Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

munka82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez munka82

  1. gnieka, moc fluidów dla Dominika, Ciebie i całej rodziny... mam nadzieję, że z małym będzie wszystko dobrze:) no i wyrazy współczucia z powodu Julki:( tak nie powinno być:( ściskamy Cię i Dominiczka z Matyldzią mocno:)
  2. dziewczyny ze shizami, że dzidzi się coś stanie w nocy... polecam monitor oddechu:) odkąd go mam śpię spokojnie bo wcześniej to właściwie ciągle czuwałam... choć ostatnio się wystrachałam, bo karmiłam małą w nocy i potem zapomniełam załączyć ten monitor, i rano koło ósmej się obudziłam zdziwiona, że mała jeszcze śpi... i zaglądam do łóżeczka, a ona kocyk na główce... a monitor wyłączony... momentalnie byłam dobudzona, ale na szczęście nic się nie stało...:) ta 6 WEIDERA jest rewelacyjna!!!! robiłam 4 dni, a brzuch już jest lepszy niż przed ciążą, dodam tylko, że nie miałam dużego brzucha teraz, tylko taki niejędrny:) no i ta 6 mi go ujędrniła w 4 dni:) mąż ma brzuszek dość sporawy i u niego jak narazie efektów brak...
  3. sylwia, koksa i benia:) superaśne zdjęcia macie:)
  4. chyba już śpicie... to i ja spadam:) dobranoc:)
  5. olooo, ja tam polecam Ci spacerówkę speedi, ona rozkłada się prawie na płasko i jest (przynajmniej dla Mati) w sam raz:) mzła może sobie w niej nóżki i rączki rozwalić, a jak się ją przypnie pasami to mała nie lata, zresztą ona taka ruchliwa jest, że bałabym się jej nie zapiąć:) obie jesteśmyz tej spacerówki zadowolone:) a na pewno rozkładasz ją do oporu? bo mój mąż rozłożył tą naszą i twierdził, że dalej się nie da... a dało się:) tam na dole oparcia jest taki pasek, to on musi być schowany do oporu... jedno co mi się nie podoba w tej spacerówce to to, że nie można do niej dokupić moskitiery takiej fajnej jak do gondoli była tylko jakąś uniwersalną będę musiała kupić:( ah, i Mati waży 7kg więc idą równo:) bo tyle samo ważyli przy urodzeniu:)
  6. koksinel nie poddawaj się:) super masz, że możecie razem z malutką pracować... koobi, Matyldzia miała w tym tygodniu pobieraną krew, miała nakłuty 1 paluszek i myślę, że to nie boli bo Mati zaczęła płakać dopiero jak to zadługo trwało i nie mogła rączkami ruszać:) co do Weidera to mam już 2 dni za sobą:) ćwiczymy razem z mężem żeby się mobilizować nawzajem...:) Matyldzia była dziś drugi raz szczepiona, nie zniosła tego tak dobrze jak za pierwszym razem:( znów dostała 6w1 i mam pytanie czy któraś z Was szczepi tymi szczepionkami na kasę chorych? bo podobno ta żółtaczka ciągle jest wycofana? chyba jakąś drogą knajpę mamy na ten chrzest bo będziemy mieć obiad (zupa, 3 rodzaje mięś, dodatków i sałatek) i deser i płacimy po 75zł od osoby plus 10zł za litr napojów (sok i woda)... oprócz tego mamy tort zamawiany gdzie indziej i imprezkę taką normalną dla najbliższych... tak się zastanawiam, że to chyba drogo... nie wiem co z tą pracą zrobić bo przecież żadna kasa nie zwróci mi czasu nie spędzonego z Matyldzią:( do dziewczyn mających quinny speediego (wiem, że kilka z nas ma na pewno) przełożyłam Mati do spacerówki:) i to była jedna z mądrzejszych decyzji ostatnich sni:) mała ma przewiew i nareszczie może się ozłożyć jak chce:) bo w gondoli to już ciężko było... ortopeda powiedział, że spokojnie może już w spacerówce jeździć więc jeździ:) aha, koobi... mam ten sam problem z Mati, przewraca się z plecków na brzuch, ale z powrotem już nie i jest płacz... żeby w nocy tego nie robiła zakładam jej frejkę (profilaktycznie na bioderka) więc przypuszczam, że gdybyś Alkowi dawała np. ze 2 pieluchy tetrowe to też by się nie przewracał bo by mu pieluchy nie pozwalały na to... jakich pieluch używacie na basen dla dzieciaczków? ja mam dla Mati huggiesy S, od 7kg i jej przeciekają... dziś nam kupkę w wannie zrobiła no i byliśmy w tej kupce... na basen jej w takich pieluchach nie wezmę:( są jakieś mniejsze? całuski dla dzieciaczków:) aha, jak to wygląda podczas chrztu? kto trzymie dziecko na czas polewania główki wodą?
