Stockmar
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Stockmar
-
No - kamień z serca, bo już myślałam, że \"padamy\" :O Jeśli chodzi o te \"sru\" to ja z tych - co jak cierpią coś do Kowalskiego - to walą prosto do niego ( a nie do Nowaka :P ) :) :) Teraz nie cierpię do nikogo - stwierdzam fakt i widzę po sobie, bez Was nie chciałoby mi się zastanawiać co ma ile P, czy warto dalej, pewnie żarłabym to mięcho ( może nawet z Constaru :O ) , nie wiedząc, że bezkarnie mogę wcinać dużo więcej ciekawych smakołyków i... nie znałabym całej \"paczki\" super - hiper fajnych ludzi :D Teraz - wstaję - obowiązki :( ale zaraz po wyjściu Pana - do kompa :) , bo jak to można zaczynać dzień nie wiedząc co u Was ???? :) :) :) Czasem to obłęd, ale dopóki mogę sobie na to pozwolić - czasowo i finansowo ( stałe łącze ) to suuuper :) Więc takie wpadanie - proszę o tabelki - to chyba bezsens - w 99% nie sądzę, że osoby, które z nami nie zostaną, będą na WW. Kinia - jeśli pijesz do mnie, to ja już ważę spowrotem tyle co w tabelce i nawet ciut mniej, ale \" ułamki\" mnie nie interesują :) Menu - do sałatki dorzuciłam - serek wiejski \"piątnica light\", 3 debreczynki, 1 kromka chleba pełnoziarnistego fitnes, 3 jabłka + płyny ( z kawą na czele :P ) . Ruch - rower w terenie 10 km, rowerek treningowy 30 minut ( baterie mi się wyczerpały, nie wiem ile przejechałam i za ile cal ) + konserwacja powierzchni płaskich ( czyt. czyszczenie + pastowanie + polerowanie parkietów :) )
-
Heeeej Strażnicy - gdzie Wszyscy ?????? Skończyłam moje malowanki :) i z nastawieniem na dłuuuugie czytanie zasiadłam do kompa i co :O Wcinam sobie śniadanio - obiad : sałatka z pomidora + ogórek + pół dymki + 2 malutkie frankfurterki + sos włoski = pyszności :) Do Wszystkich Nowych - Zostańcie z nami, a nie - wpadacie : proszę o tabelki i.... sssrrruuuu - już Was nie ma ;) :O Wanilowa - Gratulacje !!!!! Powiedz tylko z jakiej wagi startowałaś i ile teraz ważysz - najlepiej zostań z nami, wpisz się do tabelki, co znacznie poprawi naszą statystykę ;) Napisz też coś o sobie. U nas fajnie :D Na WW, jak i 1000 cal też się liczy, na obu można jeść wszystko - kwestia ilości i rodzaju pożywienia, tego sie trzeba nauczyć :) Osobiście nie mam żadnych tabel i nie mam problemów z liczenie P i z reguły jadam za mało :) ale inni z pewnością pomogą :) Zajrzę później
-
Sally - powiem coś mało popularnego na tym topiku - ale pisałam o tym wcześniej - schudłam na Atkinsie ( a nie na WW ), w krótkim czasie - 3 miesiące, żarłam jak \" autobus \" , więc nie było mowy o słabościach, zawrotach głowy itp. Jedyny zauważalny minus - wypadanie włosów :( Ale...takie jedzenie zaczęło mi przeszkadzać, postanowiłam to zmienić i to WW jest moim nowym stylem życia. Początek - wiadomo - zmiana nawyków, menu itd. ale te 2 kiloski, co przytyłam to i tak niezbyt wysoka cena, jaką mi przyszło zapłacić... za to teraz chudnę :) :) :) Muszę spadać - miłej nocki - a ja do kaczuszek lecę :)
-
