Babitek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Babitek
-
witajcie nocnie tu zwłok babitka.. jak zaczelam pracowac po 8, tak skonczylam pol h temu. mam łeb jak sklep, az mi w srodku huczy. ale ale, powstala bardzo precyzyjna koncepcja kkkik oraz innego serwisu, ktory mam nadzieje okaze sie kurka znoszaca zlote jaja :) wszystkich zainteresowanych (oraz niezainteresowanych) bede informowac na biezaco :P witaj humorzasta, napisz wiecej o sobie. sciskajac Was mocno dobranocnie pojde pasc na wyro :)
-
Dziewczynki, na mnie czas. jade pracowac dalej :) ale nad przyjemniejszymi rzeczami. Iza - ja sie pisze na winogrona :) Imili - zazdroszcze kosmetyczki :) Darianka - bardzo ladny torcik :) smaznego i bawcie sie wieczorem dobrze :) Z reszta- wszystkie sie bawcie wieczorem dobrze :) Pewnie do jutra, a moze do wieczora poznego, zobaczymy :) trzymajcie sie baby i tradycyjnie - tesknijcie :P i badzcie grzeczne :D
-
:) to dobrze :) i ja robie to samo :) bede jeszcze z godzinke, pozniej uciekam robic wielkie planowanie serwisow :D
-
Rozumiem :) nie zrozum mnie zle, ja Cie absolutnie nie atakuje :) jak napisala Summer - najwazniejsze, zeby sie zadna ze stron nie czula pokrzywdzona - jesli ten warunek jest spelniony to wszystko gra. Ale ja nie potrafie sobie wyobrazic takiego ukladu - ja tez wprawdzie nie wydaje duzo w ciagu dnia, ale jednak cos tam wydaje, jakas kawa, drozdzowka, czasem taksowka sie zdarza w naglych sytuacjach, czasem papierosy, gazeta po drodze - roznie roznie, zakupy - a jestem caly dzien, do wieczora poza domem, wiec gdyby kasa byla z adrianem - cienko to widze :) i podobnie w druga strone - widuje mnie dopiero jak po mnie przyjezdza poznym popoludniem i caly dzien bylby odciety od wszystkiego :)zwlaszcze, ze On czasem tez robi zakupy
-
A powiedz mi, z ciekawosci Zareczona :) zgodzilabys sie na ten sam uklad w druga strone? w sensie, ze maz trzymalby kaske?
-
Ja wcale bym nie chciala trzymac calej kasy, nie chcialabym tez aby cala byla w posiadaniu adriana :) ja mam swoja karte, on swoja i kasa jeszcze w domu w gotowce lezy w szufladzie. dzieki temu on nie ma problemu z kasa na piwo, czy zeby zatankowac, ja nie mam problemu zeby wyskoczyc w pracy na obiad, czy zrobic zakupy po drodze itd. dla nas to najlepsze rozwiazanie :) wszystkie wieksze wydatki ustalamy wspolnie, zakupy robimy albo razem (duze) albo ktores z nas - roznie a duperele i zachcianki kazdy spelnia po swojemu. mamy z adrianem podobne ambicje i ped do \'wolnosci\' :) on by sie skichal gdyby mial chodzic bez grosza az ja sie pojawie z portfelem a ja nie wyobrazam sobie, zeby brac od niego \'na papierosy\' :)
-
Ja oponuje :) Mysle, ze jesli dziewczyny chca dolaczyc, to dolacza, bez wzgledu na ilosc stron :) - ja tez dolaczalam do Was, jak juz byla rozwinieta linia produkcyjna postow :P A tak - zgubilybysmy taki piekny dorobek...tyyyyyle cennych informacji.. Gosiaczku, Adrian tez jest oszczedny, ciagle cos odklada i pozniej nagle bach, okazuje sie, ze mamy kase na samochod, klimatyzator...mi sie nie udaje odlozyc nic :) Na poczatku bylo troche finansowych sporow - kto, co i kiedy. Troche sie klocilismy, az w koncu doszlismy do wniosku, ze to zupelnie bez sensu i wsio jest wspolne. my niestety ogolnie mamy problem na poziomie wladzy :) kazde z nas chce miec ostatnie slowo.. ale wsyzstko Gosiaczku mozna dogadac
-
Gosiaczku, na pewno trzeba sobie wypracowac porozumienie, bo samo rzadko wychodzi. My robimy tak, ze ja ze swojego konta place totalnie wszystkie rachunki, reszta zostaje na rozne rzeczy - zakupy placone karta itp, a adriana kasa jest przelewana w wiekszych zakupach jakis i wyplaca gotowke - co jakis czas kilka stowek i wyciagamy z szufladki wspolnie. Ogolnie nikt nikogo nie rozlicza, kazde wie, na co wydaje drugie, ale tez kazde z nas ma swoje grosiki z ktorych sie drugiemu nie tlumaczy :)
-
ho ho :) Awans :) fajnie - tak tak tak, chce byc specjalistką! :D Tak Lumidee - daj date i opis, ja wszystko wpisze
