Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

munka82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez munka82

  1. i dziewczyny nie narzekajcie, że w domu coś robicie... ja to ostatnio nie gotuję, gotuje nam szkoła, nie prasuję, prasuje moja mama, nie sprzątam, mąż próbuje, ale skończy się na sprzątaczce, ale to dopiero w przyszłym miesiącu bo teraz mnie nie stać... chciałabym móc sobie sama wszystko porobić jak do tej pory... ale nie narzekam tylko grzecznie odpoczywam, przynajmniej się staram...:)
  2. koksa... dla Antka mnóstwo fluidów przesyłam... ale jak gorączka spadła to mam nadzieję, że już będzie dobrze:) fluidy ślę! presti, a ma to sens teraz od pieluch odchodzić? bo się też nad tym zastanawiam, nocnik już stoi w wc, ale Matik robi tak, że posiedzi chwilę na nocniku po czym wstaje i sika obok i tak se myślę, że to jeszcze za wcześnie, a poza tym jak drugie będzie miało pieluchy to ona na bank też będzie chciała:( no i będę dwójce pieluchy zmieniać... może Tobie się uda z Jagodem:) jak Ci się uda to ja też będę próbować jeszcze:)
  3. :) Mańka, no ze śląska:) ustroń, a skąd Ty? piszę z małą na rękach więc dużo nie popiszę, ale zajrzę potem:)
  4. dziołchy:) moja dzidz już śpi 2 h i 40 minut... jestem w szoku żeby tak 2 dni z rzędu... chyba taka inteligentna, wyczuła, że matka zaś ma odpoczywać to śpi żebym mogła też poleżeć:) ale teraz już ją słyszę, coś tam pieje już:) jak wstanie to sobie coś zawsze poopowiada i puści wszelkie muzyczki jakie ma w łóżeczku, a dopiero potem mnie woła:) koobi, dzięki:) presti, długo Cię te mdłości męczą, z Jagodem też tak długo miałaś? a puchły Ci nogi? bo mi strasznie puchły i się boję, że jak będą upały to będzie masakra, po porodzie nie mogłam uwierzyć jakie mam szczupłe nogi:) hiiihiiii, a teraz nam przyjdzie w lecie z brzucholami chodzić...:)
  5. :) mała śpi, wczoraj pospała po południu aż 3 godziny:) rekord:) ale w nocy się obudziła o 2, mąż dał jej mleko u nas w łóżku i przeniósł do łóżeczka, a ona wtedy w płacz, a on stoi koło niej i kładzie, a ona wstaje i tak w kółko, mówię mu żeby ją do nas ziął bo tak nie zaśnie, a on nie, nie może się uczyć z nami spać (już nie pamiętam kiedy ostatnio z nami spała, jak coś to od 6 rano dosypia czasem do 7), no i tak walczył z nią pół godziny, w końcu mu mówię, że przez tą bezsensowną walkę nikt z nas się nie wyśpi... no to poddał się i małą da łóżka między nas, od razu się uspokoiła i zaczęła zasypiać, potem odwróciła się na boczek i chciała mężą wypchnąć z łóżka:):):) mały spryciarz, tata nie chciał żeby z nami spała to ona nie chciała żeby tatuś spał:) hiiihiii, no ale w końcu się dogadali i spaliśmy razem do rana:) koobi:) brałaś ten duphaston lub luteinę stale? bo mi ginka powiedziała żebym to brała tylko w przypadku plamnienia przez kilka dni, pytałam ją czy tego profilaktycznie nie brać to mi powiedziała, że nie ma sensu... hmmm, a czytałam na necie że można brać cały czas a brzuch pokarzę:) tylko muszę na mojego kompa kiedyś wejść i zgrać zdjęcia:) aga pirania:) u nas też córeczka tatusia może raczej wszystko:) sikorka, daj trochę tego upału:) copcia, fluidy dla Agi żeby szybko jej to choróbsko przeszło... ja niedoświadczona jak na razie w tym temacie...:)