Dzięki Axel - potrafisz prawić komplementy :D :D :D Co do motywacji - robię ( zrobiłam ) to dla siebie - tylko i wyłącznie - żeby udowodnić sobie, że jeszcze jestem , mam silną wolę i do czegoś się jeszcze nadaję :) :) :) , cokolwiek by to miało oznaczać ;) ;) ;) Stare nie musi być grube...bo chyba już dawno zauważyliście, że to co sądzą na mój temat np. mieszkańcy mojej wsi, mam \" w głębokim poważaniu\" :) . Zresztą, jako panienka ważyłam 55 ( kurde.....kiedy to było..... ), po dwójce pierwszych dzieci 60, tylko ta ostatnia \"małpeczka\" tak mi w d....dała :) Jestem bardzo sprawna fizycznie, długo uprawiałam sport ( z sukcesami \"średniego kalibru\" , na spartakiadzie młodzieży byłam, na olimpiadzie - już nie :P ). Nie lubię się fotografować, nie daję się nagrywać, ale jak mnie w końcu \" złapali \" i zobaczyłam potwora....:O :O :O - efekt decyzji znacie z tabelki :) Tyle narazie - kaczuchy czekają :)
-
Witajcie. Nie wymieniam, co jadłam, bo mnie tu zaraz Axel podsumuje :O i bez tego wiem, że robię podstawowe błędy. Ściślej - nie zawsze wapń, nie zawsze \"dobry tłuszcz \", mało mącznych, nie zawsze urozmaicenie...to może nie będę dawać złego przykładu :( Axel - są już u nas te wznowione poradniki WW ?
-
Witajcie. Dzięki Wszystkim za troskę, doktor \" B \" ( czyli ja :P ) zastosował prawidłową kurację, samopoczucie wraca do normy, humor też ;) Teraz wiem, że napewno jest wiosna - u mnie objawia się to niezliczoną ilością wazonów, wazoników, słoików, szklanek i kieliszków z kwiatkami, porozstwianych po całym domu. Moje dziecię wracając ze szkoły \" kosi \" po drodze wszystko co wylazło z pod ziemi i jest innego koloru niż trawa :) Oczywiście obdarowuje tym mamę :O Wiem, że to kretyńskie podejście, ale od jutra biorę się ostro za siebie. Punktowanie trzymam - nawet sobie pozwalam na wyjadanie wszystkiego - Pinokio bój się, jak przytyję :O :) - wczoraj nawet zjadłam naleśnika z serem wanilowym :) Ale przez te choróbsko odpuściłam sobie ćwiczenia - wysiłek powodował napady kaszlu :( Postaram się teraz połączyć przyjemne z pożytecznym - z jakimś remoncikiem :) Przy okazji - malował ktoś z Was tymi \" cud farbami \" co to na raz kryją ? Które są dobre i z ręką na serduchu, możecie polecić, jako sprawdzone ???? Kinia - mnie pominęłaś :( Miłego dnia
-
Sory - wyjaśniam \" fi \" to średnica :)
-
Cześć Punkciaki. Wreszcie ożywienie, aż miło wchodzić na nasz topik :) :) :) Żeby to jeszcze dało się przeliczyć na konkretne ilości zgubionych kilosków :P Tosia - dzięki - już za pierwszym wpisem zrozumiałam o co Ci chodziło ( jestem brunetką...farbowaną na rudą czerwień...ale z czystej fanaberii, bo nie siwieję :P ) , nie przepraszaj, bo nie masz za co :D . Poza tym wydaje mi się, że każdy ma jakieś problemy, kwestia \" kalibru \", a ja to już wybitnie z tych, co to lubią po nich chodzić ;) A może po prostu trzymałam się, bo miałam ważny powód, by z nim walczyć, a jak psyche popuściło, to ... \" zaraza\" :O Tak przy okazji rozmiaru tych \"wlewów\" do paliwa , przypomniał mi się kawał . Siedzą babeczki i przechwalają się , jakiego to \"dużego\" mają ich mężczyźni - jedna mówi - mój to ma 10 cm - na to pozostałe ze śmiechem \" pchi\" - nie \" pchi \" tylko \" fi \" :) :) :) :) :) To narazie. Miłego dnia
-
