achajka27
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez achajka27
-
spoko, ja cie dobrze zrozumialam tylko chcialam uscislic:) a propos dzieci to slyszalyscie o sprawie surogatki (jak to slowo brzmi dziwnie, jak surykatka;)) , ktora chce odebrac dziecko? jedno swoje juz oddala do domu dziecka bo bylo chore a teraz sie w niej 'instynkt' odezwal, bo poczula ze moze wydebic od ojca dziecka alimenty. Normalnie utluklabym taka egoistke, gdyby naprawde kochala to dziecko to dalaby mu sie wychowywac w bogatym domu a nie w smrodzie i biedzie, bo nic innego sama nie potrafi mu zapewnic.
-
Gollumka moja mama dzieci tez nie lubi a dwojke bardzo dobrze wychowala. To ze sie dzieci nie lubi to nie znaczy ze sie bedzie od razu zenska wesja Fritzla;). Pewnie ze do swoich ma sie cierpliwosc wieksza niz do cudzych. Wiem ze mama wolalaby isc np ogrodek plewic niz zajmowac sie przyszlymi wnukami. zajmowala sie mna i siostra i uwaza ze jej starczy tego dobrego:) ja pewnie tez za pare lat podejme decyzje o dziecku zeby pozniej nie zalowac ze moglam a nie chcialam.
-
e tam, moja kolezanka innych matek nie toleruje gdy gadaja tylko o dzieciach bo jak twierdzi sa nudne:D mi tez mowili ze jak bede dobiegac 30 to pokocham dzieci i bede za wszelka cene chciala miec wlasne, a jedynie co to zmienilo mi sie ze zamiast ich nie znosic to je toleruje, a zasmarkany niemowlak wcale mnie nie roztlikwia, wrecz przeciwnie.
-
tak, baran:D uparty, rogaty, impulsywny choc w pracy maja mnie za oaze spokoju;)
-
czesc ja wczoraj nawet sily nie mialam, w pracy od 7 rano do 9 wieczorem a dzis znowu na 7:( teraz zlapalam chwilke oddechu i wpadlam sie z wami przywitac
-
mam bardzo dobra kolezanke, jest na NK w moich znajomych. Wrzuca duzo fotek z zycia w Szwajcarii i nie tylko. btw czy ja wam sie chwalilam zdjeciami mojego siersciucha?;)
-
tak, w Kapciu:D pierwsze slysze to okreslenie ale ladne:) Twojej firmy nie kojarze, za malo znam teraz Krakow. myslalam o przenosinach w ramach mojej firmy do Szwajcarii, lepszy klimat, lepsza kasa, fajniejsza praca, wieksze mozliwosci rozwoju, blizej do domu - samochodem w 8h mozna przeskoczyc. wady: jezyk, nawet to nie jest niemiecki a szwajcarski:( jak sie Szwajcar z Niemcem nie moga dogadac to przechodza na angielski: autentyk!, niechec tambylcow do obcokrajowcow, trudnosci np z wynajeciem mieszkania, koniecznosc oddania kota na wies do rodzicow, N w roli kura domowego do momentu uzyskania pozwolenia (a to podobno niezbyt latwe), urzadzanie sobie zycia w obcym kraju ponownie itp...
-
Lucy nie kpij;) irlandzkie lato?? to jest oksymoron:D jest zimno, pochmuno a w nocy lalo tak mocno ze az mnie obudzilo. za to juz za 2 miesiace jade na wakacje:)
-
moje mieszkanie tez jeszcze nie urzadzone, da sie przenocowac ale warunki sa naprawde spartanskie: na podlodze jest goly beton, w katach salonu leza plytki do lazienki i worki z gipsem, na tym wszystkim centymetrowa warstwa kurzu. W sypialni mam materac i czajnik. zamiast drzwi do lazienki jest powieszony wielki kawal czarnej folii :D Jedyny luksus to zamontowana wanna i kibelek:D za to wrazenia po pierwszej nocy na swoim - bezcenne:) netu na pewno nie bede miala wiec wysylaj nr.
