Babitek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Babitek
-
Witajcie Ada - nie zaluj firmy, nie zaluj wyjazdu. Ja uwazam, ze to dla Ciebie szansa. Mnostwo moich znajomych wyjechalo - do Irlandii tez i nikt nie pozalowal - wszystkim wyszlo na dobre. Firme bedziesz mogla przeciez rozkrecac nadal po powrocie, a moze okazac sie, ze i dla Hucznego Wesela to szansa na duzy rozwoj i wykroczenie poza granice - a przeciez tego chcialas. Faktycznie macie ogromny plus w tym, ze macie na starcie pomoc i rodzine na miejscu - to ogromna zaleta. Trzymaj sie dzielnie, trzymam kciuki, powodzenia i zawojuj Irlandie!! :)
-
Ineska :) ja tez wlaze w linki, i zwykle komentuje - jesli mam jakies zdanie. pozytywne badz negatywne. jesli zdania brak - a tak bylo w wypadku kamerzysty - nie pisze nic, bo nie wiem co pisac, wot i wsio :) wklejaj linki! :):) dziel sie znaleziskami!! :) Gosiaczek - wlasnie wrocilam do domu z podpisania umowy z zespolem. Megido - kiedys o nich juz tu cos pisalam. Nie wiem, jakiej muzy szukasz, ale mi sie oni podobaja, kosztuja 2700. a zaleta ich taka, ze graja dlugo - wg umowy 10h, ale podobno jak sie goscie bawia to graja dluzej i sa dosc elastyczni. http://megawesele.prv.pl/ Mam jeszcze namiary na zespoly od 3 tys w gore - calkiem fajnych, nie wklejam na razie - bo nie wiem, czy chcecie tyle placic - my nie chcielismy :) jakby co - daj znac, to Ci podam info. I zgadzam sie z Zonqą, ja tez na poczatku myslalam ze zmiescimy sie w kwocie do 2 tys, ale okazalo sie szybko, ze nie ma o tym mowy..wiec jesli ci za 2,5 tys Ci sie podobaja - bierz ich.
-
Gosiaczek - widzialam stronke - nie pamietam juz gdzie, ale kojarze z pochwal na jakims forum (chyba gimbli). Mi sie podoba :) Pieknie podaja jedzenie. I budynek na zewnatrz tez! Choc z tego co zrozumialam, Tobie okolica sie nie podoba - a nie budynek? Ale nic sie nie martw, wazna jest sala, a ta jest fajna, no i najwazniejsze, ze Wam sie podoba :) Ada - zapraszam - jak mowilam :) A zespoly - Avis chyba z tego co pamietam, jest rewelacyjny..ale dla mnie byli za drodzy :(
-
Ada, zapraszam 26 kwietnia 08 :) nie znam godziny :) ale wiem, ze w kosciele na Rakowieckiej :)
-
Ja nie wiem jakie sa zasady odgórne na forum - co wg regulaminu jest reklamą a co nią nie jest... Dla mnie osobiscie info i namiary ktore podawalas byly przydatne i nigdy nie wyskakiwalam z atakiem na Ciebie o natarczywosc :)
-
Witajcie Jestem na pół urlopie - troche pracuje, ale niewiele :) Ineska - ja tez ogladalam Twoje linki - co do Pandy - nie mialam zdania - sama nie wiem jeszcze, czy brac kamerzyste, czy nie - caly czas sie zastanawiamy.. A suknie - nie mam jeszcze totalnie koncepcji, wiec przyznam, ze nie ogladam ich specjalnie. Zajmę się tym pewnie za jakiś czas. Jeśli nie mam nic do powiedzenia w jakims temacie, to sie nie wypowiadam - to nie bylo olewanie :) Huczne wesele - niestety nie ma mozliwosci sprawdzenia pomaranczowych nickow - w tym forum nie zapisuje sie adres IP, a i po adresie IP byloby Ci bardzo trudno dotrzec - moglabys ew. sprawdzic miasto, ale wiele by Ci to pewnie nie pomoglo. Gosiaczek ma absolutna racje - co madrzejsze osoby zleja pomaranczowe wpisy, bo jesli masz swoj nick i korzystasz z niego na czarno, nie widze powodu zebys wpisywala sie na pomaranczowo - wiec nie przejmuj sie tym zupelnie - a zlosliwcow tu pelno.. Gosiaczek - fajnie, ze macie sale. Maja moze stronke zeby zobaczyc? ciekawam :)
-