  6. to, że tamta to zdzira to jedna strona medalu, ale co za matka! żeby dziecko samo w wózku zostawić! kompletny brak wyobraźni, mało to zboków i innych nienormalnych po świecie chodzi żeby dziecko samo bez opieki zostawić? nie rozumiem zachowania takich matek, a niestety często widuję przed sklepami wózki z dzieciakami w środku, a mamusia w sklepie... to mnie wkurza, ten brak rozsądku u rodziców... Sikorka, tak jak Ty nigdy małej nie zsotawiłam samej, zawsze ją ze sobą do sklepu zabieram, a że w sklepie obok nas się z wózkiem nie zmieszczę to chodzę dalej... biedny maluch...:(
  7. dziewczynki kochane, chyba mnie coś szlagnie... po konsultacji z moją gin mam znów kilka dni poleżeć... brrrr, no i pewnie już tak będę miała w tej ciąży, prawdopodobnie jakiś polip mi się zrobił i zakrwawił... a kurde nie mam niańki, tylko sama z małą jestem, a niańki nie chcę bo od lipca moja mama nam pomoże bo idzie na urlop, a teraz to sama do 17, a potem mąż, ale Matika jest bardzo grzecznym dzieckiem:) tylko szkoda mi jej, że w domu musi przezemnie siedzieć:( obiecałam jej ryż z jabłkami i już jest w piekarniku jak wstanie to będzie miała:) odnosimy sukcesy z jedzeniem, samodzielnie łyżeczką zjada serki i zupki, ale pod koniec jedzenia ia tak łapki idą do talerzyka...:) zaczyna mówić zaniami np. \"tata jedzie\" \"mama daj\" \"pan ma\" no i nie może ostawić w spokoju misek od kotów... codziennie podejmuje kilka prób pogrzebania kotkom w jedzeniu:) no i ma świetną nową zabawę na polu... uciekać! brała któraś z Was duphaston w ciąży? bo mam to brać w przypadku plamienia przez kilka dni i się zastanawiam czy to faktycznie coś daje... a wczoraj rano zaplamiłam, mąż o tym wiedział, wrócił z pracy jakiś nieswój, pytam go co się stało, a on mi na to \"pamiętasz, mówiłem Ci, że żona kolegi jest w ciąży (miała termin 3 tygodnie przede mną)... no i dziś się dowiedziałem, że już nie jest:( doszła do 18tego tygodnia\" jak to usłyszałam to się rozpłakałam, ja właśnie jestem w 18 tygodniu... mąż nie wiedział, że to już 18...:( jejku straszne, prawie połowa ciąży i tu coś takiego się im przytrafiło... nie smędzę już... zarezerwowoałam hotel nad polskim morzem (w chłapowie) i będzie nas to kosztować więcej niż wczasy gdzieś na południu, normalnie wiedziałam, że u nas drogo, ale że aż tak! zdzierstwo, na ale jak chcemy wypocząć to tak musi być niestety:( no więc dzięki za fluidki, ślijcie jeszcze:) mona, dużo fluidów dla mamy:) i niech walczy o swoje... emdżi, straszne z tym kleszczem, dobrze Ci dziewczyny radzą z lekarzem... Laurki pokój świetny:) mamnadzieję zobaczyć go na żywo:) reszcie nie odpisuję bo pozapominałam... no i pisałam kiedyś, że się budujemy... mamy już ekipę i początkiem maja mają wejść (bo powinniśmy byli dostać pozwolenie do tego czasu), a wczoraj mąż był w urzędzie i się okazała, że jak na razie pan inspektor dopatrzył się 16, rozumiecie 16!!! błędów w naszym projekcie i to dosłownie pierdół, można się z 2 punktami zgodzić, ale reszta to takie przyczepianie się, no i nie wiem kiedy zaczniemy... pozałatwiać te papierki to coś strasznego... a drugi dzidz w drodze, a my tu mamy 27metrów i miejsca brakuje, oj brakuje... Matik mi już 2,5 h śpi... ale taka pogoda, że się jej nie dziwię:) tak więc pozdrawiam i pewnie będę odzywać się częściej...
