Babitek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Babitek
-
Yzulka, ja poprosze oczywiscie :) bata.b@wp.pl Imili, dzieki za info :) myslisz, ze mozna spokojnie wyjechac 14 wrzesnia na 2 tygodnie? czy lepiej pierwsza polowa?
-
aaaa, to i urodziny Waikiki :D Kochana, wiec urodzinowo - stooo lat stooo lat :) a z okazji slubu raz jeszcze - miliona lat milosci, samych radosci, szczescia i cudownego wspolnego zycia :)
-
helou :) Darianko, ja oczywiscie za egzamin na pj tez trzymam kciuki :) Gagatko, u Ciebie normalne, u mnie tez normalne ;) (moze to po prostu typowe ;)) - adr jak ja spie porusza sie jak slon w skladzie porcelany..a bajzel robi wokol siebie wszedzie tam gdzie stanie :) Summer, zmieniamy zdanie co 5 minut :) ale do poniedzialku musimy podjac decyzje.. moze ktoras z Was wie, jaka pogoda jest w grecji na rodos w drugiej polowie wrzesnia? - tabelki z pogoda mowia, ze miedzy 25-29 stopni, ale boje sie, ze w drugiej polowie blizej 20 niz 29..bede wdzieczna za info, jesli ktoras z Was je posiada :) Summer, nie znosze latac :) gdziekolwiek lecialam, caly lot trzeslam sie ze strachu :) Yzulka - swoj wlasny panienski jak rozumiem :P ciekawa jestem, czy jeszcze sie bawisz :) - mam nadzieje, ze tak :) szalej ile wlezie :) (kochana, ja bylam spokojna do ostatniego dnia :) jeszcze w dniu slubu bylam spokojna i sama sie sobie dziwilam :) - do momentu drogi do kosciola, w samochodzie juz swirowalam, a jak podjechalismy pod kosciol, mialam kolana z waty ;) ale i tak baaaardzo milo to wspominam)
-
witajcie dziewczynki znowu ja :P czytam Was sobie caly czas, ale opowiadac nie mialam co ;) praca dom praca dom i tak w kolko..ale teraz w koncu zbliza sie upragniony i wyczekany urlop - i przy okazji podroz poslubna (rychło w czas :P) wyjezdzamy w pierwszych dniach wrzesnia - dokad, jeszcze nie zaklepalismy ostatecznie, ale prawdopodobnie majorka albo kreta - mamy juz pozbierane oferty, trzeba tylko podjac decyzje i za niecale 2 tyg wsiasc do samolotu (o zgrozo..) Imili, przykro mi :( Belleteyn, kuuuuupy szczescia przez cale zycie :) badzcie szczesliwi i zakochani przez najblizsze 1000 lat :) poprosze chociaz z jedno zdjatko mailem (za wiecej bede wdzieczna rowniez :) )- nie mam konta na naszej klasie, wiec nie moge podgladac ;) Waikiki, cudownego slubu, pieknego dnia, samych radosci odkad otworzysz oczy, zakochanego slubu i tylko szczescia po nim :) Yzulka - Ty juz tylko tydzien :P nic sie nie martw, przed wejsciem do kosciola bedziesz trzesła sukienką z nerwow ;) ale to i tak przyjemny stres.. za wszystkie staraczki trzymam kciuki gorąco :) my jeszcze czekamy, chociaz wszyscy wokolo mi przypominaja, ile mam wiosenek na karku :P dziewczyny, co my zrobimy z naszym kalendarzem jak już go w całości zaboldujemy i \'zużyjemy\' ? przerobimy moze na ciążowy? :)
-
a ja za 2h tez ide na slub :) taki to dzis slubny dzien :) Gagatko nasza kochana, niech ten dzien minie Tobie i Michalowi, jak bajka, badzcie szczesliwi dzis i cale wspolne zycie, kochajcie sie jak wariaci i badzcie zawsze dla siebie :) Yza, wyobrazam sobie, jak sie wkurzylas :( szkoda zdjec bardzo :( trzymajcie sie dziewczynki, milej soboty, ja lece sie zbierac (aleeee duszno jest)
-
witajcie :) dzieki Wam wszystkim za cieple slowa :) kochane jestescie.. Gagatka, trzymaj sie, juz niedlugo :):):) a meza faktycznie nie podmieniaj ;) to nawet dobrze, ze postanowilas ostatni raz wyjsc za maz :P jutro kochana wszystko co trzeba poczujesz :) Yzulka, koszmary poprawinowe - troche nietypowo :P no ale dobrze - grunt ze jakies sa ;) Belleteyn, przykro mi z powodu komentarzy mamy, faktycznie mogla sobie darowac, niepotrzebna przykrosc :( trzymaj sie i staraj nie zwracac uwagi! Iza, ja obejrzalam Twoje fotki na Waszej stronce :) pieknie wygladalas :) bardzo ladne zdjecia :) Glupolek - ja poprosze zdjecia mailem :) bata.b@wp.pl Zabusia - gratuluje umowy :) Summer, a ja slysze - \'menda, nie zona\' :P
