Kitty Jane
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kitty Jane
-
hi, ejjjjjjjjjjjjj, co to ma być? a gdzie behemot? madusia? no bez przesady...będę ryczeć....[chlip, chlip, chlip i jeszcze raz chlip] madusia co z tym opium, bo by mi się kasa przydała, im szybciej interes rozkręcimy tym lepiej.... a orientujesz się w cenie połączenia lotniczego do tybetu??? jakieś zniżki dla sfrustrowanych uczniów i studentów? zajrzę później... i żeby mi to było ostatni raz! do wakacji jeszcze daleko!
-
dzień dobry dziewczynki! podpisuję listę obecności i znikam do spraw \'wyższych\' (tfu!...)
-
elffik >>> ty tu nas kurna z tym opium nie bajeruj! bo nam się tybet skończy i nie wystarczy....
-
dzień dobry kochane ... chociaż wiem, ze wpadam tu ostatnia... behemotku >>> oj, mam nadzieję, że już z tobą dobrze, jak ja nie cierpię szpitali...brrrr! madusiu >>> słuchaj, ja się rękami i nigami podpisuję pod tym opium w tybecie! cholernie fantastyczny pomysł! jadę z tobą! leticia, karaani, ewciusia, inga i wszystkie inne dziewczynki, których moja sklerotyczna główka tu nie zapisała >>>>> słuchajcie...muszę wam coś powiedzieć: z racji, że nie ma się co oszukiwać, zostały mi 4 miesiące do matury, pracy na umór, jeszcze więcej nerwów przez tych głupich $%^&^%$$$... czasami mogę tu się nie pojawiać, ale mam nadzieję, że weźmiecie mi tego za złe...i tak będę zaglądać kiedy tylko mogę...(chyba, że już my z madusią chodować będziemy opium, same rozumiecie...w tybecie ciężko o neta...) pozdrawiam was bardzo gorąco...(bo co, jak co, ale w gdyni mamy -8...dajcie żyć!) kitty - druga babcia opiumowa (pierwszą jest madusia :) )
-
madusiu >>>> słonko, z całym szacunkiem, ale jak można się czuć po ponad dwóch tygodniach błogiego lenistwa, wstawania o 10, miłych pogawędek, spacerków, pyszności w lodówce... przecież jutrzejszy dzień to tragedia! wstaję o 6 (doprawdy nie wiem jak to zrobię...), nie jestem przygotowana na zajęcia KOMPLETNIE! i szczerze ci powiem, że aż się boję pomyśleć co mnie czeka... tak więc, w tychże zaistniałych okolicznościach nawet spić się nie mam humoru...
-
madusiu >>> no już bez takiej czarnej dziury... chyba zabranie kompa nie oznacza kopa z pracy... jak tak można??? kurczę, zostało mi niby 4 miesiące siedzenia w tej koszmarnej budzie... no i matura... ale tak po tym wolnym nabrałam już zupełnego uczulenia na to miejsce tortur...nie chcem poniedziałku!!! help! podpisano: kitty- uciekająca przed szarą rzeczywistością...
-
helou! ja tesh bendem grzeczna ... hihi życzę wam kochane, aby każdy dzień nowego roku był dla was wyjątkowy
-
matrix >>> głupoty gadasz :P
-
cześć matrix :D
-
good morning! nie chcę mówić, o której wstałam, bo wstyd... a tu niektórzy pracują od rana :P pozdrawiam
-
karaani??? wow! cześć mam dziś tak zrąbany humor, że aż szkoda gadać...idę sobie, nie będę tu marudzić... :P
-
hehehe, o jak fajnie, znowu \"odchudzam się\" w towarzystwie.... elffik -> no własnie, coś kiepściutko z tą lodówką, nie? jutro ruszamy uzupełnić zapasy...tzn. produkty na \"potrzeby bieżące\" hihi
-
naturalnie! zaraz wezmę sernika, bo mama \"dorobiła\".... i też \"cały czas chudnę\"... prawda??? buhahahaha :P
-
o w morde! to ja już czytać nie potrafię po tych świętach! jesuuuuu.... czy jest na to jakieś lekarstwo???
