Stockmar
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Stockmar
-
Pilnie potrzebuję śliczniutkiego rysunku lokomotywy - pociągu , najlepiej z misiem w środku, kto ma ?????? Misia moge dorobic, ważna jest ciuchcia. Właśnie szukając - zajrzałam jeszcze na chwilkę, ale już spadam do kuchni popichcić trochę :) Azimka - Ty byłaś w Krakowie ???????? Co to za doły, kurde, bo ja też się załamie i zmenimy nasz topik, na klub zdołowanych odchudzających :O Ps. Rysunek jest mi potrzebny " na wczoraj " :O
-
Melduje się starszy operator betoniarki - Żarówka :) Pinokio dobrze Wam przekazała, miałam awarię monitora ( czyt. dziecko podlewało kaktusiki, stojace na półce na w/w i SIE POLAŁO :O ), mam już nowy, ale jakaś rozdzielczość do d...i się nei da inaczej ustawić, trudno, lepszy rydz, niż nic... a\' propos rydzy - chwaliłam się ??? Mężus nazbierał taką ilość, że szok w trampkach i jeszcze mam w lodówce, a właśnie- jak sądzicie - ile czasu moga leżeć w lodówce świerze grzyby - dotykowo są dalej \" jędrne \" i pachnące, no ale już mają ponad tydzień :O Co do malowania ( ktoś tam pytał ) - skończyłam wszystko i na sobotę rano odwiozłam do transportu zbiorowego - zadążyłam jeszcze malnąć kwiatki i małych rycerzyków, koniki + cały \" ichni \" osprzęt - większość operacji to moczenie + cieniowanie lub detale. Wczoraj robiliśmy wylewkę pod blaszak - najpierw sami, później \" zgwałciłam \" szwagrowskiego i musiał przyjechać - co miał biedny począć z tak wredną babą jak ja :P Jeszcze się tylko \" pochwalę \", że jakieś 2 - 3 dni temu Pan ochrzcił samochód - przypierdzielił przodem zawieszenia w dziurę w asfalcie i porysował w ten sposób przedni błotnik ( chyba tak się nazywa, w każdym razie domyślacie się o co chodzi ). Najpierw pruł pyszczek, że to NAPEWNO nie on, ale po analizie użytkowników stało się jasne , że to ON, niezła awanturka z mojej strony na temat PAŃSKIEGO IDEAŁU i....nagłe \" olśnienie \" - to jednak JA ( czyli ON ). Ale wiecie co mnie w tym wszystkim cieszy ??? Tak, dobrze czytacie - cieszy - że to on pierwszy zrobił kuku, teraz ( oby nie ) , ale jak mi się przytrafiłoby, to bedzie siedział cicho :P A poza tym, to jest taki słodziutki, że aż się można pożygać :P Viola - specjalnie na Twoje zamówienie, skoro ostatnio wszyscy o jedzeniu, to mam kawał. Przychodzi facet do lekarza i mówi - panie doktorze mam HIV, co mam robić ? Lekarz mówi - niech pan zje 7 kilo grochu, 10 kilo jabłek i 10 kilo kapusty. Facet pta - czy to pomoże ? Lekarz - nie, ale sie pan dowie, do czego służy dupa :) :) :) Macheweczko - doczytałam - to było Twoje pytanie o malowanie . Już masz odpowiedź :) I nie kłóć się z mężem, to taki świetny facet !!!!!! Mówi Ci to stara doświadczona baba, jesteś jeszcze młodziutka, to uwierz - mówię szczerze i....zróbcie sobie w końcu to dziecko :) Już nie będziesz \" zakręcona \" staniesz się odpowiedzialną kobietą :) Pinokio - u nas cały czas jest jasno ( nawt jak Żarówa nie świeci ), też się kiedyś zastanawiałam nad fenomenem naszego topiku WW i doszłam do tego, że chyba tak się dzieje, bo dużo o sobie wiemy, poznaliśmy się ( choć tylko wirtualnie - w większości ) i z tego co zauważam - wszyscy piszą szczerą prawdę - gdzie indziej łgają jak z nut :O Tosia - dość już odkładania sadełka - borsuki poszły sapć, a skoro my nie śpimy, to ...:P :) Axel - powtórzę, co już dziewczyny napisały - nie zamkaj się w sobie, skoro potrafiłeś nam powiedzieć o takim trudnym uczuciu...możesz być pewien, że się żadna małpa nie wygada. Mam tylko nadzieję, że to nie problemy zdrowotne, sa przyczyną depresji, na wszystko inne czas jest najlepszym lekarstwem, tylko...znów nie próbuj go zapijać....Trzymaj się cieplutko i PISZ ...proszę Chwilowo musze kończyć, dla Wszystkich w tym wpisie pominiętych, napewno tu zajrzę i dokończę. Miłego dnia [kwiat
-
Zaglądam na ułamek minutki - czekam na wodę do kawy. Opanowały mnie sowy i Król czerwony - ciekawe jak to zrobię, ale na jutro musze już mieć spakowane :O Czy wszyscy, musza miec wszystko na ostatnią chwilę , ja już zapominam jak wyglada łóżko i telewizja, a jeszcze gość mi ma dowieźć ( na jutro !!!!! ) kwiatki .... Pinoki - specjalnie dla Ciebie i.....nie piernicz głupot, że jesteś gruba !!!!!!!!!!!!!! :P Do jutra - poprawię się we wpisach ;) :)
-