-
dzieki dziewczynki trzymam sie juz calkiem niezle, minelo juz troche czasu, tylo beznadziejnie pusto tu w domu..ale przyzwyczaje sie Kala, zagladalam i zagladac bede :) Gagatku, juz tuz tuz :) spisz po nocach jeszcze? :) Belleteyn, czyli wszystko na miejscu - koszmary slubne w glowie, suknia do odebrania :P :) ja mialam wiele koszmarow slubnych (wiekszosc Wam tu opowiadalam), ale zaden sie nie sprawdzil :) Zabusia, moj mial 12 (niecale, we wrzesniu by skonczyl) i zabila go cudowna pani weterynarz (a ja najchetniej zabilabym ją)
-
aaa, Zabusia, 100 lat imieninowo :) zdrowka szczescia i usmiechu :)
-
witajcie dziewczynki, wbrew pogloskom, ja Was wcale nie opuscilam :) czytam Was codziennie, ale mialam klopoty i stwierdzilam, ze nie bede Wam tu smedzic.. bardzo ciezko chorowal moj psiak, wczesniej juz o tym pisalam, to trwalo w zasadzie dwa ostatnie miesiace, i juz sie chlopak wygrzebal i bylo dobrze, ale nagle sie posypalo wszystko na raz..i niestety nie przezyl..a to z kolei ja bardzo mocno przezylam - byl ze mna 12 lat, mialam jeszcze 2 kociaki, z jednym pozegnalam sie dwa lata temu, z kotką w tym roku..teraz juz zostalo mi 100L rybek.. ale ale, mialam nie smedzic chcialam przede wszystkim pogratulowac (już) mezatkom :) badzcie dziewczynki szczesliwe cale zycie, badzcie kochane i zakochane :) a jak sie czują panny przyszłe? :)
-
Belleteyn - staram sie jak moge :D Podravki nie probowalam - ale brzmi fajnie, sprobuje na pewno :) skoro polecasz - a z tego co widze, zupe pomidorowa lubimy bardzo podobna ;) u nas w najblizszej przyszlosci 2 sluby :) jeden cywilny bez imprezy, drugi z weselichem na drugim koncu polski :) ale pojedziemy, a jakze! :)
-
Calineczko, z sukienkami swinstwo, ale skoro te osoby tak sie ubieraja, nie baczac na Twoje samopoczucie i przyjete zasady - nie powinnas zrobic nic innego, jak je olac. po prostu nie zwracaj na to uwagi. kazdy wie, ze to Twoj dzien i tej mysli sie trzymaj przygotowania Cie nie ciesza - i nie dziwne, jesli pojawiaja sie klopoty z nimi zwiazane, to meczace i dolujace..ale zobaczysz, ze w dniu slubu bedziesz szczesliwa :) wszystko do slubu sie powyjasnia i bedzie dobrze Waikiki, ja tez kibicowalam Hiszpanii :) Ruda, wybacz :) postaram sie nie zarzucac Was takimi epopejami :D ale to wszystko dlatego, ze nawalam z regularnoscia :) Yzulka, to milo - wytrwala jestes ;) tak, na pewno tak - w zeszlym roku w zasadzie nigdzie nie wyjechalismy, odkladalismy te ciezkie tysiace, ktore wydalismy w jedna noc :D i w tym roku sobie odbijemy z nawiązką :) I jak ze Slawkiem? pojechal sam po garnitur? mam nadzieje, ze nie..i ja tez swojemu nie zaufalam i po jego ubranie bylam z nim :) Imili, format to pol biedy..narobisz sie dopiero z nagrywaniem wszystkiego z powrotem - tego szczerze nienawidze, instalowanie wszystkich programow ktorych uzywam po formacie..zgroza
-
cale szczescie :) a na zdjecia sie zapisuje od razu :)
-
*nie usnelas mialo byc :) z ś na koncu :)
-
