Majek123

Następny mądry lekarz...dobrze,że dziecko całe i zdrowe:) one serio nic nie podejrzewała czy nie chciała poprostu dopuścić do siebie takiej myśli? przecież w 4 miesiącu dziecko zaczyna kopać:)

Marteeeczka, to że Was podczytuję to chyba głupota, bo później tylko łapię doła:( zwykle tak się to kończy..ale to jest silniejsze ode mnie i nie umiem się powstrzymać,żeby do Was nie zajrzeć..Załamałam się teraz jak widzę ile badań nie zrobiłam, bo nikt mi nie powiedział a to była moja pierwsza ciąża:( tiki*, ten kto robił sekcję tak zasugerował, że to mogła być przyczyna..muszę iść powtórzyć badanie ale jakoś nie mogę się przełamać, bo jeżeli wyjdzie że miałam toxoplazmoze to będę się obwiniać...w sumie i tak już to robię...a jeżeli wyjdzie,że jestem zdrowa to już nigdy nie dowiem sie co do tego doprowadziło:( sama juz nie wiem co jest lepsze...czytałam w necie,że badania na toxo powinno sie robic 3 razy..raz na początku, w 6 miesiącu i 2 tyg przed porodem...ja miałam tylko w 2 miesiącu:( Kiedyś, karolineczka26 wierzyć mi się nie chce,że ten konował tak mnie potraktował..myślałam że mam komplet badań...dziękuję,że mi to rozjaśniłyście..następnym razem juz sama zadbam o te badania...nie sądziłam,że aż tyle badań trzeba zrobić... DZIĘKUJĘ WAM BARDZO za wsparcie!!! pomogłyście mi częściowo wyjść z dzisiejszego dołka...Jednak odezwanie sie do Was dzisiaj było słuszna decyzją

Kiedyś , dziękuję za wsparcie:) jakie miałaś robione badania do 7 miesiąca?pytam, bo na przyszłość sama chciałabym wiedzieć jakie badana robić.. ja miałam co 2 miesiące morfologię, mocz, raz toksoplazmozę,glukozę i cytologię. Chodziłam podobno do znakomitego lekarza..ale w momencie jak sam nie potrafił mi powiedzieć co się stało straciłam do niego całkowicie zaufanie. najpierw mówił,że to pępowina, później że kosmki w łożysku, później znowu że pępowina a na końcu jak zrobiłam aferę i poszłam po wyniki sekcji okazało się,że dystrofia łożyska..zdzierał ze mnie co miesiąc 80 zł i nawet nie potrafił powiedzieć prawdy taki był mną zainteresowany...teraz mam na oku podobno najlepszą lekarkę w mieście, szkoda tylko,że dopiero teraz się o niej dowiedziałam...mam już nauczkę na przyszłość:(:(

celi xx dziękuję..staram się 3mać,ale mam lepsze i gorsze dni:( dzisiaj mam ten gorszy:( sama sprawiam sobie ból wchodząc na Wasz topic,ale to jest silniejsze ode mnie:( Tiki* - pewnie doskonale mnie rozumiesz..gdybym poszła tydzień wcześniej na usg to miałabym teraz Jasia przy sobie:( dlatego postanowiłam,że następnym razem będę chodzić 3 razy w miesiącu..niestety nie wiem skąd taka choroba łożyska się wzięła skoro miałam robioną toksoplazmozę i byłam zdrowa...cała ciąża bezproblemowa i nagle...:(:(Kiedy byłam w ciąży modliłam się,że jeśli mam stracić dziecko to chcę żeby to nastąpiło na początku a nie na końcu:( myślałam,że tylko mnie to spotkało..ale przekonałam się,że jest cała masa kobiet po stracie..

Dziękuję Wam za pomoc..oglądałam wczoraj filmik z cc i jak zobaczyłam jak to wygląda to zastanawiam się co jest lepsze, czy cc czy znieczulenie zewnątrzoponowe..Jeden poród przeszłam dokładnie 2 miesiące temu i już nie chcę tego więcej przechodzić..Maluszek ważył zaledwie 1600g a mnie wszystko rozrywało.. Tiki* dziękuję, wstępnie miałam termin na 7 grudnia a później na 5..przyczyną śmierci była dystrofia i zwapnienie wieloogniskowe łożyska:( niewiadomo skąd się to wzięło.chodziłam regularnie na usg i ktg, robiłam badania i wszystko było ok...nagle jeden dzień bez ruchów i już było za późno:(:(:( w lutym zaczynam znowu sie starać, chciałabym żeby udało się za pierwszym podejściem tak jak ostatnio..i żeby tym razem wszystko do końca przebiegało bez komplikacji..zmieniam lekarza i może jak będę 3 razy w miesiącu na usg u różnych lekarzy to żaden niczego nie przegapi...

Cześć Dziewczyny, ciągle Was podczytuję i nie wiem po co się tak sama dobijam:( chyba dawno nikt mi do tyłka nie nakopał... ILONA 18 mam takie pytanie (na przyszłość) załatwiałaś sobie sama cesarkę czy musisz ją mieć? też zastanawiam się nad tym Ujastkiem..chociaż mam jeszcze dużo czasu:(

Zazdroszczę Wam...kiedyś też byłam na tym topiku...a teraz...pomyśleć,że za 2 tyg zbierałabym się na porodówkę....

Hej:) dawno mnie tu nie bylo i widze,ze jest Nas coraz wiecej i wreszcie cos sie dzieje:):) powiedzcie mi czy bierzecie albo znacie jakis dobry srodek na nundnosci?noramalnie czasami juz nie moge:( najgorzej jest kiedy siedze a autobusie i jade nim 2 godziny...ledwo wytrzymuje...odrzuca mnie nawet na ulubione jedzonko..i doszlam do wniosku,ze jedynie po suchych bulkach nic mi nie jest..pewnie bedzie dziewczynka:)

Clearblue dziekuje za pocieszenie:) troszke poszperalam w necie i to podobno normalne:)zobaczymy jak bedzie u Ciebie:) moze bedziesz miala wiecej szczescia niz ja i zobaczysz malutka biala kropeczke:)w kazdym razie zycze Ci tego:)co do bolu podbrzusza to podobno normalne,bo macica sie powieksza..w kazdym razie tak stwierdzila kolezanka,ktora wlasnie urodzila sliczniusiego synka:)

Hej,bylam wczoraj u lekarza i zlapalam mega dola:(jestem w 5 tygodniu a dziecka dalej nie widac:( jest sam pecherzyk ciazowy wielkosci 0,7 cm:(:( za 2 tygodnie znowu mam isc i albo sie pokaze malutka kropeczka,albo dostane @:(:(:(:( mialam nadzieje,ze skoro mam calodniowe mdlosci i brzuch mnie pobolewa tak jak na @ to bede miec malenstwo...a tu 2 tyg niepewnosci..

Czesc Dziewczyny:) moge sie przylaczyc?:) wedlug moich obliczen tez bede grudniowa mamusia:):)dla potwierdzenia skonsultuje sie z lekarzem:)pozdrawiam cieplutko:)

Którą polecacie? gdzie są najlepsi specjaliści?

można brać to razem czy trzeba odstawić cilest?