  8. tak sobie myślę, że przecież musi być dobrze:) rezerwuję właśnie hotel na wakacje:)
  9. dziewczynki pobieżnie przejrzałam topik i widzę, że się o mnie martwiłyście... dziękuję Wam bardzo za to:) no więc było już dobrze i ginka powiedziała, że mogę już normalnie funkcjonować no i dziś rano znów plamka:( chyba się załamię) wzięłam duphaston i jest ok... zobaczymy co dalej... Presti:) zdjęcia super:) po Tobie to już widać, że w ciąży jesteś, ja ciągle wyglądam jakbym przytyła... eh... nie mam jakoś czasu zaglądać ostatnio, spędzam całe dnie z MAtiką na polku:) pozdrawiam Was:)
  10. shirin:) my nie będziemy do końca wiedzieć:) nie ma dla nas znaczenia co będzie:) z Matiką też dopiero jak się urodziła to się dowiedzieliśmy, że mamy dziewczynkę:) emdżi, rozumiem Cię dobrze... też nie lubię jak mam coś zaplanowane i nic z tego nie wychodzi... ale będzie dobrze:) meble kupicie innym razem:) byłam dziś u fryzjera i mówię chłopakowi, który mi farbę nakładał, że w ciąży jestem, a on na to \"aa, to dlatego... bo właśnie rozmawialiśmy z kolegą, że troszkę pani przytyła\" no kurde, super mają rozrywkę, obgadywać klientki... no ale spoko chłopak bo potem mi powiedział, że ja taka młoda i ładna, a już mam męża i dziecko i dał mi mniej lat niż mam... dyplomata:)
  11. olooo, no mi też brzuch wywaliło, od wczoraj mam jakiś taki duży, z Mati to taki miałam w 6tym miesiącu dopiero, a teraz 2 mce wcześniej... moja mama mówi, że to pewnie chłopak i dlatego... no, ale z Mati to jakiś mały brzuch miałam i nawet nie odczułam za bardzo, że w ciąży jestem, teraz to co innego... a wiesz, że też miałam Cię o brzuch pytać:) muszę jakieś ciążowe biodrówki kupić bo w normalnych spodniach jakoś tak ciasno... mam 4kg na plusie...
  12. no nie:) pierwsza to ja tu jeszcze nie byłam...:) no to stawiam kawke, a Matika stawia biszkopty:) sikorka, pooglądałyśmy Twojego Jaśka:) przystojniak!!:)
  13. Matika też wszystko wyciąga, nic nie może być na swoim miejscu i wczoraj padając już przy niej postanowiłam, że do wieczora nie będę tego sprzątać, no i jak już wszystko powyciągała (na podłogach nie było gdzie stopy postawić) to dumna ze swojego dzieła... weszła do łóżeczka (ma szczebelki wyjęte) i się tam grzecznie bawiła... a normalnie to nie przepada za siedzeniem w łóżeczku...:)
  14. dla Jasia moc całusów od Matiki:) sikorka, nie wiedziałam o tym wszystkim, jeju Ty to miałaś przeżycia... dobrze, że wszystko się tak skończyło:) olooo, nie boisz się samolotem lecieć w ciąży? bo ja mam jakieś opory i jak byłam z Mati w ciąży to autem pojechaliśmy, a ciąża była bez problemowa... wiem, że latają kobiety w tym stanie, ale jakieś mam opory. a co z opalaniem? masz zamiar się opalać? chyba z jakimś wysokim filtrem to można?
  15. a w czym śpią? pajace czy już takie normalne piżamki? bo maja jak na razie w body i pajacu...
  16. moja śpi pod dwoma kocykami, śpiworka nigdy nie miała, jakoś tak nam się nie odkrywa:) kołderkę mam kupioną, ale wydaje mi się taka jakaś duża, jak dla takiej dzidzi...
  17. możemy jechać nad morze:) corulka, fluidki ślemy.... poszły:) co do mamuta to mi się zawsze te meble podobały, ale od pewnego czasu podobają mi się inne tylko, że są strasznie drogie no i wymyśliłam, że jak już jej będę pokój urządzać to zaprojektuję, a mąż albo dziadki zrobią (chociaż pewnie skończy się na stolarzu, no ale pomarzyć można:))bo przy dzisiejszej dostępności materiałów to można wszystko zrobić:) i jest oryginalnie:) a mamut bardzo ładny, kolega Matiki ma pokój w mamucie, na niebiesko i bardzo ładnie to wygląda:) sikorka, ty mnie czasem nie mylisz z aniulą? monsz prasuje...
