munka82

benia, uuuu, to możecie mieć bardzo późne pójście spać:) ale popatrz na to z drugiej strony, jak późno pójdzie spać to może rano dłużej pośpi (ja tak się zawsze łudzę)... kto był taki odważny żeby ją tak późno na drzemkę położyć? monsz? w ogóle z tymi monszami to jest jazda, już wiem jak mój małą przewija (dziś się dowiedziałam przypadkiem) - jak ma tylko siku to jej nie wyciera i nie smaruje kremem:( tylko zakłada od razu nowego pampersa:( a ona odparzona, załamka... ale benia fluidy spankowe:)

emdżi, malinowe, moim zdaniem najlepsze:) uuuuu, pycha:) jak przyjedziecie to się napijemy:) mniam:) zawsze z przyjaciółką pijemy, raz nawet Matyldzi smoka zanurzyła w tym piwie i dała do buźki, myślałam, że ją zamorduję... nie zdążyłam zareagować, ale trudno, nic jej nie było:)

ewander dzięki:) muszę lekarza zapytać co u nas jest dostępne, o ile nie zapomnę znowu... :)

emdżi, dokładnie mam tak samo, też u lekarza zapomnę, połowę rzeczy zwykle zapomnę spytać, miałam sobie robić listy z pytaniami i nigdy nie zrobię... a pamięć już nie ta:( a piwka też jakoś nie mogę w siebie wtłoczyć:) no, chyba, że karmi malinowa pasje:)

ewander, czyli to jest już w jakimś zestawie witamin? jaką dawkę dziennie Juniorek przyjmuje?

ewander, no nie narzekam na niego:) co myślicie o fluorze? teściowa mi mówiła, że podawała mojemu mężowi jakieś preparaty z fluorem jak był niemowlęciem i teraz on nie ma żadnych problemów z zębami, chodzi tylko 2 razy w roku do kontroli i zawsze zero ubytków:) no i się zastanawiam czy małej też nie podawać kropelek z fluorem... co o tym myślicie? szukałam na necie no i zdania są podzielone:( a może warto by było, może już coś o tym wiecie?

dziewczyny, dziękuję Wam bardzo za miłe słowa pod adresem Matyldzi:) tak fajnie się mi zrobiło:) dziękuję:) siedzę na necie, a mąż... sprząta:) stwierdził, że jestem przecież chora i powinnam się doleczyć:) to korzystam:)

a jak się nie da tak tego zdjęcia wkleić to jak wejdziecie na stronke w mojej stopce to tam jest zdjęcie "jestem piękna (10 listopad)", no:)

kurcze, wchodzi dopiero jak się linka skopiuje i zlikwiduje przerwy po "je" i przed nawiasem...:)

http://www.matylda.markiewicze.pl/zdjecia/jestempiekna(10listopad).JPG hmm, coś się zdjęcie nie wkleiło...

to moja jakoś mało śpi... dzięki za odzew:) kasia, to zdjęcie z gazety: http://www.matylda.markiewicze.pl/zdjecia/jestempiekna(10listopad).JPG sylwunia, moja nie ma jakichś przyzwyczajeń, oprócz tego, że na rękach zasypia, no i jednego smoka ma w buzi, a drugiego w rączkach i się nim bawi:) kiedyś ją trzeba będzie od tego odzwyczaić:(

no więc... dziecko się mi zepsuło ze spaniem:( wieczorem zasypia tylko na rękach, przez dzień też... i jakoś mało śpi:( potrafi obudzić się o 4 w nocy i nie spać do 5:( mogłybyście mi napisać ile wasze maluchy śpią w ciągu doby? cały sen, tzn. w nocy plus drzemki... bo moja na chwilę obecną śpi jakieś 11 godzin, to chyba mało? kiedyś szła spać o 19.30 i spała do 7.00 bez pobudki, a teraz jak zaśnie o 21.00 to wstaje o 6.00 i jeszcze w międzyczasie je w nocy... nie wiem co się jej tak przestawiło... bo wcale nie śpi w ciągu dnia dużo, czy 2h w ciągu dnia to za dużo? olooo:) chodzi za jedną rączkę, nie pozwoliłam jej za dwie prowadzać:) i bardzo szybko się za jedną nauczyła, bez trzymanki też próbuje, tak z 1-2 metrów przejdzie sama, ale przeważnie zrobi dwa kroczki i na czworaki:) no, a te bartki to drogie i się zastanawiam nad tymi innymi firmami, co z nimi nie tak? widziałam u nas bardzo ładne i też usztywniane piętki, podeszwa zginana tam gdzie trzeba, solidnie wykonane i różowe były... firma bartuś, a kosztują połowę tego co bartek zanim kupię na wiosnę buciki to się poważnie zastanowię czy z bartka a tak z innej beczki to zaraz się posikam:( uspałam małą na rękach bo już mega maruda była i stwierdziłam, że lepiej jak teraz pośpi niż później żeby wieczorem jakoś też zasnęła... i musiałam ją na kanapę położyć bo w łóżeczku rozgardiasz, a teraz jej z tej kanapy nie przełożę bo się obudzi... i jestem uwięziona - muszę tu siedzieć i czekać, aż wstanie, nie zostawię jej samej bo by mi spadła... no ale nie ma tego złego, mam czas trochę popisać:) w weekend pewnie znów czasu nie będzie...