Sally - to się uśmiałam :D wyobrażając sobie opisaną scenkę pod dystrybutorem ...Opanuj sie z tym jedzeniem - rozum tracimy na końcu, jak juz nic więcej z nas nie pozostaje ;) Axel - też tak myślałam, ale ...widać się przeliczyłam, zresztą moje ulubione powiedzenie - o sobie -\" licha szlag nie trafi \" ;) ;) ;) Loteria - nie przeginaj, nie jest tak źle z Twoim sadłem - jesteś wyższa odemnie, ważysz troszkę więcej, to nie jest tak źle...jak byś kiedyś \" dobiła \" do 80 to możesz narzekać !!!!!!! Dzięki za \" zdrowe podejście...\" :) Chociaż ktoś mnie popiera :) Pinokio - bo jak Madach po dwóch miesiącach stanie na wagę, przeżyjemy szok - teraz ma takiego bodźca, że nie odpuści, jak w przysłowi \" Na złość Mamie - odmrozi sobie nogi \" ;) i co wtedy, bierz się kobito za siebie :D bo bedzie Ci wstyd :D Kławdia - a jaki kolor tego pokoju.... :O bo jestem przed malowaniem :)
-
Jedyny plus mojej choroby - nie piję kawy - już drugi dzień i \" przeprosiłam \" się z termosem :) Sally - leniwa Pani Psorko ;) - kwiatki robi się tak : w nawiasach kwadratowych, bez spacji, wpisujesz słowo kwiat - ja napiszę to specjalnie ze spacją, bo inaczej nie zobaczysz napisu, tylko kwiatek [ kwiat ] i.....dzięki za 100 Mleczko mi się skończyło, miodek też, a masełka nie jadam :O
-
Witam w poniedziałek. Miałam tu nie zajrzeć - zdycham, żeby teraz dostać grypę...( chyba ), bo nie byłam u lekarza. Na większość leków jestem uczulona i wiem co mi wolno zażyć, a co nie, to po co mi lekarz...tylko temperatura mnie osłabia ( skromne 39 :( ), że musiałam sie położyć - to u mnie naprawdę nienormalne, ale wyjątkowo wszyscy sami się pilnowali i w domu było ciuchutko :) Dziewczyny - pisałam, że ważę 2 kg więcej niż w tabelce i ni cholery nie mogę tego ruszyć, ale z uprzejmości nie zmieniłyście mojej cyferki - jak do przyszłego tygodnia nic z tego nie wyjdzie - sama zmienię. Z moją maturą to było tak - doszłam do wniosku, że zacznę się uczyć po studnówce...ale po co tak wcześnie, mam jeszcze czas...to miesiąc przed, też za wcześnie...ostatni tydzień - dzień wcześniej była Komunia braciszka ( taki sam \"przypadek\" jak to moje najmłodsze ;) ) - to trzeba pomóc w przygotowaniach...po obiedzie stwierdziłam twardo - opuszczam Was - MATURA - muszę się uczyć...przeleciałam po łebkach główne zagadnienia i...doszłam do wniosku, że teraz to już nie ma sensu, jak się nie nauczyłam wcześniej, to wkuwanie na ostatnią chwilę nie pomoże :) Oczywiście zdałam i to na całkiem najlepszą ocenę :D A jeszcze fajna sytuacja była przed matmą ( wtedy obowiązkowa ), losujemy przed wejściem miejsca do siedzenia i koleżanka nagle woła - hura !! zdałam - masz zadania - pytam - NIE - siedzę za tobą - pada odpowiedź :O :) Wtedy z naszej klasy zdali wszyscy, całkiem przypadkowo na fakultetach przerabialiśmy dokładnie takie samo zadanie, jakie było na maturze, więc przez pozostałą część czasu 1/2 zadania, każdy \" głąbek\" zrobił, a jak nie...to ściągnął ;) To tyle wspomień, idę się męczyć dalej :( Ps.Pinokio - Madach być może zajrzy w czwartek, ale i to nie jest pewne brak dostepu :(
-
Dziś miałam pouczającą rozmowę z jedną z córek ( mam ich 3 :) ), na temat tych nieszczęsnych zwierzątek - o czym wspominał niedawno Axel i sama napomknęłam o tych kaczkach ( gęsiach ) co to je \"na rurę\" karmili. Doszłyśmy do wniosku, że wegetarianizm to wcale niegłupie rozwiązanie, a jadamy mięsko i wędliny, bo nie widzimy jak to się robi :O Dopada mnie choróbsko, łeb mi pęka, kaszel, katar :( :( :( Ps. Paluszki przeliczałam na podstwie tabeli kalorycznej. Miłej nocki