Zaglądam raz jeszcze i miło, że nawet dziś są wpisy :) Viola - kto powiedział, że skończyłam :O Tylko dziś zrobiłam sobie wolne, na piątek muszę wymalować 50 szt Króla Czerwonego do szopki ( jest jeszcze niebieski i zielony, a jak wszyscy wiemy do szopki przybyli trzej królowie :) ), 200 sów i 50 piratów - są to figurki = makabra :( Anido - z głoskowaniem będziesz miała problemy, dopóki córka nie pozna liter, musisz jej też wyjaśnić, że są takie literki, które mówi się jak jedną, a pisze jak dwie, właśnie sz, rz, ch...Najlepiej zacznij od wyrazów krótkich - jednosylabowych - nie będzie wtedy próbowała podzielić go na sylaby, bo po prostu się nie da, tylko na głoski np. kot, sok itd. Wymawiaj wyraz powoli, artykułując dokładnie każdą z liter, powiedz kilka razy i wtedy każ jej powiedzieć jakie słyszała literki. Jak już załapie o co chodzi, wprowadzaj dłuższe wyrazy - inaczej nie potrafię Ci pomóc :O Axel - dziś u mnie zwyczajny obiad - pomidorowa z makaronem lub ryżem do wyboru, ziemniaki z de\'volaillem, do wyboru - kapusta, buraczki lub opieńki w śmietanie. Pinokio - ciasto jest prościutkie - mój pomysł - pieczesz 2 biszkopty ( dla leniwych kupić gotowe okrągłe tzw. tortowe ) - ja piekę - na każdy biszkopt : 5 jaj, 5 łyżek cukru, 5 łyżek mąki + łyżeczka proszku do pieczenia + cukier waniliowy - jaja ubić z cukrem na sztywno + mąka - piec ok. 30 - 40 minut. Z ostudzonych biszkoptów ściągnąć \" skórkę \" nie odkleja się później masa od placka. Kupić gotowy krem taki co to się tylko daje na zimne mleko - na placek potrzeba 3 kremy, są różnych firm i różne ceny od 2,3 zł - 3,95zł i różne smaki - najlepszy chyba adwokatowy, ale nie było, to zrobiłam rumowy. Tuż przed ubiciem kremu, rozpuszczam 2 łyżeczki żelatyny w minimalnej ilości wody, wlewam do kremu ( nie dodaję żadnego masła, ani margaryny ), biszkopty nasączam ponczem ( alkohol + woda ), przeładam kremem w środku i na zewnątrz, kładę na masę owoce z puszki - potrzebne są dwie puszki - i zalewam 2 tężejącymi galaretkami ( taka co to się prawie że zsiada - rzadka wsiąknie w placek ). Przepraszam, że aż tak dokładnie wyjaśniam, ale nie wiem jakie są Twoje zdolności cukiernicze :O A na moje zapraszam - jeszcze jest jakaś 1/6 placka....naprawdę dobre, ale tu same odchudzające się :D To narazie, Pan się drze ..... muszę lecieć :(
-
Witajm Wszystkich - dziś mam wolne :) Wykopałam rodzinkę do kościoła, sama byłam 2 godziny wcześniej, popijam kawę, zżeram kawałek placka - biszkoptowy z masą rumową, na to brzoskwinia i ananas - zalane galaretką - pozostałość po mężowych imieninach - krzyczcie ile chcecie i tak go unicestwię :P Zawzyczaj w takim momencie przypomina mi się taki \" krzykacz \" z targu - mawia często ( chyba Wam pisałam, ale najwyżej przypomnę ) - człowiek to takie dziwne urządzenie - cokolwiek byś nie wsadził do gęby i tak wyjdzie z tego gówno :P ( sorki za słowo ) Sarda - właśnie pojawił mi się Twój wpis :) Dla mnie Święto Zmarłych jest podwójnym Świętem - nostalgicznym, ale i smutnym, ale nie smutnym bo ktoś zmarł - to podciągam pod nostalgię, tęsknotę i wiarę, ale smutnym - bo często Ci, którzy stawiają wtedy setki zniczy i kwiatów, potrafią przez cały Boży rok nie pamiętać o swoich bliskich zmarłych i nie odwiedzać cmentarzy, a na ten dzień - jakiś narodowy zryw - ludzie gonią jak na rozkaz....i posłuchajcie o czym są rozmowy - to jest jeden wielki jarmark - tylko jadła brak i miejsce co najmniej dziwne i to jest tragiczne :O A ja kocham cmentarze, uwielbiam na nich samotnie mysleć, jest tam jakaś siła, która przemawia bez słów...ech...... Axel - nie chciałabym pakować się z buciorami w Twoje priv, ale że ja to z tych bardziej praktycznych - interesuje mnie techniczna strona możliwości sopotkań z \" Twoją \" zakonnicą - jak to jest - spotkania, telefony, maile - i nikt nic nie wie :O Jak możesz i chcesz - szepnij słówko :D I nie denerwuj się - mama mi mawiała - złość piękności szkodzi .... teraz wiem czemu jestem taka paskudna :P Anido - jedzonko masz zawsze - jak jest mąż i jak go nie ma, więc czemu jak jest nie korzystasz z tego, tylko nagle przypominasz sobie o dużej ilości żarełka :P Wredna jestem, wiem ;) Azimka - ja tu co chwilę wypisuje co tak maluje, ale skoro Ci umknęło - ogólnie rzecz biorąc - zabawki ( figurki ) drewniane i różnego rodzaju ozdoby z drewna do domu - kiedyś robiłam tego ogromne ilości , nawe 5000szt/miesiąc, później był zastój, szło maluteńko, teraz po półtorarocznej przerwie mam nagle zamówienia od trzech odbiorców, na ten sam termin :O I później znów nic :( Viola - zajce już dawno skończone, po nich już machnęłam haskie, konie,stado pszczół, mobile kwiatki ( takie wiszące jak np. nad łóżeczkem dziecinnym ) i te wieszaki z miśkiem - jeśli chodzi o gabaryty - to akuratnie jest duży wieszak - 50 x 40 cm - mierząc po zewnętrznych wystających punktach :) Janta - duuużo słoneczka, duuużo cierpliwości, duuużo tolerancji i spełnienia wszystkich marzeń Pinokio - Dla Wszystkich muszę lecieć.....:(
-
Ps. W słatce chodziło o oliwę - płyn, a nie oliwki :O
-