  7. dziewczyny dzięki:) za rady... jeszcze nie wiem co dalej... odezwę się jutro bo dziś spędziłam 7 godzin w galerii krakowskiej i nogi mi włażą do d... za przeproszeniem:( dobranoc:)
  8. dziewczyny, pomocy... moja sytuacja wygląda tak: nie pracuję teraz bo jeszcze zanim skończyłam studia to zaszłam w ciążę i nie szukałam pracy, miałam zamiar za czymś się rozejrzeć pod koniec tego roku i do pracy od stycznia bo moja mam wtedy na emeryturę pójdzie i zajmie się Matyldzią... dziś dostałam ofertę pracy (jestem zarejestrowana w urzędzie pracy i w piątek skończył mi się macierzyński) i to takiej jaką zawsze chciałam wykonywać, ale... od sierpnia, a to oznaczałoby że musiałabym na tych kilka miesięcy wynająć nianię... no i nie wiem co robić bo z jednej strony chciałabym być z Mati w domu jak najdłużej, a z drugiej boję się, że jak nie skorzystam z tej oferty to drugiej takiej nie dostanę:( no i tak wyjść w końcu do ludzi... no i jestem w kropce... dodam jeszcze, że mąż woli żebym jeszcze w domu posiedziała, ale decyzja i tak należy do mnie:( no, dodam jeszcze, że nie chodzi o finanse tylko moją samorealizację... co Wy byście wybrały? może Wasze głosy pomogą mi podjąć decyzję... pewnie zostanę w domu, jakiś wewnętrzny głos mi tak radzi... ale proszę o Wasze zdanie... do czwartku muszę podjąć decyzję:( Mati dziś pierwszy raz obróciła się z pleców na brzuszek:) spodobało się jej i pół dnia tak się obracała:)
  9. byliśmy wczoraj na shreku... poszliśmy na 22, myślałam, że tam padne w tym kinie, taka zmęczona byłam... te co oglądały pewnie kojarzą taki tekst pod koniec filmy... shrek do fiony \"to co teraz będziemy robić?\"... i padli, zaraz spali:):):) to było takie na czasie, przynajmniej dla mnie:) (nie piszę dokładnie sceny bo jak ktoś nie oglądał to nie chcę psuć przyjemności)
  10. hoho, ale dziś słaba produkcja:) nawet jestem na bierząco:) Mati miała dziś badaną krew i mocz... podczas pobierania krwi była bardzo dzielna, zaczęła płakać dopiero jak to już za długo trwało, a co do moczu to te woreczki są super:) nakleiłam, mała nasikała i gotowe:) do kiedy są wyprzedaże?
  11. sławunia, dlaczego akurat nan ha? ma ryzyko alergii? emdżi fajny blog:) odwiedziłyśmy Cię:)
  12. wypróbuję:) dzięki za radę:) w niedzielę chcę właśnie coś z marchwią wprowadzić:)
  13. ostatnie hasło mojej teściowej \" bo chyba pójdziesz W KOŃCU do pracy...\" zabolało mnie to W KOŃCU... niepotrzebnie ją chwaliłam... chyba Sylwka Ty mi pisałaś, że na początku z Twoją teściową było super, a potem się zmieniło... bo ta moja to by chciała żebym małą do żłobka dała i leciała do roboty, a ja mam w planie poczekać do stycznia bo wtedy moja mama na emeryturę przejdzie, a tych pare miesięcy wolę być z małą w domu... mąż mi powiedział, że ona tu nie ma nic do gadania, no niby wiem, ale nie mogę przeboleć tego W KOŃCU... przez nią doła złapałam ostatnio, ale mi przeszło:)
  14. Matyldzia śpi:) za chwilkę moja mama przyjedzie i się nią zajmie, a ja wreszcie włosy umyję... normalnie jak ona taka marudna jest to boję się cokolwiek zaczynać robić, i wszystko wieczorami robię, nawet obiady ostatnio... na drugi dzień tylko odgrzewam:( Koksa - powiedziałam wczoraj mężowi o tym, że minął się z powołaniem... hiiiihiiii... oburzony był... i mówiłam mu, że pytałaś czy jest policjantem, a on pomyślał, pomyślał i do mnie tak: \"wiesz co mi przyszło do głowy? że ktoś się przestraszył\" za chiny nie umiałam zrozumieć o co mu chodzi... to mi wytłumaczył, że możesz być podszywaczem i się przestraszyłaś, że policja obserwuje.... normalnie lałam ze śmiechu:):):) niedorzeczne pomysły ma, ja oczywiście nie mam nic do Ciebie, ale piszę Ci to bo pewnie też Cię to ubawi:) takie mój mąż ma teorie spiskowe:) chyba się mu nudzi, że ma czas o takich pierdołach myśleć:) oho, terrorist budzi się...