-
Paluszki solone - w 100 gramach mają 4,9 tłuszczu i 385 cal, co po podstawieniu do wzoru daje 7P :)
-
Witajcie :) Oj Pinokio - ostatnio i tak się czułam........jak byłam w ciąży ;) tzn. takie same uczucia, bez bliżej określonego powodu, dopóki się nie dowiedziałam o \" wpadce \", ale chyba u Ciebie już by się ta sprawa wyjaśniła...trwa zbyt długo :) Idę do roboty bo pierdoły zaczynam wygadywać. Miłego dzionka :)
-
Sally - może być nawet o \" suchym pysku \" byleby z Tobą :) :) :) A to dla Ciebie, co byś też się czegoś nauczyła, a nie tylko uczyła innych ;) http://forum.o2.pl/emotikony.php Jak Ci będzie smutno pod tą latarnią - mogę dotrzymać towarzystwa...może razem się dorobimy ;) ( nie powiem czego :O ;) :D.....) Kławdia - nie panikuj - matura, to takie duuuże słowo, a oznacza taki porządny sprawdzian, bo cóż to jest innego ??? I nie czuj się królikiem doświadczalnym, zawsze ktoś musi byc \" ten pierwszy \" , na nas testowali inne rzeczy i wcale nie łatwiejsze niz \" nowa matura \" :(, a mi sie ona wydaje prostsza od \" starej \" :) . A jak długo siedzisz, to może zacznij później jeść, np nie od rana, a od południa, starczy na dłużej ;) bo na głodniaka, to źle wchodzi - zamiast o nauce - myślisz o jedzonku :O OK. Bierz się babo do roboty, bo rzeczywiście ...latarnia.... Ramatti - ja też nie mam żadnych tabel - siadłam do kompa z zeszytem i spisywałam z początkowych wpisó wszystko co było podawane - głównie przez White, troszkę też jest później, jak juz ja się pojawiłam, bo znów padało duuużo pytań. A co nie ma, to nasz wzór do obliczeń ( cal : 60 ) + ( tł : 9 ) = Punkty
-
Axel - mam bardzo pozytywne zdanie nt. czerwonej pu-erh prasowanej w kostkach. Jak pisałam parzyłam do termosu i gotowe na cały dzień. Jak czułam ssanie piłam filizankę i już nie chciało mi się jeść. Poza tym bez żadnej diety, pijąc dodatkowo w/w można schudnąć 2-3 kg miesięcznie, ale pierwsze efekty po miesiącu regularnego picia :)
-
I za parę godzin mamy nowy weekend :) Wstawać śpiochy - dieta dietą, ale wylegiwanie się, to odkładanie sadełka - tyłki w ruch i do ćwiczeń - co kto woli !!! Narazie \"zaeszłam\" z ilością kaw do 2 sztuk dziennie - a jednak to nałóg...myślałam, że jestem silniejsza, ale jeszcze nei \"przeprosiłam się \" z termosem, chyba zaraz to idę zrobić... Jak ze 2 lata temu byłam na kopenhaskiej, to też pamiętam tylko dzień, kiedy nie wolno było wypić kawy, to prawdziwy koszmar. Dobrowolnie potrafię sobie odmówić tego \"nektaru\" tylko 2 razy w roku - Środa popielcowa i Wielki Piatek :) Pinokio - a ja to co - przecież jestem tu stale i...będę, czy Ci się podoba, czy nie :D :D :D I się nie pojawiam tylko z dobrymi informacjami, i nie chudnę.... Sally - teraz się nam tu nie wykręcaj - przecież zaprosiłaś wszystkich na Party ;) ;) ;) Kławdia - u mnie Aplefit działał odwrotnie - ssało mnie w żołądku jak cholera i chciało mi się jeść :P Kinia - ja mam w ulubionych Forum diety - spis tematów - jak mi się otworzy - kilkam