-
ojjjjjjjjjjjjjjjj, nie wiedziałam, że ty słonko do pracy - moje kondolencje, ja jeszcze tydzień, się tu samotnie wynudzę...
-
madusia :) - miło, że u ciebie ok... ja siedzę w domku sama i nie jest ok, buuuu mimo to pozdrawiam :)
-
...wstałam zupełnie trzeźwa, dużo za wsześnie jak na czas totalnego lenistwa...i tu zaczął się problem... nagle zdałam sobie sprawę z tego, że świat się wcale aż tak nie kręci, a spać można nie tylko pod stołem, ale nawet w łóżku. swoją drogą, powrót do stanu kompletnej świadomości nie okazał się tak bardzo zły, ponieważ umożliwił mi poświąteczną wyprawę do supermarketu (i to wcale nie po alkohol...)... nagle pusta lodówka stała się błogosławieństwem, a bijące z niej świato uświadomiło mi, że wyjście z obleśnego obrzarstwa do względnej normalności nie jest marzeniem... postanowiłam wykorzystać bystrość umysłu i zajrzeć na kafe zanim znów utonę w fali spienionego szampana noworocznego... pozdrawiam :D :D :D
-
no! [szeroki uśmiech na już pijanej twarzy kitty]
-
przed telewizorem, albo pójdę spać :(
-
cześć majaj -> miło cię \"widzieć\" leticia -> hello, oj wierz mi święta nie tak minęły jak bym chciała, wigilia była bardzo fajna, bo miałam imieniny i wszyscy naokoło mnie skakali itd... ale reszta to tragedia, szkoda gadać... pozdrawiam
-
dziękuję za wszystkie karteczki i życzenia... :D :D :D
-
heh, kto to wie?... rózne rzeczy tu się ostanio dzieją... nie ma to jak przedświąteczna miłość i szacunek do bliźniego, hehe... a na poważnie, to nie ma co już dyskutować, stało się... pozdrawiam was wszystkie świątecznie... karaani -> specjalinie dla ciebie
-
dobrze przestańmy już, ok? moderatorzy są i nic tego nie zmieni, ja się na nikogo nie rzucam, na pewno wywalą jeszcze nie jedną osobę tylko dlaczego - >> jestem przeciw, wpisujesz się na pomarańczowo, brak ci odwagi do takiej dyskusji? mnie się tu też wiele rzeczy nie podoba, nie widziałam większości wypowiedzi karaani, ale usuwanie dosłownie wszystkich jej postów uderzyło nie tylko w nią... to w pewien sposób zniszczyło ten topik, a nic nie zrobiłyśmy... zgadzam się, chamstwa tu co nie miara, ale bez przesady...co dla ciebie bedzie nie w porządku moderator szybko ominie... osobiście wkurzają mnie topiki o orgazmach, pedofilach, kochankach, narządach itd.. ale czy ktoś to akurat usuwa? nie... i dlatego droga jestem przeciw nikt tu nie będzie zadowolony... może gdyby forum przestało być miejscem popisów własnej wspaniałomyślności i urażonego ego sytuacja byłaby inna... ja się na nikim nie wyładowuję... pozdrawiam cię jestem przeciw i mam nadzieję, tak samo jak ty, że forum znormalnieje, myślę, że wszystkim nam to potrzebne...
-
papapa, i wesołych świąt, jeżeli ktokolwiek tu jeszcze przed świętami zajrzy... :D
-
hmm... to jest myśl, możemy zrobić mini imprezę przedwigilijną...oczywiście naszym starym sposobem - sześciopak na stół, bądż pół litra pod stołem... to jak, która wersja lepsza?...a może masz jeszcze lepszy pomysł behemotku?...