munka82

Gingera - Matyldzia chętnie by się kiedyś z Twoim przystojniakiem umówiła...:) super fotka

witajcie:) ale się dziś wkurzyłam na naszą służbę zdrowia... byłam z małą na badaniu bioderek w szpitalu (u nas tak jest, że co miesiąc jest kontrola w szpitalu) i dowiedziałam się, że mała źle się rozwija... taka pinda robiła dzieciaczkom usg, że darły się w niebogłosy (Matylda pierwszy raz tak się zanosiła)... jak badała Matyldzię to zapytałam czy już jest lepiej, a ona mi na to, że \"nie wie\", a na moje pytanie jaki Mati ma typ bioderek teraz odpowiedziała mi, że \"nie jest w stanie tego stwierdzić\", chyba zadawałam za dużo pytań bo pani stwierdziła, że Mati nie podnosi główki (a podnosiła już jak miała 2 tygodnie) ja jej mówię, że podnosi, a ona na to niemożliwe i patrzyła na mnie jakbym kłamała i chciała żle dla swojego dziecka... kazała mi z nią chodzić na rehabilitacje, po wyjściu z tamtąd byłam załamana ale na szczęści spotkałam moją położną ze szkoły rodzenia i ona mi powiedziała, że ta baba tak ma (jest starą panną na dodatek) i żeby się nie przyjmować i chodzić z małą do ortopedy prywatnie... dodam jeszcze, że 2 tygodnie wcześniej byliśmy właśnie prywatnie i wszystko z dzieckiem było ok, a w zeszłym tygodniu był u nas pediatra i powiedział, że Mati rozwija się wyjątkowo dobrze jak na 2 miesięczne dziecko:) bez sensu, że tam w ogóle poszłam do tego szpitala bo nic się nie dowiedziałam (a miałam nadzieję, że dowiem się czy jest lepiej bo prywatnie idziemy dopiero za 6 tygodni znów) i tylko się zdenerwowałam niepotrzebnie... głupia pinda będzie mi wmawiać niestworzone rzeczy, pewnie się wkurzyła o to, że śmiałam jej zadać jakieś pytania odnośnie tych bioderek... już więcej do tego szpitala nie pójdę z małą i tyle... mój mąż skwitował to tak \"wszyscy specjaliści albo wyjechali z kraju albo przyjmują prywatnie\" zgadzam się z tą opinią:/ niestety, bo w końcu człowiek płaci za opiekę zdrowotną i co z tego ma? gdybym nie była pewna, że z małą wszystko dobrze (a nawet bardzo) to bym się chyba podłamała... aha, jeszcze ta lekarka kiedyś (to mi położna opowiedziała dziś) jak jednym rodzicom urodziła się córeczka, która miała główkę zdeformowaną po przeciskaniu się przez kanał rodny (co jest normalne i po kilku tygodniach znika) powiedziała, że taka gółwka już jej na zawsze zostanie - głupi babsztyl!! no to się wyżaliłam... nawet nie miałam czasu poczytać co u Was:( postaram się nadrobić zaległości co do butelek to karmię aventem i uważam, że są najlepsze (próbowałam też nuka i canpola) copa - świetne to zdjęcie, na którym Agatka ma Majkę w wózeczku... hiiihiiii:) sylwka - biust to Ty masz serio imponujący... z ciekawości zapytam jaką miseczkę nosisz i gdzie kupujesz biustonosze... bo ja miałam z tym problem - jak karmiłam to miałam 75e z triumpha i był za mały, ale większego nie znalazłam:/

dziewczyny co Wy na to, że katar nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia? Mati ma już 9 tygodni i jeszcze nie była szczepiona bo ma ciągle katar... lekarka w przychodni powiedziała mi, że można ją zaszczepić z tym katarem. zamówiłam dziś lekarza prywatnie do domu (podobno bardzo dobry pediatra) i też mi powiedział, że ją mogę z tym katarem zaszczepić... szczepiłyście z katarem?

olooo - dobre z tymi skarpetkami:) musiał mieć niezłe zdziwko w pracy:) gratuluję pomysłowości:)

doti:) dzięki za odzew o bioderkach:) robię jej takie ćwiczenia przy zmianie pieluszek:) przyznam się, że kupiłam jej frejkę i zakładam na noc... mam tekie schizy, że ona będzie w lecie musiała mieć coś między tymi nóżkami i chcę to jak najszybciej wyleczyć... no i powodzonka na egzaminach... podziwiam Cię - małe dziecko i jeszcze nauka:) trzymam kciuki:)