na nasze WW i dopiero na ostatnią stronę . Dlatego ważne jest, żeby się wpisywać, żebyśmy zawsze byli na pierwszej stronie listy :) Nie ma żadnych irytujących haseł, a nie wpisałam od razu naszego WW, żeby się otworzyło, bo domownicy zbyt dociekliwi, po co mają czytać moje prywatne z Wami rozmowy ;) Jazzma - na WW uczymy się - \"nasze\" punkty - to dużo i mało - dużo - jak zapychasz się warzywkami i owocami, a mało, jak kochasz mięsko, fast - foody, pieczywko i słodycze ( chyba też alkohol :P ), czyli nic nadzwyczajnego , żadna \" Eureka\" - to co tuczy, ma dużo P, to co mało kaloryczne - mało P :) A my mamy \"swój\" przewodnik - czyt. White. apple :) Miłego dzionka
-
Cześć wieczorkiem. Od dziś - za namową Pinokio jem więcej, ale jak by co, to wiem komu nosek ukręcić ;) Moje menu - sałatka z 1/2 ogórka + 2 łyżki kukurydzy z puszki + 4 plasterki szynki drobiowej + łyżka sosu do kanapek + łyżka majonezu, 2 jabłka, 2 gruszki, 2 kawy, 1/2 szkalnki orzeszków ziemnych solonych, bułka - trudna do określenia - niby grahamka, ale z czymś tam jeszcze i do tego dużo różnych ziaren na wierzchu, z przewagą słonecznika - można takie kupić w piekarni objazdowej - pod sama chałpę mi zajeżdżają - ot zaleta mieszkania na wsi :) Pinokio - od Madach - mam z nią kontakt prywatny - trzyma się dzielnie, pozdrawia i przeprasza, ale narazie nie będzie obecna \" siła wyższa\" natury \" technicznej \" :( Papatki.
-
Witajcie. Wpadam, znów na chwilkę, by Pinokio nie została sama ze swoim odchudzankiem. Zaczął się sezon wywiadówek i zebrań i...owszem zarabiam pieniążki, tylko, że wcale nie duże, już kiedyś pisałam, ale...po pierwsze - dobrze że są, a po drugie - po moim Happy - jakby widzą mi się większe - bo zostaną w całości w mojej kieszeni :) :) Trzymaj się dzielnie weteranko i sio od tych na sssssss......Ja niestety kawę już zaliczyłam ......
-
Hejka. Wpadam w tempie expresowym, ba później to juz wogóle nie zajrzę. Pinokio - wrzeszcz na mnie całym gardłem - wychlałam 2 kawy :( ........... i.......obawiam się, że Madach dziś nie zajrzy, więcej wyjaśnień innym razem, ale jest tu duchem i trzyma się dzielnie :) Milka - też mi się wydaje, że jestem już jak expres do kawy , aż się dziwię, że jak odkręcę \" zawór \" to kawa nie leci :P :P Ale to przez ten metabolizm tak mało jadam, jak coś więcej, zaraz tyję :( Narazie, papatki i wiosenne kwiatki
-
Melduję się wieczorkiem. Dziś sama nie wiedziałam za co się złapać, jak mam \" spokojną głowę \" to robota mi się \" pali w rękach \" :) Zrobiłam parę karteczek, troszkę pomalowałam...a z wysiłku fizycznego - skopałam kolejne - już ostatnie 2 grządki, gdzie posadziłam dziś zakupione rozsady warzywek i poziomek. Dzisiejsze menu - 4 jabłka, 2 kiwi, 4 kawy ( zaczynam juz ż....kawą - sory za słówko...), drożdżówka, 3 serdelki. Od jutra kawę zastępuję termosem czerwonej herbaty - jak wspomnę o kawie - opierniczajcie mnie !!!!! Miłej nocki :)
-
