Babitek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Babitek
-
Kocurek, damy rade - z balkonem - czy bez, ze znajomymi na podlodze, czy bez ;) Gosiaczku, Slonko - nie stresuj sie. Jesli praca zaczyna byc dla Ciebie bolem ze wzgledu na atmosfere to sie w ogole nie zatrzymuj, idz sobie stamtad. Praca, ktorej sie nie cierpi niesamowicie niszczy nerwy - nic dobrego. A przeciez i tak nosilas sie z zamiarem rzucenia tego w cholere, wiec widocznie to jest dobry moment. Gagatka - am am am ;)
-
Ja tam nie wiem Kocurek, jak odbbywaja sie imprezy u Ciebie, ale u mnie sprzatam znajomych wraz z butelkami :D:D:D na podlodze znalezc mozna opcjonalnie psa/kota :) No probuje sie nie dac, ale cos dzis mi leca klody sluzbowe pod nogi...nie lubie takich dni. jedna reka ogarniam jeden temat a juz chrzani sie w nastepnym. i tak w kolko. Lodowke do pokoju - spoko, poza tym, powoli robi sie zimno, jesli pilybysmy w zime, wystarczy duzy pokoj z balkonem i flaszka na mrozie chlodzi sie jak ta lala :) Hej Yza, Hej Yza23 :D
-
Ja tam nie wiem, gdzie pic bedziemy :) Ale z pewnoscia u ktorejs z nas, wiec znajomych na podlodze (przypadkowo) spotkac nie powinnysmy ;)
-
ajj, ja mam dzis czeski film z klientami w pracy. Dwoch debili (wymienilabym Wam z nazwy, ale chyba nie powinnam ;) ) upierdliwi, pewni siebie - zbyt, uwazajacy ze za stawke ustalona kupuja sobie mnie i moga żadac czego im sie podoba, gnojki pieprzone... eh Kocurek - otoz moja droga, po kazda butelke wstanie jedna z nas - ruchem rotacyjnym ;) damy rade. poza tym, mozemy usiasc blisko zamrazalnika ;) Kati, nie bandazuj sie cala - szkoda kasy, kt wydalas na sukienke ;)
-
ja cie ja cie. czlowiek sie na chwile skupia na pracy i juz strone postow ma do nadrobienia :D co to bedzie, jak w pazdzierniku na tydzien wyjade? bede tu miala ksiazke do przeczytania? :D Kocurku, nie beddziemy wstawac od stolu bo bediemy pic - wiec po co sie ruszac? :D Tobie dobrze sluzy mieszanie - mi kiedys nie szkodzilo, ale chyba sie zestarzalam ;) nie moge juz mieszac :D najlepiej - jak Gosiaczkowi, wchodzi mi czysta popita cola :) Kati - biedaczko :( wyglada bajecznie...na wesele. gdybys sie nie pozbyla bandaza, zawin tez w drugiej rece np wskazujacy i utrzymuj sie to taki trend z paryza :D mozesz tez pokolorowac bandaz ;) ja jestem za spotkaniem jak najbardziej serio :) Jak moglas mnie pominac Gosiaczku, skoro wczoraj sama o spotkaniu zaczelam mowic z Kocurkiem? :P jol Zonqa :) Ja takze musze wiedziec nieco wczesniej :) ale damy rade. uf, nadrobilam :)
-
Kocurek, ja bym podjela decyzje - wodka albo wina. jesli mam wybor - wybieram wodke :D ale nie do obiadu. najpierw obiad, pozniej wodka, a po dobrym obiedzie to i pic duuuzo mozna :D Ja - jesli pytasz co chce, to kuchnia wloska :) makarony, zapiekane ciagnace zolte sery, sosy pomidorowe z miesem... ale moge Wam sama zrobic odjechane caneloni albo lasagne :) albo to i to? :) i tiramisu na deser? :) Gagatku, pracowity dzis jestes :)
-
zrob Kocurku tak: 1. cena - opis pkt 1 zalacznika 2. warunki - opis pkt 2,3, 4, 5, 6, 7, ,8, 9, 10, 11, 12, 13....50 zalacznika 3. dodatkowe ustalenia - pkt 50-230 zalacznika zrob zalacznik z tym wszystkim na 600 stron :D aleeee na kwitku beda tylko 3 krotkie zdanka :D:D:D Pani Tatiana by zmiekla chyba, jakbys jej wyskoczyla z 600 stronami ustalen :D:D:D:D:D:D Z tym biedakiem, co to jeszcze nie wie, ze slub bierze - wyobraz sobie, jak jego to bawi :P panny maja juz caly plan, skrupulatnie ustalony...jak kiedys w przyjaciolach - monika zarezerwowala sale i chandler sie dowiedzial ze biora slub jak pani zadzwonila powiedziec, ze jakis termin wczesniejszy sie zwolnil :D Ja Wam moge pogotowac :) lubie gotowac komus, tylko pamietajcie (z reszta - znacie mnie troche ;) ) - jedzac trzeba mnie chwalic :D Moge Wam zaserwowac odjechana zapiekanke, na deser tiramisu jakies a to wszystko sowicie popite wódką :)
-