Zaglądam na chwilkę i...niestety ide malować aaaaa, kłamie, czekam, aż dziewczyny zjedzą śniadanie i ide piec placek, goście mają wpaść na Pana imieniny - wg. mnie to głupota - imieniny były w piątek, a dziś, to łyżka po obiedzie, nie lubie takiego zastawiania się kilka razy do tej samej imprezy :O Ewik - kiedyś robiłam taka sałatkę - podobną jak Twoja papryka po macedońsku - super smakowała z chlebem z Babcinym masełkiem, miałam wtedy jakieś kilkanaście lat, zawsze u Babci na wakacjach, paprykę opiekałam na piecu kuchennym na płycie, powolutku, z każdej strony - pewnie to było zamiast tego prażenia w worku - żeby dokładnie zmiękła i ściągało się z niej skórkę, pokroiło jak makaron, lekko skropić octem, dodać oliwki, soli i pieprzu - ja dodawałam jeszcze cebulę drobniutko pokrojoną w paseczki, też ją lekko prażyłam, żeby była miękka. Ta sałatka \" chodzi \" za mną od kilku lat, ale...nie mam już Babci, Babcinego pieca, a masełka .....nie jadam już wcale :( Janta - widzisz - cos piszemy, ktoś nas uprzedza z wysłaniem i część wypowiedzi staje się nieaktualna :O Jesteś Azimka - ja przez punty za panierke, nauczyłam się jadać cukinię smażoną \" solo \" i teraz wydaje mi się nawet smaczniejsza, a przede wszystkim mniej roboty :) Marchewka - już - niestety - dorobiłam sie okularów :( Dla Wszystkich nie wymienionych Miłego dnia i...odpocznijcie deko za mnie :O a przynajmniej jakieś pozytywne fluidy mi tu proszę podesłać ;)
-
Zaglądam na moment, bo tu chociaż czarno - biało, a ja już dostaję kolorowego oczopląsu :( Wczoraj ( dzisiaj ) malowałam do 1 w nocy, a dziś już jadę 13 godzinę, mam dość Pan zakopcony jak stodoła, nie dość, że nie poszedł do pracy, to jeszcze mi nerwy psuje, plącze sie jak smród po gaciach i głowę żarciem zawraca - teraz śpi - za godzinkę będzie \" coś bym zjod \" :P Viola - wymalowanie tylu elementów jest możliwe tylko z kilku powodów - tylko jeden ( czyli 200 szt ) jest malowany całkowicie pędzelkami ( w 5 kolorach !!! ), część jest moczona + malowane pędzelkiem detale, część tylko moczona ( \" tylko \" ale trzeba wiedzieć jak, żeby nie porobić zacieków ), po drugie - już na pamięć wiem, jakie farby w jakiej mieszać proporcji ( nie ma tak dobrze, że żywcem z puszki ) i po trzecie - wprawa robi swoje - dawniej zajmowalo mi to tydzień i to też po 12 godzin dziennie. Figurek nigdy nie byłabym w stanie w tak krótkim czasie zrobić takiej ilości, chyba, że myszy lub kurczaki :) A ten program, to nie jest polski, tylko jakiś obcy - mówią po angielsku - ale chyba USA, nie mam czasu sprawdzić. Nasi lekarze - chirurdzy plastyczni - są tacy - jak zresztą wiesz z własnego doświadczenia, oni by zamieniali, ale odwotnie z łabędzi w kaczory :P Łana - mąka gryczana do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością, lub na takich stoiskach w marketach. Do naleśników daje się pół na pół z mąką pszenną. Wczoraj skończyła mi się gryczana, zrobiłam z razowej i dodałam 1/2 szklanki piwa - są smaczniejsze :) Sama nie jadłam, nie pytaj dlaczego...tylk powiem, że koniec dnia miałam do dupy :O Ewik - u nas było -5 stopni i pięknie mi poprzemarzały wszystkie kwiaty, teraz zamiast zdobić - szpecą - ale za to mam gotową dekorację na Halloween ;) Sarda - my się też cieszymy, tylko pisz częściej i więcej, o wszystkim - jak ja :) Janat - a Ty co tak mało teraz piszesz ????? Pinokio - weź sobie coś na wzdęcia :O U nas dzieciarnia też odrabiała poniedziałek i teraz 4 dni wolnego :) Koniec relaxu - do pracy rodacy :O Kto może iść spać - miłej nocki w każdym razie o godzinkę dłuższej :D Lubię jak mi oddają tą godzinę, co ją kradną wiosną :)
-
A mi dosychają ogonki u zajączków i...teraz to dopiero będę miała przesrane - właśnie zadzwonili, że mi dowiozą 200 szt wieszaków - mają być gotowe na poniedziałek najpóźniej !!!!! 2600 elementów do wymalowania !!!!!!!! :( :( :( A ja sobie dziś wymyśliłam na obiad Gallates - dla niewtajemniczonych - duuuże naleśniki z mąki gryczanej z różnym nadzieniem ( córki lubią z kurczakiem, ale dziś będą miały jarskie z jajkiem, panu robię po chłopsku - czyli boczek + dodatki ), ja do tego je zapiekam z serem i robię różne sosy, dziś będzie grzybowy. Wiem, nie mówcie mi, że piątek - matka mojego męża ( czyt. \" kochana \" teściowa ) nauczyła go, że jak ktoś ciężko pracuje - nie musi pościć :O Pytanie - kto ciężko pracuje :P Miłego, ciepłego weekendu i do miłego nic nierobienia :O
-