Gienia - synuś śliczny, a jakie ma ładne ubranko:)

mona26 - śliczne sukienki:)

agawu, olooo - ja też waże mniej niż przed ciążą, jak komuś mówię, że mam 2 miesięczną córeczkę to nie wierzą:) Basia - jaki typ bioderek ma Emilka z usg? moja Mati tez ma jedno w porzadku, a drudie nie bardzo i tez nie mogę jej na boczku kłaść... Caroline77 - uśmiałam się czytając to motto:) swoją drogą dałaś swojej ślicznej córeczce bardzo ładne i oryginalne imię:) przyznam się, że wcześniej się z takim nie spotkałam, a bardzo mi się podoba:)

właśnie czytam o problemach z facetami... kasiunia - współczuję, może spróbujcie porozmawiać, może mąż ma jakieś problemy i Ci o nich nie mówi... ale gdyby to się powtórzyło ta ja na Twoim miejscu bym chyba odeszła... mój też jest niedomyślny, więc od pewnego czasu po prostu mu wydaję polecenia co ma zrobić (staram się sama sobie radzić bo on w końcu na nas zarabia i ma prawo być zmęczony, ja nie pracuję więc mogę posprzątać i się małą zajmować...) ale wszystkie prace w domu robię jak on jest żeby widział, że ja też mam co robić i żeby docenił:) ale ostatnio też przesadził... pracuje jakby na dwóch etatach tzn. chodzi normalnie do pracy i jeszcze w domu pracuje na umowe zlecenie (kończy studia informatyczne) i wymyślił ostatnio żebym mu pomogła z tym zleceniem... no to się wkurzyłam bo nie dość że opieka nad dzieckiem, utrzymanie mieszkania w czystości, zakupy to jeszcze praca!! coś mu tam pomogłam, ale jestem teraz wyczerpana... dobrze, że teściowa była to mi pomogła... ale te chłopy to poprostu nie wiedzą, że takie niby nic nie robienie wykańcza... Misiolina - bardzo ładna z Ciebie dziewczyna i inteligentna wnioskując z Twoich wypowiedzi, więc nie będziesz miała problemu ze znalezieniem nowego partnera:) nie pozwól mężowi się tak traktować...

no ładnie... kilka dni nie czytałam i 10 stron do nadrobienia... zaraz się za to zabieram:) mąż był w domu na weekend więc na nic nie miałam czasu... byliśmy na tej imprezie i Matyldzia bardzo ładnie się spisała, nie płakała babciom i wszystkie trzy były bardzo zadowolone:) a jak wróciliśmy to dały mi odespać i pospałam 5 godzin w kawałku - poczułam się jak nowo narodzona:) ale jakoś dziwnie było na tej imprezie - tzn. czegoś mi brakowało... ciągle dzwoniłam do domu sprawdzić czy wszystko ok... dwa miesiące się z nią nie rozstawałam... ok, zmykam czytać:)

B72 - cudną masz córeczkę, a jak słodko śpi... ona ma taką ciemną karnację? czy mi się wydaje? rośnie mała piękność:) rozstawałyście się już na noc z maleństwami? my z mężem w sobotę robimy wypad na imprezę całonocną i mała zostanie z babciami, boję się jak to zniesiemy... mąż spoko bo jego nie ma na codzień, ale my dwie... no nic, kiedyś ta pierwsza noc musi nastąpić...

copa - ja mieszkam przy czeskiej granicy (niedaleko Cieszyna) i pytałam o te szczepionki tam w aptece... bo też się napaliłam, że w czechach kupię i będzie taniej, ale niestety te co u nas kosztują 300zł (prevenar czy jakoś tak się nazywają) to tam też tyle wychodzą, są też tańsze (właśnie dużo ludzi do Polski je zwozi) kosztują 500kc, ale one nie uodparniają na tyle szczepów co te droższe, to są szczepionki raczej dla dzieci powyżej 2 lat:( a szkoda bo byłoby taniej... zresztą my będziemy szczepić małą jak skończy 6 miesięcy bo nam pediatra mówiła, że teraz to by było za dużo tych szczepionek dla takiego malucha... może do tego czasu będzie coś taniej...

saly - bardzo mi przykro, trzymaj się ciepło:)