Gosiaczek, ja to sie prawde mowiac obawiam, ze tak czas leci, mi zostalo 7 miesiecy i te miesiace znikaja nieublaganie.. Gagatka, brzmi smacznie :) choc na razie nie jestem glodna :) aleee za kilka godzin na pewno bede :) wiec wpadne na obiad :P Kocurkek, z tego, co pamietam (musialabym zerknac w domu), ja na tym kwitku mam: cene za osobe, ilosc osob koniecznych zeby zrobili stol wiejski, ilosc osob koniecznych, zeby zrobili 5 dan cieplych a nie 4, przewidywana liczbe gosci i to chyba wszystko :) Pamietaj - kwitek jest calkiem maly :D:D:D a tak serio - mysle, ze jej sie nie trzeba obawiac, znajomi nawet na tym kwitku nic nie pisali, ona sobie tylko w swoim zeszycie zapisywala i wszystko bylo pozniej zgodnie z ustaleniami. Gagatku, wiem jaka sie obudzilas spocona, wczoraj Wam probowalam opisac dramaturgie tych snow :) Łącze sie z Toba w nocnym stresie ;) Kochana, ja czytalam na niektorych watkach wypowiedzi panienek, ktore maja chlopaka dopiero co poznanego a juz planuja w jakim czasie zmolestuja go o zareczyny i slub - ogladaja sale, sukienki itp itd..szkoda, ze przyszly maz jeszcze nie wie, ze sie zeni :D Gosiaczek, ja lubie zapiekanki rozne, a ich najwieksza zaleta jest to, ze w zasadzie zawsze jakas mozna zrobic z tego, co jest w domu, jak nie z ziemniakow, to z makaronu, z tunczykiem z puszki, miesem mielonym, kielbasa, boczkiem, cebula, pomidorami, papryka, czosnkiem, smietana, serem itd itp - oczywiscie skladniki wymiennie a nie na raz :D Kocurek, ja w ogole w czasie wesela kolo Ostoji planuje trzasnac troche zdjec, na jakims wozie konnym itp - tam faktycznie jest ladna okolica do zdjec.
-
aaa, Gosiaczek, tez sie doczekasz swoich koszmarow, spokoooojnie ;) mysle, ze predzej czy pozniej kazda z nas dopadnie :P
-
joł :) Yza - no wiele ladnych sukienek tam jest, ale chyba juz ta stronke widzialam - tak mi jakos znajomo wyglada. Biedna jestes Iza z tym wstawaniem :( mam nadzieje, ze jeszcze funkcjonujesz :) dziekuje za kawe - z przyjemnoscia sie napije :) Gagatka - fajne zaproszenia :) troche niewyraznie widac, ale domyslam sie, ze wygladaja fajnie - takie robia wrazenie :) Ooooo kochana, to Ty zebralas wszystkie moje koszmary ze wszystkich tych snow w jeden, biedaczko :) Ale wiesz juz teraz, jak sie w tych snach meczylam :D Kocurek, pamietaj, ze umowy z Toba wlascicielka nie podpisze - zapamietaj kilka najwazniejszych elementow i spiszcie je na tym kwitku - dowodzie zaplaty na odwrocie - ona sie pod tym podpisze. Silna grupa alkoholowa - pieknie :D A zdjecia - wiesz, to artysta :) skad inad, bardzo fajny chlopak i on lubi gdzies pojechac - daleko - ma swoje ulubione miejsca, zrobic nastroj, i pstrykac - tak, zeby para jednoczesnie sie dobrze bawila. podobno ludzie sie bardzo rozkrecaja :) a efekty sa fajne, robi naprawde ladne zdjecia. no ale w dniu slubu na pewno nie bedzie takiej sesji :D mooze jesli sukienka nie umrze na slubie to po slubie sie spotkamy, ale w dniu slubu na bank ze 3-4h. Gagatka, jaka zapiekanke robisz? :)
-
Yza, my tez bedziemy mieli slub 17.30- moze 18.00, wiec mam nadzieje spokojnie zdarzyc ze zdjeciami :) Spij dobrze Yza :) wszystko z Twojej \'belkotaniny\' (to nie ja powiedzialam! :) ) zrozumialam kochana :) dobranoc, do jutra
-
oto i ja znowu :D kto tesknil? :P Yza - to ja Ci przedstawie swoj punkt widzenia :) Otoz my na zdjecia jedziemy kolo poludnia, a pozniej do domu, blogoslawienstwo i do kosciola. sprawe ulatwia na pewno fakt, ze moj dom i adriana dom to jeden dom :) Wydaje mi sie, ze wszystko zalezy od czasu - ile go bedziecie mieli. Bo jesli bedziecie na styk, to nie ma sensu spozniac sie na slub zeby tylko pan mlody do domu zdarzyl skoczyc. Ja np wiem ze na zdjeciach bedziemy sie bardzo spieszyc, zeby zdarzyc je zrobic - fotograf chcial miec ok 8h :D ale tyle nie bedzie na pewno...bedzie musial sie zmiescic w 3-4h maks. Gagatka, nie smarkaj juz nooo Gosiaczek - ja tam moge pic :D dawaj! Ja chce zdjecia w dniu slubu z kilku powodow - sukienka bedzie zszargana, na naszych twarzach nie uda sie powtorzyc nastroju - usmiechow, spojrzen itp, fryzjer i wizazystka - nie chce placic 2 razy a na pewno nie uczesze sie sama :D prawdopodobnie bede rzucala welonem - wiec go strace, a sesja bez welonu? e-e i tyle :) a ze fotograf to znajomy, to po slubie mozemy sie tak czy siak umowic i jakies zdjatka jeszcze porobic w fajnej scenerii
-
no juz niedlugooooo do domu - czekam az adr po mnie przyjedize :)
-
:( Bedziesz musiala sama zrobic zdjatka jak juz kupicie..