Jestem i przeczuwam dziś szewski dzień, ale tylko pod względem mojej pracy, bo latania zanosi się od groma i ciut, ciut. Dzis mój Pan ma imieniny, już otrzymałam \" wytyczne \" ...Bożeniu, bardzo bym cię prosił...i co mam z takim gadem zrobić ;) Ale przyznajcie - mówi mi ładnie :) Pinokio - nie nabijaj się z mojego głosu - głos spokojny...szczególne to dźwięczne \" R \" jak stawia na baczność - moja odwieczna zmora :P. Nawet samam kiedyś poszłam do logopedy, ale się nie da nauczyć inaczej - budowa krtani nie pozwala, zresztą u nas to dziedziczne - mama pochodzi z Pomorza, a tam wiele osób tak mawia, mam to po niej :O Jednak dostałaś mojego MMS :) Zrobie fotki - siebie w autku - i podeśle Wam, ale jak sobie szwagrowski pożyczył aparat na wesele, tak nie mogę sprzętu odzyskać Azimka - jak ja kiedys naisałam w punktach, czego nie robie tak - od razu zrobiło się jasne dlaczego nie chudnę i Viola mi to wypomniała :P I nie rób nic, żeby chudnąć szybciej, jak ja zaczęłam tak mysleć, to nie chudnę wcale Ale jest też plus - nie tyje też :D Bambasia - jak nie lubisz potraw mącznych i słodkości, to z tych punktów nawet oddział wojska by się wyżywił ;) Kasia - calanetics - są to ćwiczenia rozciągające, w przeciwieństwie do aerobiku, gdzie ćwiczysz szybko, rytmicznie, tu ćwiczy się wolno, wykonujesz jakieś określone ćwiczenie, które polega na dojściu do pewnej postawy ciała i zatrzymaniu w takiej pozycji przez kilka - kilkanaście sekund. Jest bardzo dobry, nie rozbudowujesz mięśni, a pozbywasz się tłuszczyku. Powoli dochodzi się do kolejnych ćwiczeń, gdyż dopiero po drodze \" dowiadujesz \" : się z ilu mięśni człowiek jest złożony :O Viola - wiesz, jakie to wkur....ce, jak siedzisz jak dupa wołowa, odmawiasz sobie nawet ulubionego programu, a później ktoś ci mówi - niepotrzebnie Co do programu - pamietasz która wygrała - nie chodzi z imienia i nazwiska, tylko blondyna - czarna - jedna miała nos jak czarownica - taki haczyk - tak tylko pytam :) A ja bym sobie dała zrobić taki full - serwis - pierwsze to pozbyłabym się sterczącego zadka i garbka na nosie :P, ale największą radochę sprawiłoby mi założenie licówek na ząbki - wtedy uśmiech jak gwiazda :D Dobra, lecę - obowiązki wzywają. Piszcie dziewczyny, co byśmy szybko tą rozciągnietą stronkę obróciły. Na Axela nie za bardzo możemy liczyć, chociaż ostatnio jakby w obracaniu jest niezły.... :P Miłego dnia
-
Witajcie - to się nazywa uzależnienie.... :P Z lekka się wnerwiłam, ale to narmalne, już to znacie ;) Zasuwam jak dziki osioł, z wyrzutami sumienia urywam jakieś minutki na domowe obowiązki, a tu telefon i... towar pojedzie kilka dni później. Wiem, nie mówcie mi, że za to mam już większą część zrobioną, ale są rzeczy które już minęły ( np. urodziny córki ) i mogłabym poświęcić więcej czasu rodzince, niż ślęczeć nad malowaniem do północy ( czyt. dłużej ) :O Albo - wykorzystać piękną słoneczną pogodę, na dokończenie porządków w ogrodzie, urosła mi już gorczyca ( zasiana jako nawóz - inf. dla niewtajemniczonych ), pasowałoby skopać....no i czy nie mam racji ...nerwy to moja specjalność :) Axel - chłopie - jak Ty masz takie \" ful - serwis \" urządzenia, to tylko na dywany z nimi, a nasze ( czyt. moje ) to na betony - tylko twarda powierzchnia się liczy ;) A może Ty masz skrzywienie zawodowe - lubisz wszystkich wzywać na dywanik ??? :P Janta - jak słucham piosenki \" Wilków \" i Robercik śpiewa \" ...słońce pokonał cień...\" to mnie dobija - słońce nie ma płci !!! I własnie dzięki temu słoneczko, to może być i Pani i Pan :) A z tym szaleniem - chodziło mi o odchudzanie - szybko schudniesz i ...znikniesz .....:( Pinokio - bierz wagę i do sklepu z dywanami - powiedz, że musisz dobrać dywan do wagi ;) Zaczynam wątpić - gdzie Ty mieszkasz - bo nawet u mnie, na wsi, sa zajęcia z tańca - nawet dla takich starych capów jak ja :P A za odpowiednio wyższą opłatę, to moge sobie potańczyć w komnatach zamku królewskiego :) Mój program \" Łabedziem być \" to też coś w tym rodzaju - robią babeczkom full ( operacje, odchudzanie, odnowa itd) - przez 3 miesiące i później konkurs - narazie pokazują rywalizację w parach - jedna przechodzi dalej. Ta która wygra całość - dostaje tytuł łabędzia - bo z brzydkiego kaczątka zmieniła się w pięknego łabędzia - i duuuże nagrody. Marchweka - ja też umię tańczyć tylko z moim Panem, ci tutaj miejscowi, to \" kicają \", a nie nie tańczą - a\'propos - znasz ten kawał ? Przyjechał chłopak z miasta, na wieś do rodziny, nuda, wybrał się na dyskotekę. Grają wolnego, podchodzi do dziewczyny - zatańczymy - z mistowymi nie kicam. Podchodzi do drugiej - zatańczymy - z mistowymi nie kicam. Podchodzi do następnej - pokicamy - spadaj wieśniaku ! :) :) :) Tosia - coś mi się wydaje, że schudniesz na tym basenie :) A w takich awaryjnych sytuacjach dopiero sobie uświadamiamy, jak fajnie mamy i tego nie doceniamy :O Łana - warto było dla pyrów dać się zwariować :O - znam smaczniejsze sposoby przekraczania punkcików :P Kogo pominęłam Miłego dnia