Witajcie Nie mialam ostatnio nawet czasu pisac.. Kasiatko - garnitur super, bardzo ładny - ja akurat nie jestem przekonana, że koniecznie czarny - uwazam, że jedyny dogmat to to, że musi być elegancko i uwazam, ze w beżach i szarościach może być równie elegancko :) Łukasz wygląda baaaaaardzo ładnie :) My jeszcze o garniturze nie myśleliśmy, ale nie będę narzucała Adrianowi koloru - do tej pory, jak chodził w garniturze, to tez w beżowym - bo lepiej sie w takim czuje :) wiec moze bedzie podobnie, jak u Was :) No pewnie, ze oni tez sie przejmuja - tylko pewnie inaczej, niz my, ale takze o tym mysla.. Gosiaczek - rozumiem - tak samo bylo w Akancie - od 100 czy 120 osob w gore - tez tam nawet nie pojechalismy. A u nas ok 80-90 osob. Powodzenia w wyborze!! :)
-
witam cichy wątek :) coś umilkłyście..więc pozdrawiam Was wszystkie i ide odpoczywać - dopiero wróciłam z pracy
-
Ines.ka - podpisuje sie pod opinia Nusi :) Tesciowie - fajni, jak sa fajni, ale ostatecznie, najwazniejszy ukochany :) Rybnik - Ty wczesnie wstajesz, a ja pozno wracam :) wlasnie wychodze z pracy... milego popoludnia :)
-
Nusiaa - prawda prawda - uklad pokarmowy jak doskiwiera, to nic fajnego.. U mnie to raczej jelitka wariują, ale od operacji jest dobrze - i oby tak zostalo. A leki - bede sobie brala, a co! :) Schudlam - taaak, schudlam, ale niestety pozniej przytylam spowrotem :) odkad jelitka znowu wchlaniaja to co im daje, nie chudne - dobrze i zle ;) dobrze, bo zdrowo, a zle - bo chcialoby sie schudnac - ale nie z takiego powodu..
-
Nie nie nie - nie wspolczuj - zyje mi sie naprawde dobrze i nie mam na co narzekac, poza braniem lekarstw - ale to kwestia nawyku :) zle bylo tylko na poczatku - nie wiedzialam co z tym zrobic w swojej glowie. A choroba - to choroba ukladu pokarmowego - nie chce sie o niej rozpisywac, bo chyba nie ma po co..
-
Witajcie Rybnik - wstajesz w srodku nocy ;) Dziewczyny - nie będę żadnej z Was pocieszać, mowic, jak bedzie - bo lepiej zawsze jest w ktoryms momencie, niezaleznie od tego, co zwali sie na glowe, w koncu udaje sie tego pozbyc. Jak mialam 16 lat, zmarl nagle moj tata, ja Go znalazlam w domu i bylam przekonana, ze z ta chwila skonczylo sie moje zycie, ze juz nic nie bedzie dobrze..udalo sie pozbierac, choc nie bylo latwo.. Pozniej jeszcze rozne inne perturbacje, moja choroba, o ktorej jak uslyszalam - takze bylam pewna, ze juz nigdy nie bede zyla normalnie..bo jak mozna zyc normalnie bedac chorym do konca zycia? Ale ze wszystkim udalo mi sie uporac, oswoic czarne mysli, pogodzic..jest, jak jest, a moim celem jest ulozyc wlasne zycie w taki sposob, zeby plynelo szczesliwie.. Nie dawajcie sie czarnym myslom, nie dawajcie sie smutkom, bo przeplakanego dnia nikt Wam nie odda - bedzie stracony! Cieszcie sie tym, ze są obok Was ukochane osoby, ktore Was (tak samo jak mnie) wspierają i pomagają przezwyciężyć wszystkie złości, problemy i smutki. I myslcie optymistycznie o tym, co nas spotka jutro :)
-
Nusiaa - a za Ciebie trzymam kciuki!!!!!!!! (jednego, bo dwa podobno przynoszą pecha :) )
-
