Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Babitek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Babitek

  1. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    dziewczynki dziewczynki, nie przejmujcie sie..moze poznacie jakis fajnych ludzi niebawem.. Zareczona - nie kus tymi zeberkami - od dzis zaczelam diete :)
  2. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ada - miałam Ci napisać - właśnie znalazłam rekomendacje dla tej sali Ostoja, o którą Cię pytałam - którą zarezerwowałam. Okazało się że znajomy robił tam swoje wesele i wszystko \"grało i huczało\" ;) Mówię to, gdybyś chciała wiedzieć z zawodowej ciekawości :)
  3. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    No my odkad jezdze do biura tez widujemy sie rzadko (mimo wspolnego mieszkania), bo ja wracam do domu ok 20..a rano, jak on wstaje, mnie juz nie ma. w weekendy z kolei nadrabiamy towarzyskie zaleglosci, bawimy sie, relaksujemy, umawiamy z kims i efekt taki, ze wspolnie i we dwoje nie spedzamy zbyt wiele czasu..
  4. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ja tam mysle, ze jesli masz to we krwi i jest Twoja pasja, to juz Ci tak zostanie ;) nawet gdybys zatrudnila milion osob :)
  5. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ada, Ada - taki stan grozi permanentnym przepracowaniem - uwazaj! ;) Troche zartuje, ale prawdą jest to, że mając własną firme i prowadząc ją w domu, łatwo się zapracować
  6. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    - przede wszystkim wchodzilismy sobie w droge - np dwie rozmowy telefoniczne jednoczesnie i on i ja itp - po skonczonej pracy trudno bylo usiasc i opowiedziec sobie dzien przy obiedzie :) no bo co tu opowiadac? zdecydowanie lepiej, zdrowiej i przyjemniej jest sie \'rozstawac\' na te 10h dziennie (choc ja zmniejszylabym 10 do powiedzmy 6 :) ) ale ja bardzo duzo pracuje, wiec w praktyce wychodzi tego z 10-12h..
  7. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ja tez pracowalam w domu, ale niestety (stety? ) narzeczony prowadzi swoja firme w domu i zaczynalo sie robic \'niezdrowo\' jak spedzalismy 24h na dobe razem, obok siebie..dlatego spowrotem zaczelam przyjezdzac do biura codziennie
  8. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ja zmuszam sie do pracy, a dzis wybitnie mi sie nie chce :(
  9. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Odbierane jest niestety roznie - zwykle do takich celow kupuje sie baze osob konkretnych. Rzadziej celuje sie w ciemno ze tak powiem. Nie wiem tylko, czy warto - bo akurat forów ślubnych jest na tyle dużo, że chyba lepiej się na nich w jakiejś formie ogłaszać, niż poprzez mailing - bo kupienie takiej bazy tanie niestety nie jest :( Ja osobiscie jestem fanką pozycjonowania w Google :)
  10. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ineska - musisz sie pewnie uzbroic w cierpliwosci i wszystko sie w organizmie pouklada samo. Ada - jelsi mozna wiedziec, z jakich statystyk korzystasz? AWStats? Czy jakies platne?Ze statystykami niestety czasem jest tak, ze ich miarodajnosc zawodzi - z roznych powodow. Ale w internecie mozesz sie promowac na wiele spososbow - poczynajac od forow takich jak to, przez kampanie mailingowe do bazy ludzi zainteresowanej tematem az po pozycjonowanie w google.