  15. mamomajeczki:) synek słodziak, a Ty bardzo ładna dziewczyna:) czekamy na Majeczke:)
  16. dałam małej jabłuszko z gerbera dziś:) to jej smakowało:) jak jej dawałam takie z drzewa to się krzywiła... na razie zostaniemy przy gerberze:) ciekawe jak będzie z zupkami... pewnie w końcu też słoiki...
  17. ah, Kiara właśnie zęby:( nic nie mogę zrobić bo strasznie marudzi... mamy chrzciny w ten sam dzień:) Sylwka, jestem z Ustronia, to jakieś 30km do Bielska:) więc najbliżej mam chyba do Ciebie:)
  18. olooo - ten mój chłop tak już ma, ostrożny bardzo, jak mu powiedziałam, że bym chciała się spotkać, z którąż z Was albo z wszystkimi jakby to kiedyś wyszło... to on na to no problem nawet mogę Cię zawieść, ja mu na to, że super bo nie chciałabym tak daleko (do Wawy) jechać sama z małą... a on wielkie oczy: \"to Ty z małą chcesz jechać? zapomnij...\" hiiiihiiiii gratuluję Stasiowi wszystkich osiągnięć, mam wrażenie, że on najszybciej się rozwija z dzieciaczków na forum:) no i dzięki za pomysł z lokomotywą:) mała szaleje:) silka - tak dzień po dniu nowe dania? nie boisz się alergii? ja mam zamiar co tydzień nowe warzywko albo owoc, ale tak myślę, że w tym tempie to nigdy jej wszystkiego nie wprowadzę do jadłospisu.... hmmm... spróbuję tak jak Ty:) agawu - ja brałam oeparol i poród trwał 3,5 h ale było to w nocy i byłam zmęczona, położna mi powiedziała, że gdybym w dzień rodziła to byłoby połowę krócej:)
  19. to już jest trzecia stronka z rzędu, którą rozpoczęłam, a to znak, że już za długo tu siedzę... dobranoc, pchły na noc:) a szczypawy do zabawy:) papa:)
  20. hehe:) dobre, zaraz mu to powiem:) hiiiihiiii dobry pomysł:)
  21. normalnie koń mi lata po mieszkaniu... wczoraj wieczorem był w sypialni, a dziś rano spotkałam go w łazience:):):) Mati dostała taki ogromny balon konia napełniony helem od cioci pasjonatki koni i teraz mamy zwierzyniec już całkiem:) bo oprócz niego są 2 koty... mój mąż nie cierpi psów... dziś czytał małej książeczkę, w której na obrazkach był min. piesek i mąż tak opowiadał Mati: \"to jest dziewczynka, a to jest pranie, a to jest NIC...\" chodziło mu o tego psiaka:) zastanawiam się co zrobi jak Mati zechce kiedyś mieć psa... hiiihiiii... nie będzie miał wyjścia:) ale rozwaliło mnie to jego NIC:)
  22. Koksa, informatykiem... na wiele rzeczy patrzy z takiej dziwnej perspektywy:)
  23. jeszcze Wam nie pisałam jaki mój mąż mnie opieprzył za to, że odbieram pocztę od nieznajomych osób z plikami z excela:) chwaliłam się mu, że jestem w Waszej tabelce i mu ją pokazałam... a ten zamiast podzielić moją radość powiedział mi, że w ten sposób ktoś może mi się włamać na konto albo zrobić spustoszenie na kompie... i jeszcze mi powiedział, że lepiej nic nie pisać o sobie w necie bo jakiś złodziej się może dowiedzieć w ten sposób kiedy np. nikogo nie ma w domu... normalnie takie zboczenie zawodowe:) wyśmiałam go i tyle, on to w sumie też niby żartem mówił:) ale ma pomysły ten mój chłop:):):)
  24. słomianne wdowy współczuję Wam... mojego nie było w ciągu tygodnia, a na weekendy wracał, najgorsze były te wieczory, ale ja miałam tą świadomość, że jeszcze kilka dni i znów będzie, ale mamomajeczki z nami nie będziesz się nudzić:) teraz za to męża mam w domu non stop bo akurat pracuje w tym miesiącu tylko w jednej firmie zdalnie i... już czasem mam dość... jakoś więcej czasu miałam jak był w pracy... mała śpi, ale miała kłopoty z zaśnięciem, ciekawe jaka nocka będzie...
×