Zidane

No dobrze, ale trzeba sprawdzić połączenia autobusowe Gdańsk - Bytów...

Diano - macham do Ciebie, pozdrów Kaye... Rozano , sprawdź wszystkie połączenia. Bellko, w zarządzanie mnie nie wrobisz, o nieee... Już stresuję się zlotem myśląc, czy to miejsce Wam się spodoba, czy też nie... Wieś to wieś, obora to obora (adaptowana), pogoda zmienną jest ale przyroda ponad wszystko...

Melisso, z kregosłupem szyjnym mam podobnie. Dodatkowo, ciagle mam w uszach szum (...szum szum,strumieni śpiew...- była taka harcerska piosenka), do którego już się przyzwyczaiłam. Tylko nie bierz żadnych piguł, bo drenują kieszeń a nie pomagają.

Kawa z rana jak śmietana... Zapraszam Emem przypomniała, że to już lato... Zlotowe gadżety... Miło jak są. jak nie ma - też miło, bo najważniejsze, że jesteśmy co roku razem. Melisso, tez co roku kombinowałam, jak dojechać na każdy zlot... Akurat w tym roku mamy z Joanką nieskomplikowanie i bliżej. Transport (prosiłam gospodarzy) mamy od Bytowa do Sierżna. Prześledźcie więc wszystkie warianty, żeby do tego Bytowa się dostać. Czas goni, bo gdybyście chciały z W-wy do Gdańska i z Gd. busem dalej, to tańszy bilet na Pendolino trzeba kupić 30 dni wcześniej.

xxx W programie: 1. dzień, poniedziałek - obiadokolacja Basi plus nasze frykasy. 2. dzień, wtorek - bierzemy termosy, wałówkę i wędrujemy szlakiem jezior oraz bagien (kładki, ścieżki przyrodnicze, punkty obserwacyjne itp.). 3. dzień, środa - Jedziemy do Lemana na pieczenie chleba (Basia też przygotowuje tam obiad), idziemy ścieżką przyrodniczą zobaczyć kurhany i wioskę Gotów. 4. dzień, czwartek - wyruszamy na zwiedzanie Bytowa (zamek krzyżacki, zabytkowy wiadukt i cerkiew Łemków. 5. dzień, piątek - idziemy (termosy, kanapki) Doliną 5 Jezior do Góry Siemierzyckiej. 6. dzień, sobota - wiadomo... xxx W programie także nauka gry w bilard, robienie serów, które zabierzemy do domu, regionalny koncert przy ognisku (rozmowy trwają). I to by było na tyle (na razie). Program i atrakcje do naszego obgadania. xxx W tym samym czasie co my, w 200. letniej chacie Basia gościć będzie swoją znajomą z dwoma synami i narzeczoną jednego. Nie będą wchodzić nam w drogę. xxx Zabieram z domu magnetofon + CD licząc na naukę tańców przez Alicję, tarczę z rzutkami oraz 3 pary kijków (żebyście nie woziły) Pewnie macie nasze stałe gry, to też weźcie. Gdybyście miały propozycje, uwagi - piszcie. Ściskam

Margles, w biegu przeczytałam, że na śniadanie wyjęłaś z lodówki zmrożoną buteleczkę i ... się zdziwiłam... Kappa, gratulacje dla rodziców i Ciebie jako babci. Graziello, witaj w gronie sympatycznych teściowych... xxx Kaszuby wabią, kuszą i... czekają na Was. XI zlot, dla przypomnienia, w dniach 31 lipca do 5 sierpnia w miejscowości Sierżno koło Bytowa. Koszt noclegu z obiadem - 50 PLN. Zaliczkę w wysokości 100 PLN wpłacamy na konto Joanki (dane Joanka poda na maila w tym tygodniu). xxx Cała obora dla nas. Pokoje 2 osobowe (tzw. apartament z łazienką - 4 os.), Łóżka oddzielne. W sumie 3 łazienki, 2 toalety. Sala bilardowa nasza. Urządzenia do ćwiczeń w szopie (4 kroki od obory). Dla łaknących nieco samotności ławeczki w terenie plus Tygrysówka i Rybaczówka. 2 miejsca na ognisko. Do dyspozycji 2 rowery plus 2 stacjonarne oraz 6 par kijków do NW.

