Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

siobhan

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez siobhan

  1. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nesoxochi zycze szybkiego pozbycia sie katarku - zyrtec powinien pomoc plus koniec pylenia kwas borny powinien byc w sprzedazy zapytaj moze w bootsie:) nie wiem jak zwalczc mrowki jesli chodzi o faraonki to moja mama miala walcyzla latami az w koncu chodzil taki jeden i wytrul w calym bloku inaczej nic nie pomagalo. ale mam nadzieje ze twoje nie beda takie upierdliwe:)
  2. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nesoxochi no to juz mam sposob jak przewiezc wedlinke hehe:) ja lece ryanem oni maja 5 kg ale z cora to bedzie 10:) oczywiscie moje mozliwoci udzwigu mniejsze:) na spotkanie jestem chetna a jakze:) moze np w londynie bo bywam tam czesto a jesli nie to cos wymslimy:)) Esja hoho ale sie stanowcza zrobila tak trzymac:) ja wiem co cie motywowalo hehe wstawac o 6 rano to niezlyh bodziec do ochrzanu:) ja do jakiejs 9 jestem nieprzytomna zwykle:) albo i dlu7zej:))) ale u nas dzisiaj parno 27 stopni nie ma slonca ale total humidity zrobilam troche sprzatania a teraz zmykam pod prysznic sie odswiezyc wieczorem jade na BLT (nie mylic z kanapka) Margotka# zadne zdjecie nie doszlo:( zaapomnialas czy zajeta? nic poczekam buzki dla wsiech pozdrawiam wszystkich
  3. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nesoxochi Canterbury , kent wiec od ciebie nie tak daleko:) No to niezle nakupilas hehe:) ja sie zawsze balam wiezc ale widze ze spoko bo teoretycznie to przewozenie zarcia podobno zabronione NIe omieszkam sobie nawiezc w lipcu bo wybieram sie do PL :))) Ben wow zazdroszcze mieszkalam 9 miesiecy w Edynburgu kocham to miasto i szkocje cala. Moj maz jest z glasgow:))) Margot mam nadzieje ze sprzatanie jakos przeszlo i za bardzo sie nie nameczylas:) ja ciagle zyje na pudelkach ale tak bedzie jeszcze ze dwa miesiace. na razie zbieramy sie ogladac jakies domki ale tu sprzedaz/kupno to okolo 2-3 miesiace:) mam nadzieje ze znajdziemy cos odpowiedniego. Czekam z niecierpliwoscia na zdjecia. co do pracy -mam nadzieje ze bedzie ciekawa chociaz to zupelnie nowe doswiadczenie bedzie. troche mnie przeraza bo ma tez zwiazek z osobami troche niezrownowazonymi umyslowo. ale dam rade:)))) Amber kuruj sie szybciutko:) mam nadzieje ze juz lepiej po antybiotykach. moja cora sie troche pochorowala skarzy sie na gardlo:( ale mam nadzieje ze na antybiotykach sie nie skonczy:))) buzki
  4. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Akara gratulacje! dzieki za przepis na Bruszetke zajadalam sie tym we wloszech; wszystkie ich potrawy proste a mniam mniam:) pogoda w anglii ciepla i duszna az dziwne i chyba w koncu bedzie przyslowiowy deszcz, ktorego dawno juz nie bylo a zanosi sie zanosi za to w weekend zapowiadaja upal! :))))
  5. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia ja mialam prawko pare lat ale nie jezdzilam wcale. jak moze pamietasz wzielam pare lekcji, razem bylo tego 6. po 4 jezdzilam z mezem. po kilku razach z nim pojechalam sama. chcialam jechac wczesniej ale on troche sie denerwowal. ja jednak chcialam bardzo wiec zabookowalam sobie BLT taka gimnastyke w miescie i niestety juz nie jechal ze mna bo co by robil? troche mialam stracha ale od tego czasu juz jechalam 4 razy sama i idzie mi coraz lepiej. im wczesniej sie odwazysz tym lepiej tak wszyscy mowia. tym bardziej ze ladnie jedzisz:))) powodzenia:)na poczatek jedz wieczorem i tam gdzie mniejszy ruch
