dali za tłuste ... krzywe ... byleby tylko były - smutne, ale prawdziwe :O To papa i do poklikania

Cześć Kobitki :) Zalatana jestem jak jasna pogoda :O Z tym wyjazdem to tak na wariackich papierach, w sobotę wieczór telefon i gdyby nie to, że po sobocie jest niedziela i wszystko pozamykane ( czyt. urzędy itp. instytucje ), to w tej chwili akuratnie dojeżdżałabym do Wrocławia, gdzie mam przesiadkę :) Niuciolka - właśnie - nie wiem czemu, ale wcale nie właże do tego basenu ( chyba tylko po to, żeby go wymyć ) pewnie z obawy podniesienia się poziomu wody, a po wyjściu okazałoby się - jest pusto :O Ps. Co takiego jest w tym \" Harrym Pooterze \" , bo moje dziewczyny też tego nei trawią :O Ale szanuję upodobania innych Dinka - jadę z małą ( czyt. zawsze muszę mieć jakiegoś \" policjanta \" ) i nie na wypoczynek, tylko do pomocy Mamie w remoncie, może uda mi sie jej zerwać z uwięzi i przy sprzyjającej pogodzie uda mi się wyskoczyć np. na basen :) Kate - i co - decydujesz się na spotkanie ?????????????????? Jakby co - Niuciolka ma mój nr, tel. Publicznie raczej nie podam :O Zi - zu - nie przeszkadza mi, jak piszesz o rowerze Twojego M :) Tylko pisałaś, że pobiegałabyś soibie, to ja na to, że pojeździłabym sobie . AAAAAAAA zdziwiłabyś się, jak usłyszałabyś moje poglądy :P Owszem - jestem chrześcijanką - rzymskokatoliczką, ale ... uważam, że to nie tak do końca, że skoro ja wierzę w Tego Boga, to tylko ON jest jeden jedyny, a może to my jesteśmy w błędzie, może to ICH Bóg jest ten jedyny ... a może Bóg jest jeden i nie ważne jakie Jego imię ... każda wiara jest ważna ... Każda z wiar umie udowodnić swą wyższość nad innymi, każda ma swoja historię powstania, cuda itd ... poza tym, uważam - każda wiara jest dobra, jeśli pomaga być dobrym człowiekiem i przejść przez życie tak, aby u jego schyłku nie wsydzić się swoich czynów ... znam setki ludzi niewierzących, którzy są wspaniałymi ludźmi i setki chrześcijan, którzy za sam wygląd powinni zgnić w kryminale :O :P Aga - ten najważniejszy wynik jeszcze nieznany :O AAAAAA masz dokładnie tyle lat ile moja ..... chrześnica :D Spadam Panu nagotować żarełka na tydzień, ale zajrzę później :)

Ale ruch :O Dobrze, że chociaz parę osób zagląda, bo ani chybi, Pomidory padną \" smiercią naturalną \" :O Szczypiorek - moja najstarsza miała 3 miesiące jak wybrałam się z nią sama w podróż 12 godzin pociagiem - musisz po prostu pomyśleć o wszystkim - picie, jedzenie, pieluszki, chusteczki, woreczki, na brudne, zabaweczki, książeczki, ciuszki na zminę ... musisz mieć pod ręką. Dasz radę :) AAAAAA przypomniałaś mi, że moja gwiazda też tak wstawała o 5 rano :) Dinka - a mnie zastanawia, co takiego jest w tym \" Harrym \" nie przeczytałam ani kawałka książki, nie obejrzałam ani kawałka filmu, wystarczą mi te cholerne reklamy w TV, żeby nabrać przekonania, że to nie dla mnie :O i ......... że jest głupie , no ale z moim gustem nie trzeba się zgadzać, bo ja nigdy nie wierzyłam we wróżki, czary mary itp. pierdoły :D Zajrzę później , bo ........we wtorek wyjeżdżam :)

Psy nakarmione, napojone, bachorki mogą sobie same wziąć :P Obiadek wstawiony, to ja z kawusią na chwilkę wpadam :) Tatra - jak mi się nic nie chce to tylko robię, a jak mi się chce, to zapieprzam jak mały autobusik ;) Bo wiesz - górol, jak ma czas, to siedzi i myśli, a jak ni ma, to ino siedzi :D AAAA tak pytanie po fachu zadam - wiesz coś na temat BSM - masz jakies doświadczenie ? Kupiłam książkę, którą poleciła Niuciolka - jest do niej załączona płyta - obejrzałam dziś w nocy wszystko od a , do z i jestem pod wrażenie, zwłaszcza, że jest wyjaśnienie - wcale nie trzeba wierzyć w tą metodę, a skutkuje :D To coś dla mnie, bo ja niby w pewne rzeczy wierzę, ale podświadomość mi płata figle, odzywa się \" mędrca szkiełko i oko \" :) Lenka - lodówka w kuchni, a basen na podwórku - obok mojego murka, na którym ślicznie kiedyś siedziałam - to taki najzwyklejszy w świecie dmuchany prostokatny basenik, jakieś 2,70 x 1,80 x 0,8 metra - popływać się nie popływa, ale dupsko da się zamoczyć :) A ze względu na wstrzemięźliwość mam pogratulować, czy złożyć kondolencje ... bom już też straciła orientację ..... sexualną ... ;) :D Zi - zu - a mi brak mojego rowera - żeby temu skurwielowi dętki popękały na zakręcie !!! Tylko sama dobrze wiem, że to nierealne, za dobre były, swieżo wymienione :O Ide łapać ostatnie powiewy chłodu, przed południowym upałem :O

Hejka. Narazie tylko Zi - zu - policz sobie http://kalorie.net/modules.php?name=Kalorietab - sąsiadka pożyczyła sobie kalkulator :O Zajrze później

Zi - zu - jak Ci sie udało zrobić bitki wołowe z tych 10 kilo warzyw, to nie mam pojęcia ;) ale zdolna bestia jesteś AAAA co do stroju na wesele - to może idź w spodniach i tunice :)

Tatra - z tymi badaniami to ja wiem, tylko Ty mnie uspokój, no powiedzmy pociesz wisielca, że jak Rtg wyszło dobrze, to jest nadzieja na dobre USG :O :D Lece na jedyny serial , jaki oglądam :)

Szczypiorek - ja Cię tam na żadne hazardy nie wysyłam, tylko wskazuje paluchem gdzie brachol zapuścił korzenie :P AAAAAA co to znaczy \" Już jesteśmy w Polsce na stałe \" Ja w życiu z kraju nie wyjeżdżałam, nie licząc epoki socjalizmu, kiedy jako młode pacholę, a mieszkanka strefy przygranicznej, zdarzało nam się do DDRu jeździć :) Ps. Skoro córunię ślicznie nauczyłas zabawy, to teraz skutecznie ją musisz oduczyć - co raz mniej ... i mniej ... i mniej ...nie tak - piśnie i już stoisz przy niej na baczność :O