Witajcie widze, ze napieta atmosfera jakos.. - my sie poklocilismy w sobote, ale na szczescie szybko minelo, pojechalismy w sobote ogladac sale i oboje zapomnielismy o zlosci.. Ines.ka - staraj sie nie patrzec na to w czarnych kolorach - Jesli Ukochany bedzie dbal o siebie, to bedzie dobrze. Nie dziwie Ci sie, że Cie to zupelnie rozkleilo - to bolesne slowa. On na pewno musi sie pilnowac, a Ty Go \'wyganiac\' do lekarza, jesli bedzie zwlekal. Moze byc dobrze - naprawde. Wiem, o czym mowie - jestem chora na nieuleczalna chorobe, jak sie dowiedzialam - rok z hakiem temu, poddalam sie, mialam dola, nie chcialam chodzic do lekarzy i nie mowilam nic innego, jak tylko ze to bez sensu, bo po co - skoro bedzie zle. Pozniej wzielam sie w garsc, z ogromna pomoca Ukochanego i zyje normalnie, wszystko jest w porzadku, i wiem, ze jesli bede dbala o siebie, to wszystko bedzie okej. Moze Twoj Narzeczony mowiac to, mial wlasnie jakis slabszy dzien, dołek, czy coś takiego..Nie możecie na pewno myśleć w taki sposób - ani On, ani Ty. Dbać o siebie i nie rozklejać w tym - i będzie dobrze. Trzymaj się Kochana ciepło!! Spa_cja - jej, jej..Ty tez staraj sie nie myslec czarno, pamiętasz, że po burzy przychodzi słońce? Przyjdzie...Sprobuj o tym nie myśleć, a nastrój na pewno sam się polepszy..A może zrób coś, co poprawia Ci humor? Trzymaj się i spróbuj uśmiechnąć.. Mimo słabych humorków, życzę Wam spokojnego i miłego dnia Kochane
-
Gosiaczek - ale mi nie o seks chodzi - ja nie mam absolutnie nic przeciwko przerwaniu przed slubem - z powodu wiary - kosciola (choc moze nie koniecznie wynika to z mojej potrzeby serca, ale jesli wynika z koscielnych \'regul\' - ok), takze z powodow o ktorych piszesz - zeby nadac jakiejs wyjatkowosci.. natomiast ciezko chore jest dla mnie, ze ogromnym grzechem jest to, ze mieszkam z narzeczonym. i tu dla mnie tkwi szkopul - chcac byc uczciwą i szczerą - powinnam powiedziec, tak, mieszkamy razem i to sie wcale do slubu nie zmieni - ale wtedy co? uslysze, ze w takim razie rozgrzeszenia nie ma, slubu nie ma? czy na spowiedzi przedslubnej mam sklamac - nie nie, nie mieszkamy ze soba, dostac rozgrzeszenie i wiedziec ze klamalam - choc nikt mnie nie zmuszal, zebym w 27 roku zycia brala sakramenty (nie mam na razie zadnego), wiec po co to robie? zeby klamac? moglabym jeszcze sporo napisac o moim stosunku do spowiedzi...ale w temacie spowiedzi przedslubnej, to tyle wlasnie :) kolorowych snow, jesli ktoras jeszcze nie spi :)
-
witam sie :) kasiatko - dobrze, ze lubisz to co robis z- to juz polowa sukcesu :) ines.ka - mam nadzieje, ze dzis lepiej? spa_cja - ja tez bylam pracoholikiem..i odczuwalam to i na zdrowiu i w zwiazku ze zwiazkiem ;) z pracoholizmu wyleczyl mnie skutecznie szpiatal - jak sie okazalo, ze w natloku skupienia w pracy zapomnialam skupic sie czasem na sobie i o siebie zadbac - uwazaj kochana.. spowiedz - tak, ja tez dowiedzialam sie, ze seks to pol biedy a mieszkanie razem - cala bieda i grzech ciezki..Belleteyn_ - slusznie - duszpasterstwo akademickie ma nieco inne podejscie ;) ja tam probowalam porozmawiac o moich brakujacych sakramentach - ale nie udalo sie, bo dlugo u nich trwaja nauki - za dlugo. para moich przyjaciol mieszkala razem i przyznala sie do tego na spowiedzi przed slubem - ona dostala rozgrzeszenie warunkowe (z wielką łaską) a on dostal rozgrzeszenie, ale ksiadz kazal mu sie wyprowadzic do slubu :D powiedzial ze nie ma dokad, wiec kazal mu spac w osobnym pokoju :D:D:D chore chore chore chore
-
ja zastygłam przed tv :) juz nie pamietam kiedy tak ostatnio..w ogole nie mam czasu, ciagle cos..i dzis wylaczylam sie ze wszystkiego i swietnie mi z tym :) sala - widzielismy ja juz - ale taką sote ;) i podobala nam sie, ale chcielismy sie upewnic, i przyznam, ze dzis jak sobie patrzylismy na to wsztstko - nie bylo sie do czego przyczepic :) pieknie podane jedzenie, dekoracje takie, jak bym chciala, bardzo sie ciesze :) kasiatko - tak dlugo pracujesz? a spowiedz - hmm, przyznam, ze oprocz tego mnie irytuje jeszcze cala masa tego, co z kosciolem zwiazane..ale coz - idealnie byc nie moze ;) na bloga na pewno zajrze :)