-
Zaglądam raz jeszcze :) Czekam na taki program na TV4 \" Łabędziem być \", skończyłam na dziś wiewiórki i sarenki, to się deko poudzielam, jak juz mnie tak Viola chwali :D Łana - aleś wymyśliła z tą kiszką ziemniaczaną, u nas takiego cuda nie uświadczysz, to chyba jakaś regionalna potrawa. Musisz sobie policzyć ile w tym było ziemniaków ( osobiście nie jadam ziemniaków, to nie zakodowałam ile mają punkcików ), ale słonina - zgroza - 100 gram 24 P, mam tylko nadzieję, że nie było tam aż tyle :O Cebulka i przyprawy 0 P. Tego \" flaka \" to też nie wiem jak policzysz, bo ja takie cuda zdejmuję - raz mnie struli i teraz takich nie jadam :P Swoją drogą - dodać tylko twarogu i wyszłyby ruskie, tyle, że \" we flaku \" ;) Pinokio - kazałam Ci tą wage spakować i do mnie - odeślę jako prezent pod choinkę ;) a ...jak się dobrze będziesz sprawować, bedziesz mieć dwa prezenty - jeden waga, drugi - spadek wagi :D :D :D Ramatti - dziewczynki są bardziej pomysłowe od chłopców - wiem coś o tym - przynajmniej moje takie były :) Ewik - pytałam tak dla pewności, bo samo piwo też ma właściwości spulchniające - dzięki - zrobie na męża imieniny paszteciki, powinny być pysio :) Aylin - nie dziwie się, że Chińczycy oszaleli na Wasz widko :D Janta - a Ty z kolei tak nie szalej :P Tyle na dziś - i miłego jutra
-
Niespodzianka :) Szwagry wieszali mi wczoraj grzejniki i CO działa...tylko, że sie leje w trzech miejscach, korzystając z przerwy w malowaniu - na sprzatanie - zaglądam na chwilkę. Widzę, z emacie się dobrze, odzywaja się \" stare twarze \" Wszystkim idzie super, no to jest super :) Janta - nie płacz, to tylko zbieg okoliczności - wydawałoby sie, ż ew weekendy powinno byc sporo wpisów, a tu na odwrót, cóż, zblizaja się tez te jedne z bardziej \" zadumanych \" świąt, ludziska częściej odwiedzają nekropolie, zamiast siedzieć w kontakcie z żywymi...A u mnie jest ciepło, mówie na dworzu - wczoraj 21 stopni !!! Dziś narazie 18, rano zawsze leciutko kropi, ale później możnaby się nawet poopalać :) Axel - masz rację z tą wagą, ale to nie na podłodze zawyża, tylko na dywanie zaniża. Waga powinna stać na poziomym twardym podłożu. Zresztą w życiu też liczy się głównie to co twarde... :P ( myśl co chcesz :D ) Viola - a ja bym taka zakonnicę wypierdzieliła na zbita buźkę z zakonu, nich się zdecyduje komu służy - póki co, nie mamy aż takich tolerancyjnych zgromadzeń, co możnaby wzdychać do mężczyzn, a niby służyć Bogu. Lepiej, nich będzie dobrą wierzącą matka, niż byle jaką sfrustrowaną zakonnicą...nie daj Boże takiej uczyć moich dzieci :O Ewik- do tych piwnych nie trzeba dodawać żadnych środków spulchniających - proszek, drożdże itp. ? Tosia - a ja Ciebie widzę pod TOI TOIem... ale z sąsiadem :P no i czy my nie jesteśmy wredne małpy - dziewczyna ma upierdliwy problem, a my...durnowate myśli :P Kasia - a porządki w tabelce są automatycznie - miesiąc nieobecności - wypadasz - wracasz dopisujesz się :) Proste - jak metr sznurka w kieszeni ;) Anido - przy okazji pobytu w M1 i tej radochy z odzyskanych dokumentów - dał się stary naciągnąć na zakupy ??? Pinokio - no widzę - szalejesz z dietką, oby tak dalej Dla Wszystkich i do następnego klik, klik, klik :)
-
Hej, hej :) Zaglądam tylko na moment, Pinokio - miałam zajrzeć wieczorkiem - ale dzisiaj i jestem, ale zaraz spadam. Chciałam tylko powitać Wszystkich - nowych i starych, chudnących i utrzymujących wagę, tych \" tyjących \" :P też . Mam w cholerę roboty - teraz zajrzałam, bo mi podkład pocz oczy w pszczółkach dosycha, ale lecę robić skrzydełka - tak się nie da, dlatego z bólem serca znikam na troszkę :( Nie powiem ile, bo sama nie wiem, może uda mi się nadgonić deko czasu to zajrzę, ale coś czarno to widzę zwłaszcza, że po drodze jest niedziela i Wszystkich Świętych, a robotę mam zrobić na 2.11 raniutko - jak zwykle wszystko na raz :O Cóż, ale tak to czasem bywa, jak się dwie soroki za ogon łapie, albo masz wszystko, albo nic ;) To do miłego poklikania
-
Witajcie w śliczną, cieplutką niedzielę Fajnie, że ciepło, bo ja dalej bez CO. Z jednej strony się cieszę, bo nie muszę palić, ale z drugiej wieczorami naprawdę zimno, jak się do kąpieli dogrzejemy wentylką , to po wyjścu z łazienki - na pokojach - Syberia :O Pan pojechał na te cholerne grzyby, zapowiedziałam, że ma wrócić tylko z rydzmi, resztę ma oddać ( lub sprzedać po drodze ), bo nie mam słoików, to powiedział, że się od babci pożyczy . Piję kawusię, a tu jak widzę w niedzielę ruch jak w Rzymie - jeden śpi, drugi drzemie :P Zajrzę tu wieczorkiem, bo nawet nie ma co pisać. Miłej niedzieli I do głosowania rodacy !!!!!!!!!!!!!!