Kati, dziekuje za zdjecia - sliczne..widac ogromne szczescie i radosc :) i zycze, zeby tak bylo przez reszte zycia :) Yzulka - sto lat sto lat :) niech Waszej trojeczce (na razie ;) ) w szczesciu zycie plynie, niech spelniaja sie po kolei Twoje marzenia :) Imili, a Tobie imieninowo :) - rowniez sto lat sto lat :) szczescia, radosci, zdrowia i wszystkiego czego zapragniesz :) Ruda - spoznione, ale szczere sto lat sto lat :) kuuuupy szczescia, zdrowia i milosci :) niech i Tobie marzenia spelniaja sie hurtem :) urodzinowo imieninowe usciski dla Was dziewczynki :) Summer - ja tez zdjecia poprosze :) bata.b@wp.pl Glupolek - i tu tez ja rowniez zdjecia poprosze :) bata.b@wp.pl a ktoras pisala, ze nie dostala moich - tylko ja juz nie wiem ktora z Was :) (przepraszam - wydaje mi sie, ze Summer, ale nie jestem pewna, wiec poprosze o potwierdzenie - poprawie sie i wysle od razu :) ) Yzulka, u nas fotograf byl od 12 do 3 czy 4 w nocy, placilismy mu 1500, ale po znajomosci, normalnie u niego ok 2tys, ale to warszawskie frycowe :( Malutka, ja w pelni zgadzam sie z dziewczynami. Ty sie zachowujesz jak oslepiona i ogluszona. Tlumaczysz wszystko tak, zeby pasowalo do Twojej wizji i nie widzisz prawdy. A dodatkowo - nie szanujesz sama siebie..byle ochłap, byle zechcial..nie dorabiaj ideologii do wydarzen. zeni sie a Ty musisz isc w zyciu dalej. po slubie bedziesz siedziala i czekala, az sie rozwioda, bo wmowisz sobie, ze tak sie za chwile stanie? Nie znasz tej dziewczyny, nie wiesz o Niej tak naprawde nic, jedziesz po niej, jak po burej (...), a caly Jej obraz to to, co On Ci powiedzial? co mial powiedziec? kocham Ja i jest wspaniala? nie - tak byloby niewygodnie i niezachowawczo..Jemu wygodniej jest stworzyc w Twoich oczach obraz Jej, jako potwora (i tym gorzej to o Nim swiadczy) - a Tobie dzieki temu wygodniej wierzyc we wlasna wizje swiata. okropnie sobie komplikujesz zycie. Gdyby byl z Nia nieszczesliwy, to by sie z Nia rozstal - nie chcesz tego przyjac do wiadomosci. Wybacz dosadnosc, ale nie da sie tego inaczej napisac. Gagatku, gratulacje dla Pana inzyniera :) Apropo spowiedzi, mi ksiadz nic nie mowil o naszych wspolnych występkach :D ale mowil za to duzo o niechodzeniu do kosciola - ale w sumie to lepsze, niz suszenie glowy za seks :P Belleteyn - ja sie spoznilam, na podpowiedzi prezentowe juz za pozno..my mojej mamci na imieniny 2 tygodnie temu kupilismy karnet na masaze Ruda, wyjatkowy ksiadz.. moja zupa pomidorowa jest dosc podobna do Belleteynowej :) - ja gotuje na warzywach i jakims kawalku miesa rosol (az warzywa sie ugotują - wloszczyzna, zabek czosnku i tez cebula opalona - Belleteyn - jak fajnie :D:D:D wszyscy mi sie zawsze dziwili, o co mi chodzi z tą cebula, a widze, ze u Ciebie ta sama opcja w domu :) ), pozniej wszystko wyjmuje, wrzucam pomidory w puszce, albo jesli nie mam to dusze (tez na masle) w osobnym garnku pomidory pokrojone bez skorki i je wrzucam - pozniej miksuje w zupie blenderem - chodzi o to, zeby sie z nich papka zrobila, jesli pomidorow za malo albo jakis malo wyrazny smak maja, to dodaje soku pomidorowego (takiego w butelce) i przyprawiam sola i pieprzem. od pomidorow zupa sie robi gestsza, nie potrzebuje mąki i prawdziwie pomidorowa jest :) pozniej dodaje marchewke pokrojona w plasterki i do tego makaron albo ryz - ale to oczywiscie gotuje oddzielnie. Cebule kladziesz na najmniejszym palniku (tam nie wpada do srodka :) ) i wlaczasz gaz - zwykle robi sie po prostu czarna :) i dodaje fajnego smaku kazdej zupie. Niezapominajka - ja nie pamietam ile bylo za zapowiedzi, chyba 50pln placilismy (ale to oni nam powiedzieli ile chca) - za dwie sztuki, bo ten sam kosciol - to samo miejsce zamieszkania :) Calineczko, a co to za ostre zawirowania? Kala, ja tez wlasnie zalatwiam dokumenty :) dowod juz mam, teraz odbieram prawo jazdy :) dokumenty do banku juz wyslalam.. Yzulka, ja Was podczytuje ciagle i ciagle szukam momentu, zeby moc odpisac na wszystkie posty, w ten sposob posty sie mnoza a mi sie nie udaje odpisac - chyba musze zmienic system :) ale nie wyrzucajcie mnie jeszcze :) poprawie sie :P Yzulka, teraz z dowodami szał sie skonczyl (wymiana ustawowa), ale mimo to ja np czekalam na dowod ok. miesiaca. chociaz pewnie i tu warszawskie frycowe czasowe.. a u nas nic ciekawego sie nie dzieje :) tzn wszystko dobrze. przyjaciolka jest w ciazy :):):):) nie moge nikomu powiedziec, bo to poczatek i obiecalam dotrzymac tajemnicy..ale Wam moge sie pochwalic :D strasznie sie ucieszylam :) we wrzesniu planujemy spozniona podroz poslubna, ale nie wiemy jeszcze dokad :) na pewno gdzies gdzie jest duzo wody i piekne slonce :) ha, i kto to wszystko teraz przeczyta? :P
-
Kati, ja bardzo prosze o zdjecia :) bata.b@wp.pl
-
witajcie :) Ruda, ja marze o domu *uwaga* z basenem :D na razie nierealne. (moje koty nie chcialy slyszec o wychodzeniu z domu :) ), a pies moglby wychodzic co sekunde :) zawsze gotowy.. Witajcie i Wy Towarzyszko Gagatko :) duchem i okiem bylam z Wami obecna ;) Nusia, u mnie pomoc przyszla opornie, ale przyszla ;) teraz mobilizuje Jego i sama siebie, zeby powybierac zdjecia do wywolania, kupic albumy, wybrac zdjecia i muzyke dla kamerzysty, zeby w koncu obejrzec film..a minely juz 2 miechy od slubu Witaj Kala :) no wlasnie, ja tez zdjec nie widzialam :(
-
Słoneczka żonko Summer :) ja tez bardzo prosze o zdjecia :) bata.b@wp.pl
-
polecam sie Gagatku :) staram sie nadrobic troche swoje nieobecnosci u Was ;) my rachunki placimy duze, bo mamy zlodziejska spoldzielnie mieszkaniowa ;) musza panowie zarobic na swoje glodowe pensyjki po 10 tysi.. Glupolek - GRATULACJE :):):):) ja nic nie wiedzialam! :) ale swietnie :) z wiekiem sie uspokoj :) ja wciaz uwazam ze mam czas :)
-
Gagatku, 47 dni zleci jak z bicza :) kosmetyki - hmm, tez nie wiem czy wszystko pamietam :) ale: na pewno kupowalam peeling do rąk http://www.ell-shop.pl/go/_info/?id=2879 maseczke do rak z bawelnianymi rekawiczkami http://www.domzdrowia.pl/domurody/57976,paloma-regenerujaca-kuracja-odzywcza-do-dloni-i-pazokci-rekawiczki-gratis.html - te dwa kosmetyki wspolnie doskonale daja rade :) rece mialam jak pupcia niemowlaczka (bez odpażen ;) ) kupowalam maseczke do wlosow jakas, nie pamietam jaka i nie mam juz opakowania, ktorej uzywalam z 3-4tyg. - wlosy lsniace cos tam cos tam :) kupowalam platki kolagenowe pod oczy (ale to dlatego, ze ja mam pod oczami sińce (nie nie, nikt mnie nie bije :P ) i wory..platki spisaly sie na medal, robilam jeszcze w dniu slubu rano i since i wory zniknely :) - nie pamietam firmy i zel wybielajacy do zebow, ktorego uzywalam nieregularnie i nie mam pojecia czy dziala :) to wszystko, co pamietam :) Gagatku, wydatki miesieczne..jesli chodzi o rachunki to kosztuja nas ok 1000pln miesiecznie (mieszkanie - 670, prad - placony razx2mies - 100-150/mies, doplaty do wody, telefon stacjonarny - 150, internet + kablowka - 150 - ) - za prad raz na 2 mies. placimy 200-300pln (czyli ok 100-150/mies wychodzi), wode mamy naliczaną w komornym, ale zwykle mamy niedopłate, rozliczaja nas chyba 2 razy w roku z wody i wtedy zwykle z 200 musimy doplacic, za gaz nie placimy (placimy w komornym). do tego jeszcze jakies raty za tv, ubezpieczenie, 3 filar na jedzenie - nie mam bladego pojecia. niestety nie jestesmy oszczedni. obawiam sie, ze niestety wydajemy duzo. niby robimy wieksze zakupy (kilka zgrzewek wody, maka, cukier, makarony, ryz, jogurty itp itd w hipermarketach) co jakis czas, ale i tak na codzien robimy zakupy w drogich sklepach kolo domu.. Zabusia, jak cos sie zmieni, informuj na biezaco ;) :P Gagatku, ja koperty z zaproszeniami wkladalam w zwykle biale koperty i dopiero na tych pisalam adres, na tych zaproszeniowych pisalam tylko imiona i nazwiska zaproszonych.