agaif - polecam podgrzewacz do butelek, u mnie to wygląda tak, że wieczorem przygotowuję 3 butle z odpowiednią ilością wody, jedną butlę wkładam do podgrzewacza, a dwie pozostałe czekają. gdy przychodzi pora karmienia to wyjmuję butlę z podgrzewacza, dosypuję mleczka i wkładam kolejną butlę do podgrzewacza, idzie mi to szybciutko:) Matylda nie zdąży się rozbudzić i je prawie śpiąc... też mam strasznie suchą skórę i włosy wypadają - masakra... w ogóle to tyle włosów ile mi wypadło w ciągu ostatniego roku, że się dziwię, że jeszcze nie wyłysiałam (najpierw po odstawieniu antykoncepcji, potem początek ciąży i teraz...) wiecie co? moje dziecko dziwnie się zachowało w nocy... obudziła się o 3 na karmienie (jak zwykle) podnoszę ją, a tam całe plecy mokre, prześcieradło mokre - to chciałam ją przewinąć, a ona w ryk bo głodna, dałam jej trochę zjeść i dopiero wzięłam się za przewijanie, zrobiła ogromne kupsko (2 dni nie robiła) i musiała już bardzo długo z tym leżeć bo była tym obklejona i już miała czerwoną skórę pod pampersem... zastanawiam się tylko dlaczego jej to nie przeszkadzało... mam wrażenie, że gdyby nie jedzenie to by tak spała do rana... muszę się pochwalić teściową - kupiła nam dziś monitor oddechu:) w ogóle to ja małej z ubranek kupuje tylko rajstopki i buciki bo z resztą szaleją babcie:)

agnes - zazdroszczę brata:)

koobi - coś mi się wydaje, że co 3 mce, ale mogę się mylić, na pewno nie rzadziej

Moja Matyldzia jak prawdziwa kobietka uwielbia się przebierać i kąpać, nie lubi tylko bluz zakładanych przez głowę:) dziewczyny karmiące butelkami aventu - który nr smoczka używacie? bo ja ciągle jedynkę i się zastanawiam kiedy na dwójkę przejść...

oloo - jestem pod wrażeniem postępów Twojego Stasia:) z tym smoczkiem to znaczy, że on już wie do czego rączki służą - SUPER:) Matylda dziś zauważyła, że ma rączki i próbowała nimi do buźki trafić (tak to przynajmniej wyglądało) ale trafiała w czółko:) niezły ubaw miałam:) dziś ma jakiś przełomowy dzień bo gada od rana jak najęta i nawet nie protestowała jak ją na brzuszku kładłam i dość długo tak leżała...:) gratulacje dla Stasia:) no i życzonka imieninowe:)

chcąca - moja właśnie po rumianku kupki robi, czasem jak dobe nie robi to dam jej rumianku i za chwilkę jest kupka:)

agaif - dzięki za radę, skorzystam, bo zaszkodzić nie zaszkodzi, a może pomóc:) już nie karmię wcale od 4 dni, a wcześniej to tylko raz dziennie... jeśli chodzi o spanie to Mati śpi w body i pajacu, a przykryta jest lekkim kocykiem - to tak do piątej rano, bo po piątej śpi na moim brzuchu pod moją kołdrą (dzięki temu mogę pospać do dziewiątej) - tylko coraz cięższa się robi... mam nadzieję, że zacznie sama dłużej sypiać:) doti -gratki:) Grubcia - uważaj z tym dokarmianiem - ja przez to nie karmię już piersią, niepotrzebnie posłuchałam lekarza (już go zresztą zmieniłam) bo dzieci na piersi mogą trochę mniej przybierać niż te na butli, a jak moja przybrała 180g w tydzień to stwierdził, że za mało i żeby dokarmiać... i od tego zaczęły się problemy:( mieszkanko to my też mamy małe - gdyby nie to to już byśmy się o kolejnego bobasa starali bo nie chcę mieć dużej różnicy wieku między dziećmi (między mną i bratem było 6 lat i kontakt mamy taki sobie) też jeszcze nie mogę małej zaszczepić bo ma katar - prawdopodobnie z przegrzania:(

agaif - a długo miałaś tą grudkę w piersi? boję się, że mi to nie zejdzie:(

wiecie co? nasze córcie będą miały w czym wybierać jak dorosną:) wszystkie chłopaki na forum to przystojniaki:) o dziewczynkach już nie wspomnę...same piękności:) ach, piękne pokolenie nam rośnie...

ja też zaczęłam od viziru sensitive, ale mi się po nim obsypała cała:( no i musiałam przejść na jelp, ale chyba już zacznę powoli przechodzić na normalne proszki:) sikorka - przestraszyłaś mnie z tym kremem... na razie nie będę jej smarować... tak poza tym to w De macie jakieś lepsze te rzeczy tzn. proszki, kremy i nawet pampersy!! miałam porównanie bo ciotka mi z Niemiec przywiozła - i te niemieckie faktycznie łapią te rzadkie kupki - zostawała tylko taka plastelinka w pieluszce:) tak to ja mogę pampersy zmieniać:) agaif - śliczna kurteczka:)

pirania dobry pomysł z tym odbijaniem rączek i stópek:) ja próbowałam odrysować... oczywiście efekt nie bardzo...

koobi - jelp dopiera w 40 stopniach kupki bez problemu:)