-
Jestem słońce ( czyt. Pinokio ) - dziergaj golfik, ale nie stwarzaj mi tu wizji baci w bamboszach z okularkami na nosie i drutami w ręku :P Dziś mam przechlapane - Pan w domu - zamiast nadgonić robotę słucham i wykonuję cały dzień polecenia, a całą noc, bedę słuchać jęków \" Pan się napracował \" chyba zadziałam z premedytacją i wezmę się za niego - niech zobaczy jak to fajnie, jak człek zmęczony, a ktoś ma ochote na numerek :P Jak sobie wyliczyłaś te 61,5 kilo ???? - przy Twoim wzroście będziesz jak szczypiorek, no...powiedzmy z ładnym biustem ;) Też się dziś trzymam, liczę, nawet pije ile trzeba - ale może dlatego, że zrobiło się naprawdę cieplutko, a ja dziś dość często goszczę w kuchni. Gorzej, bo mi się cukinia skończyła, co ja teraz bedę jadła na ciepło :( Jutro Pan jedzie na grzyby, podobno są rydze, ojjjjjjjj byłoby super, ale jak mi przytarga inne - ma przesrane - właśnie dziś skończyły mi się wszystkie puste słoiki :( Mam jeszcze tylko takie maluchy po przecierze pomidorowym, ale mi służą do farb i na przetwory są za małe :P A co do kolacyjki - ładnie Ci mężuś mówi, bo mój - \" Zjod bym co\" :P Anido - współczuję, strata może nie jest aż tak dotkliwa finansowo, ale wyrobienie nowych dokumentów troche potrwa i jest kłopotliwe :( Pamiętam, jak kupowaliśmy samochód Żuk - lata 80 - mąż jechał z gotówką pociągiem pośpiesznym nocnym na drugi koniec Polski - przy mojej \" inteligencji \" wpadłam na pomysł - pieniądze miał w kieszeni w koszuli, którą miał na sobie - kieszeń zaszyłam tak mocno, że jak na miejscu chciał wyjąć, to mieli problem z rozpruciem :D Zresztą życie nauczyło mnie nie nosić wszystkiego razem, a już nigdy dokumentów w portfelu - każdy liczy na obecną tam gotówkę i dokumenty mogły wylądować w pierwszym napotkanym koszu :( W Krakowie jest taki bazar \" Tandeta \" - kradną tam jak cholera i nie raz zdarzało mi się znajdować puste portfele z dokumentami, rzucone byle gdzie, tylko że ja jestem z tych naiwnych uczciwych - wkładałam dokumenty do koperty i wysyłałam pod adresem na dowodzie - bez podawania swoich danych i jeszcze się durna bałam, że ktoś może mnie znaleźć i zarzucić kradzież :( Aylin - ja też chcę popatrzeć na laskę wśród chińczyków, o mnie zapomniałaś :O Tosia - zdrowiej - najpierw moczenie nóżek w musztardzie, później ze dwa grogi, a na deser trzy numerki z mężusiem - rano będziesz jak młody Bóg i nawet o grzechach komunizmu zapomnisz :) A ja to jestem z epoki socjalizmu - 300% normy ;) :P Viola - ja osiągnęłam już swój cel, nawet ten pierwotnie założony - 60 kg - dokładnie 10 maja 2004, tyle, że utrzymanie wagi mi nie wychodzi :O To co z tym fantem zrobisz ??? Bo wg. tabeli, to jakaś \" toporna \" jestem :P Marchewka - czyżby Cię krowa zjadła ???? ;) Ewik - a ja lubie szpinak :) Bambasia - myślałam, że jesteś dziewczynką ze szkoły średniej - witaj na pokładzie i pisz częściej, co by nam następne 200 stron szybciutko stuknęło :) Tu dużo osób zagląda, prosi o listy, suuuuper wpisy, pierwsze wyniki i ....tyle ich widu i słychu :O Axel - wygrzeb się wreszcie z tego wyrka, zejdź z obłoków na ziemię, przestań lewitować, zapomnij o grawitacji, na tym ziemskim padole obowiązuje prawo przyciągania...niekoniecznie ciała do ciała ;) Madach - dokopię Ci - miałaś się zameldować po weselu - jak niechcesz - nie musisz chudnąć - wystarczy, że będziesz z nami :D :D :D Fredka - już całkiem z nas zrezygnowałaś :( :( :( Może narazie tyle. Musze lecieć. Miłej nocki i jutra
-
Dobra - wpadam na moment pomiedzy kednym, a drugim zajęciem. 65 kg, to niestety nie żart, jak jestem wkurwiona, to choć dalej żre normalnie, to tyje, nie wiem, co za receptory się we mnie uwalniają , a że naminowana chodze już od jakiegoś czasu, to widać po wadze Jedno czego znów nie robie - to nie pije tak dużo, bo mi zimno i nie chce mi się :O Dobra, poużywajcie sobie jeszcze Wy, będzie do kompletu Część z tego, co mi leży na duszy, niestety nie nadaje się na forum, a szkoda, może by się KTÓŚ znalazł mądry i doradził .....:O Viola - Jak alfabetycznie - to Axel nie powinien być na pierwszym miejscu - wogóle nie rozumiem, co to za jakieś odstępstwa - rodzynek, czy jaka cholera ;) :P Pinokio - to nie przez życzliwość...niestety :( Takich , choć mnie wkur...nauczyłam się ignorować :P 75 - piekne cyferki - widzisz, a do niedawna płakałaś nad 77 :D Anido - kiedyś zachorowałam, bardzo, idąc na badania - jak na szafot - dla Pana najważniejsze było, że sobie musiał \" dzień zarwać \"... to chociaż trzeba wstapić po drodze do sklepu i kupić coś dobrego do żarcia !!! Wiem, nie ma ludzi niezastąpinonych, ale w moim przypadku to nastąpi po mojej śmierci....A Twój z tym kibelkiem, to nie za długo walczy ??? :P Tyle narazie. Miłego weekendu
-
Witam. Od wieczora krew mnie zalewa, gdybym mówiła, byłoby co chwilę pi...pi....pi...a, że brzydkie wyrazy - pisane - jeszcze gorzej wyglądają - Wasze szczęście. Czy ja muszę mieć tak przeje.....