pynia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pynia
-
Andziu - trzymam kciuki żeby wszystko zagoiło się błyskawicznie i bez śladu Szkolenie fajne.....jak kobiety i mężczyźni są różnie skonstruowani....faktycznie mężczyźni są z marsa ...kobiety z...snikersa :D
-
zasiadłam z śniadaniem do poczytki....a tu maluśko :( ....zbieram się powoli na to szkolenie o problemach seksualnych niepełnosprawnych...nie chce mi się...życzę miłej soboty :D
-
marcewk- powodzenia przy usypianiu zucha :)
-
3 razy po 2 godziny :D to dzieciątko chyba nie lubi przebywać ze swoja mamusia bo sie nudzi :)
-
Bardzo długo uważano, że mleko krowie jest przyczyną nieprzyjemnych dolegliwości jak np. rozstrój żołądka czy pokrzywka (tworzenie się swędzących pęcherzy na skórze). Reakcje te są spowodowane nietolerancją laktozy i alergią na białko mleka. U niemowląt, oba te objawy mogą występować jednocześnie, gdyż mleko to źródło pierwszego, obcego białka dla dziecka i niezwykle ważne źródło składników odżywczych. Dlatego mleko nie powinno być eliminowane z diety dziecka. Nietolerancja laktozy to niezdolność trawienia większych ilości laktozy, głównego cukru mleka. Ta niezdolność wynika z niedoboru enzymu zwanego laktazą, która jest wytwarzana w rąbku szczoteczkowym jelita cienkiego. Laktaza rozkłada laktozę do prostych cukrów, które mogą łatwo przenikać do krwiobiegu. Gdy organizm nie wytwarza dostatecznej ilości laktazy tak, aby strawić spożytą laktozę, dolegliwości mogą być bardzo przykre, choć na szczęście nie groźne. Niekorzystne objawy nie występują u wszystkich osób z niedoborem laktazy. Jeśli objawy te występują, wskazuje to na nietolerancję laktozy. Częste objawy tej dolegliwości to m.in. nudności, skórcze, wzdęcia oraz biegunka, które pojawiają się po ok. 30 minutach do 2 godzin po spożyciu produktu zawierającego laktozę. Intensywność objawów nietolerancji zależy od osoby i ilości spożytej laktozy. wrzucam to...bo lekarze przy kolkach czy wysypce od razu polecają pepti czyli mieszankę bezmleczną...a przecież może to być tak jak u Aluszka że to nie alergia na mleko w ogóle tylko tymczasowa nietolerancja dużej ilości laktozy w nim występującej......
-
a moja Ala jest dalej na mleku niskolaktozowym...a wcina wszystko królika, cielęcinę, jagnięcinę, kurę, indyka, dynię, ziemniaki, marchewkę, pietruszkę, seler ...a z owoców jabłko, gruchę, morele, banany, jagody, śliwki i zaczynamy podawać desery jogurtowe :D konferencja bardzo udana :D
-
będę jutro blisko Was , jadę do Katowic na konferencję ....
-
aha jeszcze stopki....to też moje zboczenie...te połykam w całości przy wielkim entuzjazmie Aluszka :D
-
marchewo - nooo ta otwarta buzia przy buziakach to nieziemskie uczucie....buziaczki Aluszka są najlepsze na świecie :) ....a te policzka - pączusie ...to rozumiem już dlaczego w Hanibalu zjedli właśnie je....mnie czasem też zbiera ochota uchamrać kawałek pączka albo uczknąć poduszeczkę uszka....co ja wygaduje :D :D :D
-
Nula - no to sobie możesz już pogawędzić :) Aluszek wciąż morduje samogłoski ...aaaaaaaaaaa..aaaaaaaaaa..aaaaaaaa we wszystkich możliwych tonacjach :)
-
..a może Aluś ma na drugie Czaruś :)
-
ja kocham kasze......a brzmi tak że aż slinka cieknie...zreszta jaj zwykle u Ciebie :)
-
Sebek ani kaszy ..ani ryżu nie lubi...tylko kartofelki :)
-
młoda mamuniu - ja bym sie chetnie u Ciebie stołowała :)
-
judytko - prześlij jej buziaczki ode mnie i Aluszka !!!!!
-
marchewo - co tam dobrego dziś pichcisz?? ja przygotowałam właśnie kotlety schabowe z ziemniaczkami i sałatą ...i zasiadłam z kawką...pyszną tym razem :D dziś znów mi Wspólnota ciśnienie podniosła. czwarty raz zalało nas w rogu pokoju Ali....ostatnio stwierdzono, że to mury przmarzają od zimna (to w zimie było)....no ciekawa jestem co tym razem wymyślą!! po prostu ręce opadają...na dodatek pani technik i kierownik wspólnoty mają już święta....i nie ma nikogo kto mógłby sie tą sprawa zająć !!!! Również BEZ KOMENTARZA!!!!!!
-
Gabi - bez komentarza.....
-
inny świat.....chyba mimo wszystko bardziej europejski...niż u nas .... moja Ala mnie rozłożyła na łopatki...myślałam, że się ze śmiechu posikam....hurrra w końcu moje marzenie się prawie spełniło..... ...leżymy sobie razem na macie aż tu nagle mała drapła chusteczki higieniczne z podłogi ...takie w dużym pudełku.....kręciła nimi....jadła pudełko....waliła o matę....rzucała....aż w końcu dotarła do sedna sprawy i zaczęła wyciągać ...jedną.....drugą....trzecią .....ależ była skoncentrowana na tej czynności....oczy miała wielkie jak spodki....potem gdy nie było już co wyciągać okazało się, że jeszcze można chusteczki porozdzierać....o to spodobało się tak bardzo, że aż towarzyszyły temu wesołe pierdy :) ....na koniec tak się rozochociła , że przetoczyła się na panele i rozmontowała puzla z maty.....matko jaka była zaskoczona swoim działaniem....chyba odkryła, że jak pokombinuje to życie jest ciekawsze :D
-
na ostatnim zdjęciu kolczyki pod kolor czapeczki bączka :D niezły zestaw :D ...a co to za wózek?? nie widziałam chyba takiego, fajny taki kosmiczny :)
-
że piękniejsza część rodzinki ...nie sałatki :D :D :D
-
...tzn jej piękniejsza część :)
-
:) no cała rodzinka przy stole.....dostrzegłam też sałatkę grecką....oj zjadłabym.....
-
ja też podostawałam kombinezony ...mam 5 :)
-
mamuniu - jedno zdjęcie to za malutko :)
-
młoda mamuniu , fraszko - fajnie ,że już jesteście z nami :) marchewko - Ciebie tez miło słyszeć :) i oczywiście witam serdecznie nowe forumowiczki :)