Zidane

Desseczki, dzisiaj o 22.20 w TVP 1 w ramach cyklu "Oglądaj z Fidykiem", bardzo dobry, nagrodzony Oscarem film - dokument "Sugar Man". Obejrzyjcie koniecznie. Nie mogę więcej pisać, bo mi bezczelnie literki przeskakują...

"Kiedy muzyk gra w uniesieniu, coś spowija woalem jego urodę"... To cytat z wypowiedzi kubańskiej dyrygentki żeńskiego zespołu kameralnego, przed chwilą usłyszany na Planete w TV. Co Ty na to, Isoldo? A tak, na marginesie, czy obie z Epopeją wiecie, ile uśmiechu wprowadzają Wasze nocne rymowanki?

Rozano, ucałuj od nas córkę... Będzie wnuczka? Znakomicie.

Melisso, dzięki za kawę i śniadanko. Dla mnie i smaczne, i zdrowe. A mężczyźni w kuchni są baaardzo sexi... XXX Zaliczenia i egzaminy mam za sobą. Rozpoczynam ferie... XXX Witaj, sympatyczna Irmino... Jakie masz zainteresowania?

Heeej... Diano, wpadnę rano na kawę... Mam dzisiaj robótkę, pewnie do późna...

hallo...

Witam, Diano i Melisso. U nas dzisiaj trochę słońca, nie pada, wieje umiarkowanie. Mam więc dylemat: wyjść na spacer, czy z książkami zostać w domu. Coś mi się wydaje, że wybiorę to drugie... Wczoraj przeczytałam Rosity Steenbeek "Przewodnik po miejscach nieoczywistych. W Rzymie jak w domu" Polecam, ciekawie, lekko napisane o ludziach, których autorka spotyka przypadkiem miejscach do których turysta nigdy nie dotrze. Coś między reportażem a przewodnikiem. Steenbeek jest holenderską pisarką, tłumaczką, aktorką, mieszka na zmianę w Amsterdamie i Rzymie. To książka nie tylko dla tych, którzy w Rzymie byli. XXX Czytałam, przypominałam sobie nasz wypad do Rzymu, tak starannie przygotowany przez Kappę. To był wspaniały czas...

Joanko, oszczędzamy. Zdecydowanie!

Melisso, tiramisu chętnie... Na Wybrzeżu mokro, wietrzno, ponuro ale co tam... Lepsze to niż śnieżyce, lód, huragany itp.

Joanko, chodzi o Miłoszewskiego? Zadzwonię do znajomej, której blisko do Biedronki, poproszę, żeby kupiła. Miło czytać Twój post a Wejherowo, faktycznie, wygląda bajkowo... Emem, jesteś nie tylko dobrą babcią, ale i ciepłą, miłą, bardzo sympatyczną kobietką... Diano, cholercia, aż chciałoby się z Tobą, tam, być... Tym bardziej, że papugi w tym roku już nie wrzeszczą a śpiewają... Pozdrów Kaye. Anam, tego luksemburskiego pewnie już nie ma? Wypiłaś z córeczkami... Udały Ci się... Ja dzisiaj gawędzę z synem przy koniaczku, a przy okazji, on przygotowuje obiad... Epopejo, ja się budzę, ja się patrzę, a lokal, meble, klimat i mm ten sam...

Hello, witajcie dzisiejsze noworoczne Anam, Bellko, Emem, Dodii i Żagielku. Najlepszego 2015 roku wszystkim Desskom... Pewnie już widziałyście, ale warto jeszcze raz obejrzeć i delektować się: dzisiaj o 21.15 na TVP Kultura film Jima Jarmuscha "Kawa i Papierosy"...

Anam - najlepszego w nowym...

Witajcie dawno niewidziane MM Mastabo i Margles. Do herbaty z rumem chętnie się przysiądę. Mastabo, za nowym Kalickim rozejrzę się w empiku. 855 strona "Ksiąg"? To sporo jeszcze do końca... Dodii - Diana już po toastach, w TV własnie pokazują powitanie nowego roku w Sydney. Sylwestra spędzę z mm u brata w S. razem za znajomymi. Pewnie przed 12.00 z kieliszkami i szampanem pójdziemy na plażę lub molo, obfotografujemy fajerwerki... xxx W życzeniach dla Was nie wymyślę nic oryginalnego, przyłączam się więc do życzeń Alicji. ... i żeby Wam się w 2015 r. dobrze działo...

Przeglądam teraz kolejne karty z naszego kalendarza i stwierdzam, że świetnych, Rozano, znalazłaś grafików...

Dzień dobry, kawa na stole. Bellko, numer z podłogą jest niezły, podobnie jak podłoga + krzesło. Prześlę Ci link do ćwiczeń wzmacniających mięśnie brzucha. Specjalnie dla osób z problemami z kręgosłupem. Tylko 10 min co 2. dzień. Są efekty. Alicjo, wyobrażam sobie, jaka jesteś gibka (słowo, które wychodzi z użycia), roztańczona we wszystkich stylach. Taniec powoduje, ze kobiety są bardziej kobiece - twierdzi mój znajomy, miłośnik tanga. Partnerki życiowe wybiera sobie wśród tańczacych. Miłośniczki plecaków, kijków omija szerokim łukiem. Kawuniu, jak lektura "Ksiąg Jakubowych"? Jeszcze swojej książki nie zaczęłam, kończę inne ale pieszczę oczy jej okładką, wielkością (ile czytania!), i czekam, jak na najlepszy deser, żeby przewrócić pierwsze strony. Ponawiam zaproszenie na poranną kawę...