  6. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Amberangelic cofnelam sie o strone i jestem pelna podziwu! jak ty to zrobilas ze tyle schudlas? ja co prawda waze jakies 64 kg (170 cm) ale dwa lata temu wazylam 56! jak tak dalej pojdzie to nie bede mogla na siebie patrzec w lustrze! poradz jaka dieta najlepsza? south beach w zasadzie chyba bym mogla zaczac ale ja uwielbiam owoce! moze jakos przezyje te 2 tygodnie. cwicze dwa razy w tygodniu 2 godziny plus basen raz 2 godz. Margot co to za samochodzik kupilscie? my na razie mamy stary ale moze sie uda kupic za jakis czas cos nowego. osobiscie chcialabym miec wlasny ale najpierw musze sie dobrze wprawic w jazde. jak pisalam idzie mi coraz lepiej ale na razie tylko po miescie. musze sie na motorway wybrac kiedys:) mayenka a jak tobie jezdzenie idzie? mam nadzieje ze coraz lepiej. Piwonia sliczne mebelki. ja na razie jestem na etapie rozgladania sie za domkiem ale zanim sie do niego wprowadze to potrwa z 2 miesiace bo tu paperwork dosc dlugo. Kokus boliwia wow wow! jakies zdjecia od kolegi moze podeslesz? zawsze mnie fascynowaly egzotyczne kraje a jak na razie podrozowalam tylko w ramach europy pozdrowionka dla wszystkich
  7. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Nesoxochi - strasznie cie przepraszam przekrecilam twoj nick Gapa jak to super miec znow kompa i wszystko na nim znam to uczucie :))) Agais moze podasz przepis na serniczek skoro taki dobry? albo Esja jak sie pojawi:) mnie od czasu do czasu nachodzi wena na zrobienie ciasta ale dobrego przepisu na sernik nie mam:)
  8. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej witam ojej jakos nie mam kiedy t zagladac. staram sie chociaz was czytac a pisac nie mam kiedy. strasznie zajeta ostatnio jestem czyzby zla organizacja pracy hehe... Margotka pytalas o prace to taka niezupelnie w zawodzie ale powinna byc ciekawa. mam byc administration supervisor w instytucji pomagajacej gluchoniemym. lubie pomagac ludziom i mam nadzieje ze to bedzie mile doswiadczenie. praca jest na pol roku tylko. Ciekawa jestem tych twoich slubnych zdjec wiec jak mozesz toi podeslij adres pod pseudo. oczywiscie kazde inne zdjecia mile widziane ja tez moge cos podeslac jak znajde cos cywilizowanego Nesochi witaj ja tez w UK, canterbury:)) tez nie lubie tutejszych wedlin ale safeway (morrisons) ma w ofercie kabanoski i sopocka:) jezdze juz samochodem na calego; dwa razy w tygodniu cwicze BLT (nie mylic z kanapka) bum, legs and tums i jezdze do miasta plus jeszcze w weekend jak sie da. idzie mi coraz lepiej szczegolnie jak jezdze bez misia bo mi nie panikuje jak zahamuje pozniej niz od bylby to zrobil:) pozdrowionka
  9. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witam wszystkich i znowu przegapilam tyle...ale strasznie zajeta ostatnio jestem:) nowiny: jezdze samochodem a dzisisaj jade sama na BLT (nie mylic z bacom, letuce tomato;) bum, legs and tums:) to bedzie moja perwsza samodzielna wyprawa:) caly zeszly tydzien chodzilam na basen efektow zero hehe przymierzam sie do tej waszej diety ale nie wiem jak to zniose bez owcow i patrzac na mojego miska ktory bedzie wsuwal pysznosci szczesciarz moze jesc i nic. dostalam prace co prawda na 6 miesiecy ale zawsze to nie siedzenie w domu i bede miala mniejszr wyrzuty sumienia wydajac na buty;) zartuje juz nie moglam siedziec w domu to juz 2 miesiace. niby cos robie caly czas aler do ludzi chce! pozdrowionka
  10. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    ksiazki polskie ja kupuje na merlinie maja wszystko co chcecie:)))
  11. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej dziewczyny jak zwykle sie rozpisalyscie o boze nie nadazam zupelnie. pare dni wolnego i weekend [pza domem i juz nie jestem w stanie nadazyc:))) ale spiesze z nowinami. wiec weekend byl super bo bylismy na pikniku polaczonym z biwakiem dyskoteka i piwkowaniem:) i wracalam samochodem cp [rawa tylko pol drogi ale zawsze. jezdzi mi sie juz dobrze oczywiscie nie jestem jeszcze rajdpwcem ale juz ok. biore tylk jeszcze dwie godziny jazdy z instruktorem jutro i juz zaczynam praktyke na wlasna reke:))) lubie jezdzic:) w poniedzialek postalam w korkach wiec potrenowalam sprzeglo hamulec i gaz i sprzeglo itp:)) fajnie:) szukam pracy i lapie okazjonalnie doly. nie znam nadal ludzi ale dobrze jest. witam nowe twarzyczki:))) pozdrawiam reszte buzka
