munka82

kasia, a tu jeszcze zdjęcie naszego nurka: http://matylda.markiewicze.pl/zdjecia/Matipodwoda2.JPG skubana, aj bym oczu pod wodą nie otworzyła...

caro, ja to ze 2 razy dziennie na bloga Waszego zaglądam:) bo bardzo mi się podoba:) kasiahel, więc tak, jeśli chodzi o przyrządy to wszystko mamy zapewnione w ramach kursu, ale z tych przydatnych to są pływki, teraz nawet kupiliśmy swoje bo chcemy częściej niż raz w tygodniu chodzić. z nurkowaniem to było tak, że na pierwszych zajęciach główka była polana wodą, a na kolejnych zanurzenie na 1 sec, potem na 2 sec, a potem na 3, teraz trenujemy samodzielne wypływanie z pod tej wody, ale jak my zaczynaliśmy to Mati była jeszcze mała i miała ten odruch, że pod wodą się nie oddycha, a nie wiem jak to jest w przypadku starszych dzieci tzn. nie wiem czy Karolina nie jest za duża na takie eksperymenty... dzieciaki się śmieją do siebie, zaczepiają się nawzajem, ogólnie to fajnie jest:) a nie macie tam jakichś takich zajęć z instruktorami? zawsze to lepiej jak ktoś widzi co robicie co do ksztuszenie się wodą, Mati też na początku się krztusiła, ale to jest nieuniknione bo dziecko samo musi się nauczyć tego, że wody się nie pije, wiem, że źle się patrzy jak dziecko tak robi, ale tak musi chyba być, nam mała się nauczyła, że wody się nie pije, no chyba, że akurat jest spragniona to trochę się napije i potem już jest spokój:) a jeśli chodzi o przytrzymywanie to w pływkach nie trzymać, tzn. na początku przytrzymywać tylko główkę od dołu tak żeby nie piła wody, jak już się nauczy że wody się nie pije to już nie trzymać w ogóle, nie przytrzymywać pod brzuszkiem, ani pod pleckami bo dziecko musi czuć, że samo się musi utrzymywać i że mama mu nie pomoże, oczywiście trzeba być obok, czujnie pilnować, ale jak najmniej pomagać i pozwalać na samodzielność:) jakbyś chciała to podaję linka do naszej szkółki pływania, jakieś porady tam chyba były co do pływania: http://plywanieszkrabow.pl/?Witamy no to się rozpisałam:)

caro, widziałam, że Ilka ma takie fajniutkie getry na nóżki, gdzie Ci się udało kupić?

kasiahel, zapomniałam napisać, że Wasze zdjęcie w basenie jest super:) zajęcia na basenie są bardzo fajne, chodzimy z Mati regularnie co tydzień już z 3 miesiące:) i jesteśmy bardzo zadowoleni, będziemy chodzić dopóki się jej nie znudzi, a nie zanosi się na to żeby się znudziło:) jak masz jakieś pytania to śmiało:) mamy zajęcia z instruktorami, a teraz planujemy zacząć chodzić też sami po męża pracy po południami:) agaif, u nas koty się już nauczyły żeby schodzić małej z drogi, za to szwagierka ma takiego psa masochistę, który uwielbia jak Mati go męczy, ciągnie go za uszy, ogon, a on się cieszy, jeszcze jej zabawki przynosi... wariat...

Agness, brakowało tu Ciebie, też o Tobie myślałam:) będzie dobrze, zobaczysz, też mnie coś brało ostatnio, ale wzięłam i wyluzowałam, jak mogę to śpię, nie muszę mieć w domu super czysto, jak tylko mam okazję to proszę o pomoc, jakoś będzie, a zauważyłam, że jak ja mam lepszy humor to mała też, więc trzymaj się:) będzie dobrze:) caro, no jak Ilka mało pospała w dzień to powinna w nocy lepiej spać, przynajmniej teoretycznie:) bo niestety różnie bywa... ale przesyłam fluidki spaniowe:) menku, oglądałam wasze zdjęcia, suuper Igorek, przystojniak:) koksinel, zdjęcia mam, ale chwilowo nie mam do nich dostępu:( bo mamy w domu oprócz naszych kompów serwer, na którym mam ogromny dysk na zdjęcia i nie mam teraz do serwera dostępu bo mąż czaruje niestety... a tak w ogóle to kiedy będzie kolejny mail ze zdjęciami Jagodzi?:) też bym obejrzała:)

i znowu ja:) olooo kiedyś polecała serię z bielendy sexy look, kupiłam serum do biustu i też polecam:) dzięki olooo:)

olooo, daj jakieś nowe foty Staśka:) dawno chyba nie było reszta też pokazywać dzieciaczki!!:)