Dzień dobry, dawno w trójmieście śniegu nie było... Sypie jak najęty. Wychodzę na zajęcia i zastanawiam się, jakie buty nałożyć. Zimowe (już w szafie) czy wiosenne (tzw. odkryte).... W zastępstwie Dodii (machina już przecież działa... czekam...) kawę stawiam... Jak któraś chętna, to i płatki owsiane z bananem i winogronami.

Tak, Bellko i kasztany też kwitły... I w ogródkach było kolorowo...

Melisso, toż to wyżyny sztuki kulinarnej... U mnie dzisiaj także deszcz, śnieg, słońce. Co to za maj? Pamiętam, że zawsze w tym czasie kwitły bzy...

Poprawiam: jadę do Sierzna 14 maja.

Bellko, no to czas aby robić kiszonki! Mówią, że : Jak wroga nie można zwyciężyć, to trzeba się z nim zaprzyjaźnić.

!4 maja jadę do Sierżna obgadać wszystkie sprawy związane z naszym zlotem. Termin: od 31 lipca do 5 sierpnia. Cena: 50 zł wraz z obiadem za dobę na os. Uczestniczki: Joanka, Alicja, Melissa, Margles, Mary Lou, Emem, Kawowy, Ador, Bellka, Rozana i ja. Mam nadzieję, że i Anam, Jeżeli macie jakieś pytania, propozycje, pomysły itp., ewentualnie, co mamy z Joanką przywieźć, żebyście Wy nie woziły, np. kijki, książki, gry, płyty CD z muzyką do słuchania i tańca itp. - dajcie znać. Jeszcze raz podaję link: www.chatawewsi.pl Mam nadzieję, że będziemy wypoczywały i super się bawiły. Zaczynamy drugą dziesiątkę zlotów!

Rozano, jak czytam o podagryczniku, to dochodzę do wniosku, że warto się z nim zaprzyjaźnić. Zapoznaj się z tym blogiem: http://ziolowawyspa.pl/kiszony-podagrycznik/

Joanko, a te torty i nalewki... Dodaję jeszcze jeden ciekawy przepis. * Marynowane pączki stokrotek. 1 szklanka ciasno zwiniętych pączków stokrotek. Marynata: 120 ml octu winnego (1/2 szklanki), 120 g cukru (1/2 szklanki), 1 łyżeczka soli, szczypta kwasku cytrynowego. Świeże, bardzo młode pączki opłukać i sparzyć. Przelać lodowatą wodą. Układać w malutkich, wypieczonych słoiczkach. Składniki marynaty zagotować ze 120 ml (1/2 szklanki wody). Gorącą marynatą zalać pączki. Odstawić do wystudzenia pod kocem. Pączki nabierają właściwego smaku po ok. 2 tygodniach. Można ich używać jako kaparów, dodając do sałatek, sosów, mięs itd. xxx Małgorzata Kalemba - Drożdż jest tez autorką kulinarnego bloga "Trochę inna cukiernia". Zajrzyjcie tam.

Anam, Y podstawiam. Gwoli wyjaśnienia. Te przepisy pochodzą z książki "Pyszne chwasty" autorstwa Małgorzaty Kalemby Drożdż. No i dobranoc...

W pierwszym poście miało być: placki ziemniaczane a nie płatki. xxx Przepisów na potrawy z wyki i bylicę w książce nie ma. xxx Są za to z min. : pokrzywa, gwiazdnica, babka lancetowata i zwyczajna, bluszczyk kurdybanek, krwawnik, koniczyna, kwiaty gorczycy, rzeżucha łąkowa, wieczornik damski, podagrycznik pospolity, tasznik pospolity, żółtlica owłosiona, fiołek wonny, szczaw, mięta. Przepisy obejmują sałatki, pasty i sosy, zupy, dania główne, desery i wypieki, przetwory, napoje.

