pynia

Dziś skoczę do Rossmana...może nawet zaszaleję i odwiedzę fryzjera....ależ zapowiada się czadowe popołudnie :D :D :D

Ali nos czyści się zawsze sam na rehabilitacji....tak ryczy , że wszystko wypływa ...no to kolejny plus :)

laseczki przypomnijcie jak to jest z tym żółtkiem?? Wprowadziła i podaje Ali pół trzy razy w tyg, wszystko ok....więc co dalej....

Fraszko - to już pewno całujesz się z mamunią :) Pozdrawiam Bawcie się cudnie :D ....nie wiedziałam ,że wyrostek to taki pępek świata :D

jestem padnięta...idę spać. mamuniu - kremem wybielającym smaruje plamę na czole , która wyszła mi po porodzie po opalaniu. marchewo - ja robiłam kontrolne badania przed powrotem do pracy, taki wymóg . Dobrej i przespanej nocy

aha ...ja mam patelnie tefal ingenio ...te z odpinanymi rączkami POLECAM :)

dziś dostałam spóźniona bombonierkę na dzień nauczyciela i wmuciłam obrzydliwie prawie wszystkie czekoladki :( Olka - mam takie słodkie okresy , że pochłaniam wszystko..... Destiny- gg 9873698...myślę, że 80 to dobra cena :) ...chyba muszę być bardzo zmęczona bo złapałam sie właśnie na tym , że postawiłam na gaz garnek z wodą na pierogi....jak sie okazało wody nie nalałam....

noo i kosmetyczka kazała pożegnać sie z slarium i słońcem...wysokie faktory na twarz żeby plama sie nie pogłębiła.....trochę sobie tego nie wyobrażam...że niby twarzy mam nie opalać...a resztę tak ....

kupiłam intensywny krem wybielający z serii Pharmaceris , smaruję codziennie wieczorem plamę na czole...efekty ponoć maja być od 4 do 8 tygodni :D

Destiny - ja już kiedyś wspominałam, że mam do odsprzedania elektryczny odciągacz Medeli ...leży sobie w szafie i sie kurzy :) dopiero początek tygodnia a ja już jestem rozmontowana....i jeszcze jak na złość muszę w sobotę pójść na szkolenie do pracy : Seksualność niepełnosprawnych....a w sobotę to nawet jakby chcieli mnie nauczyć latania balonem to ja wole siedzieć w domu !!!!

nie mogę sie doczekać kiedy Ala będzie starsza...wezmę ją za rękę ....i bez proszenia ....bez łaski....zabiorę ją ze sobą....

ja już w domku :) dziś wcześnie kończę i myślałam, że wybiorę się do Rossmana po kosmetykę...ale mama na moje pytanie czy mogę...stwierdziła, że przecież pójdę dziś chyba z Alą na spacer to sobie wtedy mogę zrobić zakupy .....nie znoszę sie nikogo prosić...nie znoszę być od kogoś zależna....i dlaczego tak jest , że tylko moja mama jak przychodzę to jest już ubrana do wyjścia i czeka w progu...bo przecież ona ma swoje życie...a inne mamy mają czas...ochotę...a pomoc córce nie traktują w kategorii obowiązku.... marchewo - skojarzonymi szczepionkami też szczepi sie wg karty szczepień, nic sie tu nie różni

Andziu - to trzymam kciuki żeby poszło szybko, bezboleśnie i żeby tym razem zabliźniło sie bez śladu Dobranoc karaluchy pod poduchy :)

Andziu - jak to pod nóż....co to konkretnie znaczy ??!!

to ten brzuch kiedyś zniknie?? tak sam?? kto może mi to obiecać!! Aluszek ma już dziewiąty miesiąc...a ja nadal płaska nie jestem :(

właśnie obejrzałam zdjęcia z czasów ciąży...wszędzie się uśmiecham...w samych oczach widać, że jestem w stanie błogosławionym :D a potem obejrzałam zdjęcia z tegorocznego urlopu...i uśmiech przygaszony...na pierwszym planie widać jednak zmęczenie....

wiecie ,że ja tego nikomu nie mówiłam....

a wracając do porodu...to ja miałam Aluszkę na piersiach od razu ...przez chwilę...i pamiętam , że położyli mi ją owiniętą w pieluszkę i tylko nóżki i pupa golusieńka powiedziały mi dzień dobry mamo :D...a ja byłam taka zmęczona, że nawet nie odgarnęłam tej pieluszki żeby spojrzeć jej w oczka....

mamuniu - obiecaj że wybierzesz się do dobrego angielskiego pabu i wypijesz piwko w imieniu Nas Wszystkich ...albo co tam...upij się i pobaw szaleńczo za Nas Wszystkie , a potem opowiedz i będzie jakbyśmy tam balowały razem z Tobą :)

znowu \"zgubiłam\" nożyczki do paznokci...a przydałoby sie zrobić z nimi porządek....łamią mi się okrutnie ...każdy ma inną długość i przypomina bliżej nieokreśloną figurę geometryczną ...wielokątną :)

i coś dobrego - odkąd obcięłam włosy - nie wypadają mi !!! czyli mam jakiś sukces :D

Destiny - pisz i wypłakuj się na naszym ramieniu :D też uważam ,że pierwszy kwartał to szaleństwo ..nie śpisz...nie jesz...nie żyjesz....potem jest ciut lepiej :D czasem coś zjesz i tyle :D z wielką nadzieją czekam wciąż do momentu gdy się wyśpię...kiedy uczknę z życia coś dla siebie....staram się o tym nie myśleć!

nooo mamunia już nie długo będzie w innym świecie...bardziej cywilizowanym :D

Lubię poniedziałek bo do pracy mam dopiero na 10.45 :) Utnę sobie jeszcze drzemkę :) Andziu - powodzenia u gina

Dobranoc