jak ja jestem to żadnej nie ma:( eh, taki los... aa, udało mi się wygrać w tym konkursie gerbera i bobo fruta:) Matika dostała bluzę polarową... ale niebieską:( dla chłopca super, dla lali w sumie też może być, no ale nie jest to róż...:) a teraz się chwalę, Mati sama dopłynęła (w pływkach oczywiście) ze środka basenu do brzegu ŚWIADOMIE!! bo widziała tam zabawki, dotarła do brzegu, jedną rączkę trzymała się brzegu a drugą po zabawki sięgała:) spryciarz mały:)

copa, co tam Aga wymyśliła ostatnio? pośmiałabym się:)

olooo, ja karmię aventem tymi smokami trójprzepływowymi, mleko dostaje przez I, a kaszke przez III, a soczek lub wodę z nuka, smok od 6 do 18 mcy do płynów. 0,5h spaceru i koniec:( bo tak zaczęło lać, że nic widać nie było:( olooo, można się wykończyć tak ciągle z dzieckiem, bez pomocy:( ale dasz radę:) zawsze dajesz:) wszystkie dajemy:)

no więc, koksinel:) co do pytania nr 3 to teraz się wyspałam:) ktoś mi dziecko podmienił, spała 2,5h a ja razem z nią:) dopiero pójdziemy na spacer... co do mleka ja bym nie zmieniała, mam złe wspomnienia z bebiko, a po co ma Jagodzie brzuszek boleć jakby co? zawsze próbki można oddać do schroniska dla zwierząt, tam potrzebują dla tych najmłodszych (przynajmniej u nas) co do upadków... hiiihiii, nie da się tego uniknąć, pozwoliłam Mati kilka razy się przewrócić jak zaczynała przygode ze staniem i teraz prawie się jej nie zdarza, ląduje na pupie:) emdżi, fluuuuidosy dla małej... jutro szybko do lekarza. no i jak to robisz, że dopiero wieczorem jesteś zmęczona? a tak w ogóle to fluidy dla wszystkich potrzebujących:) musze sie wam wygadać, miałam głupi sen, a jak taki sen się opowie to się nie spełni, więc opowiadam: śniło mi się, że mój mąż się nie obronił... tfu, tfu... wiem, że takie rzeczy się nie zdarzają, ale z tego stresu mi się gupoty śnią, a teraz jak Wam powiedziałam to sen się nie spełni:) a teraz wyrodna idzie dziecko wyjąć z łóżeczka...

sylwunia, przypuszczam, że chodziło Ci o menku:) nadrabiam i nadrabiam tamte strony, jeszcze trochę:)

agaif, no kuszą, kuszą:):):) jednak nas więcej na straży:) jak zdecydujecie, tak będzie, ja idę za Wami wszędzie:)

olooo, gienia:) widzę, że zostałyśmy trzy:)

dziewczyny, można się uśmiać z niektórych rodziców... wiadomo, każdy chwali się swoim dzieckiem... chodzi z nami na basen 11 miesięczny Grześ, byli razem z Matyldzią na brzegu, siedzieli sobie i nagle Mati zaczęła wstawać, na co tatuś Grzesia wziął synka i postawił na nóżki, a synek akurat nie miał ochoty na stanie, podkurczał nóżki i chciał siedzieć, a tatuś \"Grzesiu, no stój, przecież lubisz stać\" normalnie, musiałam się powstrzymywać żeby przy się przy nim nie roześmiać:):):) a że Grześ stoi to ja wierzę, ale tatuś koniecznie chciał się pochwalić:) hiiihiii:)

prywatne forum? a co z nowymi fajnymi dziewczynami, które jeszcze do nas nie trafiły? jakoś tak szkoda...

jejku, jejku... ale poszalałyście!!:) zwariowały, czy co?? nie nadrobię, nie ma szans:( ale suuuper się czyta:) jeszcze 10 stron mi zostało do nadrobienia, uff... nie było mnie, porwał mnie święty:):):) koksinel, aniula, my też bezzębne jesteśmy:) i w dodatku prawie łysolki:) sylwunia, ja tam wierzę, że jesteś prawdziwa, ale zupełnie bez kultury:( niestety:( po co tyle przekleństw? każdemu się zdarzy czasem przykląć, ale aż tak? mi się to kojarzy z jakimiś małolatami, które chcą na siebie zwrócić uwagę, a że nie mają jak to klną... sikorka, wszystkiego dobrego:) dużo szczęścia, miłości i wszystkiego naj, naj na święta:) i w nowym roku:):):) mam nadzieję, że nie wytrzymasz bez nas tyle i odezwiesz się w międzyczasie:) emdżi, Laurka superowa:) tak bardzo chciałabym się z Wami spotkać, ale na razie nie ma kiedy:( ale dobra wiadomość, mąż się broni w przyszłym tygodniu:) i będzie potem więcej czasu:) jesteście super, super fajne:) bardzo za Wami tęskniłam przez tych parę dni:)

heloł:) dla Ilusi wszystkiego naj:) sylwunia, po co Ty do szkoły chodzisz? nauczycielką jesteś? a tak w ogóle to współczuję przeżyć... nie mam weny:/