  18. radatka:) hiiihiii, myj okna myj:) odkąd zaciążyłam mam to zabronione, teraz to zajęcie mojego m:) a tak w ogóle to widzę teraz jak mój mąż zaczął doceniać moją pracę, poprasuje trochę i ustać nie może bo kręgosłup go boli... jak był teraz 4 dni w domu to nie miał kiedy zjeść... jeszcze nie widziałam go takiego zmęczonego, a niech wie jak to jest:) shirin, moja dużo bawi się już sama, ale przygotowałam pod tym względem mieszkanie tzn. wszędzie mamy pełno pudełek, wiaderek, torebek, w których coś jest, ona sobie chodzi po mieszkaniu i przenosi rzeczy z miejsca na miejsce, zabawkami też się sama zabawi, dziś dawała wszystkim misiom swój soczek do picie:) no i mnóstwo książeczek leży na podłodze to ona przychodzi i sobie czyta, jak jeszcze mogłam to z nią tańczyłam, a teraz to idziemy do łazienki, stawiam ją na krzesełku i odkręcam wodę i ona się tapla w umywalce, w krzesełku do jedzenia też dużo czasu spędza jedząc samodzielnie, lubi to:) no i dużo wyjść w ciągu dnia, a to na spacer, do prababci, sklepu... widzę, że moje dziecko nie lubi za długo w domu siedzieć... a może Faridek się już tak do smoka przyzwyczaił, że teraz mu ciężko bez? a jakbyś mu zamiast smoka podsunęła jakiś gryzak? mona, mam nadzieję, że z mamą wszystko ok:) jakby co to fluidki żeby było:) nie mogę się do mojej gin dodzwonić, a wymyśliłam sobie wczoraj, że jak nie będzie widziała przeciwwskazań to jednak nad morze małą zabierzemy, bo jakoś nie cieszy mnie wyjazd w góry (z gór w góry, bez sensu) no ichciałam żeby mi powiedziała czy mogę jechać, jeszcze popróbuję:)
  19. olooo:) w ciąży z Mati jadłam duuużo, bardzo duuużo jabłek:) teraz nie, więc może to na dziewczynkę:) w domu, który zaczynamy budować będą 3 sypialnie dla dzieci:) chcielibyśmy mieć trójkę, ale to trzecie trochę później... sikorka:) winko:( za jakieś 8 miesięcy się skuszę:) jeszcze 6 ciąży i potem 2 karmienia... na zdrowie:) mama, świetny tekst:)
  20. saly:) zachcianek jak nie miałam tak nie mam:) może później, z Mati w 9tym miesiącu dopiero zaczęło mnie brać na rurki z kremem:) grubcia:) ruchy czuję od 13 tygodnia:) ale na razie takie nieregularne i nie codziennie... ja tak schudłam po ciąży z Matiką, że teraz jeszcze nie ważę tyle co przed ciążą z Matiką:) a mam już 4kg na plusie... koobi, dobre z tymi córkami:) sikorka:) zgadzam się z fryzurami dla facetów:) jak widzę jakiego zarośniętego to... wrrrr, strasznie nie lubię jak faceci długie włosy mają, chociaż kiedyś mi się to podobało... presti:) fajny ten wózek:) aa, ja już w 16tc wskoczyłam:)
  21. a co do płci dzieciaków to opiszę Wam autentyczną historię:) dwie rodziny (mieszkają na przeciw siebie) z sąsiedztwa mojej mamy miały już po dwoje dzieci - jedni mieli dwie dziewczynki, a drudzy mieli dwóch chłopców i jakieś 3 lata temu obie te kobiety zaszły w ciążę mniej więcej w tym samym czasie, no i ci od chłopców chcieli dziewczynkę, a ci od dziewczynek chłopca... a urodziły się im znów dziewczynka i chłopiec i teraz mają jedni 3 chłopców, a drudzy 3 dziewczynki:) i tak sobie mieszkają na przeciw siebie, nawet kiedyś żartowali, że może by się tak wymienić:) no, ale najważniejsze żeby dzidzie zdrowe były:) a co będzie to będzie:)