Sałatka z młodych liści komosy (czyli lebiody) oraz kwiatków: garść młodych listków komosy, po garści kwiatków pierwiosnków i minibratków, 2 łyzki oliwy lub innego oleju tłoczonego na zimno, 1 łyżeczka miodu 1 łyzka octu jabłkowego, sól, pieprz. Listko dokładnie umyć i osuszyć.Oliwe wymieszać z octem, miodem i przyprawami. Wymieszać liscie z kwiatami i polać. xxx Komosa (lebioda)jak szparagi: pęczek (ok. 150 - 200g) młodych pędów komosy z roślin nieprzekraczających 15-18 cm wysokości. sos: 2 łyzki oliwy z pierwszego tłoczenia, 1 łyzka soku z cytryny, 1 łyzka musztardy, 1 łyzeczka miodu, sól, chili oraz ulubione zioła. Pędy komosy umyć, zagotować w całości, wodę odlać. Składniki sosu połączyć. Komosę ponownie zagotować w osolonej wodzie. Gotować przez kilka minut. Osączyć i polać sosem. (Na zdjęciu zielone liście komosy ułożone są jedne obok drugiej i polane w poprzek przerywanymi liniami.)

Przepisy. Pączki mniszka po polsku: 3 szklanki młodych pączków kwiatowych mniszka lekarskiego 3 łyzki bułki tartej 3 łyzki masła, olej do smażenia, sól. Pączki przesmażyć krótko na maśle lub oleju, posolić. Podawać z bułką tartą, podsmażoną na maśle. xxx Kwiaty mniszka w cieście naleśnikowym: ok 40 rozwiniętych kwiatów mniszka, 2 szklanki maki, 2 szklanki mleka, 1 jajko, szczypta soli, olej do smażenia. Kwiaty zanurzać w cieście i smażyć. xxx Stokrotkowy omlet: garść stokrotek i ich listków, młoda cebulka, 2- 3 jajka, pieprz, 1/2 dużego pomidora lub 3-4 koktajlowe, masło lub oliwa sól. Na patelni rozgrzać masło lub oliwę, poddusić listki stokrotek i posiekana cebulkę. Jajka roztrzepać z sola i pieprzem. Masę jajeczna wylać na patelnię, dorzucić pokrojone pomidory i kwiatki stokrotek. Smażyc na małym ogniu aż zetną się jajka. Na zdjęciu stokrotki, listki i pomidory są widoczne, symetrycznie poukładane. xxx Płatki ziemniaczane z zielskiem: Kilka garści młodych liści pokrzywy lub podagrycznika, 1 i1/2 kg ziemniaków, 1 duża cebula, 1/2 szklanki zmiksowanych płatków owsianych, olej do smażenia, sól, pieprz. Ziemniaki i cebulę zetrzeć. Liście umyć, sparzyć, osuszyć i drobno posiekać. Wymieszać z ziemniakami, cebulą i płatkami. doprawić solą i pieprzem. Nakładać łyzką na rozgrzany olej i smazyc z obu stron na rumiano.

Joanko, od 9. będę z Olą myślami i zaciśniętymi kciukami. Jednak jeszcze chorujesz. I to pomimo zmiany antybiotyku? Zadzwonię. Margles, Twoja działka wolna jest od chemii, więc z powodzeniem możesz wykorzystywać różne chwasty dla siebie. Oprócz pokrzywy zbierasz inne, np. mlecze? Mam książkę o chwastach do wykorzystania w kuchni ale tylko ją oglądam, bo zbierać nie mam gdzie... Ostatnio czytałam o przyrządzaniu sałatki z dodatkiem młodych liści lipy. Chciałabym spróbować, ale z lipy w mieście? No nieee... U mnie deszcz, szlag by to trafił...