Dodii, Dodii... Ciepło, nowe mieszkanie, radocha z urządzania, jakże Ci zazdroszczę.... Uważaj na swój kręgosłup. Mam fotki z Sopotu, jak razem z Anam "prostujecie" się leżąc na podłodze z nogami na ścianie... To były numery... Isolda tez rozkoszuje się słońcem, plażuje, opala się ale mogłabym się założyć, że marzy o śniegu, zimowych spacerach na molo i wspólnym wypiciu buteleczki z %... Isoldo, w Trójmiescie pada śnieg... Przyjeżdzasz? xxx Ewuniu, cieszę się razem z Tobą i Twoją córką z maleńkiej fasolki... Niech rośnie zdrowo... Mój wnuk to juz czternastolatek, fajny chłopak, interesuje się II wojną św., jego konik to czołgi, a ja z przyjemnością zapełniam jego bibliotekę kolejnymi pozycjami. xxx Adorze, Alicjo, Anam, Emem, Bellko - całusy, całusy Epopejo,Margles, Melisso, Mastabo - całusy, całusy Kawowy ("Księgi Jakubowe" dostałam pod choinkę - całus, Dodii, Isoldo - całus, całus, Joanko, Żagielku - całus do kwadratu. Dollocie, Graziello, szczególnie Kappo - całusy na zachętę - wracajcie na łono Dessy...

Desseczki, kolejny dzień z gośćmi... Co dziwne, wcale nie jestem zmęczona, wręcz odwrotnie - naładowana energią. Poczytam Was jutro, przesyłam całusy...

Imieninowa Kappo, wiele szczęścia we wszystkim! Sto lat w radości!

Na święta mam już właściwie wszystko przygotowane. Od dzisiaj do niedzieli włącznie każdego dnia goście. I dobrze. I na luzie... Ma być rodzinnie, towarzysko, wesoło, relaksowo. I pewnie tak będzie. Jeszcze raz - prawdziwie świątecznych świąt wam życzę...

Emem - przytulam...

Desseczki, spokojnych, relaksowych świąt, samych przyjemności w spotkaniach z najbliższymi, radości z prezentów...

Fantastycznych snów, Desseczki... Vinko wypite z synem i mm uświadomiło mi dobitnie, jak różne są punkty widzenia żeńskie i męskie... Rozumiem zarówno syna jak synową, wkurza mnie nieco mm... Skomplikowana sprawa... Poza tym... Ile już kieliszków wina wypiłam? Tęsknię za naszymi sierpniowymi spotkaniami... Kto zorganizuje 9. już z kolei? Mam nadzieję, że się spotkamy... Wszystko jedno, w jak licznym gronie... Tęsknię za Wami...

Bellko, wierzę w uzdrawiającą moc Twojej nalewki. Nie żałuj sobie, kuruj się. XX Dodii, mam nadzieję, że znajdziesz swój wymarzony dom. Poza tym, rozumiem, że po pobycie u Kaye trudniej Ci będzie wybrać coś odpowiedniego. XX Anam, wybiorę się na tę francuską komedię. Jak polecasz - to na pewno świetna. XX Kiedyś Melissa napisała, ze przeoczyła termin przeglądu samochodu. Zajrzałam wtedy do dowodu swojego autka, zobaczyłam, że spóźniona jestem o 4 czy 5 miesięcy. Mm, płacąc niedawno mandat za niewłaściwe parkowanie, poinformowany został, ze spóźnił się z przeglądem o kilka dni. Lukęłam do swojego dowodu rejestracyjnego i ze zdumieniem zobaczyłam, że termin wyznaczony był na 9. września. Historia się więc powtarza... Piszę na wszelki wypadek - sprawdźcie u siebie. XX Z Joanką miałyśmy niedawno nieoczekiwane, krótkie i smutne spotkanie. Przypadkowo zupełnie, w mieście W., w tym samym dniu, na tym samym parkingu, zaparkowałyśmy vis a vis siebie i w tym samym czasie wysiadłyśmy z samochodów... Joanka miała na rękach Gapcia... Zdążyłam go jeszcze, na pożegnanie, pogłaskać... Joanko, musimy się możliwie jak najszybciej spotkać w innych, weselszych okolicznościach. XX Epopejo, udanego spotkania...

Na dzisiaj kończę, bo szlag mnie trafi z powodu przeskakiwania w różne miejsca literek.... Piszę, poprawiam, piszę, staram się pisać wolniej, co mnie wkurza do n. potęgi... Wrócę jutro. Bellka - jutro to jutro. I bum cym (cyk?) cym (cyk?) cym (cyk?) i tra la la... że przytoczę fragment szlagieru naszej solenizantki... Dobranoc, Dessowe Panienki...

Margles pozdrawia Dessownię. Jest lepiej , idzie ku najlepszemu. To mądra dziewczynka, potrafi rozsądnie zadbać o siebie, co zresztą solennie obiecała.