-
czesc dziewczyny:) Lucy u mnie jest jedna godzina do tylu w stosunku do polskiego czasu. Duzo innych rzeczy tez jest innych, np ruch jest lewostronny jak w UK. Wczoraj wprowadzalam ostatnie poprawki do projektu, nad ktorym spedzilam czas od listopada. dzisiaj go wreszcie zamkne:) we wrzesniu jedziemy na slub naszych wspollokatorow (dzielimy dom z druga para), doradzcie mi ile powinnismy dac na prezent? tak sie nad tym zastanawialismy wczoraj przy okazji szukania biletow.
-
gratulacje Biala:) Lucy, ty sie nie martw, bedziesz nastepna.
-
jako ciekawostka: glowny szef mojej firmy zarabia samej premii kilkanascie milionow dolarow rocznie ale w razie malwersacji w firmie moze dostac nawet dozywocie.... placa mu tyle za wiedze i za ryzyko jakie ponosi
-
Lucy mozesz zawsze zalozyc spolke z ograniczona odpowiedzialnoscia, ktora odpowiada do wysokosci kapitalu zakladowego (minimum 50 tys z tego co pamietam wiec stosunkowo niewiele). Kontrahent wie wtedy po samej nazwie czego sie moze spodziewac w razie plajty firmy i sobie odpowiednio to uwzgledni (np da ci wyzsze ceny, ubezpieczy sie, wymaga platnosci z gory itd). Jak masz intercyze to tez musisz kazdemu wierzycielowi mowic ze ja masz, w przeciwnym razie sad moze ja anuluje w danym przypadku. Tak czy inaczej prowadzenie dzialalnosci wiaze sie z ryzykiem i dlatego jest oplacalne; podejmujac dzialalnosc musisz sie zastanowic czy jestes gotowa zaakceptowac to ryzyko, jesli nie to lepiej zostac na etacie.
-
lucy, w przypadku dzieci to rozumiem, niby dlaczego np ja mialabym pracowac na dzieci z poprzedniego malzenstwa meza, ale dlugi to co innego. Chowanie majatku przed wierzycielami jest zwyczajnie nieuczciwe. pytam o dowod bo moja swiadkowa wychodzi za maz w lipcu, miesiac przede mna i zastanawiam sie czy to bedzie problem.
-
czesc:) przekonuje ludzi na innym topiku ze intrecyza jest be;) a przed chwila mialam 2 gosci przy biurku i musialam im pokazywac cos na kompie. Kurde jak wam fajnie z tym sloneczkiem. ile sie najmniej czeka na dowod po slubie?
-
ze slodyczy to ja najbardziej lubie ostre paprykowe czipsy:D moje ulubione to Pringelsy Hot & Spicy, nie wiem czy sa w Polsce tez ale pycha:) szkoda ze maja miliony kalorii, doslownie widze jak mi te male gnojki po czipsie skacza;)
-
fakt, skarby sie zakopuje minimum 3 metry pod ziemia:P
-
heh, jak ja w mlodosci nienawidzilam okularow:D masakra, specjalnie opuszczalam dni kiedy w szkole bylo badanie wzroku. Siedzialam w ostatniej lawce (wtedy jeszcze byl boj o te pierwsze a mi sie nie udalo dopchac) i mialam straszny problem zeby cokolwiek widziec z tablicy. co ja sie nakombinowalam zeby to pokonac... na matematyce bylo najgorzej bo nauczycielka na kartkowkach pisala zadania na tablicy. zawsze przy przepisywaniu zrobilam bledy i zawsze dostawalam z tych sprawdzianow kiepskie oceny jak na mnie. Ostatecznie na koniec dostalam przez to 4 z matematyki na koniec piatej klasy, co bylo moja wielka porazka bo z matmy bylam najlepsza w klasie a ominela mnie nagroda na koniec;) heh, zeby czlowiek mial teraz takie problemy. Nauczycielka nie mogla tego pojac dlaczego przy tablicy wymiatam a na kartkowkach juz nie. W koncu usiadlam z kolezanka: ja sciagalam od niej tresc zadan a ona ode mnie rozwiazania. To byl dobry uklad, tyle ze zaraz potem mnie przylapali na badaniach wzroku i juz musialam nosic patrzalki. mi sie zawsze podobali dlugowlosi bruneci z czarnymi oczami a mam blekitnookiego blondyna:D
-
Bialo- czarna a jak bardzo jestes slepa? bo ja mam -7.5, w momencie jak robilam prawko bylo -4.5 chyba i dali mi tyle ze mam terminowe, najpierw na 2 lata a teraz na 5. Urwanie glowy z tym wymienianiem, teraz zalatwilabym sprawe inaczej.