  11. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Witam sie slonecznie Gosiaczek - czekam z niecierpliwoscia na info o Rowdalu Ines.ka - masz dziewczyno zdrowie ;) tylko nie bij rekordow - np taniec 24h/dobę..bo nam padniesz przed ślubem! Rybnik - przykro mi z powodu taty, mam nadzieje, ze szybko sie wszystko zrosnie Ada - ja troche z zawodowego punktu widzenia - przede wszystkim proponuje Ci znalezienie miejsc, gdzie można promować swoją stronę www, później dostosować ją do realiów danego kraju i pozycjonować - w google np - żeby po wpisaniu słów kluczowych - np - organizacja wesel itp - wyświetlała się w pierwszych kilku linkach na pierwszej stronie wyszukiwania. Z doswiadczenia wiem, że całe rzesze ludzi poszukują właśnie przez wyszukiwarki - i towarów i usług. pozdrawiam Was wszystkie
  12. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ines.ka - ja tez zajrzalam na bloga - osobiscie bardzo lubie podczytywac blogi, uwazam je za bardzo fajną formę wyrażania swoich przemysleń i sama bym to chętnie robiła, gdyby nie notoryczny brak czasu na wszystko Rybnik - zatem dziekuję i nie polemizuję :) Zareczona - u mnie tez dzis byla piekna pogoda, slonko swiecilo caly dzien. A pomoc :) długo mogłabym sie rozpisywac ;) moje kochanie, jak chce to potrafi, ale zwykle mu się nie chce ;) w tygodniu ani ja, ani On nie mamy czasu, ale jakos wspolnie sobie radzimy, natomiast wspolnie polega zwykle na tym, ze pognębić trochę trzeba, żeby wyniósł śmieci itp :) Ani ja, ani On nie poświęcamy się zbyt mocno zajęciom domowym z prozaicznego braku czasu. Ale nie narzekam :) jak trzeba to pomaga w tym, co trzeba Gosiaczek - ta ostatnia sala do obejrzenia to Rowdal? :) A ja z nas dwojga jestem tą pedantyczną ;)
  13. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    WItam Was nocnie :) Rybnik - dziekuje bardzo :) (choc polemizowalabym z opinia o mojej urodzie ;) ) Gosiaczek - Groman pamietam - tez ogladalam (stronke - nie sale), jak szukalismy sal w necie. Fajnie tam :) pozdrawiam i dobranoc :)
  14. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Wiem wiem Gosiaczek, dzieki :) obejrzalam i odpisalam Ci na maila. Pokaz slajdów - sam w sobie pomysł fajny, zapadający w pamięć, mam tylko watpliwości, czy ok północy to dobry pomysł..goście będą już raczej moooocno \'rozbawieni\' ;) więc nie wiem, cyz czas odpowiedni..
  15. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    a nie wiem prawde mowiac skad to jest :) Przyjaciolka mi podeslala dla rozrywki :)
  16. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    13.Dla osób, które nie znajdują żadnego powodu do śmiechu wisi lustro w korytarzu. 14.Zabrania się kobietom przewracania oczami oraz używania innych znaków w celu zmuszenia meżczyzn do pójścia do domu. 15.Zabrania się zabierania czegokolwiek z wesela oprócz dobrych wspomnień. 16.Osoby idące do domu proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym jakichkolwiek zamian. 17.Jeśli któryś z gości stwierdzi, że znajduje się sam na sali oznacza to, że zabawa dobiegła końca. Każdy z uczestników jest zobowiązany do przestrzegania powyższych zasad niezależnie od rasy, koloru skóry, płci, wyznania czy przekonań politycznych pod groźbą zmywania naczyń po weselu.
  17. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ale się obśmiałam :) Zasady zachowania na weselu 1.Wesele rozpoczyna się na początku a kończy, gdy młoda para zaśnie. 2.Kto pojawi się na weselu w złym nastroju będzie rozweselany. Jednak jeśli wszelkie próby zawiodą, gość zostanie usunięty z sali. 3.Zabrania sie dłubania palcem w nosie sąsiada, dłubania widelcem w uchu, picia przez słomkę napoju sąsiada oraz wycierania tłustych palców w ubranie sąsiada. 4.Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo wzbronione. 5.Osoby mające uwagi dotyczące wesela zobowiązane będą do zorganizowania lepszego w przeciągu pół roku. 6.Nie toleruje się pustych kieliszków. Dlatego będą one od razu napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko. 7.Zabrania się rzucania kwiatów w kierunku młodej pary jeśli znajdują się one nadal w wazonie. 8.Osoby, które zgubia wątek nie muszą go szukac. Rano sala będzie gruntownie zamiatana i będzie go można odebrać. 9.Nie należy więcej pić, gdy nie jest się już w stanie wypowiedzieć zdania: „stół z powyłamywanymi nogami”. 10.Osoby niezadowolone ze swoich miejsc przy stole będą miały następnego dnia calą salę do dyspozycji. 11.Radzi się wszystkim panom przynajmniej raz zatańczyc z własną małżonką. Kosztuje to tylko parę minut a unika się w ten sposób kłopotów. 12.Jeśli alkohol wyleje się na odzież prosimy nie panikować! Zostanie przyniesiona następna butelka.