-
Żonko Summer :), ja tez Wam z calego serca gratuluje :) wzruszajaco to opisalas :) emocje sa faktycznie nieporownywalne z niczym :) i ja tez zaluje ze juz po :):) no ale..teraz w zyciu beda cieszyc kolejne wielkie chwile :) a wspomnienie tych slubnych pozostanie z nami na zawsze :)
-
Yzulka, jakaz to dziwna pewnosc siebie sasiada ;) :P
-
witajcie witajcie :):):) znowu ja :) no wlasnie, bo ja sie nie wytlumaczylam :) pisalam Wam, ze moj kochany psiak choruje ciezko na niewydolnosc nerek. i to wlasnie ten łobuz zajal mi wszystkie dni :) albo siedzialam z nim u weterynarza, albo w domu - przy kroplowce. a jak juz sie od niego odrywalam, musialam pracowac w trybie 3 razy przyspieszonym, zeby zdarzyc cokolwiek zrobic..taki to byl czas :) ale grunt ze sie chlopak wygrzebal z choroby :):):):):) ma super wyniki badan i kroplowki juz tylko co kilka dni robie. teraz sie powoli ze wszystkiego odgrzebie :) musimy wyslac kamerzyscie liste utworow do filmu i zamknac sprawe, bo prawie 2 mies minely a filmu ani widu ani slychu :) i zdjecia powybierac do wywolania do albumow, dla rodzicow i dla nas. a jak tam mlode zonki? :) bawia sie dalej, czy odsypiaja? :)
-
witajcie dziewczynki, ciagle sobie obiecuje ze do Was napisze, podczytuje Was i ciagle odkladam na moment, az znajde wiecej czasu, zeby odpisac na wiecej :) ale w ten sposob w zyciu do Was nie napisze :) wiec - nie odpisze na to wszystko, co sie dzialo ostatnio :) aleee, przede wszystkim swiezo upieczonym zonkom zycze z calego serca, zeby zycie plynelo jak w bajce, klopoty same uciekaly, wielka milosc do grobowej deski rozpromieniala kazdego dnia, badzcie szczesliwymi zonami dziewczynki :) Malutka, wszystkiego dobrego z okazji urodzin, zycze Ci spelnionych marzen. powiedzcie mi, co mnie ominelo? :)
-
ps. Calineczka..hmm..hmm..czy ja wiem..gdzies mi sie obilo o uszy, ale nie kojarze za dobrze ;) :P ps. 2. Kala - no co za jezyk :P jak dla Kali - wszystko na 'kali' :P dobranoc :) (trzymajcie jutro kciuki..bedzie kluczowe badanie psiaka..wyniki morfologii pokaza, czy leczenie pomaga, czy nie..)
-
witajcie :) dlugo mnie tu nie bylo... najpierw choroba mnie wypedzila do wyrka ledwo zywą, pozniej wyjechalam na mazury i plywalam piekna lodka i bylo bajecznie - lyknelam bakcyla i chce jeszcze :) a pozniej niestety wyjal mnie z zycia moj psiak, ma niewydolnosc nerek i spedzam codziennie ok 5h u weterynarza na kroplowkach (2x dziennie po ponad 2h) :( ciezko z nim, ale mam ogromna nadzieje, ze sie chlopak wylize..(nie umiem sobie wyobrazic zeby bylo inaczej) zajrzalam sobie wlasnie w nasz kalendarz (z ktorego jestem dumna - wyjatkowo przydatna sprawa ;) ) i od naszej Cafki sie posypie :) ale fajnie :)