  12. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Xana dzieki za wsparcie:)) marzenusia tez:) bagatelka - heh to nie jest jak w lustrze, jest ok ja nie mam z tym prpblemow. tylko oczywiscie opanowanie samochodu do konca, jakas wprawa itp plus komfort na rondach..ale nie martwie sie dopiero 3 godziny jezdzilam:) Xana kurcze ale historia -dentysta jak wielu z nich, czasami odnosze wrazenie ze partacza zeby do nich znow przyjsc i zaplacic. trudno uczciwego. ja mialam takiegp w PL ale trafilam do niego po wielu latacj i przez przypadek. tu jeszcze nie wiem jak to dziala. zazdroszcze ci tych jezykow i tlumaczenia tez:) zawze mi sie to podobalo i mysle o jakims free lance tutaj bo polski coraz bardziej sie popularyzuje przez EU:) tzn mam taka nadzieje..a na razie pracy szukam i idzie jak po grudzie..zobaczymy buziaczki dla wszystkich
  13. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej ojej nie nadazam znow byam dzisiaj na jezdzie lewa strona spoko ale te roda- nigdy nie wiem jak mam jechac; chyba za duzo mam do opanowania lusterka i w ogole; ale idzie mi ok i mam zamiar w czwartek wieczorem sama do miasta jechac..jak sie nie rozmysle trzymajcie kciuki buziaczki bo lece spac i dzieki za wsparcie margot spoznione gratulacje jestem z ciebie dumna:)))) witaj Leela jestes niedaleko ode mnie
  14. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    hej ojej nie bylo mnie tydzien alez sie rozpisaliscie:))) no i nie nadazam za nic. bylam na weekend w pl, komunia chrzesniaka fajnie ale bardzo busy bo chcialam sie z wszystkimi zobaczyc , komunie jedzenie caly dzien dobre ale przesada. przezylam:))teraz dochodze do siebie chyba przytylam oj musze sie za jakas diete wziac albo za sport. na razie nic bo przeziebilam sie tu cieplo a tam zimno wiec teraz cierpie hehe dzisiaj mam pierwsza jazde o 12.30 wiec prosze trzymac za mnie kciuki:))) mam nadzieje ze nic sie nie stanie bo od rana sam pech misiek gume zlapal wjechal na kraweznik w pospiechu ale byl wsiekly...potem podobno ciezarowka mu wyskoczyla ale all ok. martwie sie. ale bedzie dobrze. marzenusia a tobie jak jazdy ida? juz smigasz? Xana gratulacje i samego oblednego szczescia:))) buziaczki dla wszystkich
  15. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    o rany! ale mi sie wpisalo, a z trzy razy! przepraszam wszystkich
  16. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witam wszystkich:) Kokus - moze dla twojego palca jakies cwiczenia by pomogly? albo jakies specjalistyczne masaze? robisz jakas reabilitacje? wiem ze w takich wypadkach to ciezko ale daje sie wyprostowac i odzyskac cala zdolnosc ruchowa z odpowiednia opieka rehabilitanta:) Marzenusia heh zalezy jak na to patrzec:)) a tak powaznie to oczywiscie kierownica z prawej a ruch lewostronny czyli jezdzisz z lewej:))) to akurat chyba nie taki problem zwlaszcza ze ja w polsce nie jezdzilam (procz kursu i egzaminu) wiec chyba nie bede miec zlych nawykow:) K-11 dzieki wielkie za pocieszenie. ja tez mam obawy ze bede crap kierowca. ale to chyba jak mowisz kwestia przelamania lekow i wprawy. zobaczymy co powiem po pierwszej lekcji onajest juz za 2 tygodnie:)w sumie to nie moge sie doczekac bo ooookkkkrooooopnie chcialabym umiec jezdzic i to dobrze:) Squirley hej! dzieki za porade w sumie fakt jakis klub bylby pewnym wyjsciem:) zobacze co sie da zrobic chociaz taki calkiem babski to moze nie bo mi sie to kojarzy z dyskusjami wylacznie o gotowanie sprzataniu itp. ale jakis book club bylby dobrym wyjsciem:))) dzieki tez za rady dotyczace jazdy:) wykorzystam na pewno i moze bede jezdzic wkrotce tez jak rajdowiec:)))) czego i Mayence i Marzenusi zycze:))) Marzenusia:) no to juz w nastepny wtorek. a ja tydzien po tobie, wlasnie dostalam potwierdzenie i nazwisko instruktora - ja mam kobitke:)ciekawe jak to bedzie z kobitka:) mam nadzieje ze tez bedzie mnie jakos na duchu podtrzymywac. Amberangelic:)) hej :) jesli robisz update to ja tez na ta liste chce wskoczyc:)) Siobhan, Canterbury, Anglia, 2 tygodnie pozdrowionka dla wszystkich