  18. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Gosiaczek - z sala super - dzieki serdeczne, bede niecierpliwie czekac na info :) Polecam Ci tez tą Ostoje - nie wiem czy lokalizacja Ci odpowiada, ale bardzo ładnie tamjest - dużo ładniej, niż na zdjęciach i bardzo sympatyczna właścicielka - otwarta na propozycje młodych, a cena wg mnie niska - 150pln/os z ciastami, owocami i napojami bezlakoholowymi, i z wiejskim stołem (na 90 osób) - 10pln/os się dopłaca za wieski st. A zespół - ok 2000 to wg mnie przeciętnie - nie najtaniej, ale i nie drogo - nasz będzie kosztował chyba ok 1800 (bez poprawin). ps. nasze wesele też będzie na 90-100 osób :)
  19. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Gosiaczek - w tą sobotę będziesz w tej sali u rowdala? fajnie fajnie - podoba mi sie, z przyjemnoscia dowiedzialabym sie jakis szczegolow :) - cena, na ile osob, co w cenie jest, itd - wiec jak bedziesz wiedziala cos wiecej, daj prosze znac :)
  20. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Ada - ja wiedziec wiedzialam i przeszlo mi przez mysl, zeby skorzystac, ale interesowalam sie tylko oferta artkwadrat - czy cos takiego - tam czytalam fajnego pdfa o calej organizacji (o ile nie myla mi sie stronki). I przyznam szczerze, ze mi sie opcja doradztwa bardzo podoba - nie zorganizowanie wszystkiego za p. mlodą, ale podrzucanie pomyslow, koncepcji, rozwiazan, wybijanie z glowy glupich pomyslow :) I to co pisalas wczesniej jest zgodne z tym, co slyszalam jeszcze wczesniej - koszt takiej koordynacji to ok 10% budzetu. U mnie ten pomysl odpadl wylacznie ze wzgledu na finanse - staramy sie ciac koszty mozliwie jak najbardziej. Ale jak wiesz :) rozwazamy pomysl koordynacji samego dnia slubu..
  21. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Gosiaczek - nie pamietam niestety sal w stronę Pruszkowa. My wybralismy sale na pograniczu Wawy i Jabłonnej (www.ostoja-imprezy.pl) - szukalismy jakiegos klimatycznego miejsca - nie podobala nam sie wiekszosc sal :) Z obrzezy Wawy moge Ci polecic Art Impression Catering House (http://www.ai-catering.pl/catering.php?sth=galeria9) - bardzo elegancji klimat - bylam - sprawdzilam :) Nie wiem, jakiego klimatu szukasz i na ile osob? W ostoi mozna spokojnie na ponad 200 - my robimy na 90-100 maks., w Art Impr tez najchetniej patrza na ponad 100, ale na 90 też sie zgodzili - ceny rozne w jednym i drugim miejscu..Aha, art impr jest na pograniczu wawy i piaseczna i tam chyba balabym sie korkow..ale w sali wszystko dopracowane w najmniejszym detalu i naprawde ladnie. Bylam tez w Góralskiej Chacie w Warszawiance za Legionowem - pieknie, klimatycznie i dosc kosztownie ;) Znalazłam też ciekawe miejsce: http://www.lesnygosciniec.pl/galeria/ - ale tu uznalismy ze jednak troche za daleko (spory kawałek za Piasecznem), ale za to ceny konkurencyjne - bardzo tanio. Hmm, gdzie ja jeszcze byłam...a, Akant - mają 3 sale, ale robią wesela od 100 czy 120 osób - jesli masz mniej, to musisz doplacic (pfff ;) ), wiec mnie nie urzeklo. A, i Zielonka - Galop http://klubgalop.pl/galop/galop.php - tam bawiłam się na weselu kumpla - miejsce bajeczne, porzadna obsługa, cudny klimat - strrrrrrrasznie mi sie podobalo i ceny w miare - ale nie chcielismy robic wesela w tym samym gronie przyjaciol drugi raz w tym samym miejscu :)Nie piszę detali celowo - zeby nie zasmiecać topiku :) wiec jesli ktorakolwiek z tych sal Ci zainteresowala, daj znac mailem - opowiem Ci wtedy o nich wiecej :) A moze Ty znalazlas jakas taka swojsko - klimatyczną? Jeszcze nie podpisalismy umowy z Ostoją, więc mozemy jeszcze znalezc cos fajniejszego..wiec jesli cos masz, poprosze :)