Dodii, tez mam takie łatwe do zgubienia okulary. Mają 10 lat, zostawiałam je w różnych miejscach, gubiłam w trawie itp. i zawsze się - lub ktoś je znajdował. xxx Machinę odbierasz jutro, a więc pojutrze poranna kawa? xxx Niedaleko miejsca, gdzie chodzę na zajęcia otworzono bistro. Przedtem w tym miejscu działały, z kiepskim powodzeniem, różne drogie restauracje, a ostatniej nawet i Gessler nie pomogła. Bistro tak się m.in.reklamuje: * kawa - 6 zł. * poproszę kawę - 5 zł * dzień dobry, poproszę kawę - 4 zł. Postanowiłysmy z dziewczynami zerwać się z zajęć i powtarzając : dzień dobry, poproszę kawę chciałyśmy zaliczyć nowe miejsce. Niestety, zapach jedzenia, oleju itp. zawrócił nas już od progu. Poszłysmy więc do "naszej" cukierni nieco dalej. W cukierni pracują młodzi ludzie, Ormianin, Rosjanin i Ukrainka, która na zapleczu piecze wspaniałe, odlotowe w wyglądzie i smaku ciastka. Poza tym zawsze jest dobra kawa., dyskretna muzyka i ciepła, przyjazna atmosfera. Pół roku temu, gdy otworzyli cukiernię, stałymi klientkami byłyśmy tylko my. Teraz trudno znaleźć wolny stolik. Jak dobrze, że są takie miejsca.... xxx Dzisiaj po południu też zrywamy się zajęć i jedziemy do Oliwy zaliczyć nowe miejsce pod nazwą "Jak się masz". Podobno tez b. dobra kawa. xxx Niech żyją kawosze!

Adorze, też jestem dobrej myśli. Czy mogłabym Ci w czymś pomóc? Chociaz poprawić nastrój? Czy wysłać Ci nagrodę już teraz? xxx Alicjo, ogród, wycinanie, sadzenie, pielenie itp. to fantastyczny sposób spędzania czasu. I zdrowy po wielekroć. xxx Bellko u nas piździ... Może w następnym tygodniu pogoda będzie bardziej znośna...

Nie do wiary, post przeszedł natychmiast. Wczoraj było Święto Książki. Jak co roku, w Oliwie zaangażowałam się w akcję wymiany ksiażki za książkę. Czy wiecie, jak oblegane było nasze stoisko? Ludzie przychodzili z siatami, plecakami, książki często przechodziły bezpośrednio z rąk do rąk. Literatura tzw. ambitna i mniej ambitna. Poszukiwano różnych gatunków. I tylko książki z filozofii nie miały powodzenia. Szkoda, bo jak ten kierunek zniknie z uniwersytetów, w szkołach chyba przedmiotu filozofia już nie ma (ja w liceum miałam), to kto będzie wydawał dzieła wielkich myślicieli?

Dzięki Melisso za kawę. Pewnie już zimna, ale mnie to nie przeszkadza. Ciekawa jestem, jak ocenisz "Ósme życie". Sięgnęłam po te tomiszcza, jak i inne o Gruzji, bo wybieram się tam w połowie maja. Zgadzam się z Joanką, że książka nierówna. Początkowo raził mnie styl autorki i chciałam zrezygnować ale dzisiaj zaczęłam już tom II. To powtórka z historii, wpływ polityki na dzieje rodziny ale i ...wyjątkowej czekolady, której nie chciałabym spróbować... Wczoraj byłam na koncercie od big beatu do rock and rolla. Skaldowie, Urszula , Perfect i inni. Sala Ergo Areny, wybudowana staraniem obu prezydentów na granicy Sopotu i Gdańska i prawie 12 tys. widzów. 3 godz. tańczenia i śpiewania znanych przebojów. Stamtąd właśnie przekazywałam Joance przez komórkę fragment koncertu Skaldów. xxx Bellko, masz już dwie nagrody. Gratuluję. Graziello, balsam super. Dodii, rozumiem, że jak odbierzesz machinę, to kawa będzie codziennie? Emem, czy czujesz się już lepiej?

Graziello, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Według FB to dzisiaj...

No wiecie, co... Wczoraj po południu napisałam post i jeszcze go nie ma? To ten pewnie pojawi się... może za tydzień? W każdym razie kawę stawiam...