heloł:) babeczki duuuużżżżooooo kawy poproszę:) caro, ja się też zastanawiam nad maxi cosi tobi:) ale nie wiem jeszcze czy go kupię (choć olooo bardzo chwali), bo dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo. szukałam na polskich testach i wg nich tobi jest najlepszy, a sikorka kiedyś wkleiła niemieckie testy (bardzo jej za to dziękuję:)) i tam (adac) tobi był na trzecim miejscu, na pierwszym był roamer, no i nie wiem jeszcze który kupię... roamera ma chyba ewapit i też chwaliła... łatwiej u nas o tobi bo prawie wszędzie są, a roamera to bym musiała kupować na necie, więc jeszcze nie wiem, ale póki co Mati jeździ w tym pierwszym foteliku (też maxi cosi) i na razie ma go dobry, więc jeszcze czas... a święta to zawsze święta, jakoś tak pokojowo na mnie działają i musisz się zastanowić czy wyciągnąć rękę do rodziny... bo najpiękniejsze święta są jak jest dużo osób, ale nie za wszelką cenę:) udanych wyborów:) sikorka, nie stresuj się:) będzie super:) emdżi:) bo jest taka sprawa, mąż nie chce żebym sama do Ciebie jechała:( (szczerze mówiąc też bym wolała żeby mnie zawiózł bo jakoś boję się sama w nieznane jechać, że zabłądzę, a z małą jakbym zabłądziła to niefajnie) czy jakby co moglibyśmy do Ciebie wpaść całą rodzinką? tzn. my dwie i mąż? tak na chwilkę żeby młode się poznały w końcu:) pedagog:) współczuję, ale już jest dobrze, całe szczęście:) jutro wieczorem przyjedzie do nas teściowa:) i wiecie co? naprawdę się cieszę bo zostanie do czwartku co najmniej, a ja trochę odpocznę:) kochana jest, ma do nas 70km i stara się jak może przyjechać i zająć się małą:) a moja mama ma do nas 12km i widuje Mati raz na 2 tygodnie, super nie? a tak się deklarowała, że ona będzie pomagać... eh, a teraz to jak już muszę coś bez małej załatwić to ją muszę do mamy zawieść bo ona tu nie przyjedzie:(

koksinel, trochę nas jest:) marzy mi się spotkanie nas wszystkich:) koobi, karola, super zdjęcia:) my po wizycie znajomych, padam już... a, i takie może głupawe pytanie, ale zawsze: jak macie zamiar poradzić sobie z przygotowaniami do świąt? tzn. sprzątanie, gotowanie? bo ja nie wiem kiedy, chyba w nocy... a co do choinki, postawimy sobie małą sztuczną na szafce wysoko:) żeby nastrój był, no i jakieś ozdóbki poza zasięgiem rączek Matyldzi, a prawdziwe choiny będą u dziadków:) Mati dostała na Mikołaja gadającego kubusia puchatka, jesooo jak on gada, fajne bajeczki i piosenki śpiewa, tylko ten głos coś się im nie udał, jakiś taki podejrzany... sulonda, nam Mati raz płakała na basenie jak była zmęczona, zwykle staram się ją położyć przed basenem na pół godzinki, a jak nie to w aucie pośpi z 15 minut i jest ok, a raz właśnie nie spała i płakała pod koniec pływania, może Julka zmęczona była? pozdro, zmykam już:)

wciąż mam problemy z kafe, nie mogę wejść:( a tak chciałam z Wami wczoraj popić:) a tu nic, kafe mi wcięło:(:(:( nie piszę więcej bo nie wiem czy uda mi się wysłać:( ale buziaki:) brakuje mi Was jak tak nie mogę się tu dostać... uzależnienie... hehe:)

koksinel, pomysł superaśny:) zdjęcie poszło z wczoraj, czyli jak najbardziej aktualne:)

KasiaHel, u nas jest w buteleczkach bebiko i bebilon, przynajmniej te początkowe były, ale dużo drożej to wychodzi:(

sylwunia, nie jesteś jedyną sylwią na tym topiku... a tak swoją drogą to dziwne z tymi zdjęciami, nie uwierzę dopóki nie zobaczę, no sorki, ale już raz nas oszukano coś mnie trafia z kafe, nie mogłam cały dzień wejść:( spróbuję teraz nadrobić poprzednie strony... caro, Mati zjada rano - 180ml, potem - 150ml mleka, obiadek, deserek, 150ml mleka i kaszka na noc 240ml koksinel, zdjęcia prosimy z cycem na górze:) pozdrawiamy z Mati:)

stawiam kawke:) dziewczyny, chciałam jeszcze wieczorem z Wami pogadać, a nie mogłam wejść na kafe:( coś mi się popsuło, myślałam, że mnie szlagnie. dzień dobry:) słonko świeci i samopoczucie jakieś lepsze dziś:) próbowałam z mężem rozmawiać o mojej sytuacji i tym, że chyba jakaś deprecha mnie bierze i się dowiedziałam, ze przesadzam... zginęłabym bez Was... buziaki:) witaj Ula:)