-
Lucy czemu ci sie maz przekwalifikowal? tak zle jest z praca dla mechanikow w Krakowie? Prom to jeszcze nic, ja kiedys plywalam czesto do Szwecji i tam bylo ok, moze te promy byly wieksze? czulam tylko lekkie wibracje podlogi ale nigdy nie bylo zle. za to rok temu na Teneryfie zachcialo mi sie zrobic N przyjemnosc i sama namowilam go zeby poplynac kutrem na ryby. ale ze mnie byla idiotka, przez ponad 3 z 4 godzin wycieczki modlilam sie zeby to sie juz wreszcie skonczylo,a cale popoludnie spedzilam w hotelowym lozku. Nigdy wiecej malych lodek, poki to plynie to jest dobrze ale jak zakotwiczy to masakra. Najsmieszniejsze ze N nie zlowil nawet malutkiej rybki, mimo ze ja je tak intensywnie dokarmialam:D
-
tak, mieszkamy razem od 1,5 roku, znamy sie 2,5. Poznalismy sie tu w Irlandii, w Polsce dzieli nas 500 km wiec pewnie nigdy bysmy na siebie nie wpadli. Przez pierwszy rok widywalismy sie wylacznie w weekendy bo mielismy do siebie 150 km, potem N sie przeprowadzil do Dublina. weekendy spedzamy bardziej po polsku, nie chce nam sie juz imprezowac. za starzy jestesmy i na zadupiu mieszkamy;) N przewaznie siedzi przed konsola i zabija nazistow czy innych takich, ja nadrabiam zaleglosci w czytaniu i ogladaniu filmow. Jak jest ladnie to z naszymi wspollokatorami robimy grilla w ogrodku. o wlasnie, ogrodkiem sie tez zajmuje, duzy nie jest ale zawsze cos tam wyjdzie. Normalnie zycie przykladnego emeryta:D Jutro sie wybieram na zakupy, ciuchow mi brakuje.
-
jedziemy na Kanary, rok temu bylismy na Teneryfie i tak nam sie podobalo ze w tym roku postanowilsmy tez pojechac na te wyspy, wahamy sie miedzy Gran Canaria a Lanzarote. Jedziemy na wlasna reke, kupujemy bilet bezposrednio z Dublina, hotel i samochod bookujemy online po przeczytaniu komentarzy uzytkownikow i dzieki temu jedziemy kiedy i na ile chcemy, a cenowo wychodzi porownywalnie. tak na wlasna reke da sie pojechac tylko do cywilizowanych krajow, do Tunezji pojechalismy z biurem. Poza tym Kanary to jedno z niewielu miejsc w Europie gdzie w pazdzierniku jest cieplo i slonecznie, a z roznych powodow wczesniej niz w pazdzierniku nie mozemy jechac. Marzy mi sie jeszcze tak sobie pojezdzic ze 2 tygodnie po Francji, zobaczyc zamki nad Loara, Paryz itd, polezec na Lazurowym wybrzezu; moze to bedzie nasza podroz poslubna?
-
hej mamy termin na 14go sierpnia, szkoda ze to jeszcze tyle czasu. o upalach nie ma co marzyc, u mnie stale 16-18 stopni i chmury, po poludni bedzie pewnie jak zwykle padac, a urlop dopiero w pazdzierniku:(