-
:) dziekuje Gosiaczku :) bardzo slaba nawigacja - trudno sie po niej poruszac, slaba optymalizacja - albo za duze zdjecia, albo za wolny hosting - wszystko sie zamula, dobrej jakosci zdjecia, mozna by z nich zrobic naprawde fajna stronke, skoro mowisz ze nie ma na niej obraczek - nie aktualizuja jej, a powinni... mysle, ze podstawowy blad tkwi we wlasicielach strony - zrobiona nie jest tak zle, ale jesli aren ma ja w tylku, to producent sie nie bedzie przejmowal aktualizacjami :)
-
Kati - no jak moglas?! Nie mozna sobie obcinac paluchow! Nie powiedzial Ci nikt? Eh..niech sie goi szybko :) Plus przynajmniej taki, ze sobie siedzisz teraz spokojnie :) Gosiaczku, a pokaz link do strony - z ciekawosci (nie nie, zadnej strony bizuterii nie robilam :) )
-
Imili - kreatywne brzmi macz beter :D ja tez wlasnie pale - jedyny niepalacy kolega wyszedl z pracy wiec moge juz z innym kolega - szefem palic przy biurku :) Elo Gosiaczku :) Jak sie zdecydujecie, koniecznie dawaj nam tu zdjecia obraczek! :) Bajecznie - to mozemy sie juz w wawie upodlic we 3 :D:D:D Ja nie ucieklam :) jeno skupilam sie na wyszukiwaniu zdjec elektrowni i energooszczednych zarowek w banku zdjec do stronki :D paaaaasjonujace ;) Zonqa, ja jeszcze w pracy, przed obiadem i bez prince polo :) ale takze bezkarnie gadam :D
-
Kocurku, ja tez slodyczy nie odmawiam :D ale niestety petow tez nie... Imili - hmm, a moze jednak kreatywne? :D
-
Kocurek, jak ucieklas od petow, od uciekniesz od wszystkiego :) ja mam bardzo slaba silna wole :D moge sie uprzec na robienie czegos - cwiczenie np. ale nie umiem sie uprzec, zeby nie zrobic czegos co chce - typu - wypic kawe, zjesc ciastko, zapalic itp.. Waikiki - wybacz :) chcialam sie tylko wyspowiadac :) Imili - jestesmy nadproduktywne? :D
-
ale ja nie zagryzam kawy batonikami :) wyraznie mowilam dzis, ze nie mam czekoladek :P Siedze tu sobie grzecznie, popijajac gorzka kawe z chudym mlekiem :) wiec wybaczam sobie ten kawalek karpatki rano :P Uzaleznienia - apropo - ide zapalic :D
-
No jeden! A co Ty myslalas?! :) ze pol karpatki :P Musi starczyc! Ba, powiem wiecej - w pracy kawa bez cukru! :)
-
Kocurku, oczywiscie ze mniejsze- wszak caly dzien ja moge spalac :D a po pracy - glupio tak, godzine cwiczyc, pocic sie i meczyc a potem nawpierdzielac sie karpatki :P Milej swietlicy Gagatku :) trzezwa - jako jedyna :P
-
no to sie Wam przyznaaam nooo :) w domu byla karpatka - wredny adrian zrobil (z proszku ale pyszna) i codziennie jadlam kawalek na sniadanie od niedzieli :D o ja zlaaaa dzis z rozpacza zjadlam ostatni kawalek :) a specjalnie jadlam ja rano, zbey nie jesc wieczorem :) o! a piwa nie lubie - nad czym ubolewam, bo mi to utrudnia zycie :)
-
U mnie wszystkie zapasy alkoholowe sa na biezaco wypijane :D Zonqa. moze lepiej nie ryzykuj, zamkna Cie przed slubem i po co nam to :) zostaw te organy szefowi
-
ja tam pije :P Zonqa, no ale wiesz - to nikt z Kafe, wiec ma mniejsze wzgledy :P a w sadzie - jakby co, damy Ci alibi - caaaaly czas bylas z nami ;)