pynia

Ale emocjomujący mecz...poprostu pycha !!!! Nula- to że niby moja Ala taka męska czy Twój Kamyk taki kobiecy :D :D :D .........a może mamy jednego mężulka.....bo mój bardzo dużo pracuje....to by wiele wyjaśniało :D :D :D

no to dobrej nocki :) bez wstawania :) a ja oglądne mecz :D

jeszcze wieczorny spacerek zaliczylismy bo słoneczko wyszło :) co takie pustki?? chyba sie nie wystraszyłyscie mojego biadolenia :D

Ja nadal sie martwię apetytem Ali, a właściwie jego brakiem. Ostatnio już wogóle wypluwa słoiczki, zarówno zupki i deserki. Wczoraj np w sumie zjadła 500 ml.......latam po lekarzach i mówią, że to mało......,że waga rośnie mało ale rośnie.....polituj się Boże, za te ich usługi( a chodze profilaktycznie do dwóchlekarek i obydwie sa ordynatorkami) ...czasem mi sie wydaje , że sama mogłabym byc takim lekarzem od niemowlaka, poogladaja ,zważa i gówno z tego!!!!! A ja jakoś sie niepokoje, bo przecież Ala jest coraz starsza i bez przygotowania medycznego wiadomo że powinna jesc coraz wiecej bo wkońcu stanie z waga w miejscu albo zacznie spadac!!! A do tego polecana gastrolog jest w Warszawie na szkoleniu....wraca tylko na 3 dni w weekend, kazała dzwonić .....mam nadzieje że znajdzie dla nas czas.......gastrolog to tez moj pomysł....bo lek nic nie proponuja....wszystko trzeba wyciągac......nie wiem co tu powypisałam bo zdenerwowałam sie...ale puszczam.....

mysico - ja polecam Ci dr Dudzińską z Chorzowa. Podawałam na nią już kiedyś namiary. Terminy jednak moa być odległe.

a swoja drogą ciekawa jestem gdzie w Sosnowcu jest wakat dla oligofrenopedagoga :)

ja jestem po oligofrenopedagogice ale to z biblioteka nie ma nic wspólnego :) to wykształcenie potrzebne do pracy z niepełnosprawnymi :)

nooo i najważniejsze - w badaniach wszystko ok - na dzień dzisiejszy - jak to mówią specjaliści ......

Nula - witam w KLUBIE :)

mysico - Ja dawałam Ali kleik ryżowy i kukurydziany i rozrabiały sie bez problemów, obojętnie w jakiej temp wody. Teraz przeszłam na kaszke ryżowo-kukurydzianą (nestle) i też ok!!!

Właśnie drugi dzień dawałam Ali zupkę jarzynową krem hipa - i scenariusz wciąż ten sam - pluje we wszystkie strony świata!!! (mnie też nie smakuje...w porównaniu z gerberem )....ale najlepszy był Sebek.....daje mu łyżeczkę i mówię daj przykład Ali......na co on ja nie chce.....wmusiłam mu i usłyszałam .....o k....... wstrętna!!! A teraz śpiewa Ali ...lepsza kupka niż z hipa zupka :D

Ala u okulisty była bardzo dzielna , nie płakała i dawała sobie zaglądac do oczek , byłam z niej dumna :D

My mamy dziś dzień kontroli lekarskich. Rano byłyśmy u okulisty i wszystko ok :) Popołudniu czeka nas usg bioderek, główki i neurolog .....

Andziu - dla ciebie dzielna kobietko

Całuski dla Tatiany na dobranoc - od cioci :D

majka - szpital powinien zgłosić urodzenie dziecka do Twojej poradni. Mój szpital oczywiście nie zgłosił, zadzwoniłam sama i zgłosiłam, a potem zadzwoniła do nie połozna umówic sie na wizytę...ale nic specjalnego

DLA NOWYCH MAMUNIEK !!!

Dzięki za rady...ja właśnie tez tak czuje że fotelik to troche za późno....ale jakos mnie tak chętka naszła :D .......choć jak byłam w ciąży to nie kupiłam bo uznałam że samochodowy wystarczy :) Kobieta zmienna jest :D

olka - mysle ze jak dasz 500 złotych to bedzie bardzo w porządku :D

Judyto, mysico - mojego Sebka rodzice też zgubili na sankach :) i do tego nie zorientowali sie po kilku krokach .....przeszli całą wieś od domu do babci i zauważyli na miejscu......dobrze że był opatulony jak bałwanek!!! ...teściowa sie z tego śmieje.......głupia :D

i jeszcze jedno pytanko - a na czym kładzie się malucha gdy wyruszamy na ono natury......bo chyba na samym kocu to mało....?????

Hej. ja csały czas zastanawiam sie czy kupowac lezaczek.....poczytałam w internecie i znalazłam taka opinię ...... to nie prawda ze lezaczek słuzy dobrze do 1 roku zycia.....gdy dziecko zaczyna siadac staje sie mało stabilny, szelki nie trzymaja brykajacego malucha i trzeba przesiąśc sie na krzesełko......a gdy ktos ma fotelik samochodowy to to jest zbyteczny zakup....... Co o tym sądzicie??

Witam w ten słoneczny niedzielny ranek :) Właśnie zjadłam śledzie w sosie koperkowym i popiłam zimną wodą - będzie rewolucja żołądkowa jak nic!!!! Wyglądam przez okno, a u większości ludzi rolety jeszcze spuszczone......śpią.....albo leżakują leniwie ......takim to dobrze :) Ciekawe czy marchewa załapała się na 7 .07.2007 , nawet w dzienniku mówili , że kobietki szalały żeby sie wyrobic :D ...ja osobiscie jakos nie czułam magii tego siódemkowego dnia....

nooo dziś cos wisi w powietrzu niedobrego....moja Al taka marudna , że jej nie poznaje.....jakby w momencie jej odpadły skrzydełka i wyrosły różki .........

My dzisiaj wkońcu zaliczyliśmy spacerek :) Moja Ala je co 2.5-3 godziny , zupełnie po swojemu ...kiedy chce i ile chce......ale jestem tym juz mocno zmęczona...... Planujemy umówic sie z gastrologiem żeby ustalił nam optymalny jadłospis..... Próby watrobowe wyszły w normie ale mam jeszcze skontrolować je z końcem lipca :) Pozdrawiam i życze udanego weekendu :D