Cześć Hej Baby - ciekawe co Axelek o nas pomyśli ;) ;) Przecież my wszystkie jesteśmy równo porąbane :D :D :D Sally - aż się popłakałam ze śmiechu - poza tym przekonałaś mnie, żeby nie marzyć więcej o takiej wadze :) Wolę moją , bardziej stabilną i za jedyne 15 zł :) Pinokio - bądź nam sobą, lubimy Cię za wszystko, a wiosna i Ciebie nastroi optymistycznie :) :) :) I nie waż sie mysleć o sobie inaczej Trusia - ważne że jesteś :) Madach - już ja Cię przypilnuję ;) :) :) Szczęście, szczęściem - ale trzeba troszkę popracować...jak jest co robić :)
-
Jezdem :) :) :) Dalej Happy - i wysyłam Wam pozytywne fluidy :) :) :) Axel - ja byłam tylko wykonawcą teściowej, a swoją drogą trzeba być niezłym wariatem, żeby jeździć rowerem po nieznanych sobie wsiach, zaczepiać \" drobnych pijaczków \" pod sklepem - fundując im piwko :P - żeby \" puścili farbę \". A sadło jest na wiele dolegliwości - do smarowania klatki piersiowej przy przeziębieniach i grypie, bólach kręgosłupa - korzonków ( coś dla Tosi :) ), przy \"oberwaniach\", nawet do zażywania przy astmie - taka medycyna ludowa - czymś się ludzie leczyli zanim wynaleźli antybiotyki. Ja w to nie do końca wierzę, ale chciałam dobrze :) Gratulacje z powrotem na WW i tak trzymaj Pinokio - nie załamuj się - oddam Ci lwią część mojej radośći, ja już tak przywykłam do niepowodzeń, że wystarczy mi odrobina szczęścia :) :) A powiedz mi, czemy te Snickersiki tak namiętnie jadasz - są wyjątkowo dobre, czy dozwolone, czy mało punktowane ???? Bo ja tego nie kumam ;) Zajrzałam na tą kekwicką - czemuż to tyle tłuszczu ma dać takiego kopa na początek odchudzania ????? Kurde, chyba z tej radochy część mózgu postradałam...... Milka - wyrzuć tę wagę - przynajmniej Ci spadnie :D :D A ja pochłonęłam dziś 5 jabłek, 2 porcje fasolówki i 3 kawy. Pewnie za te fasolki to cały zakres punkcików na dziś - ale co mi tam - jutro będą jabłuszka, ale bez fasolki :) To narazie :) :) :)
-
Ludzie !!!!!!! NIe uwierzę !!!!!!!!!!!!!Niech ktoś mnie uszczypnie !!!!!! Dzień zaczął mi się fatalnie - na dzień dobry, zadzwoniła z płaczem teściowa - chora - co by jej załatwić sadła borsuka, lub kozy - takie stare nawyki leczeniowe. Co by zasiegnąć języka podjechałam pod główny sklep - gość dostał zawał na parkingu , za kierownicą własnego auta, dojechałam tam razem z rodzinką - szloch...pomyślałam \" nieźle się zaczyna \". Zjeździłam za tym sadłem ze 30 kilometrów ( na rowerku - po górach dolinach...), ale mam !!! Wracam \" dętka \" a tu pismo urzędowe ...polecony... kilkakrotnie wspomniana przeze mnie instytucja - ZUS...Myślę , że to już koniec...pójdę z torbami...Ludzie kochani, chyba pożyję jeszcze troszkę, darowali mi wszystko i jesteśmy na 00000000. Jestem happy, HAPPY . Nie gniewajcie się, ale nie wierzę we własne szczęście , komuś to musiałam powiedzieć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jest jeszcze co prawda 14 dniowy okres na odwołanie, ale chyba sami się nie będą odwoływac od własnych decyzji, a ja na pewno nie :D :D :D Później napiszę więcej ...jak troszkę ochłonę....
-
Pinokio kochana !!! A ja to od roku co ??????? A książki i owszem uwielbiam czytać, ale w niedzielę biblioteka zamknięta, a nie przewidziałam, że strawię dwie w ciągu weekendu ( czytam do bólu - aż skończę i dopiero idę spać), swoje już dawno wyczytałam po kilka razy. Nieraz, jak mam coś pilnego, to specjalnie nie wypożyczm, omijając bibliotekę duuużym łukiem, bo wiem, że wtedy nic nie zrobię :D