  17. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    witam wszystkich:) Kokus - moze dla twojego palca jakies cwiczenia by pomogly? albo jakies specjalistyczne masaze? robisz jakas reabilitacje? wiem ze w takich wypadkach to ciezko ale daje sie wyprostowac i odzyskac cala zdolnosc ruchowa z odpowiednia opieka rehabilitanta:) Marzenusia heh zalezy jak na to patrzec:)) a tak powaznie to oczywiscie kierownica z prawej a ruch lewostronny czyli jezdzisz z lewej:))) to akurat chyba nie taki problem zwlaszcza ze ja w polsce nie jezdzilam (procz kursu i egzaminu) wiec chyba nie bede miec zlych nawykow:) K-11 dzieki wielkie za pocieszenie. ja tez mam obawy ze bede crap kierowca. ale to chyba jak mowisz kwestia przelamania lekow i wprawy. zobaczymy co powiem po pierwszej lekcji onajest juz za 2 tygodnie:)w sumie to nie moge sie doczekac bo ooookkkkrooooopnie chcialabym umiec jezdzic i to dobrze:) Squirley hej! dzieki za porade w sumie fakt jakis klub bylby pewnym wyjsciem:) zobacze co sie da zrobic chociaz taki calkiem babski to moze nie bo mi sie to kojarzy z dyskusjami wylacznie o gotowanie sprzataniu itp. ale jakis book club bylby dobrym wyjsciem:))) dzieki tez za rady dotyczace jazdy:) wykorzystam na pewno i moze bede jezdzic wkrotce tez jak rajdowiec:)))) czego i Mayence i Marzenusi zycze:))) Marzenusia:) no to juz w nastepny wtorek. a ja tydzien po tobie, wlasnie dostalam potwierdzenie i nazwisko instruktora - ja mam kobitke:)ciekawe jak to bedzie z kobitka:) mam nadzieje ze tez bedzie mnie jakos na duchu podtrzymywac. Amberangelic:)) hej :) jesli robisz update to ja tez na ta liste chce wskoczyc:)) Siobhan, Canterbury, Anglia, 2 tygodnie pozdrowionka dla wszystkich
  18. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Mayenka no to masz wesolo:) pewnie nastepnym razem juz cie wypusci na highwaya:))) nie ma jak to na gleboka wode:) ciekawe swoja droga jaki bedzie moj (albo moja), chociaz wolalabym faceta, ale ja mam lekcje dopiero 12 maja bo wczesniej jade na weekend do PL. sama ciekawa jestem jak to bedzie z tej lewej strony, mam nadzieje ze sie nie pomyle hehe:))) cwiczenie z mezem to chyba nie zawsze sie sprawdza:0 jestem pewna ze moj by stracil cierpliwosc. to chyba jest z wszystkim jak sie uczy kogos bliskiego a robi bledy to czlowiek sie wscieka bo chce zeby ten nas bliski ktos byl perfekt:)))) uciekam stad bo ladna pogoda a ja przy kompie:))) buziaczki i milego dnia
  19. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    A jesli dzisiaj wasze imieniny Mayenko i Marzenusiu #to wszystkiego najlepszego:))))) spelnienia wszystkim marzen! a to czy sie obchodzi to zalezy od was..my z moja corka postanowilysmy obchodzic i imieniny i urodziny:)))
  20. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Marzenusia ja prawko zrobilam wiele lat temu nie powiem ile bo wstyd hehe ale w polsce nie jedzilam wiec nie mam wprawy do tego ta lewa strona:) no to mysle ze jak zaczne jezdzic to bedzie lepiej:) chociaz teraz za tro duzo chodze ai tak tyje buuu dzieki za wsparcie anyway Mayenka zycie w maluch miasteczkach...mmm ja nie ogladalam coronation street ...to miasteczko nie jest az takie male ale my mieszkamy na peryferiach; podoba mi sie bo mamy las slysze ptaszki i jest ladnie. nie ma malomiasteczkowej mentalnosci jak w polsce tzn nikt tak nie obserwuje nie wypytuje chociaz w autobusie znam juz kierowcow i w sklepie obsluge tez :) z wzajemnoscia:))) a jestem tu tylko 2 tygodnie dopiero:))))) ale ogolnie jest spoko ja przetem mieszkalam troche w szkocji ale w wiekszym miescie i bardzo mi sie podobalo anglia jest inna ale na razie tez ok:))) pozdrowionka