  22. copa:) zasypianie Majka świetne:) a Maja to coraz bardziej podobna do Agatki się robi (na moje oko) jak będą starsze to ich nie rozróżnisz:) koobi:) Matika też udaje, że nie wie co znaczy \"nie wolno\" corulka:) myśmy tęskniły:) fuidy dla Mikusia zdrowotne:) aga pirania, dla Klaudki też fluidki:) radatka, to zależy na jakie studia chcesz iść, ale myślę, że na pierwszym roku to na większości miałabyś duuuużo zajęć, im dalej tym tego mniej, no ale na początku niestety dużo:/ no i niestety na niektórych uczelniach wykłady też są obowiązkowe (mój mąż tak miał, dobrze, że dopiero jak był na 5 roku to u nich wprowadzili) wrócę jeszcze do tematu bucików, znajoma teściowej ma córeczkę 3 letnią i ta dziewczynka musie nosić buciki ortopedyczne bo jak zaczęła chodzić to ubierali jej buciki, które nie były nad kostkę, tylko jakieś niskie nike albo inne adidaski, no i od tego małej się nóżki wykrzywiły i teraz nosi tylko ortopedyczne, a one są dopero wysokie... my na razie bartka kupujemy, myślałam żeby jakieś tańsze odpowiedniki kupić bo obecnie Matika ma już 3 pary butów, ale mój mąż ma jakieś obiekcje przeciwko innym bucikom, pewnie jak dojdą wydatki z 2 dzieckiem związane to zmieni zdanie... a teraz mam pytanie: chcemy z małą pojechać na jakiś tydzień na wakacje, ale już teraz maj lub czerwiec, gdzieś do polski (po tym plamieniu boję się za granicę) i w z wiązku z tym czy znacie jakiś fajny hotel gdzie można z dzieckiem pojechać? zależy mi na tym, żeby był to hotel z basenem gdzieś w górach... jak coś macie to dajcie namiary:)
  23. hej babencje:) olooo, na genetycznym na pewno wsio będzie ok:) też się bałam, tego stresu nie unikniesz, ale jaką będziesz miała radość już po:) fajnie w naszych czasach w ciąży chodzić, można sprawdzić czy z dzidzi ok, nasze mamy tak nie miały... kurcze, jak pomyślę jak to kiedyś było to jakoś dziwnie mi się robi... emdżi:) ja małą już zaczęłam uczyć, żeby jak najwięcej umiała jak drugie się urodzi... no ale tak łatwo to nie będzie... bo ostatnio zamiast jeść łyżką to ona rączkami:( i potem wszystko w serku... a co do butów to moja chodzi w butach w domu też bo tak nam ortopeda zalecił, i widzę, że wygodniej się jej w tych bucikach chodzi niż bez... podobno lepiej jak w butkach chodzi, ale różne opinie już słyszałam... Mati jak nie ma bucików na chwilę to mi je przynosi żebym jej ubrała:) wszytsko zauważysz;) ten bols... hiiihiiii olooo:) ten domek to i tak dla trochę starszych dzieciaków, więc jak nie w tym roku to w przyszłym:) my zaczniemy od piaskownicy plac zabaw robić, a domek później bo jakiś podest pod niego trzeba zrobić, na razie stoi w pokoju w szwagierki rozłożony i Mati na niego uwagi raczej nie zwraca, ale dla starszych dzieciaków to będzie super sprawa:)
  24. copcia:) zapraszam, zapraszam:) Matika chętnie pozna nowe koleżanki:) jak tylko będzie gotowe to dam znać:)
  25. agaif:) chodziłam, ale tak trochę właśnie... dopiero od 8 miesiąca Was czytałam (bo szyjka mi się skróciła i musiałam leżeć kilka tygodni żeby mała za wcześnie się nie urodziła, to miałam czas:)) no a dołączyłam jak mała już z nami była:)
×