Kitty Jane

taka choleryczka jak ja to nawet w słowniku nie ma hasła \"spokój\", hehe

nie nie, madusiu... tak się zadumałam, poza tym przechodzę stan frustracji z różnych powodów na co wskazuje moja stopka... stąd ta zmarszczona buźka net mi siada i zaraz wyjdę z siebie i stanę obok! to dopiero będzie złość!

hmmm.....

jasna cholera! niech to szlag! net mi wyłączają jak ja korzystam! co to ma być?! madusia1 -> hehe, no ja to nie mam żadnego z twoich nałogów, chyba, że z tym jedzeniem... :P

behemotku - > korekta - to będzie tak z 5 okrążeń...nie pobłażaj sobie...

madusia1 -> wstydź się! jak możesz?! i ty się jeszcze przyznajesz, że lubisz jeść?! no po prostu tragedia!

ojej! stała się tragedia! zjadłam kanapkę! teraz nie mogę na siebie patrzeć, taaaaka jestem gruba.... już dzisiaj nic nie przełknę....tylko wodę...chocoaż nie, jeszcze mi minerały zaszkodzą... idę przebiec 100km jako pokutę...

tak, tak, jetem wielka! mój szatański plan zdał egzamin! hehe, byłam tylko na 2 lekcjach, potem poszłam do lekarza i tym sposobem jestem już w domu... :P a sąsiadów trzeba: olać grzecznie mówić dzieńdobry unikać jak się da :P

ps. w takim razie to ja z domu nie wychodzę...jestem \"gruba jak wieprz\", madusia1 -> bedziemy razem ludzi straszyć...

elffik -> to ty jesteś super extra wykształconą kobietką! skąd więc ten pesymizm? w końcu cię docenią! nie załamuj się, dzisiaj brak pracy to temat rzeka... a u mnie choroby ciąg dalszy, jestem , bo: 1. nic mi się nie chce a robota jak leżała tak leży... 2. bolą mnie wszystkie możliwe mięśnie... 3. tylko ja tu choruję, wszyscy moi znajomi gdzieś się bawią, parę imprez mnie omija,buuu... :P

elffik - jak to po co ci studia? zmień tory myślenia kobieto, bo ci przyłożę! (mam dzisiaj odpowiedni nastrój...bojowy...) pracy nie masz, ale to nie znaczy, że mieć nie będziesz...potraktuj to jak stan przejściowy, na pewno ci się uda! :) dziś doszłam do wniosku, że właściwie to nie lubię weekendów...w czasie tygodnia to przynajmniej mam tyle roboty, że nie myślę o głupotach, a jak mam wolne to mi się włącza program \"dziecko, poużalaj się nad sobą\" nie cierpię paru rzeczy w weekendowej atmosferze...i mam dość... pozdrawiam was dziewuszki

papapapapa! behemotku, miłego weekendu!

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D -> tu mi proszę państwa odbija, bo ogarnęła mnie niebywała, bezprzyczynowa radość...

ej, madusia tylko żartowałam...też wolę kiedy facet jest starszy...

behemotku -> nadciagam z kfiatooshkami (czyli sprawdź pocztę...) :P

i schowaj w sarkofag....

hehe, no a co myślałaś madusia1? 32 lata to normalnie dziadek! weź go poślij do domu spokojnej jesieni....buhahahahaha....albo zabalsamuj... :D:D:D

hehe, dobra - nie marszczę się...własciwie to wcale tego nie robię, bo albo śpię albo siedzę przy kompie :D a tatusia szukać nie będę, już dawno mnie to nie rusza, straciłam nadzieję i ochotę.... teraz szukam gripexu, ale nie ma! tragedia! na biurku nie ma, pod łóżkiem nie ma, a łazience nie ma, nawet w lodówce szukałam, bp może przez przypadek...też nie ma! aaaa!

efciusia -> eeee tam, ja to raczej dzieci nie urodzę, (bo skąd niby tatusia wezmę, hihi), ale z tymi zmarszczami to całkiem możliwe....niedługo mi się zrobią od tego chorubska wstrętnego....

ojej, ale mi miło! takie wszystkie fajne jesteście, że zaraz poczuję się lepiej... przepraszam za tą przerwę w pisaniu....spałam.... teraz kicham, prycham, sparkam i włóczę się po domu jak cień.... ja tu jakiś czas temu przeczytałam topik o pracach magisterskich i...gorzej mi... myślę jak się dostać na studia, a tu wychodzi na to, że dostać się to pikuś, weź ty się człowieku na nich utrzymaj i je skończ!...katastrofa... tak więc w stanie niepewnego zawieszenia choruję dalej... buziaczki i kwiatki

dzień dobry dziewczynki (dobry jak dla kogo...) aaaaaaaaaaaaa! jestem chora i siedzę w domu...chlip, chlip....jak ja tego nieznoszę! buuu...

behemotku! dyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyywan się rozkłada! patrz - taka czerwień, że aż po oczach daje! :D :D :D

dziewczynki hello, behemotku - huuuuuraaaaaaaa! jesteś! :D :D :D miałam rozwinąć czerwony dywan powitalny i nie zdążyłam, buuu.... ty tesh jesteś ewa???? :P pozdrawiam!

cześć, wróciłam z wojny.... zbroja w stanie opłakanym, ale tarcza przynajmniej została... teraz tylko kawa.... i idę spać.... jak będę w stanie to napiszę coś później.... cmokkkk to elffik, madisia1 & efciusia....

a ja wam zazdroszczę...tesh bym chciała mieszkać poza granicami polski, chociaż jakiś czas...