mimi:) myślę, że Mati polubiła buciki bo może teraz chodzić tam gdzie wcześniej nie mogła, wcześniej ją nosiliśmy na rękach w miejscach publicznych (np. fryzjer, restauracja), a teraz może sama za rączką chodzić... przypuszczam, że jakbym jej buciki po domu ubrała to by się buntowała...

kasiulek, były jeszcze brązowe:( i beżowe kozaczki - śliczne:) no ale mimo dobrej podeszwy, Mati miała je za ciasne w łydce:( w sumie były tam tylko 4 pary o tym numerze, no a jakbyśmy chcieli numer poniżej 21 to były tylko jedne... wybór marniutki, no ale to prawie koniec sezonu... a ceny to tak od 100 do 150 po przecenie, jak kiedyś u nas szukałam to nie dość, że mieli te bartki paskudne to chcieli powyżej 200zł... może Ty trafisz akurat na różowe:)

kasiulek, bartek i elephanten to najlepsze podobno... mówiła mi babka w sklepie, że różowe najszybciej zawsze schodzą i że dostaw zimówek już nie będą mieć:( więc braliśmy co było:(

a Matyldzia dziś jest w gazecie!!:):):) mamy tu taki tygodnik, który nazywa się "głos ziemi cieszyńskiej" jakieś 2 mce temu wysłałam do nich zdjęcie Mati bo mają rubrykę nasi milusińscy... dziś rano mama do mnie dzwoni, że Mati jest w gazecie :) na okładce!:) hihi:)ale się xieszę:) niby nic takiego, a ile radości:) mąż w pracy całe piętro obleciał żeby się pochwalić:)

caro:) fajnie, że pamiętałaś:) ale niestety teraz wiem, że mojego posta nie było widać:( tak myślałam:( po buciki pojechaliśmy do plejady w sosnowcu i... myślałam, że się w tamtym sklepie rozpłaczę:( NIE BYŁO RÓŻOWYCH!! w rozmiarze 21:( jak już tam byliśmy to kpiliśmy oliwkowe:( no, ale jak jej spodenki opuszczam na buciki to tak bardzo nie widać:) więc nie jest źle... na razie uczy się w nich chodzić:) wczoraj pojechaliśmy do fryzjera rodzinnie, ja siedziałam na fotelu, a mała chodziła z mężem za rączkę w tych bucikach i już już prawie umie:) ale i tak jestem zawiedziona, że różowych nie było... na wiosnę będż różowe, najwyżej nie kupię z bartka tylko innej firmy, ale różowe...:)

sztefka, u mnie widać

Ula:) zdjęcie światne:) bardzo ładnie wyglądacie obie:) miałam Ci pisać o tym samodzielnym jedzeniu... ja Mati daję rozdrobniony chleb, szynką, ser żółty w małych kawałkach, naleśniki pokrojone... i ona to łapkami sama zjada, ładnie wszystko do buzi ładuje:) wcześniej więcej tego na podłodze lądowało... ale teraz już ładnie je

hej babony:) koksa, dziękuję:) za ten pomysł z jagodami, Matylkdzia mi tego cały kubek wypiła (łyżeczką bo z butli nie chciała) i dziś już była jedna normalna kupa:) olooo:) jeśli wiesz, która to... to ja bym prosiła o ujawnienie tego na forum... bo jakoś dziwnie się pisze ze świadomością, że jest wśród nas osoba nam nieprzychylna:( pozdrówka:) no i nie obrażać się bo to po prostu DZIECINADA!! jak w przedszkolu:(

właśnie copa, nie prowokuj:)

Koksa, Sylwka:) dzięki spróbuję z jagodami, o ile je gdzieś dostanę, uderzę do prababci Matyldzi, może będzie miała... a jabłko pieczone nie dawało się na biegunkę? bo, że surowe rozluźnia to wiem, ale z tym pieczonym coś mi dzwoni...

szafka:) dzięki:) caro, zaraz wysyłam:)

aa, a co do picia przy biegunce? bo samej wody pić nie chce...

heloł babony!! Radatka - dla mnie Ty zawsze będziesz Sylwka:) i już:) Olooo - wróć!! Garniera - ludzie są niestety zazdrośni i zawistni:( ale głowa do góry, co Ty się masz przejmować wypowiedziami jakichś tam pomarańczek, jak ktoś nie ma odwagi na czarno napisać to tylko o nim źle świadczy (o ile to ktoś z nas), ale jak pomyślę, że ktoś nas tak dokładnie czyta to mi się wierzyć nie chce... głowa do góry:) Byliśmy wczoraj po te buciki dla małej... w plejadzie w sosnowcu, no i załamka... NIE BYŁO RÓŻOWYCH!!! w tym rozmiarze:( myślałam, że się tam rozpłacze:( w końcu wzięliśmy oliwkowe żeby coś miała bo u nas bartka nie ma niestety, teraz uczy się w nich chodzić:) nawet, nawet jej to idzie:) no i rozmiarek ma 21 A teraz po radę do Was: Mati od kilku dni ma jakby biegunkę, robi po 5-6 kup dziennie, ale nie wszystkie są luźne, dlatego myślałam, że to może nie biegunka, ale dziś już 2 luźne zrobiła... zrobiłam jej mleko na wodzie z ryżu (jak radziła Emdżi) czy na obiad mogę jej dać ryż z jabłkami zapiekane? i co kupić w aptece na wszelki wypadek na noc? proszę, pomóżcie bo ja ciemna w tym temacie, wiem, że to było, ale mnie nie dotyczyło i jakoś nie czytałam dokładnie:( a co na odparzenia? stosuję bepanthen maść, ale coś nie działa:( alantan plus?