-
ponowne joł Cafko :) No moze tak jest z tą motywacją :) dzis juz zaklepane spotkanie do kkkik :) Witaj Lumidee :) Waikiki - dziekuje :) staralam sie :) Lumidee, jesli chcesz przeczytac od deski do deski, to duuuuuuzo czytania przed Toba ;) Sukienka bardzo ladna, choc tez nie na moja sylwetke
-
Waikiki - nie jestem przekonana, czy slowo ŁADNY jest odpowiednie w tym wypadku :D spojrzmy prawdzie w oczy :) No tak Gosiaczku :) dzialam na paluszki alkaliczne :P rzadko sie rozladowuje ;) A tak serio, to spie ok 5-6h na dobe (od ok 2 do 7 - 7 z hakiem). dlatego w weekendy odwiedzam Was dopiero po poludniu - jak wstane :D
-
po ciezkiej pracy fizyczno umyslowej (wiem wiem, wyglada marnie, ale jak sie nie umie rysowac na kompie to nie lada sztuka :D) ide zapalic :)
-
Waikiki - brzmi powaznie - fakt.. Gagatka, paczki po nocach piecze - bo dwa o Was :) (ten Babitek ;) ) I niespodzianki robic lubi - wytlumacze sie - wprawdzie jak widac pod ponizszym linkiem - nie bez przyczyny nie jestem grafikiem :D:D:D aleeee za to checi mialam dobre :) Darianka - dla Ciebie http://www.kalendarz.ilf.pl/zdj/darianka.JPG
-
no dobra - twórczo to za szumnie powiedziane :D
-
ja jetsem jestem, caly czas Was czytam :) Tylko aktualnie (zamiast pracowac :P ) wyzywam sie tworczo w prezencie dla Darianki :D
-
Darianka - zaraz dostaniesz prezent :) Waikiki, ja tez trzymam kciuki :) Gosiaczku, no ba! Pewnie, ze sie stesknilam :)))
-
Waikiki, na pewno sie dostalas. A glowa na pewno boli Cie od stresu - ze zlosci. Wiec spokojnie - adin, dwa, tri...
-
i wrocilam. Bylyscie grzeczne? :) Waikiki, mialas sie nie dehumoryzowac kochana :) No pewnie tak, Gosiaczku, wiecej niedonoszonych ciaz na pewno i wieksza umieralnosc w przypadku jakichkolwiek problemow. Darianka - witeczka :) u mnie tez slicznie, cieplo i slonecznie :) az sie humor poprawia. No wlasnie - z jakiej okazji tort? Na Cafke chyba juz nie zdarzylam :( poleciala w swiat Gosiaczek - gratulacje dla Marcina! :) super
-
Gosiaczku, a tam - nie roztyjesz sie od dwoch :) my sie klocimy dlugo z mojego powodu - mam zawsze duzo do powiedzenia :D a adr nie umie lagodzic - tylko jeszcze bardziej mnie rozsierdza :) Waikiki, masz zjesc pączka, bez gadania! to ja po to cala noc paczki robie, zebys Ty mi mowila, ze Ci slodko na sama mysl? :P dziewczynki, musze zniknac na troche, niebawem wroce - pewnie w ciagu jakiejs godzinki.. badzcie grzeczne i tesknijcie :P
-
ja wiem Waikiki, jednak w tej kwestii jestem nowoczesna :P, wole jednak z opieka :) a na powaznie - kiedys bylo jakos inaczej, kobiety byly zdrowsze, nie rodzilo sie tyle chorych dzieciaczkow, dzis to strach sie bać Cafka - no dobrze, to bez fochow, ja takze przyjme taka strategie :)
-
no z tych iskier to ja zdjec nie chce ;) nie dehumoryzuj sie - bez sensu, co zrobil to zrobil - tego juz nie zmienisz. najwazniejsze, zeby nie robil tak wiecej - i po to rozmowa. Szkoda Twojego dnia na zloszczenie sie
-
joł Gosiaczku :) Paczek raz! Albo, co tam - trzymaj dwa :) No nie wiem, czy odebranie porodu takie znowu proste ;) ja bym sie nie podjela ;)
-
Wbijaj Waikiki, wbijaj :) czyli foch dzis Cafka? ja chyba odpuszcze..i tak zobaczymy sie w sumie dopiero wieczorem - prosto po pracy jade na spotkanie, zeby porozmawiac o serwisach - jeden chcemy zrobic, zebrac uzytkownikow i sprzedac, no a drugi to oslawione juz kkkik ;) wiec pewnie dotre do domu kolo polnocy, bez sensu tak strzelach focha o polnocy, zeby znowu go przenosic na sobote..
-
no to jak Cafka - strzelamy fochy, czy odpuszczamy? :P duze byly przewinienia Twojego? Adr za mocno nie nabroil (mam wrazenie, ze znowu zrobilam burze w szklance wody..)
-
Ja zaczelam ok 24, wiec z dwie godzinki, pozniej - jak skonczylam sie produkowac - ok 2 zasnelam w sekunde. ale nie lubie tak, jak juz sie klocimy, zdecydowanie wole sie pogodzic zanim zasne, a nie wstawac sklocona - nigdy nie wiem pozniej, czy normalnie rozmawiac, czy strzelac focha, czy dalej sie klocic ;)