  21. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    JoAska witaj:) tak mysle ze zostane:) przynajmniej troche po polsku pogadam wiecej bo tak to tylko z moim dzieckiem:) Ja z jezykiem nie ma klopotow mozna powiedziec ze dwujezyczna juz jestem:) Marzenusia no ciesze sie na ta imprezke i na pewno kogos poznam; problem polega tez na tym ze tu jest duzo malych miasteczek oddalonych o pare - paredziesiat mil; ludzie mieszkaja wiec daleko i jest problem z komunikacja bo ja na razie nie jedze samochodem. mamy znajmych porozrzucanych widzimy sie wiec raz na tydzien. no ale glowa do gory - moze kogos poznam z okolicy. a i praca musi sie w koncu znalezc:)))tylko ze ja taka niecierpliwa jestem hehe
  22. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    JoAska witaj:) tak mysle ze zostane:) przynajmniej troche po polsku pogadam wiecej bo tak to tylko z moim dzieckiem:) Ja z jezykiem nie ma klopotow mozna powiedziec ze dwujezyczna juz jestem:) Marzenusia no ciesze sie na ta imprezke i na pewno kogos poznam; problem polega tez na tym ze tu jest duzo malych miasteczek oddalonych o pare - paredziesiat mil; ludzie mieszkaja wiec daleko i jest problem z komunikacja bo ja na razie nie jedze samochodem. mamy znajmych porozrzucanych widzimy sie wiec raz na tydzien. no ale glowa do gory - moze kogos poznam z okolicy. a i praca musi sie w koncu znalezc:)))tylko ze ja taka niecierpliwa jestem hehe
  23. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kukus witaj:))) dzieki za cieplutkie przywitanko a co do meskiego pktu widzenia to jest tak samo wazny jak kobiecy zapewniam Marzenusia to nie chodzi o tesknote za krajem z tym to spoko bo jezdze dosc czesto - bede na 8 maja na weekend a potem w lipcu:))) chodzi o brak przyjaciol, wiem ze ich znajde ale ja niecierpliwa jestem:) no i prace jakas fajna chcialabym a na razie nic nie ma. wiec dola lapie bo siedze w domu cos tam robie ale to nie to. dzisiaj troche lepiej bo bylam w miescie i kupilam sobie nowy kostium i top do tego (na wyprzedazy:))) a w piatek idziemy na duuuuza imprezke a pracy MM wiec bedzie towarzycho. w weekendy jest ok ostatnio mielismy gosci na obiedzie w sobote i w niedziele wiec nawet byl przesyt. ale w tygodniu dziecko do szkoly, maz do pracy a ja w domu siedzie..buuuu...do tej pory pracowalam duzo a na house wife sie za bardzo nadaje. ale wiem ze bedzie dobrze tylko kiedy? zapisalam sie na lekcje jazdy zeby sobie odswiezyc , w polsce nie jedzilam a tu chce ale boje sie tak po prostu wsiasc do samochodu:) buziaczki
  24. siobhan

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witam cieplutko:))) jestem nowa, mieszkam w Anglii , Camterbury..dopiero od polowy marca na stale. wczesniej bywalam po pare miesiecy i bylo super teraz mnie zaczyna dopadac dol...bo nie mamy jeszcze znajomych, maz w pracy a ja szukam i nic na razie nie widac na horyzoncie. chyba sie bede musiala przebranzowic ale na razie nie wiem na co. wiele rzeczy chcialabym robic najlepiej rozne zeby sie nie nudzic bo zawsze bylam przerazliwie aktywna i towarzyska. a tu na razie cieniutko i juz mnie zaczyna lapac deprecha ale sie ie dam. mojego misiaczka tez nie chce martwic bo jak mu dzisiaj powiedzialam ze lapiemnie dol to sie zmartwil...niby sie nie nudze ale chcialpby sie prace miec poznac ludzi miec wlasna kase. na brak jej nie narzekam ale jestem przyzwyczajona zarabiac swoja..na house wife tez sie nie nadaje...a wy jak sobie poradzilyscie dziewczyny? buziaczki
  25. no wpisuje sie oczywiscie:) mam milosc swieza i goraca ale chce zeby zawsze taka byla do konca zyciai dluzej:) pozdrawiam i wszystkim szczescia zycze
×