że nie wolno mi się tak po prostu rządzić własnym rozumem, cieszyć z tego co moge i płakać gdy powinnam...czemu zawsze ktoś mi się wpier....z buciorami Sorki, nie ulżyło mi wcale, ale jakoś tak musiałam :O Azimka - zaraz Cie wpiszę, przy okazji - poprawie swoją wagę - niestety na plus !!!!! W końcu wróciła do łazienki i sie zważyłam -może to da mi kopa w dupe i przestane pieprzyć głupoty i wezme się porządnie za siebie, co by poprawić sobie samopoczucie ( czyt. niech innych szlag trafgi ;) ) Dziś powinnam przetwarzać siebie, ale...maluję sarenki i zajączki - równocześnie, bo w każdym jest coś co musi wyschnąć, a mam zimno, więc czas się wydłuża, zaraz jadę do \" firmy \" mam uszyć Panu materac ( klientowi ), chyba stwierdził, że się nudzę, bo mi \" okazyjnie \" kupił worek papryki ( mam tylko 150 słoików ), więc była potrzebna jak cholera !!! Później jadę po dziecię do pracy ( bedzie wracać - chcę sprawdzić jak jeździ autkiem, co by jej czasem dać się przejechać ) na 19 idę na wystep Grabowskiego ( w prezencie imieninowym zafundowałam Panu - sobie też musiałam kupić bilet ), nie wspomnę, że szwagry mają wpaść po pracy chociaż powiesić grzejniki ( nie czyt. podłączyć :( ) i jeszcze w miedzyczasie gotowanko, sprzatanko i jakieś małe pranie - same luzy ;) :P Ps. Teraz doczytałam - jesteś z okolic Krakowa ???? Tosia - i inne grypowe dziewczynki - przypomniało mi się - przy stanach przeziębienia - wymoczyć nogi w gorącej wodzie z dodatkiem dwóch kopiatych łyżek musztardy - gorczyca ma właściwości rozgrzewające - wytrzeć, założyć skarpety i do wyrka :) Anido - ja wszystko rozumię, ale...ja w zasadzie mam wielkie G...ale to jest moje własne, więc nie zazadroszczę nikomu, że mu się super powodzi, że ktoś coś dostał, że stać go na zagranicę itd. itp. Ja na wszystko ciężko pracuję ( na to, z eschudłam też ) i tylko życze sobie, żeby mi się nikt nie wpierniczał , co już zresztą napisałam we wstępie :( Oj...wredny chyba dziś mam dzień i nawet Grabowski tego nie zmieni, zresztą, to nie mój idol, tylko Pana :P Muszę spadać, jeszcze głowa do umycia, a mam wyjść o 9 :O Miłego dnia Nick........rozp.......Wzrost....W.rozp....CEL/Data.......W.obecna __________________________________________________________ ========================================================== Axel.......13.10.2005....183.....89.........78/..........................89 Anido......03.09.2005....165.....71.........65/........................68,6 Aylin.......25.04.2005....170.....75.........63/........................68,5 Azimka....30.09.2005....170.....98.5.......78/........................94.5 Fredka....06.07.2005....158.....70......... 60/.......................66.5 Gosiaj.....14.04.2005....161....64.8........52/........................52 Janta......19.09.2005....164.....69.........60/........................64 Loteria....13.07.2005....165.....68.........60/........................64,8 Łana........20.06.2005....160.....71.........60/.......................69,9 Marchewa..11.05.2005....160....72,7.......60/08.09.2005.........60 Pinokio..... 26.04.2004....175.....87.........68/......................76,3 Ramatti.....09.05.2005....164.....63.........55/.......................59 Sally2 .......17.02.2005....173....81,9........64/......................67.9 Sarda........29.06.2005....162.....68.........55/.......................60 Tosia........14.02.2005....176.....86..........70/.......................76 Viola ........14.03.2005....163.....76,7.......60/......................65,4 White.apple..01.05.2004....168.....78........50/......................52 Ynia...........23.04.2005....164.....76........59/.......................59 Żarówka.....15.01.2004....162.....80.........62/.......................65
-
Wcinam sobie smażoną cukinię - może odtaję wreszcie, bo mi dupa do krzesła przymarza :P A po co na pusto siedzieć w kuchni, jak mozna poklikać :) Bambasia - nie chodzi o tłuszcz jako taki - my też masełka nie jadamy :P - przeczytaj wpis white.apple 1 strona 13.07 13:26. Do tabelki, to jeszcze podaj od kiedy zaczynasz/zaczęłaś, a do tego parę słów o sobie - my tu się zanmy jak łyse konie - ten topik tak ma ;) :D Violuś - to nie sąsiadka - ale to bez znaczenia - nasze małe razem chodzą do klasy. Mój Pan, na mój temat, to ma \" chopla z przerzutką \", a już zazdrość to na pierwszym miejscu. Dziewczyna młodsza jest odemnie o ładnych parę lat, niższa, na oko waży 85 kilo, ma się za nie wiem jaką gwiazdę, owszem, ma sporo ładnych ciuchów, ale bezgustowie całkowite - jak można przy takim sadle założyć np. spodnie biodrówki, do tego pasek z frędzlami do kolan, przeźroczystą bluzke do pempka ( bluzka siatka - cyc ma jak karmiąca matka dziesięcioraczków ) :P Jak schudłam żal jej dupe ścisnął i zaczęła staremu wciskać, że pewnie kogoś mam, jak nas widziała razem - ty stary uważaj, bo ci ktoś babe poderwie itd. itp. No a teraz to !!!! Mówie durniowi - to języka w gębie nie masz - żeby raz a porządnie odpowiedzieć - albo nie wiesz kto kupił auto - to mi odpowiedział - a co sie bede odzywał Ale do mnie to sie umie odezwać........:P Mi to nawet największą radość jakiś debil potrafi zepsuć :( Jednego Pana nie potrafie zadowolić ( tyle razy ile by chciał ), a co dopiero dwóch :P Ama 77 - poczytaj 1 stronę, tam sa zasady i po ile P komu wolno :) Tym razem do jutra
-
Witajcie. Dobrze, że się parę osób odezwało, bo miałam wystosować apel - piszcie choćby parę słów, bo nam topik padnie, a szkoda - chyba Wszyscy to przyznają :O Ja też mam akurat nawał obowiązków, jak bym napisała ile( nie tylko malowanie ), to by się włosy zjeżyły, jak igiełki na jeżykach, co to je właśnie kończę malować - na jednym ok. 100 szt :) a zwierzątko ma niecałe 4 cm :O Wszystkie mamy coś do zrobienia, załatwienia, ale nie zapominajmy o naszym WW, czy to ze względu na odchudzanie, czy towarzystwo Pinokio - też miałam trojana, a że nie wiadomo co się po takim spodziewać - musieliśmy na nowo stawiać system, współczuję Twojemu mężusiowi - zdolna bestia, jak to zrobił sam ( nie będąc informatykiem ) Tosia - źle powiedziałam - zapierdzielam - w sensie pracy nad ślubnym, a że dosłownie też zapierdzielam, to już inna para kaloszy :( Viola - krucha istotko - dzień bez grzania, a Ty już chora ??? :( U