-
witam sobotnio i leniwie :) Belleteyn_ - prawdą jest to, co mówisz - mozna bez wiekszych staran nie dostac rozgrzeszenia - wiele osob mi mowilo. Ale od seksu przedmalzenskiego gorsze jest mieszkanie pod jednym dachem - jeden z ciezszych grzechow (hę?) Za to wlasnie znajoma dostala rozgrzeszenie WARUNKOWE, wyobrazasz sobie? A co z tym zrobic? Hmmm, brac slub koscielny i spowiadac sie klamiac zeby nie miec klopotu? - wydaje sie bez sensu Nie klamac na spowiedzi i nie dostac rozgrzeszenia - nie moc przystapic do slubu (zdarzalo sie) - jeszcze bardziej bez sensu Wygonic narzeczonego z domu - niech sobie hotel wynajmie, zeby moc sie wyspowiadac szczerze i dostac rozgrzeszenie bez klopotu? - no jassssssne ;) I wiesz co, na razie o tym nie mysle - ale tez bede w kropce. Mam nadzieje, ze jakis nowy nurt myslenia tchnie we mnie ksiadz z ktorym sobie pogadam...nadzieja, nadzieja ;) Zareczona - eh, chcialabym na takiego ksiedza trafic - ale rzaaadko sie zdarza. Dobrze ze sie nie klocicie juz i wszystko gra :)
-
Malutka - powodzenia - nie wiem, czego sie zyczy? trzymaj sie dzielnie w kazdym razie i wracaj szybko w pelni sil! I ja kciuki trzymam! a teraz spac pora - w koncu mam sie jutro wyspac i odespac zaleglosci..Spa_cja - dobranoc i kolorowych snow :) wszystkim innym, jeszcze obecnym (tym ukrytym pomaranczowym takze) dobrej nocki :)
-
Rybnik - dzieki za linki - ale pewnie poczekam, az wymysle jakiegos znajomka jednak - kolega z pracy ma wielu kolegow, pasjonatow filmowych, wiec moze ktorys bedzie chcial :) dziw sie nam i tak :D spa_cja - wg mnie bardzo sluszne podejscie. zgadzam sie, ze to nie sa decyzje na podjecie w godzine..ja ciagle nie wiem, ktora z religii jest mi najblizsza - pomieszalabym je troche ;) gorszysz - coz, ja tez ;) nie wszystkie macki to dobre chlopaki? :D ja tam swojego ukochanego tez nie podmienie..na razie ;) Rybnik - spij slodko! i trzymaj sie dzielnie!
-
a, Spac_ja - a Ty jak z kosciolem? Luteranizm? Czy jednak nie?
-
Spac_ja - tez tak uwazam - nie ukrywam, ze pewnie sama z siebie, bez powodu nie biegalabym za tym wcale..ale okazja czyni czyny ;) Liczę na to, ze bede mogla naprawde otwarcie porozmawiać z tym ksiedzem - kto wie, moze poszerzy moj swiatopoglad.. (teraz juz mowie powaznie) - dla odmiany :)
-
no szkoda, szkoda, mogla dluzej u nas zabawic - praca naukowa Meza Psychologa bedzie niepelna... No wlasnie ZARECZONA - ani slowa? Ja podpisuje sie pod apelem..
-
Wiem wiem Iza, pamiętam - ale może trochę Cię to rozerwie..zobaczysz - wsio będzie dobrze!
-
Spa_cja, drogi Świrze (przepraszam, nie mogę przestać :D ), po pierwsze gratuluje pierwszego postu na 100 stronie ;) to coś, jak 100 klient naszego banku ;) są jakieś nagrody? :) A pakiet \"kompleksowe nawracanie\" - juz traciłam nadzieję, chciałam się poddać i głosić wszem i wobec, że kościoły - księża nie sa dla ludzi...ale znazlałam - strasznie ciepłego, otwartego, przyjaznego księdza, który po prostu porozmawiał ze mną - jak z człowiekiem (a nie potencjalnym celem inkwizycji) i oczywiście wszystko pozytywnie - będę sobie do Niego chodzić na pogaduszki i już :) swoją drogą...to pewnie też można zorganizować w miesiąc, nie? :D