  22. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    O widzisz Ines.ka - a ja chcialam isc do Ciebie na normalny kurs tanca i placic :D ale za daleko jestes :( - ale to już ustaliłyśmy :)
  23. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Spa_cja, Ines.ka, Nusiaa - wlasnie wlasnie - dokladnie tak tak tak :) Ja tez juz wiem, ze jak jestem chora, to jest obok lozka w kazdej chwili, jak wracam wymeczona z pracy, opiekuje sie mna i dogadza, a jak jestem wsciekla - schodzi mi z drogi ;) oboje musielismy zwalczyc wiele zlych nawykow w sobie. wiele elementow codziennego zycia przyspozylo nam powodow do klotni, ale wiem, ze musielismy przez ten etap przejsc, zeby moc spedzic razem reszte zycia. z poprzednim facetem WYDAWALO mi sie, ze znamy sie doskonale, ale wspolne mieszkanie pokazalo, ze jest zupelnie inaczej. I wg mnie lepiej dowiedziec sie takich rzeczy przed slubem, niz po - po chcialabym moc sie cieszyc niezmąconym niczym szczęściem :) ale raz jeszcze podkresle - to moja subiektywna opinia, wypracowana moimi wlasnymi przezyciami..(żeby żadna z Was na forum nie traktowala moich slow, jako atak na siebie :) ) Nusiaa - my mamy ten sam problem - ja lubie porzadek, a On nie dostrzega balaganu, bo to takie przyziemne :D Jak przyjezdzal na tydzien to sie staral - pomagal, sprzatal, a pozniej...eh, jak juz mieszkal na stale, brakowalo mu checi do tych czynnosci i klocilismy sie jak najęci :) ale tak samo jak u Ciebie - On nauczyl sie pomagac i sprzatac, a ja nauczylam sie przymykac oko na balaganik ;) - wszystko w granicach rozsadku :) Ines.ka - mi sie bardzo podobaja wszystkie 4 suknie - faktycznie sa \"inne\" i jesli masz hiszpanski typ urody - kazda z nich chyba pasowalaby do Ciebie :) a mi najbardziej podoba sie 1 i 3 :) (tylko 1 bez kapelusza) a co najwazniejsze - jesli 3 krzyczy do Ciebie - JESTEM TWOJA, to jest Twoja :) (mnie wolaja zwykle ubrania w sklepach -cos krzyknie i juz wiem, ze jest moje ;) ) ale wypracowanie strzelilam ;)
  24. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    aaaa, i zapomniałam :) Gosiaczek86 - ja jestem z warszawy, ale sal szukalam takze w okolicach wawy - do 50km, wiec moze moge Ci w czyms pomoc?
  25. Babitek

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    Nie nie Dunia - nie \"przestajecie sie kochac bo on rozrzuca skarpetki\", ale chyba nie ma co sie oszukiwac, ze im wiecej dupereli przeszkadza, tym trudniej o milą atmosfere, a nie powiesz chyba, ze to nie ma wplywu na calosc zwiazku? ja jestem daleka od zatwardzialych opinii - ze koniecznie trzeba, lub ze nie wolno. ale bylam w zwiazku 5-cio letnim, w ktorym spotykalismy sie \"normalnie\" i wszystko bylo okej, ale juz przy zwyklym pomieszkiwaniu ze soba zaczely wylazic rozne konflikty i trudnosci zwiazane wlasnie z dniem codziennym, juz od wielu lat nie jestesmy razem - oczywiscie powodem nie byly skarpetki, ale mysle ze wlasnie proza zycia codziennego i to, ze nie udalo nam sie zgrac mialo ogromne znaczenie. dlatego z obecnym ukochanym wiedzialam, ze zanim podejmiemy decyzje o slubie, na pewno z nim zamieszkam i sprawdze \"jak nam idzie\". i idzie swietnie, ale oboje dobrze wiemy, ze nie bylo latwo sie wzajemnie do siebie dostosowac. Dunia, ja nie twierdze, ze wspolne mieszkanie jest dogmatem, ale z wlasnego doswiadczenia mowie o wlasnych przezyciach - ktore sa niezaprzeczalnym faktem. oczywiscie zycze sobie i kazdej z Was, zeby nasze zycie zwiazkowo-malzenskie plynelo mlekiem i miodem ;) a Tobie Dunia83 takze gratuluje polrocznicy :) :)
×