mnie dalej bez centralnego, w łazience temp. 10 stopni, w pozostałych pomieszczeniach o \" niebo \" cieplej 14 :P Z chęcią dałabym Ci grzybów :) U nas kiedyś też nie było w lasach - huta robiła swoje, ale od czasu jak duży nakład włożyli w ochronę środowiska, pojawiły się spowrotem :) Anido - w moim województwie nie ma obowiązku, żeby dziecko chodziło do zerówki, pod warunkiem, że rodzic sam nauczy dziecko tego, co wymaga program zerówki - w zasadzie pierdoły - zanzjomienie się z książką, literami ( ale nie musi ich znać, choć jak zna, to ma łatwiej w 1 klasie ), cyfry , kolory itp. pierdołki. Większość dzieci ma to \" obcykane \" już w wieku 4 lat. Może byłoby lepiej dla małej, żeby została w domu ????????? Janta - no to zaszalejesz - jak z odchudzaniem - to się nazywa zacięcie 5 kilosków w miesiąc - fiu, fiu Axel - po namyśle - nic z tego, nie załapiesz się - jesteś dla mnie za stary :P Ps. Wczoraj znajoma zobaczyła mnie w autku, wieczorkiem spotkała mojego męża w sklepie i mówi - twoja żona musi mieć niezłego ( kasiastego ) kochanka, że jej takie auto kupił ...po prostu krew mnie zalała I to by było na tyle. Miłego dnia
-
Axel - masz rację, jak się postarasz, może się załapiesz ;) :D
-
Jestem i nie będę oryginalna, jak stwierdzę - że mi wpis wcięło, tak po południu - jakoś nie kopiuję, ale widze, że trzeba nabyć ten nawyk :O Tosia - widzę że waga spadła - dosłownie :P ( czyt. po schodach ). Nie mów mi, że nie kuję swojego szczęścia - zapierdzielam jak dziki osioł, tylko ktoś mi jakiś trefny materiał podsunął :O A Pan, choć menda niesamowita, to zawsze mnie przeprasza, nie wżne czyja wina, zresztą - moja nie jest nigdy, przecież ja taki Janioł jezdem ;) :P Rzuć mi ten przepis na rybkę :) Axel - cholero jedna - my się tu zamartwiamy o Twoje samopoczucie, a Ty już nastepną obracasz :P I nie wciskaj nam, że jestes taki macho, co to sam wszystko, a kto prosił o przepis, co by mu mamusia przyrządziła :P Dobra, masz odpuszczone - jako rodzynek ;) Janta - dyżuruj dziewczyno, bo nam coś Pinokio strajkuje - chyba, że objadła się wieprzowinki i leży na wyrku z niestrawnością :P A co do wapnia - jeśli czujesz potrzebę ( widzisz) to żłopnij od czasu do czasu jakieś musujące - nie zaszkodzi :) Pinokio - co z Tobą ?????? Azimka - grzybków już mam dość . Zrobiłam 47 słoików ( biorąc pod uwagę \" kurczliwość grzybków po ugotowaniu - jest to ilość ogromniasta ) i caaaaaałą furę do zamrażarki . A u doktorów byłam nawet dwóch, tylko....nie ze sobą :O I to by było w skrócie na tyle. Miłej nocki i jutrzejszego dnia
-
Witajcie w brzydką niedzielę :( Miałam tu dziś nie zaglądać, bo tak sobie obiecałam, ale...jak nie dziś, to znów zniknę, a nie chcę, żebyście się martwiły, że coś u mnie nie w porządku, zwłaszcza po ostatnich ciśnieniowych sensacjach :O Dostałam małe zmówienie, ale że mam zamiar zrealizować je sama i to jak zwykle \" na wczoraj \" to muszę przysiąść fałdów :( Dziś niedziela, ale chciałam skończyć sobie kurtkę - taka przejściówka - bo jak nie - zrobi się zima i na co mi będzie potrzebana :P Rękawy i golf są robione z grubej wełny ( kolor wrzos, brudny róż, popiel, beż - cieniowany melanż ), przód i plecy pikowana żorżeta kurtkowa - zapinane na zamek - ja to jak coś wymyśle...:P Marchewka - ja się chwale jak durna, a Ty prosze - trzy dni temu kupiłam sobie i...spoko :) To się nazywa klasa Z autkiem, to było tak, że Pan prowadził całą drogę z salonu do domu, ja wsidłam za kierownicę dopiero na podwórku. Stare auto działa jak czołg, noga musi bćc z ołowiu, biegi wrzuca się jak lemiesze w pługu i wogóle...Więc gazu za dużo, wsteczny nie chciał wejść \" od ręki \", a Pan jak tylko klnie na meczach, tak zaraz \" kurwy \" poleciały ( sory ) - nie powiem, że nie byłam mu dłużna - po tej łacińskiej konwersacji - gwizdnęłam drzwiami i tyle. Jednak gad ma serce, zaraz przyleciał, przepraszał i ...pojechał do pracy. Wiadomo, w nerwach ...w końcu stwierdziłam, że nie - jednak autko się przyda - wsiadłam i pojechałam do Niepołomic, zajechałam Panu przed warsztat i pokazałam jęzora :P :P :P A co - małpa jestem :) A z krowami...zawsze myślałam, że to ja mieszkam na wsi, ale krowy u mnie nie uświadczysz :P a mleko tylko ze sklepu :) White - za Twoją namową chyba zacznę popijać olej ;) A może tak toast, zamiast szampana, bo jeszcze nie było :P Wczoraj większość punkcików skasowałam na orzechy laskowe, niestety włoskich jest w tym roku maluteńko :( Tosia - Ty to masz szczęście. A wyobraźnie masz tylko, że sytuacja z mojego punktu widzenie jest mniej zabawna :O Viola - próbowałas coś z " moich " przepisów ??? Pinokio - jak świnka, przerobiłaś już co potrzeba, czy tylko na mięsko ? Ps. Po ile płaciłaś/kg ? Ramatti - czekam na ten adres :( To by było na tyle. Obiecuję zaglądać, ale niesystematycznie. I tak udzielam się tylko towarzysko, to macie mały ze mnie pożytek :O Miłego dnia i tygodnia
-
Jestem i.....już mam dość - pierwsza awantura z powodu auta , niech sobie wsadzi to auto głeboko w d....Już mam powyżej uszu - obu - Pana i auta !!!!!!! To by było może tyle nt. samochodu - totalnie olewam sprawę i niech sobie stoi kupa złomu pod domem :P :P :P Właściwie, to z tych nerwów mam spieprzoną całą sobotę, czego nie bedę przenisić dalej :( Trzymajcie się dziewczyny cieplutko, miłego weekendu
-
Viola - jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma - to nie jest mój wymarzony samochodzik, ja nie lubie takiej dużej fury ( choć bywają duuużo większe ), mi wystarczyłby Matiz. A szczena, to jutro na wsi opadnie co poniektórym ;) No i Pan wraca :O To sobie popisałam :(